W takim razie jaki był sens tej poprawki? Poświęciłeś na to bardzo dużo czasu w bardzo szerokim okresie czasu, a z tego co właśnie sam napisałeś zrobiłeś to po łebkach.
Z "ja mówić wasza języka" poprawiłem na polski, te nazwy które mi wpadły w oko, pozmieniałem w większej ilości zwrotów, wiele powtarzalnych rzeczy wyszukałem i też sprowadziłem do jednej formy. W całym czasie tworzenia tłumaczenia odkrywaliśmy kilka nowych rzeczy (np. to jaki kod odpowiada za znaki X/O/[] czy np. gwiazdkę/rybkę znalazłem sam).
Poza tym, większość robiona była na założeniu, że tak wystarczy. Dopiero po wgraniu do gry okazało się, że założenia nie były słuszne, bo się wysypuje jednak wszystko.
Dlaczego nie używałem programu do tłumaczeń? Bo początkowe założenia nie wskazywały, że będzie potrzebny, do tego tłumaczeni na stronie miało być ułatwieniem i już miałem wszystko poprawione jak dopiero się dowiedziałem o jego istnieniu. Nie był intuicyjny, chciałem go odłożyć na jakiś dłuższy urlop. A potem zabrałem się za inne projekty i już jakoś nie miałem czasu do tego wrócić (chociaż Omegę ściągnąłem i nawet testowałem jakiś czas).
Jak już mówiłem wcześniej, za tłumaczenie się nie biorę do momentu jak nie zostanie rozwiązany problem z kodem, bo jak to nie pójdzie to bez sensu tracić czas. W dodatku trafiliśmy na okres, że najpierw nie mogłem ja działać, później mziab, a teraz ponownie ja. Do końca listopada nawet nie ma co liczyć na postęp z mojej strony, bo nie będę miał dostępu do komputera, a bez niego nie da się pracować nad tym tłumaczeniem.
Postanowiłem z uwagi że jest tu cicho jak w kościele, chociaż pewnie spłyną słowa krytyki pod moim adresem chciałem zapytać się czy projekt spolszczenia dalej jest kontynuowany i czy coś wiadomo lub jest nadzieja że w końcu zagramy w tą kultową grę po polsku przynajmniej w połowie następnego roku? Gdyż jestem realistą w większej mierze i sądzę że w tym jeszcze roku na gwiazdkę nie zagramy. Jednak ja wciąż wierzę że uda się te spolszczenie całkowicie ukończyć. Trzymam kciuki za każdą osobę, która daję mniejszy lub większy wkład w spolszczenie tej wspaniałej gry. I trzymam kciuki za finalną wersję. Pozdrawiam.
Ha, akurat o poddawaniu się to nie powinieneś mówić. Ja się nie poddałem, ale problem z kodem dalej nie został rozwiązany i jak już mówiłem, jeżeli coś ruszy to dam znać. Bez rozwiązania problemu z kodem gry nie ma sensu dalsze tłumaczenie.
Hmh, wcześniej wyglądało, że nie będzie z tym problemu i nawet polskie literki zostaną dodane. Zapewne wynikało to z tego, że podmiana odpowiedzi w pierwszych fragmentach gry (tam gdzie podajemy nazwę farmy itd.) nie psuła nic, dopiero z dalszymi jest problem.
A próbowaliście, tak już bardziej testowo, przelecieć wszystkie odpowiedzi na pytania, żeby obcinać/dodawać znaki aby równały się oryginalnej wersji i zobaczyć, czy tak wszystko działa? Żeby mieć pewność, że to tylko odpowiedzi psują grę.
Siadłem do tego wczoraj i znalazłem przyczynę problemu. W dużym skrócie narzędzie niepotrzebnie dostawiało dwa bajty z pauzą przed każdym wyborem. Po drobnej zmianie w kodzie i lekkim czyszczeniu znaczników problem wygląda na rozwiązany i prace mogą ruszyć dalej ;)
Siadłem do tego wczoraj i znalazłem przyczynę problemu. W dużym skrócie narzędzie niepotrzebnie dostawiało dwa bajty z pauzą przed każdym wyborem. Po drobnej zmianie w kodzie i lekkim czyszczeniu znaczników problem wygląda na rozwiązany i prace mogą ruszyć dalej ;)
Ja już założyłem, że jednak klapa, ale dobrze to słyszeć! W czerwcu są 18 urodziny strony, może jednak się uda do tego dnia dociągnąć chociaż jakąś wstępną publiczną wersję
Błędy w tłumaczeniu są dosłownie na każdym kroku, więc i tak trzeba wszystko po kolei przewertować i sprawdzać przy okazji, czy gra się nie sypie i wszystko dobrze wygląda, także nie nastawiałbym się na jakieś konkretne daty.
Póki co mziab mnie wprowadził w OmegaT i w miarę możliwosci poprawiam, ale pochłania to ogrom czasu.
Btw. jeśli są błędy np. na końcach/początkach (chodzi o znaczniki), to mogą wynikać z problemów z plikami CSV które dostałem, więc te niekoniecznie będą moimi. Sporo też czasu poświęciłem na sprawdzanie np. wszystkich pytań/odpowiedzi, żeby na pewno miały odpowiednie znaczniki i ilość spacji (zamiast spacji wstawiałem tam _, tak ustaliłem wcześniej).
Jeśli zaś chodzi o gramatyczne sprawy... cóż, wystarczy przejrzeć temat, żeby zobaczyć, że próbowaliśmy sprawę ogarnąć i wcześnie wszystko było 10x gorzej, chociaż najlepiej gdyby było 10x lepiej
Może zarzuć jakimś najgorszym tekstem który znajdziesz i porównamy z tym co jest w bazie, byłyby jaja gdyby się okazało, że nie wyeksportowałem najnowszych tłumaczeń, tylko jakieś poprawki ze środka...
Btw. jeśli są błędy np. na końcach/początkach (chodzi o znaczniki), to mogą wynikać z problemów z plikami CSV które dostałem, więc te niekoniecznie będą moimi.
Akurat w plikach CSV wszystkie znaczniki były na pewno, bo rozbieżności (literówki, braki) zauważyłem właśnie porównując wyeksportowane tłumaczenia z oryginałami, które dostałeś w CSV. W ostatnim czasie jedynie zamieniłem parę znaczników na coś bardziej czytelnego, żeby było wygodniej.
Nazwy własne w glosariuszu też nie są jakieś wybitne, spora część jest błędnie przetłumaczona. "Ci", "Tobie", itp. też trzeba poprawić. Niektóre teksty mają też jakieś zbędne opisy czy znaki interpunkcyjne. Poza tym brak ujednolicenia, ponieważ podobne lub takie same teksty tłumaczyły różne osoby.
Akurat w plikach CSV wszystkie znaczniki były na pewno, bo rozbieżności (literówki, braki) zauważyłem właśnie porównując wyeksportowane tłumaczenia z oryginałami, które dostałeś w CSV. W ostatnim czasie jedynie zamieniłem parę znaczników na coś bardziej czytelnego, żeby było wygodniej.
Ostatnio się zastanawiałem, czy nie wczytało źle tych CSV jeśli chodzi o cudzysłowy (na początku/końcu i te podwójne) i w sumie ten błąd mam na myśli.
"Czupur" napisał(a):
Pomijając przecinki, których często nie ma lub były kalkowane z oryginalnego tekstu, to daleko nie trzeba szukać.
O, właśnie, ten konkretny przykład: https://i.imgur.com/Em8GKbp.png . W pewnym momencie puściłem skrypt, który znajduje wszystko, gdzie na początku/końcu usunięto znaczniki, żeby je dodać. W którymś momencie miałem taki fail, że skasowałem z bazy użytkowników którzy mają zero postów (i tacy nie mogli też od tego dnia już tłumaczyć) i ich wpisy przestały się pokazywać w tłumaczeniach - więc jest cień szansy, że przy automatycznym dodawaniu znaczników te wpisy wzięło jako zatwierdzone, zamiast najnowszych (większość takich konwersji robiłem w paru ogólnych SQLach). Bo nie chce mi się wierzyć, że przepuściłbym (czy jak tutaj nawet napisał) takie poważne błędy, gdzie ten niezatwierdzony wpis ewidentnie brzmi lepiej - a wszelkie automatyczne rzeczy podpisywane były, jakobym zrobił je ja.
Zatem mogłem spierdzielić technicznie, testując na paru wpisach które wyglądały, że konwersja jest ok, a nie przelatując potem wszystkich od nowa...
Ostatnio się zastanawiałem, czy nie wczytało źle tych CSV jeśli chodzi o cudzysłowy (na początku/końcu i te podwójne) i w sumie ten błąd mam na myśli.
Zgodzę się, że CSV to wredny format z masą różnych wariantów. Właśnie ze względu na obecność cudzysłowów użyłem wersji z tabulatorem jako separator (format "excel-tab" w Pythonie).
Co do drugiej sprawy, jeśli w eksporcie były nie te tłumaczenia, to już w sumie pozamiatane. Bo od tamtego czasu było już sporo zmian nanoszonych ręcznie i półautomatycznie w projekcie OmegaT, poprawek brakujących znaczników itd.
Ewentualnie możemy zaimportować "właściwe" tłumaczenia jako pamięć tłumaczeniową, żeby wyświetlały się jako dopasowania rozmyte. Może tym razem wyeksportuj do XML? Najprościej by było, gdybym dla każdego tekstu miał ID, oryginał i tłumaczenie.