Artykuł zawiera niedociągnięcia
Ten artykuł został napisany więcej niż 5 lat temu, w czasach, gdy redaktorzy byli jeszcze młodzieńcami :)
Informacje w nim zawarte mogą być niekompletne, a gramatyka i stylistyka niekoniecznie najlepsze.
W miarę wolnego czasu artykuły na stronie są poprawiane, niestety ten wciąż czeka w kolejce.
Wodniki Kappa zamieszkują rzeki, jeziora, stawy, lecz w poszukiwaniu ofiary nie gardzą możliwością wyjścia z wody. Tradycyjne podanie przedstawiają je jako złe stworzenia, gotowe wysysać wnętrzności ze swych ofiar i pić ich krew (ponoć lubią bardzo ludzką wątrobę). Jednak są zarówno inteligentne, jak i honorowe. Ludzkość miała się nauczyć sztuki składania złamanych kości od wodnika kappa, który podzielił się wiedzą w zamian za swoją oderwaną podczas jednej z przygód łapę. Okazuje się bowiem, że wyrwane kończyny wodników kappa, przyłożone na powrót do ciała, po kilku dniach zrastają się i są jak nowe.
Dorosły wodnik kappa przypomina wzrostem dziesięciolatka. Jego żółtozielone ciało pokrywają łuski, gęba podobna jest do twarzy małpy, grzbiet zaś do grzbietu żółwia. Palce rąk i nóg są połączone błoną, dzięki której może sprawniej pływać. Najbardziej charakterystyczną cechą wodników kappa jest spodkowate zagłębienie na czubku głowy, w którym zawsze musi być woda, aby mogły zachować swoją nadprzyrodzoną moc i fizyczną przewagę na lądzie. Dlatego najlepszym sposobem na wodnika kappe jest bezustanne kłanianie mu się, jako dobrze wychowane stworzenie będzie czuł się w obowiązku odkłonić, i po kilku takich ukłonach woda z zagłębienia w jego głowie wyleje się i będzie zmuszony wrócić do swojej wodnej kryjówki.
Inną metodą ułagodzenia złego wodnika kappy jest nakarmienie go ogórkami, o których wiadome, że są jego ulubionym przysmakiem. Wrzucone do wody ogórki z wyrytymi imionami członków rodziny, strzegą przed niebezpieczeństwem ze strony wodników kappa. Wodniki przyjmując taki dar zobowiązują się honorem nie czynić krzywdy osobom noszących zapisane imiona na ogórkach.
A tu macie mała ciekawostkę :
Legendarny związek wodników kappa i ogórków tak głęboko zakorzenił się w japońskiej kulturze, że sushi faszerowane ogórkami nazywa się do dziś "kappa maki".
Skrzaty - skrzaty są znane wielu narodom europejskim, występują w różnych postaciach i rozmiarach. Podobno większość w swoim naturalnym wcieleniu przypomina smukłego człowieka, który w mgnieniu oka może zmienić kształt albo w ogóle zniknąć. Skrzat może być tak malutki, że z łatwością wyśpi się pod muchomorem, albo też tak duży, że można go wziąć za człowieka. Mroczne niemieckie skrzaty są ohydne, za to duńskie słyną z urody. W angielskich podaniach skrzaty to zazwyczaj pomarszczeni staruszkowie, a skrzatki to piękne złotowłose panny.
Skrzaty wszystkich narodowości specjalizują się w wykorzystywaniu swych nadprzyrodzonych mocy, by ingerować w ludzkie życie. Skrzaty chętnie angażują się w pomoc przy pracach domowych - zazwyczaj robią to nocą gdy nikt ich nie widzi i nie słyszy. Za taka pomoc domagają się zapłaty w podarowaniu im codziennie miseczki mleka, śmietany i kawałka chleba lub ciasta.
Skrzat odjedzie gdy podaruje mu się nowe ubranko. Wydaje się, że to dość niewdzięczna odpłata za tak miły gest, lecz to nic w porównaniu z innymi psikusami, do jakich skrzaty są zdolne. W istocie trudno o skrzata, który nie miałby żyłki do psot. W opowieściach ludowych Islandii i Niemiec skrzaty potrafią porwać niemowlę, wykraść bydło, ukraść jedzenie i sprowadzić chorobę na ludzi i zwierzęta. Skrzaty mają także zwyczaj siadać na śpiących, co powoduje koszmary (po niemiecku "koszmar" to Alpdrückien, czyli dosłownie "uścisk skrzata") i rzucać czar na młodych mężczyzn, więżąc ich tak przez lata. W Anglii złośliwym skrzatom przypisywana tyle nieszczęść, że dla spisu ich niecnych czynów powstało całe specjalistyczne słownictwo. W średniowieczu o osobach i zwierzętach, które nieoczekiwanie zeszły z tego świata na skutek tajemniczej choroby, mówiono, że padły rażone strzałą skrzata. Dzieci, które przyszły na świat z wrodzonymi wadami, miały nosić "skrzacie znamię", a osobach cierpiących na paraliż mówiono, że są "skrzacio skrzywione". Nawet splątane włosy mogły być dziełem skrzatów, jako że te małe ludzki lubiły zmieniać gładkie pukle w zmierzwione "skrzacie kudły".
Bogini
Co do Bogini to według mnie wywodzi się z religii zwanej "Wicca"(w owej religii występują 2 bóstwa Bóg i Bogini - obydwa tak samo ważne!), ponieważ tylko tam widzę powiązanie z jej świętami itd. W HM można by powiedzieć, że pokolenie do którego należał poprzedni właściciel farmy było wyznawcami Wicca.
Bogini jest uniwersalną matką, stanowi źródło płodności, nieskończonej mądrości i czułości. Wyznawcą Wicca nieobce są trzy postacie, pod jakimi często występuje : Dziewicy, Matki i Staruchy, symbolizowane przez przybywający, pełny i ubywający księżyc.
Bogini jest przedstawiona jako łowczyni biegnąca w towarzystwie psów, jako bóstwo, które kroczą przez nieboskłon, sypie spod pięt gwiezdny pył. Jako Wieczna Matka z dzieckiem na ręku. Jako Tkaczka przędząca nić naszego życia i śmierci. Jako Starucha błądząca w poświacie ubywającego Księżyca w poszukiwaniu słabych i opuszczonych itp. Sposób Jej wyobrażenia nie ma jednak znaczenia. Ona jest wszechobecna, niezmienna i wieczna.
Bibliografia :
Allan Zola Kronzek; Elizabeth kronzek - "Księga wiedzy czarodziejskiej"
Sott Cunningham - "Wicca"