Wysłany: 23 Kwi 17 04:07 • Temat postu: Po raz trzeci! Sprzedane
Dobra!
płace w pesos 2500
pod warunkiem ze zrobicie to w 10 lat
Ehh zawiodłem się trochę długo to trwa
Doceniam wkład Gnyśka we wszystkim! Co robi!
Ale straciłem już nadzieje
Buuuu ;(
P.S.
Przez siedem lat za granicą na moje szczęście->nauczyłem sie języka angielskiego
Lece na Farme
pozdro
3 000 i zrobię to sam z mziabem, bez zbędnego pierdolenia.
O! To teraz czas na zbiórkę ;)
Tak szczerze - to nie mam czasu się dobrze wysrać, a wymagają tłumaczenia Chętnie bym je skończył, gdyby nie kilka innych projektów na których moi bardziej zależy i z których będzie lepszy (jakikolwiek) hajs.
HMT zarobiło przez ostatnie 4 lata aż 250 złotych - ledwo się spina utrzymani domeny (200zł), inaczej pewnie bardziej dbałbym i inwestował w stronę.
@up Obecnie nikt nie zajmuje się tym tłumaczeniem, ale też nie zostało ono oficjalnie zarzucone. Można śmiało napisać, że prace zostały wstrzymane... (tak wiem jestem niepoprawnym optymistą) Polecam lekturę całego tego tematu, to się dowiesz dlaczego to tłumaczenie jest na taki a nie innym etapie.
No to moze po prostu wrzucic tlumaczenie takie jakie jest , bez tej korekty , przeciez jesli bedzie jakis blad , napisany po Polskiemu , to kazdy z nas zrozumie co mialo byc tam napisane , nijezeli wgl porzucac projekt , troche w sumie to smieszne a nawet smutne , zeby tlumaczenie jednej gry trwalo ponad 5 lat I z czego nie widac praktycznie efektow I w polowie koncowej korekty zamknac projekt, to by oznaczalo ze praca wielu osob jak I cierpliwe oczekiwania fanow pojda sie rozmnazac , jestem z tym projektem od poczatku , moze nie na biezaco ale odwiedzam ta strone za kazdym razem majac nadzieje , ze to bedzie rok w ktorym dostane na gwiazdke hm btn pl I za kazdym razem sie zawodze mam nadzieje ze ten projekt kiedys dojdzie do konca I bedzie nam dane zagrac w wersje Pl
... odwiedzam ta strone za kazdym razem majac nadzieje , ze to bedzie rok w ktorym dostane na gwiazdke hm btn pl I za kazdym razem sie zawodze mam nadzieje ze ten projekt kiedys dojdzie do konca I bedzie nam dane zagrac w wersje Pl
Jestem optymistą więc mam to wrodzone , swoją drogą projekt można przekazać w ręce kogoś kto ma trochę więcej czasu niż Gnysek i który doprowadzi to do końca , zdaje się widziałem wyżej kilku chętnych chyba
Na początku się przywitam, gdyż to mój pierwszy wpis na forum, lecz z portalem jestem od paru dobrych lat choć nie aktywnie.
Przechodząc do tematu, gnysek mam kilka pytań. Jak widzę etap tłumaczenia jest już w 100% ukończony, korekta w 99%, prace przystanęły na formatowaniu. Mogę wiedzieć na czym polega ten proces? Nie jestem pewien, ale drogą dedukcji doszedłem do tego, że celem korekty jest wprowadzenie w odpowiednie miejsca znaczników (nie mam pojecia jak wstawić ten znacznik, bo zawsze mi się rozjeżdża, ale chodzi mi o znaczek skuku w kolejną linię). W angielskiej wersji są tam, gdzie był przeskok do kolejnej linni, bo akurat tak pasowało do jeęzyka i czcionki, a w polskiej widzę, że wstawiasz na końcu zdania/dłuższej wypowiedzi, czy to samo automatycznie przeżuci wyraz do kolejnej linijki? No i oczywiscie [pause] oraz [end]. Czy ten proces polega tylko (i zaraz aż) na tym, czy jest coś jeszcze czego mógłbym nie zauważyć?
Ostatnio edytowany Wtorek, 12 Września 2017, w całości zmieniany 3 raz(y).
Korektę robili użytkownicy i niestety, licząc, że jak klikną wszędzie "OK" to tłumaczenie będzie szybciej, przepuścili wszystko włącznie z "ja mówić wasza mowa", albo jedno słowo przetłumaczone jako 15 polskich wersji.
Do tego nie bardzo mam czas to poprawić dalej, a nie ma nikogo porządnego do tej roboty (tzn. takiego który obieca i doprowadzi do końca, a nie zamilknie za tydzień).
Prowadzę firmę i mam obecnie 10 stron którymi się zajmuję, więc sprawa jest ciężka, ale mam nadzieję do tematu wrócić któregoś dnia Jak jakiś urlop sobie zrobię.
Aha, no to widać coś źle zrozumiałem. Myślałem, że korekta w większości jest zrobiona, a tylko zostało formatowanie do poprawy. Niestety przy korekcie nie pomogę, bo z angielskiego jestem cienki. Pewnie też bym używał translatorów, ale próbowałbym to poprawić po swojemu, by nie wyglądało jak "kali jeść", ale nie koniecznie musiałyby być to poprawne tłumaczenia. Jak wiadomo translatory nie zawsze odpowiednie znaczenie dają. Myślałem, że mógłbym pomóc przy samym formatowaniu, ale bez poprawnych tłumaczeń raczej mija się to z celem.
Rozumiem, że to długo trwa i nie masz na to czasu. W końcu to tłumaczenie jest czymś dodatkowym, ale skoro wychodzisz, że na nim nie zarobisz i nie chcesz tak na prawdę jakoś zarobić(wychodze z takiego założenia z poprzednich Twoich wypowiedzi, zarobek po prostu przyśpieszyłby tłumaczenie) to pomoc innych, którzy też nie chcą na tym zarabiać na pewno się znajdzie. Czytając ten wątek można się doszukać wielu takich osób(w tym ja, tylko nie znam angielskiego). Uważam nawet, że jakbyś udostępnił komuś możliwość edytowania i popracowałby tylko przez ten tydzień i dobrze przetłumaczyłby 100 wpisów to tak na prawdę dużo. Zawsze to te 100 wpisów do przodu.
Ale skoro chcesz, aby to wyglądało lepiej, żeby ta osoba nie "uciekła" po tym tygodniu, to pozwól na edycje dla kilku/kilkunasu osób, ale żeby móc zacząć w ogóle edytować to musi się postarać, aby to robić(w tedy będzie widać, że zależy mu na projekcie, a nie chce się tylko dopchać, aby szybciej go skończyć). Możesz zrobić tutaj ogłoszenie, że chętne osoby mają napisać do Ciebie na priv/mail, a tam dostaną wiadomość zwrotną, gdzie będą musiały przetłumaczyć np. 10 wpisów, które Ty losowo wybierzesz, albo jakiś zwykły tekst. Jeżeli bedzie to prawidłowo przetłumaczone to dopuść tę osobę do tłumaczenia, jak źle to nie.
Wydaje mi się, że znajdzie się wiele takich osób, które chętnie do Ciebie napiszą, ponieważ jest wiele osób, dla których na tym projekcie na prawdę zależy. Ja też już od dlugiego czasu nie mogę się doczekać, nawet pobrałem sobie grę na androida i pykam w wolnych chwilach na symulatorze, ale wiadomo, po polsku byłoby dużo przyjemniej, a tak to muszę się czasami męczyć z tłumaczeniem.
Mam nadzieję, że przemyślisz tę sprawę, bo jak sam widzisz, tylko Tobie będzie ciężko skończyć ten projekt, a są osoby chętne do wspólpracy, a żeby zrobić taki krótki test dla kilku osób to powiedzmy sobie szczerze, więcej jak 30 min nie zajmie, a jak rozłożysz to w przeciągu tygodnia, to wyjdzie Ci zaledwie po 4 minuty na dzień. Tylko chyba uda Ci się znaleźć?
No właśnie wszyscy mieli dostęp i wyszło, że tłumaczenia zostały zatwierdzone na odwal się. Po prostu klikano "zatwierdź" tam gdzie widzieli polskie słowo, nie patrząc nawet czy jest sens (a sporo tekstów naprawdę była słaba...).
W sumie mam wszystkie wersje w bazie, wiec mógłbym pokazać na czym polega problem, może w wolnej chwili to zrobię.
Problem z udostępnieniem jest więc taki, że powinna to robić mimo wszystko jedna osoba, inaczej będą różne tłumaczenia niektórych słów (np. teraz mamy Rose Square / Plac Rose/ Plac Róży / Główny Plac, czy też Yodel Ranczo / Jodłowe Ranczo / Jodłowane Ranczo...).
Muszę do tego przycupnąć na dłużej, na razie pracuję nad nowymi wersjami stron ps-plus.pl / gameswithgold.pl oraz nad przeniesieniem gmclan.org na nowy serwer (25GB danych!!!!).
Dlatego praca wszystkich nad jednym projektem to tak na prawdę zerowa praca. Nie ma zgrania, jeden zwali pracę na drugiego, drugi poczeka aż zrobi trzeci, a trzeci zrobi na odwal, bo i tak nikt się nie dowie, że on to zepsuł.
Wszystkie wersje w bazie czego? Chyba nie rozumiem
Czyli jak widzę problem polega tutaj głównie na nazwach własnych. Jeżeli miałbyś ekipe 2-5 osób to nie jest problem, aby załatwić, żeby każdy pisał takie same nazwy. Wystarczy, aby pierwszym zadaniem było właśnie spisanie wszystkich nazw własnych jak miejsca, imiona, festyny etc. Ustala się w tedy dla każdego odpowiednie tłumaczenie i każdy się musi do tego stosować. Dopiero od tego momentu, jak zostanie to wszystko ustalone zaczyna się prawidłowe tłumaczenie. Jeżeli ktoś napotyka jakiś problem to pyta reszty i się to ustala, w grupie 5 nie będzie trudno się dogadać. Jeśli w trakcie wyjdzie jakaś nazwa, której nie ustalono, od razu pisać do reszty, aby to ustalić. Dodatkowo, aby mieć pewność, że wszystkie tłumaczenia są takie same to jedna osoba, nawet nie koniecznie znająca angielski, może zwyczajnie sprawdzać już wszystkie przetłumaczone teksty.
Co do Twojego czasu. Ja Ci na prawdę wierzę, że chcesz do tego projektu przysiąść i go ukończyć, albo przynajmniej doprowadzić bliżej efektu końcowego, ale z doświadczenia ostatnich kilkunastu stron wydaje mi się, że w styczniu wypadnie Ci coś ważniejszego i postanowisz popracować w kwietniu, natomiast w kwietniu wyskoczy kolejny ważny projekt i bedziesz chciał się zabrać za to w sierpniu itd. Wszyscy widzą, w tym i Ty, że projekt stanął w miejscu. Pozwól sobie pomóc, projekt przerasta Twój zasób czasowy, skoro Ty nie masz na to czasu, dlaczego nie pozwolisz zrobić tego komuś innemu? Boisz się, że coś zrobi, zepsuje i odejdzie? Projekt i tak stoi w miejscu, więc nic nie stracisz nawet jak tak się stanie. Wystarczy zrobić kopie zapasową, a jak wydarzy się coś takiego robisz backup i po problemie, a w przypadku kiedy trafi się konkretna osoba/osoby to projekt będzie powoli płynął nurtem do przodu, a nie stał jakby napotkał wielką tamę.
Dobra. Widzę, że gnysek tego nie zrobi, bo ma jakieś obawy, albo coś innego stoi mu na drodze, tylko nie wiem co. W takim razie ja się spytam. Czy są tutaj osoby, które chciałyby przysiąść do projektu w sposób jaki tutaj w ostatnich postach opisałem? Jeżeli tak napiszcie tutaj, że jesteście chętni. Zobaczymy jaka reakcja będzie na to od strony gnyska. Może coś, albo ktoś zdoła go przekonać.
Nie znam się, ale napiszę co wiem... Formatowanie to nie tylko nazwy własne, to też błędy/przeoczenia jakie są w tłumaczonych dialogach. Dość często brakuje komend takich jak END, Pause, Enter, formułek zaczynających dialogi. Niestety, nie można tego poprawić, bo zostały już zatwierdzone. Jest jeszcze limit znaków, bodajże 32, na linijkę tekstu. O tych kwestiach pisał mziab jakiś czas temu. Najlepiej będzie, jak sam przejrzysz co niektóre paczki z dialogami.
Ale Ty już mówisz o formatowaniu, a tu problem na razie polega na korekcie tłumaczeń, które zostałty spieprzone.
Jeżeli chodzi o formatowanie to gnysek chyba od samego początku chciał robić to sam, ale gdyby nie musiał się martwić o tłumaczenia to szło by to dużo szybciej, bo na głowie miałby tylko formatowanie. Chociaż jakby osoby, które potrafią tłumaczyć i zarazem znają się na formatowaniu też chyba mogłyby pomoc.
Wlaśnie przeglądałem, ale jakoś nie trafiłem na tekst, gdzie brakowałoby formułek zaczynających dialogi. Jeżeli chodzi o formułki END, PAUSE i ENTER to z czego jak kojarze nie będą jak w oryginale, a przynajmniej formułka ENTER.
Jeszcze co do tłumaczeń to zauważyłem, że do ustaleń byłyby takie zwroty, gdzie występują dwie wersje jak "ach" i "ah", "och" i "oh". Przydałoby się to ujednolicić. Poprawna polska wersja to chyba "ach" i "och", ale pewności nie mam.
Nie znam się, ale napiszę co wiem... Formatowanie to nie tylko nazwy własne, to też błędy/przeoczenia jakie są w tłumaczonych dialogach. Dość często brakuje komend takich jak END, Pause, Enter, formułek zaczynających dialogi. Niestety, nie można tego poprawić, bo zostały już zatwierdzone. Jest jeszcze limit znaków, bodajże 32, na linijkę tekstu. O tych kwestiach pisał mziab jakiś czas temu. Najlepiej będzie, jak sam przejrzysz co niektóre paczki z dialogami.
Akurat 32 na linijkę tekstu, to automatycznie skrypt importujący ma łamać i tego miałem nie robić, chyba, że oryginalny tekst też zaczyna od nowej linijki.
Co do znaczników {END} itp., to część z nich jest tylko tak dla ułatwienia wyświetlana, ale naprawdę to oczywiście odpowiednie hashe (w bazie danych takowe są) - a jeśli czegoś brakuje na początku/końcu, to można wyrażeniem regularnym naprawić (część znaczników ukrywam specjalnie przy wyświetlaniu na stronie). Niestety, niektórzy czasem kopiując nie zamknęli jakiegoś znacznika znakiem } i się wtedy wyrażenie regularne sypnęło i skasowało początek / koniec.
Ale to jest do naprawy prawdopodobnie automatycznie, względnie do szybkiego przejrzenia.
Najwięcej jest właśnie takich błędów, jak w jednym miejscu "och" w innym "Oh" a jeszcze w innym "Ojej" itp. Dlatego też mam niby wyszukiwarkę tekstów z danym słowem, tylko nie raz wyświetli się 200 wpisów i już człowiekowi czasu brakuje wszystko przejrzeć...
Za rok strona kończy 15 lat, więc postaram się jednak przycisnąć sprawę. Jak widać, 100 wpisów dziennie == 30 dni roboty, a pewnie na jeden wpis starczy minuta na siłę, także to tylko kwestia trochę wolnego czasu - może wezmę specjalnie urlop na tę okazję
Może zamiast tłumaczyć w nieskonczoność BTN zróbmy polskiego HM od zera ..tylko nie mówcie że to nie możliwe/zbyt trudne (patrz przykład stardew valley).
chciałem 9-10 lat temu, ale nie było chętnych grafików
To fakt ale dziś jesteśmy o 10 lat mądrzejsi i o ile wtedy taki projekt miałby nikłe szanse, dziś przy dobrej organizacji jest w zasięgu ręki. Mamy własne fundusze, są serwisy crowdfundingowe etc. Notabene dziś grę można stworzyć choćby w oparciu o grafiki stockowe. Kwestia realnej oceny możliwości by zbyt ambitne plany nie zablokowały projektu.
Ostatnio edytowany Wtorek, 10 Października 2017, w całości zmieniany 1 raz(y).