Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

3 sezon HNP
Felixia Użytkownik jest offline
Postów: 90
Ostrzeżenia: 0%  
Felixia
7047 Wysłany: 13 Lis 05 17:36 • Temat postu: Re:
NYAHAHAHAHAHAHAHAHA! *zadławia się ciasteczkiem* ehu, ehu, ekhu..! *dyszy spazmatycznie na podłodze, sina na twarzy*

crash - ty sprowadzisz na mnie szybką śmierć. Całe szczęscie (hihi) że wesołą

____________________

[obrazek]
Reklamy
Karino Użytkownik jest offline
Postów: 100
Ostrzeżenia: 0%  
Karino
7048 Wysłany: 13 Lis 05 19:31 • Temat postu: Re:
Super Podobało mi się zresztą tak samo jak reszta i żadnej części nie wyróżniam . No, racja przekleństw mniej, ale jak to czytąłam tak na pierwszy raz to mi było wszystko jedno.
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
7049 Wysłany: 14 Lis 05 19:08 • Temat postu: Re:
Świetne! Końcówka przede wszystkim podpis z mojej pracy wykorzystam w codziennym życiu! No i co najważniejsze humor jest na pierwszym planie! Nie ma się co rozpisywać genialny odcinek!
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
7050 Wysłany: 12 Mar 06 15:02 • Temat postu: Re:
Lubię atakować wtedy, kiedy wszyscy już zwątpili. Tweraz szczerze - kto wierzył, że HNP powróci, hmmmm? Kiedy cały czas byłem w ukryciu, zbierałem pomysły, aby tworzyć dalej. Dzisiaj macie Powrót Króla - CrS i HNP powrócił.


3x03 - World Wide Archery Sucker

[obrazek]


Przyjedzcie do Harvset North Park, tutaj miło spędzisz czas
-Kilo wagi ,statku wrak, dużo wódki, seksu brak! -elg & Bln
Przyjedzcie do Miasteczka, do stracenia nie masz nic
-Dajcie wódki, dajcie szluga, bo tu ciągle jest rozróba! -Blt
Przyjedzcie do Miasteczka, i odreaguj jak się da
-Fgnmm ghmmaka gmhmmm fhgnmmm ghna ghnnmnmmaga! -Crs
Przyjedzcie do Miasteczka, tutaj parę kumpli mam!



[autobus szkolny]
-Ej eloo, podzielisz się tym ciastem? -Blt
-Hmmm zobaczmy....nie! -elg
-Hej no jebany frajerze, powinienieś się dzielić z bliźnim! -Bln
-Ja nie jestem chrześcijaninem i mnie pierdolą wasze nakazy. Pieprzcie się chłopaki, ale ciasta nie dostaniecie. -elg
-Frajer! -Blt
-Odezwał się! -elg
-Fghmnmy ghmn! <Skąpy ch*j!> -Crs
-Spierdalaj! -elg
[szkoła]
-No dobrze dzieci, usiądzcie już na swoich miejscach, bo mam ważną informacje do przekazania. -Ern
-Hej wow! Znowu wycieczka krajoznawcza do Agencji Towarzyskiej? -Blt
-Nie. -Ern
-Karnet na darmowe hamburgery w MacDonaldzie? -Bln
-Nie. -Ern
-Darmowe ciasta, żebym mógł wkurzać innych? -elg
-Zamknij się! -Blt
-Nie. -Ern
-Darmofy wiblatol dla kazdego? -Zsk
-Nie. -Ern
-No więc co co CO? -wszyscy
-Musimy wybrać z klasy najlepszego łucznika, na Międzynarodowy Konkurs Łuczniczy w tą sobotę. -Ern
-Ale czemu akurat od nas? -elg
-Każdy kraj musi wystawić swojego zawodnika. -Ern
-Jak to musi? -Bln
-No normalnie. -Ern
-A fgk fghnghogo mpghmme fgnmmphmimy? <A jak nikogo nie zgłosimy?> -Crs
-Dzieci, to jest nakaz rządowy. Jak nikogo nie zgłosimy, to rząd wyśle do North Park'u ludzi z CBS, którzy rozstrzelają wszystkich, a następnie pokroją, wsadzą w paczki żywnościowe i wywiozą do Afryki. -Ern
-Wow...to nie byłoby fajne. -Blt
-No właśnie. Nie chcę, aby moja ręka była jedzona przez jakiegoś jebanego Eti...eto...eta....mieszkańca Etiopii. -Ern
-No to co zrobimy? -Bln
-Nie mamy wyjśćia. Na dużej przerwie wszyscy wyjdą na boisko. Tam już strzały, łuki i tarcze są gotowe. W końcu ktoś musi reprezentować North Park w tych igrzyskach. -Ern
-Tch, możecie mnie pocałować w moje białe, wielkie dupsko. To zresztą ssie. Ja nie chce nic reprezentować. Wolę już żreć ciasta i wkurzać innych. -elg
-Zamknij się! -Blt
[dzwonek]
-No to dobra dzieciaki, wszyscy na boisko. -Ern
-Nie będzie lekcji, hura! -elg
-Ale przedtem pokaż mi zadanie domowe eloo. -Ern
-Kurwa mać! -elg
[duża przerwa, boisko szkolne]
-Dobra dzieciaki, tutaj macie łuk a tutaj są strzały. -Ern
-[do Blounta] Ja na twoim miejscu bym nie pił przed strzałem. -elg
-A co ty..kur...kut...*hic*...kurczę...wiesz. -Blt
-Znowu się nachlał. -Bln
-Fghnu fngmne fghmhpphmmiwał. <Znowu będzie schizował.> -Crs
-Wiecie o co chodzi w łucznictwie? -Ern
-Nie. -wszyscy
-Po prostu napinacie tą linkę na łuku, dajecie tu strzałę i puszczacie. -Ern
-Hej, to jest całkiem proste! -Bln
-Tak, ale strzała musi trafić w tą tarczę. -Ern [pokazuje tarczę]
-Co? Ona jest chyba z 50 metrów stąd! -Bln
-No właśnie. -Ern
-No to próbujemy! -Bln
[strzela, strzała nie doleciała nawet do 25 metra]
-Kurwa! -Bln
-Bardzo dobrze! Jeszcze troche praktyki, a może strzała doleci do tarczy! -Ern
-Moja kolej! Moja kolej! -elg
[strzela, strzała poleciała w zupełnie innym kierunku]
-Co to za drewniane pierdolone ch*jstwo z nitką! Jak z tego można strzelać?! -elg
-Fghna! Mghna gghnfmej! <Dobra! Moja kolej!> -Crs
[strzela, strzała trafia w gościa myjącego okna]
-AAAAaaaaaaahhh!! -Gość [spada]
-O mój Boże! On zabił gościa myjącego okna! -Bln
-Wy sukinsyny! -Blt
-Bynajmniej w coś trafił... -Ern
-Dobla, moja kolej. -Zsk
[nie strzela, bo nie umie utrzymać strzały na żyłce]
-Dobra, to tobie już podziękujemy. -Ern
-Pseglałem buuuu! -Zsk
-Próbuj jeszcze ty, Blount. -Ern
-*hic*...OooOooo...k... -Blt
[chwiejąc się, strzela. Strzała trafia w sam środek]
-Bullseye! -elg
-O mój Boże! On trafił w sam środek! -elg
-Fghny fghniny! <Wy sukinsyny!> -Crs
-To jest niemożliwe......jak taki marny uczeń jak ty mógł trafić w sam środek?! -Ern
-Piii...eerm...dol...się... -Blt
-Spróbuj jeszcze raz. -Ern [daję łuk i strzałę]
[Blt chwiejąc się, strzela. Po raz kolejny strzała trafia w sam środek]
-No to jest kurwa niemożliwe! -elg
-Widać mamy tego jedynego, wybranego, który będzie reprezentował North Park w Toronto! -Ern
-Czuję się....epp....jak...Neo w Matrixie....epp....[upada, śpi] -Blt
-Ale z wytrzeźwieniem będzie problem. -Ern
[przystanek, po lekcjach]
-Wstawaj! [kopie Blounta] Wstawaj!! -elg
-Ugh...moja głowa....co ty mnie kurwa gówniarzu kopiesz, ty...! -Blt
-Powiem ci tylko tyle, że jesteś wybranym do reprezentowania North Parku na tej olimpiadzie! -elg
-Tch jasne...że co? Ja?! -Blt
-Tak! Ty! -elg
-Ale czeum ja? Co ja zrobiłem? Za jakie grzechy? -Blt
-Ot chociażby, że trafiłeś dwa razy z rzędu w środek tarczy. -Bln
-Ale co jak czemu? Ja wtedy byłem pijany! Nic nie pamiętam! -Blt
-Jak to nic nie pamiętasz? -elg
-No nic! Jedynie co, to pamiętam jak wychodziliśmy na boisko. Potem film mi się urwał... -Blt
-Zresztą co mnie to obchodzi, to ty a nie ja będziesz reprezentował siebie. Pieprzcie się chłopaki, jak idę do domu. -elg [odchodzi]
-No i co teraz zrobimy? -Bln
-Polejemy, wypijemy? -Blt
[szkoła, najutrz]
-Dobra Blount, jak wiesz to ty reprezentujesz North Park w zawodach. Dlatego musisz trenować i wygrać, bowiem masz talent. -Ern
-Ale jak ja nic nie pamiętam ze wczoraj! Byłem wypity! -Blt
-Brednie. Chodź na boisko i postrzelaj sobie trochę. -Ern
-Ale ja...ehhh....dobra...chociaż nie będzie mnie na lekcjach. -Blt
-AJ! Ja też chce postrzelać!! -elg
-Nie, ty zostaniesz na lekcjcach, a zaraz pokażesz mi zadanie domowe. -Ern
[boisko]
-Dobra, tutaj masz łuk i strzały. A teraz strzelaj. -Ern
[Blt strzela, strzała trafia w mur]
-Co jest? -Ern
-Nie wiem? -Blt
-Skoncentruj się! -Ern
[Blt strzela, strzała trafia w nowego gościa, który myje okna]
-Co jest?!?!?! -elg
[zza muru wychodzi elg i Bln]
-O mój Boże! On zabił nowego gościa myjącego okna! -Bln
-Wy sukinsyny! -elg
-To koniec! Talent Cię opuścił. Jesteśmy skazani na porażkę... -Ern
-Ej zaraz. [podchodzi do Blounta i daje mu flaszkę alkocholu 120%] Pij. -Bln
-Ale tu tak teraz?! -Blt
-PIJ! -Bln
[Blt pociąga zdrowy łyk i upada. Po chwili wstaje i znowu się chwieje.]
-Ep....tego mi *hic* było trzeba..... -Blt
-Teraz strzelaj. -Bln
[Blt strzela, strzała trafia w sam środek]
-To niemożliwe! Co jest w tym alkocholu? -Ern
-Nic. Zapewne po prostu Blount pod wpływem alkocholu Blount zdobywa jakieś zdolności łucznicze. -Bln
-Ale czy alkohol jest dozwolony na tej imprezie? -Ern
-Zapytamy się. A póki co musimy załatwić mu coś do picia. -Bln
[Rada Nadzorcza Igrzysk, piątek]
-No więc wszyscy już zgłosili swoich zawodników. -Gość1
-Jeszcze tylko North Park. [otwiera teczkę] .....to jakiś chłopiec. Tutaj jest także załącznik "czy można używać alkoholu podczas zawodów?" -Gośc2
-Pfh...i tak alkohol zostanie zbanowany na czas zawodów, więc odpowiadaj jak chcesz. -Gość1
[North Park, piątek po południu]
-No dobra, a zatem... -Ern
-KATASTROOOOFA!!! -Bln
-Co się stało? -Ern
-Alkohol...ghhh...alkohol został zbanowany na czas zawodów! -Bln
-Jak to?! -Ern
-Rada nadzorcza igrzysk zbanowała go. Nie wiadomo czemu. -Bln
-Pierdolone skurwysyny! -elg
-No i co teraz zrobimy? -Bln
-Do usług. -Ktoś
[wchodzi Gnysek]
-Mogę wam załatwić alkohol. Najlepszy i najmocniejszy, jaki chcecie. -gns
-Ta? A zdążysz na jutro na 13:00? -Ern
-To będzie kosztować. -gns
-Ile? -Ern
-Dużo. -gns
-Mniejsza o to. Po prostu załątw go na jutro. -Ern
-Macie to jak w banku. Chodź Matizo. Jest robota. -gns
-No ida, ida. -Mtz
[odchodzą]
-No oby to załatwili. -Ern
-*hic* -Blt
[granica Ukraińsko-Polska, sobota - 3:30, na drodze jedzie truck]
-No widzisz! Mówiłem ci, że na Ukrainie mają najlepszy towar! A do tego jaki tani! -gns
-No tak, ale z tymi 15 beczkami to chyba żeś trochę przesadził. -Mtz
-Jeszcze czego. Chcieli dużo to mają dużo. Ale tak swoją drogą to ten alkohol jest mocniejszy. -gns
-Jak to? -Mtz
-Ten jest 140%. -gns
-Łoż kurwa. Musi dawać kopa. -Mtz
-A jak! Spróbowałem trochę. Telepało mną przez 3 godziny. -gns
-No a jak...o kurwa....kontrola granicy. Jak odkryją ten alkohol pójdziemy siedzieć! -Mtz
-Zostaw gadkę mi. -gns
[zapala się latarka, podchodzi jakiś gość w mundurze]
-O buenos dias seniores! Was ich kann fur Sie tunn? -gns
-Co? -Gość
-Wir sind nur biedni kierowcen, fahren do hausen i wogóle ten tego... -gns
-Ah!! Neonazista! Brać go! -Gość
[cały pluton policjantów rzuca się na Gnyska]
-Buhahahaha, aleś wpadł bracie! -Mtz
-Ah!! Brat neonazisty! Brać go! -Gość
[drugi pluton policjantów rzuca się na Matiza]
-Zostawcie chociaż beczki! -Mtz
-Co? [otwiera beczkę] Ah!! Import nielegalnego alkoholu!! Do więzienia z nimi! Wywieźć ich do Toronto! Chociaż sobie igrzyska z więźienia obejrzą! -Gość
-Uh oh. -gns
[Toronto, godz. 9:30]
-Gdzie jest gnysek?! Bez alkoholu nie wygramy za nic! -elg
-Fghs wyhgmmimy....fghna.... <Coś wymyślimy....chyba....> -Crs
[posterunek, Toronto 10:00]
-No dobra, a zatem przyznajesz się do winy czy nie?! -Gość
-Nie. -gns
-Przypierdolić ci pałą? -Gość
-Nie. -gns
-Chcesz dożywocie? -Gość
-Mówiłem już kurwa "nie". -gns
[słychać odgłos walnięcia pałą]
-Za co?! Bohatera - pałą? -gns
-Ja ci dam przeklinać na moim posterunku! -Gość
-[szeptem]...kurwa.... -Mtz
[słychać odgłos walnięcia pałą]
-Ała!!! No co ja teraz zrobiłem?!?! -gns
-[szeptem]...skurwysyn.... -Mtz
[słychać odgłos walnięcia pałą]
-Au....Oż ty.... -gns
[słychać odgłos plaśnięcia łopatą]
-Teraz już nie będziesz musiał chodzić do dentysty...przez najbliższe 3 miesiące! -gns
-Ała...szczoczony...szc....!! -Mtz
-Do celi z nimi. Posiedzą sobie z parę ładnych lat. -Gość
[dwaj inni zabierają gnyska i Matiza do celi]
-Dobra, ja jadę na Igrzyska łucznicze. -Gość
[Toronto, godz. 11:00]
-Gdzie on jest, gdzie on jest, gdzie on jest?! -Ern
-Ej....[patrzy na pierwszą stronę gazety]......uh oh....tu piszą, że zgarneli gnyska za import alkoholu. -Bln
-Co?! Gdzie go trzymają? -Ern
-W tamtym więźieniu, obok stadionu. -Bln
-Chyba musimy zebrać akcję ratunkową. -elg
-Idę na to! -Blt
-Nie masz wyboru. -elg
[więzienie, cela]
-Nie tylko zawiedliśmy siebie, ale zawiedliśmy cały North Park....oni wierzyli w nas, dzięki nam mogli wygrać...a my ich zawiedliśmy... -gns
-Kurwa...weź się zamknij z tą inwokacją, bo powtarzasz już to od pół godziny!! -Mtz
-Musimy jakoś stąd uciec! -gns
-Przydałoby się. Przy sobie mam jeszcze małą flaszeczkę tego alkoholu. Nadałaby się. -Mtz
[słychać jakieś głosy zza ściany]
[słychać jakiś dziwny brzdęk]
-[niewyraźnie] O mój Boże! On zabił Crasha! -Bln
-[niewyraźnie] Wy sukinsyny! -Blt
-Co tam się dzieje?! -gns
[Na kratę w oknie u góry spada hak]
[na linie przy haku wspina się Blount]
-Cześć chłopaki, jak tam u waaa...aAAAAAAA! [spada] -Blt
[słychać odgłos walnięcia w ziemię]
-[niewyraźnie] Daj to ty jebany sieroto. Nic nie umiesz porządnie zrobić! -Bln
[na linie przy haku wspina się Blondi]
-Hej wam. Stęskniliście się? A może chcecie się stą wyrwać? -Bln
-Przydałoby się. -gns
[nagle ściana zapada się, widać eloosa w MonsterTrucku]
-O mój Boże! A skąd on to załatwił?! -gns
-A wiesz, kiedyś na spotkaniu heretyków skaleczyłem się w palec. Ten "samochodzik" to odszkodowanie za wyrządzoną szkodę. Na następnym spotkaniu postaram się stracić całą rękę. -elg
-[patrzy w bok] A temu co się stało? -gns
[widać Crasha przebitego przez hak]
-A wiesz, eloo rzucał hakiem i... -Bln
-Dobra, to wszystko wyjaśnia. -gns
-Macie alkohol? -elg
-Beczki zostały skonfiskowane, ale trochę jeszcze jest w flaszcze, którą ma Matizo. -gns
-Powinno wystarczyć. Dobra! Pędem na olimpiadę! -Bln
[eloo daje po garach, MonsterTruck odjeżdza z piskiem opon]
[Olimpiada, 13:38]
-Już wszyscy kandydaci do Złotej strzały wystrzelili swoje strzały. Póki co prowadzi Chuck Norris, opalony i nieogolony prosto z Teksasu! Ale proszę państwa to był gość! Nawet nie użył łuku! Kopnął strzałę z półobrotu! -Komentator
-Gdzie on są? Zaraz zostaniemy zdyskwalifikowani! -Ern
-No tak, jak widać jedynie North Park jeszcze nie wystawił swojego uczestnika. Jeszcze 3 minuty, a North Park zostanie oficialnie zdyskwalifikowany! -Komentator
[na stadion wjeżdza MonsterTruck]
-Jeszcze myyyyyyy....!! -elg
-Dobra pij!! Chlej całość!! [daje flaszkę Blountowi, ten wypija całość i pada na ziemię] -Bln
-[kopie] Nie śpij, do kurwy nędzy tylko strzelaj!! -elg
-Nie...kop...mnie...*hic*...ty! [bierze łuk i strzałę] -Blt
[wszystkie III strzały w sam środek]
-PROSZĘ PAŃSTWA! MAMY NOWYCH MISTRZÓW ŚWIATA! NORTH PARK Z BLOUNTEM NA CZELE! WSZYSTKIE 3 STRZAŁY W SAM ŚRODEK! PROSZĘ PAŃSTWA! NIE MOGĘ SIĘ POCHAMOWAĆ! MAM ORGAZM! OOOOH! UUUUH! AAAAH! [wchodzą ludzie z CBS i zabierają komentatora] -Komentator
-Przepraszamy za kłopoty techniczne -Damski głos
-O tak!! North Park mistrzem!! Rządzimy! Blount jesteś wielki! -elg
-Mamy złotą strzałę! No i co teraz zrobimy? -gns
-Jak to co? POLEJEMY WYPIJEMY! -Blt
-No a jak! -Mtz
[z trybun schodzi gość z komisariatu]
-Hej ty!! Przecież ja Cię dzisiaj zgarnąłem!! -Gość
-O kurwa... -gns
-Uciekłeś z więźienia!! Nie daruję Ci tego!! Skończysz w Alkatraz! Ty...! -Gość
[nagle coś przebija gościa]
-Whoa! Co to? -Blt
-Hej! To przecież noga Chucka Norrisa! -elg
-Chuck znowu uratował dzień, hura! -Bln
-A teraz pokaż mi zadanie domowe chłopcze [wskazuje na eloosa] -Chuck
-NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE....!! -elg

*słychać theme ze Strażnika Teksasu*



EXECUTIVE PRODUCER:
CHUCK NORRIS
INPUT-OUTPUT PRODUCER:
CHUCK NORRIS
TEXT WRITER:
CHUCK NORRIS
COMPLATION PRODUCER:
CHUCK NORRIS
TXT FORM PRODUCER:
CHUCK NORRIS
MOTIVATION MANAGMENT:
CHUCK NORRIS
VISIT
HTTP://CHUCKNORRIS.PL/
AND
HTTP://CHUCKNORRIS.GRY-ONLINE.PL/
FOR MORE CHUCK NORRIS
(C) 2005 ALL RIGHTS (OR NOT ALL) RESERVED FOR CHUCK NORRIS.

Edytowany przez: Crash 2006-03-12 15:06:46

____________________

[obrazek]
Mariossjex: Użytkownik jest offline
Postów: 3184
Ostrzeżenia: 20%  
Mariossjex:
7051 Wysłany: 12 Mar 06 15:15 • Temat postu: Re:
Lool !! Dobre Crs cały czas w formie
Blondi Użytkownik jest offline
Postów: 1045
Ostrzeżenia: 0%  
Blondi
7052 Wysłany: 12 Mar 06 15:21 • Temat postu: Re:
heh crs jak zawsze świętny odcinek no, no, no... gratulejszyn
HNP rox!
girl23 Użytkownik jest offline
Postów: 673
Ostrzeżenia: 0%  
girl23
7053 Wysłany: 12 Mar 06 17:00 • Temat postu: Re:
Yeah ! Nareszcie kolejny odcinek ! Nie źle się uśmiałam czytając.Co tu dużo mówic ten odcinek jest poprostu super

____________________

Nadwrażliwość to mój wróg
Przerost duszy nad rozumem.
W głowę kopcie mnie
Może ozdrowieję.
Dyskretnej troski trzeba mi.
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
7054 Wysłany: 12 Mar 06 22:14 • Temat postu: Re:
no dobra Crs wisisz mi krzesełko :szatan: bo jak to przeczytałem to spadłem i mi sie rozwaliło nie no faktycznie ja już myślałem że zapomniałeś o tym a tu taki powrót brawo i jeszcze raz brawo

____________________

[obrazek]
Buli Użytkownik jest offline
Postów: 1695
Ostrzeżenia: 0%  
Buli
7055 Wysłany: 13 Mar 06 14:02 • Temat postu: Re:
No w koncu coś nowego. Pojawiłeś się w najmniej oczekiwanym monencie
Niech czak bedzie z tobą

Edytowany przez: Buli 2006-03-13 14:02:51
Maggie Użytkownik jest offline
Postów: 389
Ostrzeżenia: 0%  
Maggiehttp://irenne.blog.interia.pl
7056 Wysłany: 13 Mar 06 17:06 • Temat postu: Re:
No dobra, dobra, przyznaję bez bicia, że już zwątpiłam, czy będą kolejne odcinki...
Heh, Krasiu, powaliłeś mnie na kolana... I oczywiście zaskoczyłeś. Nie ma to jak trochę się pośmiać! No tak, tylko czemu mnie tu nie ma? Ja tez ce być!
Sama nie wiem która postać najlepsza, chyba Gnysek... Albo nie, Crash! ;D

____________________

Nie no lol :P
Jestem lekko szurnięta. Lekko.
Luna Użytkownik jest offline
Postów: 175
Ostrzeżenia: 0%  
Lunahttp://www.chibistar.prv.pl
7057 Wysłany: 13 Mar 06 19:47 • Temat postu: Re:
Jej! Irenne, ty nie wiesz??!!
Najlepszy był Chuck!! To jest przecierz tak oczywiste...
No, Crasiu, a ja nie zwątpiłam przecierz próbowałam nawet wspierać cię duchowo, ale się nie dawałeś...Czy na kolejny cudowny odcinek też trzeba będzie czekać tak dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo?

____________________

www.chibistar.prv.pl
Maea Użytkownik jest offline
Postów: 36
Ostrzeżenia: 0%  
Maeahttp://maea.mylog.pl/
7058 Wysłany: 18 Mar 06 18:26 • Temat postu: Re:
Tylko Chuk Norris wie jak bardzo mi się podobał ten odcinek x3 xD

____________________

Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą x3
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
7059 Wysłany: 19 Mar 06 12:34 • Temat postu: Re:
Tja, dzieki wszystkim za cieple slowa, uznanie, haile i wogole. A nastepny odcinek (Derailed) juz wkrotce.

____________________

[obrazek]
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
12558 Wysłany: 29 Kwi 06 11:25 • Temat postu:
czy doczekamy się jeszcze kiedyś dalszych opowieści czy to jużm oże koniec przygód ludków z HMP

____________________

[obrazek]
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
13916 Wysłany: 15 Cze 06 12:22 • Temat postu:
wujek_kolacz napisał(a):
czy doczekamy się jeszcze kiedyś dalszych opowieści czy to jużm oże koniec przygód ludków z HMP
Ej no chyba nie.

____________________

[obrazek]
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
13949 Wysłany: 15 Cze 06 21:59 • Temat postu:
czy to oznacza konie HMP chociarz jakieś zakończenie byś napisał ze wszyscy zgineli jakąś płęntę niewiem cokolwiek na porzegnanie z naszymi bochaterami

____________________

[obrazek]
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
13962 Wysłany: 16 Cze 06 10:52 • Temat postu:
wujek_kolacz napisał(a):
czy to oznacza konie HMP chociarz jakieś zakończenie byś napisał ze wszyscy zgineli jakąś płęntę niewiem cokolwiek na porzegnanie z naszymi bochaterami
Wlasnie chodzilo o to, ze to nie koniec drogi wujq. Zrobilem sobie dluuuuuuga przerwe, ale to nie oznacza konca. Nadal pamietam, ze Derailed musi byc napisany i opublikowany.

____________________

[obrazek]
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
13965 Wysłany: 16 Cze 06 11:36 • Temat postu:
no to masz szczęście bo już myslałem że się będzie trzeba za ciebie wziąść
Od BlondiŚ Oż ty niecierpliwy xD

____________________

[obrazek]
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
13987 Wysłany: 17 Cze 06 14:43 • Temat postu:
Troche zmian nastapilo. M.in. zrezygnowalem z cenzurowanych wypowiedzi Crasha, bo to nieco czasochlonne, oraz staralem sie dac temu odcinkowi jakas w "miare" sensowna fabule. Coz, dobra przestaje juz gledzic, po prostu czytajcie.

3x04 - Derailed.

[obrazek]

Przyjedzcie do Harvset North Park, tutaj miło spędzisz czas
-Kilo wagi ,statku wrak, dużo wódki, seksu brak! -elg & Bln
Przyjedzcie do Miasteczka, do stracenia nie masz nic
-Dajcie wódki, dajcie szluga, bo tu ciągle jest rozróba! -Blt
Przyjedzcie do Miasteczka, i odreaguj jak się da
-Fgnmm ghmmaka gmhmmm fhgnmmm ghna ghnnmnmmaga! -Crs
Przyjedzcie do Miasteczka, tutaj parę kumpli mam!


[Biuro prezesa koleji HNP, za biurkiem siedzi Buli, i pociągając cygaro łyka szklaneczkę Whisky]
-No i to się nazywa życie... -Bli
[do biura wchodzą pracownicy koleji]
-Ej no, tak bez pukania?! -Bli
-Dośc tego wyzysku! -Gośc1
-Że co proszę? -Bli
-Spółka kolejowa już od roku nie dostała żadnego datku ot chociażby na remont wagonów, czy wymianę szyn, a pan, Panie Prezesie żyje sobie w najlepsze! -Gośc2
-Dlatego, że jestem Prezesem? -Bli
-ŻĄDAMY dopłat, inaczej rozpoczniemy bezterminowy strajk! -Gośc1
-No ale z czego ja wam zapłacę?! Z własniej kieszeni?! -Bli
-Może... -Gośc1
-Dobry pomysł... -Gość2
-A spierdalajcie, zamin was wywale z pracy! -Bli
-BUNT, BUNT, BUNT! -Gość1/2
[przez okno lecą cegły, w oddali słychać odgłos wykolejania pociągu.]
-O kurwa! -Bli
-BUNT, BUNT, BUNT! -Gośc1/2
-Aaaaa pierdole was wszystkich! Zrzekam się posady! -Bli
-Ale tak nie można, to wbrew przepisom! -Gośc1
-Ja ustalam, znaczy się ustalałem przepisy, więc jebaj się! -Bli
[Buli wychodzi]
-No i co teraz? -Gośc1
-Trudno, będziemy strajkować dalej! -Gosć2
-BUNT, BUNT, BUNT! -Gośc1/2
[Peron główny HNP]
-Gdzie jest ten jebany w lokomotywę pociąg?! Już się spóźnia 20 minut! -Blt
-[Na horyzoncie nie widać żadnego pociągu.] -Crs
-Ktoś nas tutaj robi nieźle w chuja.. -elo
-To znaczy co? Że te bilety za 50 złociszy się zmarnują?! Przecież za 5 dych mógłbym mieć zapas czystej na weekend!! -Blt
[podchodzi pracownik koleji]
-Co wy tu dzieciaki robicie? -Gość1
-Czekamy na pociąg. -Bln
-Pociąg? To chyba się nie doczekacie. -Gość1
-[Czemu nie?] -Crs
-Prezes koleji zrzekł się swojego stanowiska, i teraz nie ma nikogo, kto operowałby tym całym burdelem. Prawie wszystkie połączenia kolejowe zostały zerwane, więc żaden pociąg tędy nie przejedzie. -Gośc1
-Yyyy...jak to? Tak normalnie, od serca się zrzekł? -Blt
-Nie chciał dopłacić nic na koleje, to się zrzekł. -Gośc1
-Zaraz...kto był prezesem koleji? -Bln
-[Buli!] -Crs
-Chyba musimy mu złożyc wizytę... -elo
[dom Buliego]
*puk puk* -Otwieraj, wiemy że tam jesteś! -Blt
-Może na to nie zareaguje? -elo
-No to może...khm...TU POLICJA. JESTEŚ OTOCZONY. WYJDŹ Z RĘKAMI UNIESIONYMI DO GÓRY. -Blt
-*ale ja go nie zabiłem!* -Bli
-Oj przestań odpierdalać szopki, i wyjdź! -elo
-Aaa...to wy... *otwiera drzwi*...myślałem, że to pracownicy koleji chcą mnie pokroić i zeżreć. -Bli
-Pokroić i zeżreć? -Bln
-Tak, takie jest ultimatum - albo ja dopłacę, albo oni mnie pokroją. -Bli
-No to nieciekawa sytuacja... -elo
-A tak wogóle to czemu im nie dopłacisz? Przecież cygara podpalasz studolarówkami, a papaier toaletowy to banknoty dwustuzłotowe? -Blt
-Nie mogłem, bo 3/4 majątku straciłem! -Bli
-[Jak to straciłeś?!] -Crs
-Musiałem zapłacić zaległy dług mafii mongolsko-kenijskiej! Wiecie, zapomniałem o nim, a oprocentowanie było wysokie... -Bli
-I jak przypomniałeś sobie o tym długu? -Blt
-Raz pod drzwiami znanazłem świnkę morską, obklejoną taśmą klejącą. Znak wpadki. -Bli
-Doh, lepiej żeby na przyszłość eloo zbierał swoje zabawki po zabawach! -Blt
-Yyy...tjaa...jasne! -elo
-W sumie boss mafii był mocno ździwiony, kiedy drżącymi rękami wręczyłem mu walizkę z forsą. -Bli
-Czyli jednym słowem nie masz kasy na pokrycie szkód? -Bln
-Tak. -Bli
-A kto zostanie nowym przezsem? -Bln
-Nikt. -Bli
-Jak to - nikt?! -Bln
-Wszyscy są zbyt przerażeni tymi zdarzeniami, i nie chcą nawet pisknąć czegokolwiek, związanego z kolejami. Cóż, rozumiem ich. -Bli
-[Jednym słowem, póki co North Park jest bez jakiejkolwiek koleji?] -Crs
-Tak. -Bli
-[Przejebane...] -Crs
-Spokojnie, coś się wymyśli... -Blt
-[Chyba...] -Crs
-Dobra, na razie chodźmy, żeby nie zwracać uwagi innych. -Blt
[Crs, Blt i Bln odchodzą.]
-...ej, załatwisz na jutro nową świnkę morską i trochę taśmy? -elo
-Tak. -Bli
[szkoła HNP, najutrz]
-Przykro mi dzieci, ale wycieczka do antycznego burdelu "Whorecraft" została przerwana, bo nie ma żadnego pociągu, który by nas tam zabrał. -Ern
-OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOHHHHHHHHHHHHHHHH -wszyscy
-Nie możemy jechać samochodem? Albo autokarem? -Blt
-Tam jest tylko połączenie kolejowe. -Ern
-Kurwa! -Blt
-[A zapowiadała się taka fajna wycieczka...] -Crs
-Przez tą kolej tracimy tyle zabawy... -Blt
-Aha i jeszcze coś. Dzis nie będziemy rozwiązywać zadań na tablicy, bo pociąg z kredą niestety nie dojechał. -Ern
[Stołowka szkolna]
-Ale jestem głodny... -Blt
-Nawet nie wiedziałem, że pisanie zadań w zeszycie może być takie męczące! -elo
-Co ty wiesz, jak nawet nic nie pisałeś? Zresztą i tak nie masz zadania domowego i tak. -Blt
-Zamknij kurwa się!! -elo
-Cześc dzieciaki! -wjk_kłcz
-Cześć wujku. -wszyscy
-Co tam dziś w menu? -elo
-Nic. -wjk_kłcz
-Jak to nic?!?! -Bln
-Żaden pociąg ze składnikami na jedzenie nie przybył. Nie mam z czego zrobić obiadu! -wjk_kłcz
-To już mnie wkurwiło. -Blt
-Jakby to powiedzieć, North Park jest odcięty od świata. -wjk_kłcz
-Zaraz, a co z lotniskiem? -Bln
-KGB przejęło je na jakieś 2 miesiące, na jakieśtam ichne badania. -wjk_kłcz
-To już koniec czy co?! -Blt
-Ostatnia nadzieja w koleji, że wywalczą jakiś kompromis. -wjk_kłcz
-Coż, szczerzę w to wątpię.. -elo
-Ooo Piotr, jesteś, pokaż zadanie. -Eln
-KURWA MAĆ! -elo
[przystanek, po szkole]
-Mam cichą nadzieję, że chociaż autobusy jeszcze kursują. -elo
[podjeżdza autobus]
-Ano, jednak kursują. -elo
-Ale tylko wewnętrzne. -Kierowca
-Co? -elo
-Autobusy poruszają się tylko w obrębie North Parku, bo kolejarze w ramach protestu na granicach miasta rozsypali zboże, i ulice stały się nieprzejezdne. -Kierowca
-[To już mnie zaczyna niepokoić.] -Crs
-Hej, właśnie chodźmy do Gnyska! On jako boss miasta powinien wiedzieć jak zaradzić problemowi! -Blt
-To jest myśl! -elo
[biuro Gnyska, HMT Corp. Bulding]
-Eee...jest tu kto? -elo
-O co chodzi. -gns
-Mamy pytanie. -Bln
-Chodzi o kolej? -gns
-Skąd wiesz? -Bln
-Ja wiem wszystko. -gns
-Ach no tak..tak więc co radzisz na temat uzdrowienia koleji? -elo
-Najlepiej to bym wypierdolił wszystkich i sam zrobił wszystko od nowa, ale nie mogę podjąć żadnych kroków, póki KGB jest w miasteczku. -gns
-KGB...och..lotnisko... -elo
-[Czego oni właściwie szukają?] -Crs
-Szukają ich modelu Metal Gear'a, którego im wczoraj zajebałem, hehehehe. -gns
-Czyli nie chcesz podejmować żadnych kroków, aby cię nie zdemaskowali? -Blt
-Dokładnie. -gns
-No dobra..to idziemy. -elo
-Pamiętajcie, że ja i moi ludzie widzą i wiedzą WSZYSTKO. -gns
-[Się wie.] -Crs
[przystanek, najutrz]
-Czyli nawet Wielki Gnysek nie może temu zaradzić. -elo
-I co zrobimy teraz? -Bln
-Może...weźmiemy sprawy w swoje własne ręce? -Blt
-To znaczy..? -elo
-Przejmiemy kontrolę nad urzędem przezsa i zaprowadzimy porządek! -Blt
-[To nie jest takie proste, jak to się wydaje.] -Crs
-Spróbować zawsze można, wszak to Buli ma przejebane, a nie my. -elo
-[Też prawda.] -Crs
-Dobra, to chodźmy przejąć urząd prezesa siłą! -Blt
[urząd prezesa, coś koło południa]
-*mówi przez megafon* ekhm...JESTEŚCIE OTOCZENI! PRZEJMUJEMY TEN URZĄD SIŁĄ! NIE STAWIAJCIE OPORU, A NIKOMU SIĘ NIC NIE STANIE! -elo
-Eee..co wy tu chcecie dzieciaki? -Gość1
-Chcemy zaprowadzenia porządku! -elo
-Aaa kolejni śmiałkowie co? A spróbójcie, może wam się uda. -Gość1
-Jak to "kolejni"? -elo
-Paru już było takich, co chcieli zaprowadzić porządek. Ale im się nie udało, więc ich pokroiliśmy i zjedliśmy. -Gość1
-Jezu....dobra....no to może zaczniemy...? -elo
-Najpierw wejdźmy do środka. -Bln
-Powodzenia dzieciaki! Póki co my idziemy strajkować pod dom Buliego. ....BUNT, BUNT, BUNT! -Gość1 [odchodzi]
-Dobra, my się zajmijmy tymi kolejami! -Blt
[torowisko, południe]
[elo kopie szynę, która rozlatuje się na 5 kawałków]
-Wcale się nie dziwię, że chcieli tych dopłat. -elo
-A ja...o kurwa, nawet połowe szyn zajebali! -Blt
-Całą renowację przydałoby się zacząć od wymiany szyn. -Bln
-Ale gdzie do kurwy nędzy znajdziemy szyny nowe? -elo
[z góry spada gigantyczna paka, na niej kartka z napisem "powodzenia -;gnysek"]
-Ej, otwórz to. -elo
[w środku lśniące, nowe szyny.]
-Powiedzmy, że problem z szynami załatwiony. -elo
-Czyli jak? My położymy nowe szyny, a wy zrobicie coś z wagonami? -elo
-Się wie. -Blt
-Dobra, w takim razie chodź Crash i do roboty! -elo
-[Ale zaraz, jak niby udźwigniesz te szyny?!] -Crs
-O to się nie martw. [Wyciąga komórkę] -elo
-....oh eloos amigos muchachos mexicanos, los robotos et szynos on kolejos, mexicos wantos pomocos.... -elo
-[Do kogo ty dzwoniłeś?] -Crs
-Do kumpli kafarów meksykańczyków. Zrobią każdą robotę za paczkę Lays'ów. -elo
[podjeżdza biały Van, ze środka wychodzi 20 byków 2 metrowych, 250 kilo żywej wagi.]
-[ŚWIĘTA MATKO TERESO! CO TO KURWA JEST?!] -Crs
-Poznaj moich kolegów z Meksyku. -elo
{do kafarów] -Ok amigos, replacos szynos et nowos! -elo
-HAIIIII! -kafary
[jedni biorą nowe szyny, inni rozwalają stare.]
-Tak, to będzie chuj, nie robota dla nas, hehehehe! -elo
[5 godzin pózniej]
[kafary kończą wymianę szyn, Crash i eloo oliwią śruby.]
-No i gotowe. -elo
-Los workos finitos. -kafar
-Exelento workos mon amigos. [daje karton Lays'ów]
-WHEEEEEEEEEEE!!! [zabiera karton, wsiada do Vana, Van odjeżdza]
-[Ciekawe jak Blondi i Blountowi idzie odrestaurowywanie tych wagonów.] -Crs
-Na pewno wszystko jest w porządku. Zresztą ide się z nimi skontaktować, zaraz wracam. -eloo
[eloo schodzi z szyn, nagle nadjeżdza pociąg z rozjeżdza Crs'a.]
-TO DZIAŁA, TO DZIAŁA! -Blt
-Eeee... -elo
-Picuś glancuś, wszystkie odrestaurowane! Nawet w Ameryce, w extra-klasie takich nie mają! -Blt
-No fajnie...ale zajrzyj pod pociąg... -elo
[Blt zagląda, pod nim strużka krwii i trochę wnętrzości.]
-Oh...eem...to się wytnie... -Blt
-Przydałoby się. -Bln
-Jednym słowem nasza robota tu jest skończona. -elo
-Tak, teraz wrócmy do Buliego, żeby spowrotem został prezesem. -Blt
-Ej tak właściwie to jak tak szybko zdołałeś odrestaurować te wszytkie wagony? -elo
-Zadzwoniłem po kumpli Kore....a zresztą nieważne. A ty czemu tak się szybko uwinął z tymi szynami? -Blt
-Też nieważne. -elo
-Dobra, wszystko jest nieważne. Teraz pędem do domu Buliego! -Bln
[dom Buliego]
-Otwieraj, kurwa, nie bój się to my! -Blt
-Chyba naprawdę nikogo nie ma w domu... -Bln
-A może...już go...no wiesz... -elo
-! To niemożilwe! -Blt
-A może....ah...pędem do biura! -elo
[biuro, 3 wpada przez główne drzwi.]
-HEJ CHWIIIIILA! -Blt
[Gośc1 trzyma Buliego nad krajalnicą z chęcią puszczenia go, jednak się powstrzymuje.]
-O cześć dzieciaki! Co tam słychać? -Gość1
-Nie rób tego! Wszystko jest już w normie! -Bln
-Jak to w normie? -Gość1
-Nooo...erm...dostaliście już te dopłaty, i eee....wszystko już...no...zostało wymienione.. -elo
-Jak to już? [puszcza Buliego, ten spada na krajalnice, Gośc1 wybiega na zewnątrz.]
-WAAAAAAAAAAAAAAHAHAAAAAAAAAAAAAAA! -Bli
-Zamknij ryja! [wyłącza krajalnice] Chyba nic Ci się nie stało, co? -elo
-ZNISZCZYLI MI BUTY! -Bli
[Gośc1 wchodzi]
-widać że wszystko jest już w normie. Można spowrotem wrócić do pracy. -Gość1
-Hura! -wszyscy
-A ty wracaj na stanowisko prezesa. I nie zadawaj się więcej z mafią kenijsko-mongolską...czy jakoś tak.. -Blt
-Tak jest! -Bli [wychodzi]
-No jednak udało się zapanować nad tym kataklizmem. -Bln
-Jutro wszystko powinno wrócić do normy. -Blt
-Dobra idziemy, bo już wystarczająco dużo przeżyć już było. -elo
-Na przykład sprawdzanie zadania domowego. -Blt
-Zamknij kurwa się! -elo
[szkoła, najutrz]
-Jednak drogie dzieci za tydzień wybierzemy się do antycznego burdelu, bo połączenia kolejowe wydają się już funkcjonować poprawnie! -Ern
-Hura! -wszyscy
-A żarcie jest? -elo
-Tak, bo wujek_kołacz dziś odebrał wymagane składniki. -Ern
-*głośniej* Hura! -wszyscy
-A ty, Panie Prezesie? *zwraca się do Buliego* -elo
-Taaa, nauczyłem się czegoś - nie można hulać pieniędzmi w tę i wewtę, kiedy naokoło są potrzebujący, którzy zrobili by lepszy użytek z owych pieniędzy. -Bli
-O kurwa, aleś to ukulał...o mało się nie popłakałem, ha ha ha! -elo
-Zamknij kurwa się! -Bli
-EJ, to mój tekst! -elo
-Oczywiście kurwa! -Bli
-Zresztą nie załatwiłeś mi nowej świnki morskiej i taśmy! Oszuście jeden! -elo
-Jezu, wiedziałem, że o czymś zapomniałem! -Bli
[gnysek wychodzi z ławki]
-Mmmmm czuję to, czuję to! Koniec nadchodzi...! -gns
[do klasy wpadają agenci KGB]
-Towaźisiju Gnysku, pojdziecia teraz ze mniją. -Agent1
-Kurwa!!!! -gns
[wpada policja]
-MAMY CIĘ GNYSEK! -Policeman1
[skuwają gnyska i wyprowadzają]
-Ha, jutro też wam ucieknę! -gns
[wychodzą]
-Ej to trochę dziwne...jak oni się dowiedzieli o tym Metal Gear'u? -Bln
-To wie tylko jeden Bóg. -elo
-Albo Chuck Norris. -Chuck Norris
-Zamknij się Norris! Bierz miotłę, i paszał won sprzątać! -Blt
-*bierze miotłę* Eh....*zamiata* -Chuck Norris
-Teraz wszystko wróciło no normy, nawet kreda jest! -Ern
-OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOHHHHHHHHHHHHH -wszyscy
-Czasem myślę, że lepiej było z tym strajkiem, niż teraz. -Blt
-No więc jakie zadanie najpierw....a wiem! Piotr może pokaże zadanie domowe? -Ern
-KURWA!!!! -elo

EXECUTIVE PRODUCER:
CRASH
INPUT-OUTPUT PRODUCER:
CRASH
TEXT WRITER:
CRASH
COMPLATION PRODUCER:
CRASH
TXT FORM PRODUCER:
NOTEPAD.EXE
MOTIVATION MANAGMENT:
BEER
VISIT
HTTP://HMT.GRY-ONLINE.PL/
AND
HTTP://KIRBY.GRY-ONLINE.PL/
FOR MORE INFO
(C) 2006 ALL RIGHTS (OR NOT ALL) RESERVED TO CRASH MINI SHOWS ONLINE.

Komar: Plusik się należy Chyba nie powinno być protestów ><'

____________________

[obrazek]
Buli Użytkownik jest offline
Postów: 1695
Ostrzeżenia: 0%  
Buli
13988 Wysłany: 17 Cze 06 15:11 • Temat postu:
No w końcu nowy odcinek. Haha ciekawa fabuła że tak powiem xD Najleprzy motyw: Pociąg z kredą
© 2003 - 2024 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.