Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

Dowcipy
Karino Użytkownik jest offline
Postów: 100
Ostrzeżenia: 0%  
Karino
408 Wysłany: 17 Mar 05 18:51 • Temat postu: Dowcipy
Coś się nie pojawia temat z kawałami (wujek jest największym dowcipmanem przecież)
No to zrobiłam. A tak na początek to dam trochę, żeby nie było


Leci wróbel bez skrzydeł i mówi: "Po co mi prawo jazdy na lodówkę jak i tak nie palę ? "

***

Płynie facet po asfalcie, podpływa do krawężnika i pyta się innego faceta: "Która godzina ?" Tamten wyciąga termometr i mówi "Niestety, nie mam zapałek". Jaki z tego morał ? Cegłą się nie ogolisz !!

***

Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu komunikat:
- Uwaga! Jakiś wariat na drodze 123 jedzie pod prąd!
Słysząc to, kierowca rozgląda się i mówi do siebie:
- Jaki jeden wariat? Są tu ich tysiące!

***

Siedzi w oknie wariat i krzyczy do ludzi
-Jestem wysłannikiem boga! Jestem wysłannikiem boga!.
Na to drugi wariat
-Nieprawda! Nie słuchajcie go! Ja nikogo nie wysyłałem

***

Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką nagle jeden z nich zauwarza pływające zwłoki:
-O rany trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie: więc wyciągnął rurkę i wsadził ją trupowi w d..... po chwilo męczy się i mówi:
-zmęczyłem sie, więc teraz ty
-wiesz co brzydze się tobą.
Po czym drugi wariat wyciągnął rurkę i wsadził drugą stroną

***

Tratwa płynie, a na niej czterech rozbitków: Niemiec, Polak, Rosjanin oraz Murzyn. Po pewnym czasie zaczęło kończyć się im jedzenie, więc postanowili wyrzucić Murzyna za burtę. Niemiec doszedł do wniosku, że to nie jest fair, więc wymyślił konkurs. Kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje za burtę. Zadał pytanie Polakowi:
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób zginęło ?
- 60 tys.
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!

***

Jest Rusek, Niemiec i Polak na bezludnej wyspie.
Nagle Rusek złowił złotą rybkę, no to rybka mówi jak mnie wypuścicie to spełnie każdemu po jednym życzeniu, wszyscy się zgodzili.
Rusek:
-Chcę wrócić do domu!!!
Niemiec:
-Chcę wrócić do domu!!!
A Polak:
-Trochę tu nudno, niech wrócą moi koledzy!

***

Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i onzajmili im ,że ich zabiją a z ich skóry zrobią sobie KANU. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć.
Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderznął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie KANU.
Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili KANU
Polak poprosił o widelec. Indianie zdziwieni ale w końcu dali mu widelec.
Polak wziął go do ręki i waląć się nim po całym ciele krzyknął:
-JA wam dam KANU!!!
Reklamy
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
409 Wysłany: 17 Mar 05 20:05 • Temat postu: Re:
Telefon w domu profesora politechniki o trzeciej w nocy przed ciezkim egzaminem rano.
- Hallo?
- Spisz?
- Tak...
- A my sie jeszcze k***a uczymy!

Stare ale jare :
Studenty się wybraly na egzamin. Czekaja pod drzwiami sali, nudzilo im się wiec zaczeli się bawic indeksami. Tak jak to się kiedys gralo monetami w podstawowce - czyj indeks zatrzyma się blizej sciany. Tylko ze jednemu to nie wyszlo zbyt dobrze, bo zamiast w sciane trafil indeksem pod drzwi, i do sali w ktorej siedzial egzaminator. Przerazil się okrutnie, ale za chwile indeks wylecial z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszyl się, no wiec koledzy postanowili wrzucac dalej. Kolejny dostal 3.5, nastepny 3.0. W tym momencie zaczeli się zastanawiac... Kolejna ocena wydawala się dosyc jednoznaczna (2.5 nie wchodzilo w gre). Wreszcie jeden postanowil zaryzykowac. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwieraja się drzwi, staje w nich egzaminator:
- piatka za odwage!

na granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie:
- a my mamy chleb! - wołają dzieci rosyjskie.
- a my mamy chleb z masłem - rzekły na to dzieci polskie.
- a my mamy stalina! - rzuciły dzieci rosyjskie.
- my też możemy mieć stalina! - odrzuciły dzieci polskie.
- to nie będziecie mieli chleba z masłem! - odpowiedziały dzieci rosyjskie.

rosjanie kupują odj apończyków piłę spalinową do drzew. jest na niej napisane: ścina do 45 drzew. rosjanie zatrudnili najlepszego drwala, ale on ściął tylko 25 drzew. rosjanie dzwonią więc do japończyków z reklamacją i mówią:
- na pile jest napisane, że ścina ona do 45 drzew, a nasz drwal ściął tylko 25!
japończycy przyjechali do rosji, odpalają piłę, a rosjanie na to:
- ty wania! patrzaj! ona warczy!
Trafia koles do wiezienia i biedak trafia do celi z wielkim kolesiem. Takim typowym wieziennym gwalcicielem.
Ledwo drzwi od celi sie za nim zamykaja, a ten koles mowi:
- Czesc. Zabawimy sie dzisiaj w dom. Kim chcesz byc? Mama czy tata?
Koles przerazony mysli: "Rany jak powiem, ze mama to mnie zgwalci, jak tata to przynajmniej nic mi sie nie stanie".
- Eeee... wole byc tata.
- Okej. No to dzisiaj tata zrobi mamie laske.


Palisz pan?
- Nie!
- Pijesz pan?
- Nie! - odpowiada uśmiechnięty pacjent.
- Co się pan szczerzysz?! I tak coś znajdę!

Zatrzymuje się samochód na sejmowym parkingu. Wychodzi facet. Podchodzi do niego ochroniarz i mówi:.
- Co pan tu parkuje?! Nie wolno!
- Dlaczego?
- Tu sejm... tylko ministrowie, politycy, posłowie...
- Nie szkodzi, włączyłem alarm.

____________________

[obrazek]
Tomek_btn Użytkownik jest offline
Postów: 210
Ostrzeżenia: 0%  
Tomek_btn
410 Wysłany: 17 Mar 05 20:07 • Temat postu: Re:
Ksiądz chciał iść na prostytutki,lecz niestety o 6 były najtańsze ,a w tym czasie miała się odbyć droga krzyżowa.Idąc i rozmyślając, napotkał swego kolegę ,żula.Zaproponował ,że jeżeli zastąpi go na mszy,to na każdej stacji może się napić lampkę wina.Koło 9 wszedł do kościoła,droga krzyżowa w pełni,a jego kolega,żul mówi zachwianym głosem:
-Stacja 144: Pan Jezus idzie do wojska.-
Ludzie śpiewają, "Przyjedź Mamo na przysięgę"

Edytowany 2005-03-17 20:08:12

____________________

Płomienie strzelą znów z ogniska,
mrok rozświetlą błyskawice,
złamany miecz swą moc odzyska,
król tułacz wróci na stolicę.
~Sewi (gość)  

 
411 Wysłany: 18 Mar 05 01:15 • Temat postu: Re:
Przychodzi facet do lekarza i ma całą rękę umazaną w ........nasieniu... Lekarz pyta:
- Co się panu stało? - A facet na to:
- W pale się nie mieści.....
___________________________________

Siedzi góral nad rzeką i się mastur.......no tak......ten tego......jak by to ująć......no jednym słowem GRZESZY. Turysta tamtędy przechodzący widzi to i pyta:
- Baco, co robicie??
- Wysyłam dzieci nad morze.
___________________________________

Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczeciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to ja
slowa: "Dajcie mi wolnosc albo smierc"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi reke i mowi: "Patrick Henry 1775 W Filadelfii."
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedzial: "Panstwo to ludzie, ludzie nie
powinni wiec ginac"?
Znowu wstaje Suzuki: "Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie."
Nauczycielka spoglada na uczniow z wyrzutem i mowi:
- Wstydzcie sie. Suzuki jest japonczykiem i zna amerykanska historie lepiej od Was!
W klasie zapadla cisza i nagle slychac czyjs glosny szept
- Pocaluj mnie w dupe pierprzony japonczyku
- Kto to powiedzial? - krzyknela nauczycielka na co Suzuki podniosl reke i
bez czekania wyrecytowal: "General McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee Iacocca 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze."
Wklasie zrobilo sie jeszcze ciszej i tylko dalo sie uslyszec cichy szept:
"Rzygac mi sie chce..."
- Kto to byl? - wrzasnela nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedzial:
"George Bush seniordo japonskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu."
Jeden z naprawde juz wkurzonych uczniow wstal i powiedzial kwasno
- Obciagnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To juz koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Bialym Domu - odparl Suzuki ber drgnienia oka
Na to inny uczen wstal i krzyknal
- Suzuki to kupa gowna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku
Klasa juz calkowicie popada w histerie, nauczycielka mdleje gdy otwieraja
sie drzwi i wchodzi dyrektor
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widzialem
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budzetowej w Warszawie w 2003 roku !!
______________________________

Po długim niewidzeniu się, ciotka spotyka Marysię.
- Co słychać, Marysiu?
- Mamusia urodziła siostrzyczkę.
- Ale przecież wasz tatuś jest już od trzech lat za granicą!
- Tak, ale często pisze...
______________________________

Dwóch kumpli poszło do kina. Siedzą i rozmawiają przed seansem a tu nagle przed nimi siada napakowany dresiarz dwa na dwa metry z wygoloną na łyso głową. Jeden kumpel mówi do drugiego:
- Założe się o 50 zł że nie walniesz go w łep!
Drugi facet myśli, myśli i w końcu strzelił dresiarza w glace i krzyczy:
- Zbychu!! To ja, nie poznajesz?! Zbychu! To ja, razem siedzieliśmy w ławce w szkole!
Na co dresiarz, lekko podku*wiony wstaje odwraca się i mówi:
- Odwal się koleś nie znam cię. Pomyliłeś mnie z kimś.
Po chwili spokoju facet znowu mówi do swojego kolegi:
- Eeeee tam.... raz to i ja bym go walną. Założe się o 100 zł że nie walniesz go drugi raz!
Drugi facet myśli chwile po czym ponownie wali dresiarza w łysy łep krzycząc:
- Zbychu! No co ty! Nie przyznajesz się do kolegi?! Razem tyle lat w szkole siedzieliśmy w ławce a ty nie pamiętasz??
Dresiarz na to (już sporo wku*wiony, ledwo się powstrzymuje żeby temu facetowi nie przyku*wić):
- Spadaj koleś nie znam cię. Pomyliłeś mnie z kimś!!
Po czym przesiadł się do pierwszego rzędu żeby zapobiec ponownym nieporozumieniom. Po chwili spokoju kolega mówi do kolegi:
- Eeeee tam.... dwa razy to i ja bym go walną. Założę się o 200 zł że nie podejdziesz do niego i nie walniesz go jeszcze raz!
Drugi facet po dłuższym namyśle wstaje, idzie do pierwszego rzędu, siada obok dresiarza, wali go z całej siły w łep i krzyczy:
- Zbychu! A ty tu siedzisz! A ja tam jakiegoś faceta z tyłu już dwa razy pier*olnęłem!!!
______________________________

Pewien facet podejrzewał swoją żonę, o to że go zdradza. Więc zadzwonił do swojego kumpla, który jest snajperem, żeby z dachu sąsiedniego budynku, przez lunetę karabinu snajperskiego obserwował jego żonę podczas nieobecności męża w domu. Następnego dnia snajper usytułowany na dachu melduje do swojego kumpla przez telefon komórkowy:
- Twoja żona sama w domu?
- Tak. - odpowiada mężczyzna. - Ja jestem teraz w pracy.
- O, przyszedł do niej jakiś facet! - relacjonuje snajper.
- Co robią?
- Rozbierają się!
- A co robią teraz?
- No tego.....wiesz co robią....
- To tej ku*wie rozpierdol łep, a temu palantowi odstrzel penisa. - rozkazuje 'rogaty' mąż.
Nagle z komórki słychać cichy śmiech?
- Co się dzieje?
A na to snajper:
- Hihihihihi......Mogę to zrobić jednym strzałem!!
__________________________
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
412 Wysłany: 18 Mar 05 14:45 • Temat postu: Re:
UŚWIADAMIANIE W DZISIEJSZYCH CZASACH
Zapomnij starą opowiastkę z pszczółką i kwiatkiem...
Język komputerowy jest na topie!
- Tata jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę:
tata poznał mamę na chatroomie.
- Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama
zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a.
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy
żadnego firewalla.
- Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i
meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w
opcjach "ustawienia".
- Mamy antywirus już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie
poradził sobie z taty robakiem.
- Więc nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat
"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy"...

____________________

[obrazek]
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
413 Wysłany: 19 Mar 05 16:24 • Temat postu: Re:
Dwa misie polarne idą przez Antarktydę - miś synek i miś tata :
- Tato... A może ja jestem Gryzlii?...
- No co ty synku, głupi jesteś?!
- Misie gryzli nie żyją na Antarktydzie, a po za tym nie są białe.
- Ahaaaaa
- To może ja jestem niedźwiedż brunatny?...
- No co ty synku głupi jesteś?!
- misie brunatne nie żyją na Antarktydzie, a po za tym są brunatne, a ty jestes biały, jesteś zwykłym misiem polarnym!!!
- Ahaaaa
- To może ja jestem koala?!
- Synku, ku..wa mać, Czy ty jesz Eukaliptus?!!!
- Nie!
- A koala jedzą, jesteś zwykłym misiem polarnym!!!!!
- To czemu mi tak k....wa zimno?!!
____________________________

Przychodzi facet do domu po pracy i chce coś zjeść.
Żona się pyta:
- Otworzyć ci puszkę?
- Cipuszkę później, najpierw daj coś jeść.
____________________________

Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łooo to BYK z ciebie!!!!!!
- ... i nikt nie otworzył...
____________________________

- Siedzi mała dziewczynka na ławce w parku i nagle krzyczy: ku*** mać.
- Obok przechodziła starsza pani i słysząc dziewczynkę podchodzi do niej i pyta się dlaczego tak brzydko się wyraża.
- Na to dziewczynka, żeby usiadła obok niej, a ona jej powie co się stało.
Gdy babcia usłyszała co dziewczynka miała do powiedzenia, sama głośno ryknęła:
KU*** MAĆ.
- Obok przechodził starszy pan i słysząc karygodne zachowanie babci, oburzył się wielce.
- Babcia poprosiła go aby usiadł obok niej i powiedziała mu coś cichutko.
- Na to dziadek zerwał się z ławki i wrzasnął: KU*** MAĆ.
Pytanie:
Co powiedziała dziewczynka babci a babcia dziadkowi?
Odpowiedź:
ławka jest świeżo malowana.
____________________________

W supermarkecie pewna dziewczynka stała przy pułce z nabiałem i strasznie płakała. Jakaś pani pyta się jej:
- Dziecko, czemu płaczesz??
- Bo się zgubiłam??
- A jak się nazywasz??
- Nie wiem...
- A jak się nazywa twój tatuś??
- Nie wiem...
- A mamusia??
- Nie wiem...
- A znasz swój adres??
- TAK!! wu - wu - wu - kropka - marysia - kropka - pe - el !!

____________________

B3B4IT'S2L8
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
414 Wysłany: 20 Mar 05 20:55 • Temat postu: Re:
Dzwoni Janusz Weiss do Miriam i mówi:
- Dzwonię do PANI/PANA w bardzo nietypowej sprawie...

Fragment protokołu sędziowskiego: "Nałożyli mu czapeczkę Legii Warszawa, powiesili na szyi szalik Lecha Poznań i posadzili na trybunie Wisły Kraków. Wieczorem spokojnie zasiedli do oglądania programu "Bohaterowie są wśród nas..."

____________________

[obrazek]
Scraps Użytkownik jest offline
Postów: 73
Ostrzeżenia: 0%  
Scraps
415 Wysłany: 20 Mar 05 21:24 • Temat postu: Re:
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!



Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu komunikat:
- Uwaga! Jakiś wariat na drodze 123 jedzie pod prąd!
Słysząc to, kierowca rozgląda się i mówi do siebie:
- Jaki jeden wariat? Są tu ich tysiące!



Dwóch wariatów rozbraja bombę..
A jak wybuchnie?- pyta się jeden
-Nic nie szkodzi, mam drugą...



Siedzi dwóch downów w pokoju i zgasło światło. Jeden mówi to pewnie korki,a drugi to idź mu otwórz.



Siedzi w oknie wariat i krzyczy do ludzi
-Jestem wysłannikiem boga! Jestem wysłannikiem boga!.
Na to drugi wariat
-Nieprawda! Nie słuchajcie go! Ja nikogo nie wysyłałem!



Jadą wariaci autobusem i zepsuł sie autobus. Wariaci pouciekali tylko kierowca był normalny i poszedł zobaczyć co się zepsuło. Idzie jeden wariat i mówi:
-A ja wiem co sie zepsuło.
-A idź mi stąd wariaci-odpowiada kierowca. przychodzi poraz drugi i mówi:
-A ja wiem co sie zepsuło.
-A idź mi stąd wariacie- odpowiada kierowca. Sytułacja powtarza się poraz trzeci a wariat mówi to samo:
-A ja wiem co się zepsuło. Zdenerwowany kierowca pyta się:
-No co?
-Autobus.



Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką nagle jeden z nich zauwarza pływające zwłoki:
-O rany trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie: więc wyciągnął rurkę i wsadził ją trupowi w dupę po chwili zmęczenia mówi:
-zmęczyłem sie więc teraz ty
-wiesz co brzydze się tobą.
Po czym wyciągnoł rurkę i wsadził drugą stroną


Kłóci się Rosjanin, Norweg i Polak, gdzie są sroższe zimy. Ruski mówi:
- U nas to była taka zima, że jak splunąłeś, to na ziemię spadała bryłka
lodu.
Na to Norweg:
- A u nas była taka zima, ze Golfsztrom zamarzł.
A Polak:
- A dobrze mu tak, Żydowi!



Rozmawia facet z Moskwy ze swoim kolegą z Syberii i mówi:
Staaaaryyy, ale tam u was musi być zimno!
- Eeee nieeee tak strasznie - mówi kolega - jakieś minus trzydzieści tylko....
- A w telewizji mówili, że minus 50!
- Naprawdę? Tak w telewizji mówili?
- No tak
- Minus pięćdziesiąt? - z niedowierzaniem pyta ten z Syberii - eeeee ale to chyba na zewnątrz...



Dwóch Rosjan niesie upolowanego niedźwiedzia. Podchodzi Amerykanin i pyta - Grizzly? - Niet, strieliali - odpowiedział Wania.



Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:
- Mam dla was trzy zadania:
1) Przejść przez most pod obstrzałem.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę.
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu.
Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most, lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył.
Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować.
Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podać łapę ?



W pociągu siedzi Polak i Murzyn.
Polak przygląda się Murzynowi, bo nigdy wcześniej nie widział Murzyna.
Chciał się dowiedzieć, skąd ten Murzyn jest i pyta:
- Bangladesz?
Murzyn nic. To Polak znów:
- Bangladesz?
Murzyn wstał, otworzył okno, wyciągnął rękę i powiedział:
- Nie bangla.



Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę



Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na
długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków.
- Dlaczego - pyta Polak - od razu ich nie zastrzeliłeś? Ruski wyjmuje butelkę wódki.
- Coś ty!? Pół litra na czterech?!



Polak, Ruski i Francuz lecą samolotem. Awaria, trzeba skakać. Są tylko dwa spadochrony. Polak łapie spadochron - Ruskiemu na plecy, poszedł. Następny Francuzowi na plecy... Dżentelmen Francuz próbuje zwrócić spadochron Polakowi (w rewanżu za 39-ty) - Polak na to:
- Nie bądź frajer. Ruskiego wysadziłem z gaśnicą.



Diabeł złapał Anglika,Francuza,Niemca i Polaka. Zaciągnął ich na bezdenną przepaść i mówi do Anglika:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Gentelmen skoczyłby!
Anglik skoczył. Nad przepaścią staje Francuz i diabeł go kusi:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Gentelmen skoczyłby!
- Nie skoczę!
- Ale teraz jest taka moda!
I Francuz skoczył. Nad przepaścią staje Niemiec i diabeł znów kusi:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Gentelmen skoczyłby!
- Nie skoczę!
- Ale teraz jest taka moda!
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
Więc i Niemiec skoczył. Wreszcie, nad przepaścią staje Polak i diabeł kusi:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Gentelmen skoczyłby!
- Nie skoczę!
- Ale teraz jest taka moda!
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
- Nie skoczę!
- A,to sobie nie skacz!
Polak skoczył.


Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...
- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniutka...



Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawcy:
- Jest cukier w kostkach?
- Nie ma! - Odpowiada sprzedawca
- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?



- Tato, tato, dzik zaatakował babcię
- Jak sam zaatakował, to niech się sam broni.



Przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!



Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?



Umarła teściowa, cień padł na całą rodzine, ktoś musi palnąć mowę ....
Powie zieć ...
- Więc tak, dzięki Bogu do Boga poszła moja teściowa. Co jeszcze dobrego mogę na Jej temat powiedzieć? hmmmm hmmmm hmmmm ale brata miała gorszego



Jak długo należy patrzeć na teściową jednym okiem?
-Tak długo aż się muszka ze szczerbinką zgra.



Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego:
- Co ty robisz?
On odpowiada:
- To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
- No to kantem ją, kantem!



- Tato czemu babcia biega zakosami?
- Nie gadaj, podawaj magazynki!



Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?


Krowa to ssak. Ma ona sześć stron: prawą, lewą, przód, tył, spód i wierch. Za krową znajduje się ogon zakończony małym pomponikiem. Krowa posługuje się nim do odpędzania much od siebie i od mleka. Głowa krowy służy do rogów, no i jej pysk musi gdzieś znaleźć miejsce. Rogi służą do bodzenia, a pysk do miauczenia. Pod krową wisi mleko. które służy do dojenia. Krowa ma delikatny węch, czuje się ją z daleka. Pan krowa nazywa się byk. On nie jest ssakiem. Krowa nie je dużo, ponieważ wszystko, co zje, zjada dwukrotnie. Kiedy krowa jest głodna, robi muuu!
A kiedy nie mówi nic, oznacza to, że w środku ma pełno trawy aż po czubki rogów...



W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.



Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło



Jej córeczka Ania uśmiechnęłą się pod wąsem



Kupił jej drogie rękawiczki za które zapłacił marne grosze



PRAWDZIWA UWAGA:
Damian, Piotr i Łukasz śpiewają na lekcji muzyki.



W Krakowie wybudowano ostatnio wiele nowych zabytków



Bogumił ożenił się z Barbrą w dniu swojego ślubu



Przez uderzenia pędzlem malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki.



Była to wyspa zdala położona od morza



Barak, burak, czy jak mu tam to kierunek w sztuce.



Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.



Dziadek był kawalerzystą, bo nie mógł znaleźć panny.



Chopin - to najprawdopodobniej największy gracz na świecie.



Jurek był niegrzeczny i bił mnie po jednym, a potem po drugim dzwonku.




Edytowany 2005-03-25 03:28:44

____________________

Z wielką siła idzie w parze równie wielka odpowiedzialność
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
416 Wysłany: 22 Mar 05 17:35 • Temat postu: Re:
Na potańcówke w wiejskiej remizie przyszła pewna dzieczyna. Od razu ujrzała całkiem przystojengo 'dresa', który do tego bardzo dobrze tańczył. Dziweczyna podchodzi do niego i też tańczy razem z nim. Nagle dziwczyna mówi:
- Fajnie tańczysz!!
Na to dres:
- Spierdalaj!!
Dziewczyna, lekko zdołowana, zachmurzyła się, ale tańczyła dalej. Po jakimś czasie spróbowała znowu:
- Fajnie tańczysz!!
Usłyszała:
- Spierdalaj!!
Dziewczyna na to:
- Wiesz, co?? Jesteś szowinistyczny ham i gruboskórna świnia!!
Dres:
- I co z tego??!! Grunt, że fajnie tańczę!!
___________________________________

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wszędzie widzę takie bardzo małe zielone ludziki. - Co mówiąc baba zaczęła jakby coś srzepywać rękami z kurtki... Doktr na to:
- Tylko nie na biurko!! ylko nie na biurko!!

___________________________________

Kto wynalazł promienie rentgena??
- Rosyjki uczony, który podejrzewając swoją żonę o zdradę, rzekł: ,,Dziwko, przejrzałem cię na wylot!!''

___________________________________

Nauczycielka pyta Jasia:
- Kim chcesz zostać w przyszłości??
- Naukowcem.
- A konkretnie kim??
- Biofizykochemiometalurgiem.
- A dlaczego właśnie nim??
- Bo chciałbym się dowiedzieć kto to jest i co on robi!!
___________________________________

- Puk, puk!!
- Kto tam??
- Sąsiadki.
- Nie ma siatek!!
___________________________________

____________________

B3B4IT'S2L8
~dark_mati (gość)  

 
417 Wysłany: 27 Mar 05 23:19 • Temat postu: Re:
Kto skoczy z wieżowca pierwszy: blondynka czy brynetka??
Odp.: brunetka bo blondynka najpierw spyta o drogę.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nidzwiedż widzi jedzącego jeża i pyta sie :
Co jesz?? A jeż na to :Co niedźwiedż??
Wkurzony niedźwiedź znowu pyta : Co jesz jeżyku??
A jeż mówi : Co niedźwiedź misiu??
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Baco, czy zabiliście zająca??
-A synecką, Wysoki Sądzie.
-Wieprzową czy wołową??
-Ano kolejową
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Baco, to gówno ludzkie czy zwieżęce??
-Ludzkie.
-A po czym poznajecie??
-Bo to moje.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jasio przyniusł do domu całą torbę jabłek.Mama go pyta:
-Skąd masz te jabłka??
Na to Jasiu:
-Od sąsiada.
-A on wie otym??-pyta mama
-No pewnie przeciez mnie gonił!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dwóch Rosjanniesie upolowanego niedźwiedzia.Podchodzi Amerykanin i pyta:
-Grizzly?? Rosjanie: -niet,strielali.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyjechała teściowa:
-Otwieraj ty lobuzie, wiem,że jesteś w domu.Twoje adidasy stoją przed drzwiami.
-Niech sie mama nie wymądrza, poszedłem w sandałach!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
To są niektóre dowcipy jakie znam, ale wszystkich mi sięnie chce pisac lecz dowcipów cdn.
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
418 Wysłany: 27 Mar 05 23:49 • Temat postu: Re:
__________________________________

Nad korytem stoją dwie świnie i jedzą. Nagle jedna 'zerzygała' się do koryta. ruga na to:
- Nie dokładaj bo nie zjemy!!

__________________________________

Pod kinem stoi dzieczyna. Nagle podchodzi do niej mocno 'podchmielony' chłopak i pyta jej:
- Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić??

__________________________________

Do urzędu pracy przychodzi facet i mówi:
- Chciałbym znaleźć pracę dl mojego syna.
- Jakie syn ma wykształcenie?? - pyta kierownik zakładu.
- Żadnego...
- Więc mamy tak... pomocnik murarza - 1500 zł miesięcznie.
- Za dużo!! Mój syn wszystko by przepił...
- No to może... asystent pomocnika murarza - 800 zł miesięcznie.
- Też za dużo...
Nagle kierownik wstaje zza biurka, zsuwa okulary na czubek nosa, spogląda na faceta mówi:
- Panie, w naszym kraju żeby zarabiać 500 zł miesięcznie to trzeba studia skończyć!!

__________________________________

Młode małżeństo u ginekologa właśnie dowiedziało się że będą mieli dziecko. Przyszły ojciec pyta:
- Panie doktorze, w czasie ciąży można...no tego...współżyć??
- No więc tak: w pierwszym miesiącu ciąży można normalnie po bożemu, w drugim tylko 'na pieska', a w trzecim tylko 'na wilka'.
- Panie doktorze, a jak to jest 'na wilka'??
- Leżysz pan koło 'jamy' i wyjesz!!

__________________________________

Jasio przychodzi ze szkoły do domu:
- Mamo dostałem dzisiaj trzy szóstki!!
Mama na to:
- I co się cieszysz?? I tak masz raka...

___________________________________

W szpitalu anemik krzyczy:
- Siostro!...Siostro!...Siostro przełożona!...Niech tak siostra nie biega bo już trzy razy z nocnika spadłem...
___________________________________

Przychodzi kangurzyca do lekarza z całym zakrwawionym brzuchem i mówi:
- Ktoś mi w tramwaju wyrwał torbe...

___________________________________

Studentka zdawala egzamin na AM u Poznaniu z ukladu kostnego. Pan podal jej miednice i poprosił o zidentyfikowanie plci dawnego wlasciciela. Po namysle dziewczyna mówi:
- To był mezczyzna.
- A dlaczego Pani tak uwaza?
- Bo tytaj był kiedys czlonek.
- Oj był, i to wiele razy.
___________________________________

____________________

B3B4IT'S2L8
dark_mati Użytkownik jest offline
Postów: 54
Ostrzeżenia: 0%  
dark_mati
419 Wysłany: 28 Mar 05 10:59 • Temat postu: Re:
Idzie totalnie zmasakrowany zając przez las. Cały zakrwawiony, bez ręki i oka.
Pyta go jeż:
- Co się stało??
- Nic, tylko założyłem się z niedźwiedziem o oko, że mi ręki nie urwie...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Syn woła do idącego z nim przez jaskinię ojca:
- Tato, tato, toperz!!
- Nietoperz, synku!!
- Jak nie toperz to co??
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi kura do kury:
- Dzień dobry, jest mąż??
- A jest, jak zwykle, grzebie przy aucie...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Sierżant tłumaczy zasady metrycznego układu jednostek:
- W układzie metrycznym woda wrze przy 90 stopniach.
Na to szeregowiec:
- Najmocniej przepraszam, panie sierżancie, woda wrze w temperaturze 100 stopni.
- Oczywiście, co za głupia pomyłka!!To kąt prosty wrze przy 90 stopniach.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Państwo w Europie na K??
- Kowalscy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaka jest różnica między słonicą a teściową??
- 5 kilo.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch!!
- A co pani jadła??
- Puszkę śledzi.
- Czy były świeże??
- Nie wiem, nie otwierałam!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam??
- Jo.
- Nic ci się nie stało??
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal mówi do żony:
- Urszulo, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
- Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!!
- Skąd pani to wie??
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jasio pyta tatę:
- Dlaczego Królewna Snieżka trafiła do domu wariatów??
- Nie wiesz?? To znajdź mi taką drugą dziewczynę, która wytrzyma z siedmioma kawalerami na raz!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Co mają wspólnego fundusze z Unii Europejskiej i kosmici??
- Ciągle o nich słyszysz, ale nigdy nie widziałeś.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Co to, gazdo, wstąpiliście do Unii Europejskiej??
Góral spogląda na swoje kierpce i odpowiada:
- Nie, to chyba coś innego śmierdzi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z życia studenta:
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi a ile w dupie...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti??
- Parę osób widziało Yeti...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaka jest różnica między blondynką mającą okres a terrorystą??
- Z terrorystą można negocjować...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wkrótce nowe dowcipy!!
by dark_mati

____________________

Power is nothing without controls-use Linux.
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
420 Wysłany: 28 Mar 05 14:13 • Temat postu: Re:
W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci. Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Mąż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu??

__________________________________________

Trzech braci wybiera się na zarobek do Francji.
- Ja będę się nazywał Guy - mówi Gustaw.
- Ja będę się nazywał Lui - mówi Ludwik.
Na to Hubert:
- To ja nigdzie nie jadę..
__________________________________________

Podczas odwiedzin kolędowych ksiądz wręczył Jasiowi
obrazek z wizerunkiem świętego. Mały przyjrzał się mu i zapytał:
- Masz więcej??
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Chłopiec znowu przeglądnął
obrazki, po czym zapytał :
- A z dinozaurami masz??
__________________________________________

Siedzi wrona na drutach telefonicznych, podlatuje do niej wróbelek i mówi:
- Cześć. Jak masz na imię??
- Ja?? Wrona. A ty??
- A ja orzeł. Tylko chorowałem
__________________________________________

Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz??
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę?? Jak nowo narodzony??
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.
__________________________________________

Idzie Polak przez pustynie i spotkał Beduina. Polak miał na ramieniu papugę a Beduin węża owiniętego wokół szyi. Beduin zagaduje:
- Cześć. Skąd jesteś?? – Pyta Beduin.
- Ja z Polski.
- A słyszałem że u was w Polsce to lubicie sobie wypić??
- A lubimy.
- A napiłbyś się takiej ciepłej wódeczki z bukłaka??
- Mogę się napić.
Beduin wlał Polakowi szklane wódki, ten wypił a Beduin na to:
- Ale jesteś gość. Nawet żeś się nie skrzywił. A napiłbyś się jeszcze jedną??
- Mogę się napić.
Beduin wlał Polakowi drugą szklane wódki, ten wypił a Beduin cieszy się, klaszcze w dłonie i mówi:
- Ale jesteś gość. Bez popity. Super. A napiłbyś się trzecią??
Na to papuga się odzywa:
- I trzecią i czwartą i piątą i w mordę dostaniesz i tego robaka ci zjemy...
__________________________________________


____________________

B3B4IT'S2L8
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
421 Wysłany: 16 Kwi 05 08:13 • Temat postu: Re:
W dniu urodzin chłopaki z reprezentacji Polsk i w piłce nożnej zaprosili trenera Pawła Janasa do knajpki. Po tradyc yjnym toaście i odśpiewaniu przez drużynę "100 lat" głos zabrał szacowny jubilat:
- Dziękuję wam kochani za pamięć. Wiecie, ż e najlepszym prezentem dla mnie będą wasze zwycięstwa w następnych meczach.
Przy stole zapanowała konsternacja. W końcu wstał Jurek D udek i powiedział :
- Czego trener wcześniej tego nie mówił? My już kupiliśmy panu krawat.
* * * * *
Dwóch kumpli rozmawia o tym jak się kochają ze swoimi żonami:
- My najczęściej kochamy się na pieska, próbowaliście kiedyś?
- W sumie nie, ale robimy coś podobnego
- I jak jest?
- Nie najlepiej, ja klęczę podparty na rękach prosząc o seks, a ona się kładzie na plecach i udaje martwą...
* * * * *
Młodożeńcy ustalają pewne zasady
- Jeżeli wyjdę z łazienki, a bransoletkę będę miała na lewej ręce - to nie chcę - jeżeli na prawej to nie mogę
- Taaa, a jak ja wyjdę z łazienki w gaciach to nie chcę, jak bez gaci to mam w dupie twoją bransoletkę
* * * * *
Trzy przyjaciółki po powrocie z dwutygodniowych urlopów dzielą się wspomnieniami. Pierwsza mówi :
- Pierwszego wieczora poznałam jednego urzędnika. Trzynaście dni robił "podchody" no ale czternastego w końcu przespaliśmy się.
Druga :
- A ja poznałam pierwszego wieczora polityka. Przeleciał mnie tej samej nocy a potem przez trzynaście dni chodził za mną i prosił żebym nikomu nic nie mówiła.
Trzecia na to :
- W pierwszy wieczór na dyskotece zatańczyłam ze studentem, poszliśmy potem do mnie zakosztować trochę seksu i kiedy czternastego dnia zlazł ze mnie i otworzył okno to tylko krzyknął " o ku**a, to tu jest morze "
* * * * *
- Co to jest kryzys seksualno - finansowy?
- Otwierasz portfel a tam wielki ch***j
* * * * *
Spotykają się dwa plemniki:
- Ja będę chłopczykiem - mówi z dumą jeden.
- A ja dziewczynką - odpowiada drugi.
- Akurat będziecie, zaśmiał się ironicznie okruszek przysłuchujący się rozmowie - jesteście w przełyku!
* * * * *
Dziki Zachód. Z burdelu w Nowym Meksyku wychodzi kowboj i siedząc na koniu, macha kapeluszem do personelu:
- Hasta la vista! Dolares falsificates!
Personel macha do niego:
- Hasta la vista! Syfilis originalis!
* * * * *
Nieśmiały mężczyzna podchodzi do prostytutki stojącej na ulicy i próbuje zagadać:
- Ładna dziś pogoda?
Na to ona:
- Ładna.
- Wczoraj też była ładna pogoda?
- Była.
- Ciekawe jaka będzie jutro pogoda?
Na to ona:
- Panie ja ku*wa jestem, a nie barometr!!!
* * * * *
Dwaj totalnie znudzeni intelektualiści siedzą w kawiarni, zapadła dłuższa chwila milczenia. W pewnym momencie jeden mówi do drugiego:
- Słyszałem, że przespałeś się z moją żoną...
- Tak - odpowiada drugi - I co z tego?
- A nic, tak mi się przypomniało...
* * * * *
Mała Ania wchodzi niespodziewanie do sypialni rodziców i widzi w dolnej części piżamki tatusia spory "namiot"
- Co to masz tatusiu za namiocik? - pyta zaintrygowana.
- No, wiesz córuniu, tatuś już rozbił namiot cyrkowy i teraz czeka, aż mamusia przyjdzie z misiem, który ma tu wystąpić. Idź do łazienki i powiedź mamie, że wszystko już gotowe..
Ania biegnie do mamy i informuje ją z przejęciem:
- Możesz już przyjść mamusiu z misiem, tatuś mówi, że ma już namiot gotowy...
Mama zakłopotana:
- Powiedz tacie, że dzisiaj nici z tego, misiu się właśnie rozchorował, cieknie mu z noska i przedstawienia nie będzie...
Ania biegnie z powrotem do taty:
- Tato, misiu chory, ma katarek i nie może dziś wystąpić.
Tata nie ukrywa rozczarowania:
- Cholera, a tu wszystko zapięte na ostatni guzik! No nic, powiedz mamie, żeby przyszła przynajmniej odtrąbić, że przedstawienie odwołane...

____________________

[obrazek]
Anix13 Użytkownik jest offline
Postów: 343
Ostrzeżenia: 0%  
Anix13
422 Wysłany: 26 Kwi 05 13:37 • Temat postu: Re:
Turysta zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta zajadając spostrzega że do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka.
- Wim...
- To dlaczego nie naprawisz??
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz kiedy nie pada??
- A bo wtedy nie cieknie...

Edytowany przez: Anix13 2005-05-04 15:48:03

____________________

Żegnam...
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
423 Wysłany: 26 Kwi 05 14:17 • Temat postu: Re:
W dyskotece. Koleś podchodzi do panienki.
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze...
- Co ty pleciesz?!
- Plotę, wyszywam, garnki lepię...

____________________

[obrazek]
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
424 Wysłany: 26 Kwi 05 16:01 • Temat postu: Re:
Anix, masz jednym słowem przewalone u Blondi ..........bo już raz temat z dowcipami o blondynkach się pojawił ..... i było tam ponad 50% dowcipów jakie zamieściłaś o takiego właśnie koloru włosach........ i było dużo kłutni i zamieszek........i w końcu temat został wykasowany......... a usera który to napisał od tamtej pory tu nie widziałem...........także strzeż się.......... i dla twojego dobra mam nadzieję że masz włosy koloru blond i poprostu umiesz się śmiać sama z siebie..............a btw: STEREOTYPY SĄ GUPIE!!!!!!

____________________

B3B4IT'S2L8
Anix13 Użytkownik jest offline
Postów: 343
Ostrzeżenia: 0%  
Anix13
425 Wysłany: 26 Kwi 05 20:05 • Temat postu: Re:
Sewi napisał(a):
Anix, masz jednym słowem przewalone u Blondi ..........bo już raz temat z dowcipami o blondynkach się pojawił ..... i było tam ponad 50% dowcipów jakie zamieściłaś o takiego właśnie koloru włosach........ i było dużo kłutni i zamieszek........i w końcu temat został wykasowany......... a usera który to napisał od tamtej pory tu nie widziałem...........także strzeż się.......... i dla twojego dobra mam nadzieję że masz włosy koloru blond i poprostu umiesz się śmiać sama z siebie..............a btw: STEREOTYPY SĄ GUPIE!!!!!!

Sewi jestem od nie dawna na tej stronie więc nie wiedziałam. Mam ciemny blond, no ale mam dredy.

Pamiętnik polskich partyzantów

Poniedziałek
Gonimy Niemców po lesie.

Wtorek
Niemcy gonią nas.

Środa
Znów gonimy Niemców.

Czwartek
Niemcy znowu gonią nas.

Piątek
Przyszedł leśniczy i wpier..lił nas wszystkich z lasu.


Z pamietnika pilota Kamikadze

Dzień 1 - Lot próbny



Edytowany przez: Anix13 2005-05-04 15:52:22

____________________

Żegnam...
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
426 Wysłany: 30 Kwi 05 02:40 • Temat postu: Re:
Mariossjex: napisał(a):
Jedyne kawały które mnie śmieszą to Sewi\'ego i wujka_kołącza.Nie napisze żadnego bo wszystkie moje są denne itp.

dzięki ... ale nie bądź taki skromny i daj coś od siebie ..... bo kawały działają tak: im głupsze tym śmieszniejsze, nieprawdaż??
_______________________________________
Do agencji turystycznej przychodzi pchła:
- Chciałabym wyjechać na wczasy.
Na co facet za okienkiem kasy:
- No to może na ...Pachę Michała Wiśniewskiego??
- No dobra może być - odpowiedziała pchła.
Po tygodniu wraca taka zmarnowana a facet się jej pyta:
- No i jak??
- CHU*NIA!! On się poci, nie myje, śmierdzi ...... błeee!!
- No to może w ramach rekompensaty wybierze się pani na ..... Dupę Krzysztofa Krawczyka?? - pyta facet za okienkiem kasy.
- No dobra może być - odpowiedziała pchła.
Po tygodniu wraca taka zmarnowana a facet się jej pyta:
- No i jak??
- CHU*NIA!! On się nie myje, sra w majtki, poci, śmierdzi, cały owłosiony .....Syf aż strach!!
- No to może w ramach rekompensaty wybierze się pani na ...... Jaja Eltona Johna??
- No dobra może być - odpowiedziała pchła.
Po tygodniu wraca taka zmarnowana a facet się jej pyta:
- No i jak??
- SUPER!! ....ale też CHU*NIA!!
- Jak to??
- No na początku było fajnie: Elton myje się 3 razy dziennie, goli jaja, perfumuje, wszystko piękne pachnące i zadbane ....... no ale ostatnio była wielka impreza dla VIP'ów i ..... i znów wylądowałam na Dupie Krawczyka!!!!
__________________________________
Do celi więziennej dodano nowego więźnia. Był nim jakiś stary dziadek. Pierwszego dnia dziadek wchodzi do celi i od razu zakapiory w celi pytają go z nieukrytą pogardą dla nowego ''mięsa'':
- Za co siedzisz, dziadku??
- A no za figle.
- Nie pier**l nam tu dziadek tylko mów konkretnie!!
- No przecież mówię że za figle.
- No a jakie figle??
- A moge wam pokazać.
- No dobra dawaj.
Dziadek podniósł wiadro pełne ''odpadków'' które pełniło funkcję latryny i zapukał w drzwi od celi. Do celi podszedł klawisz otworzył judasza/wizjer i wsadził weń oko na co dziadek szybkim ruchem chlusną w klawisza ''odpadami'' z wiadra. Wizjer zamkną się. Słychać było kilka krzyków i przekleństw i po chwili drzwi od celi otworzyły się i weszło przez nie 6 strażników z pałkami w tym jeden taki troche mokry. Ten mokry spojrzał na dziadka i mówi:
- Odsuń się dziadziu, ciebie to nie dotyczy, nie chcemy aby ci się krzywda stała!!
_____________________________________
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na
kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto.
Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świecę.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
No to mechanik czuje, ze złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy i
w chłodnicy i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
- No to bierz się pan teraz za mój!!
______________________________________
Na uniwersytecie profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy??
______________________________________

Edytowany przez: Sewi 2005-05-18 02:52:34

____________________

B3B4IT'S2L8
walhorn Użytkownik jest offline
Postów: 154
Ostrzeżenia: 0%  
walhorn
427 Wysłany: 30 Kwi 05 20:03 • Temat postu: Re:
Malzenstwo swietuje 25 rocznice slubu.
- Musze ci kochanie cos wyznac - mowi maz - jestem daltonista...
- I ja chcialabym cos ci wyznac - mowi zona - nie jestem z Rzeszowa,jestem z Mozambiku...
********************************************************
W moldawskiej restauracji podchodzi kelner do goscia i pyta:
- Kawa czy herbata?
- Kawa! - odpowiada gosc.
A na to kelner:
- Nie zgadles pan. Herbata.
********************************************************
Zona robi wyrzuty mezowi:
- Obiecales mi, ze staniesz sie innym czlowiekiem. A ty wciazpijesz!
- Naprawde stalem sie innym czlowiekiem, tylko ze on tez pije...
********************************************************
Nauczycielka mowi do ucznia:
- Jasiu, nie wolno ci palic papierosow - przeciez jestes dopiero w3-ciej klasie.
- Tak, prosze Pani, ale Lepper jak byl w 3-ciej klasie to juz palil.
- Owszem, Jasiu, ale Lepper mial juz wtedy skonczone 18 lat!
********************************************************
Dzwoni telefon w jednostce:
- Pan major Zaremba?
- Tak...
- Jest pan kawal ch**a i skur**syna!!!
- Kto mowi?
- Wszyscy tak mowia!!!
********************************************************
Jasio spoznil sie do szkoly.
- Bo moj dziadek, ten co lubil zartowac, nie zyje - wyjasnil Jasio na pytanie nauczycielki o powod spoznienia.
- Ojej, jak to sie stalo? - zmartwila sie nauczycielka.
- Palilo sie u nas.
- I co, zginal w pozarze?
- Nie, on taki figlarz byl, wyskoczyl - odpowiedzial Jasio.
- Zabil sie?
- Przeciez mowie, ze on zartownis byl - strazacy rozciagneli taka plachte, on na nia zeskoczyl i wskoczyl z powrotem.
- I co, zginal w pozarze?
- Niee, figlarz byl, wyskoczyl z powrotem.
- I wtedy sie zabil?
- Mowie przecie - plachta byla, zeskoczyl na nia i wskoczyl z powrotem.
- I zginal w pozarze?
- Ojej, pani nic nie rozumie, on taki figlarz byl, znowu wyskoczyl!
- No to czemu nie zyje?
- Bo sie w koncu strazacy zdenerwowali i go zastrzelili.
*********************************************************
Po dlugiej, upojnej nocy on zauwaza na jej nocnym stoliku zdjecie faceta. Zaczyna sie niepokoic:
- Czy to jest twoj maz? - nerwowo pyta.
- Nie gluptasie - odpowiada przytulajac sie do niego.
- A wiec to twoj chlopak?
- Nie, nie, cos ty!
- Wiec to twoj brat, tak?
- Nie, nie - odpowiada delikatnie gryzac go w ucho.
- A wiec kto to jest?
- To ja... przed zabiegiem chirurgicznym.


Edytowany przez: walhorn 2005-04-30 20:11:41

____________________

blee
© 2003 - 2024 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.