Tak ostatnio napadła mnie ta myśl na roważenie tego tematu[może to ten jesienny nastrój]. Jakie są wasze refleksje na temat Harvest Moon? Nie chodzi mi tu jednak o techniczną poprawę tylko o fabułe i o wasze odczucia....
Na początek pytanie. Czy zgadzacie się z tym zdaniem : Harvest moon[Bokujo monogatari] kreuje tzw. syndrom wonderland, krainy pełnej szczęścia i radości??
Moja konfrontacja z Harvest Moon'em zaczęła sie w gimnazjum. Na poczatku był to Harvest Moon GBC 2. Kumpel mi go polecił. I od tego praktycznie się zaczęło...Potem leciało z góry- snes, GBC od 1 do 3, FofMT, 64, MFofMT, BTN, Sprite Station, Island of Happiness...[szkoda że nie było możliwości zagrać w AWL]. Technicznie- Harvest Moon się zmieniał, a fabularnie- hmm....praktycznie ten sam wątek, zmieniany od czasu do czasu, ale nadal odwołujący do starszych części....Raczej kiepskie byłoby z tego anime- chyba że poszłoby to w innym kierunku.
To co mi się w Harvest Moon podobało to spokój... Można się przy tej grze odprężyć..... No i oczywiście Harvest Moon nie byłby sobą gdyby nie było marriage system...
Co do pytania: Moim zdaniem to jest prawda....gra jest dostosowana też i do dzieci więc napewno wszystko musi się szczęsliwie kończyć. O ile Rune Factory odrobinę wychyla się z inwencją to nadal gra jest przystosowana do dzieci.
Nie chodzi mi tu o to że Harvest Moon jest dla dzieci, bo to jest generalizowaniem tego.... Dorośli spokojnie mogą w to też grać....Różnica moim zdaniem będzie polegać w odbiorze....Dziecko bedzie tylko grało....dorosły oprócz grania będzie analizować dialogii.... Chciałbym żeby twórca stworzył HM który podniesie "wiek docelowy" tej gry.
A co wy o tym sądzicie....
Gra życia...no to napewno Tales of Phantasia. Unikatowy system(jak na ową grę) life time battle phase, specyficzny urok tej gry oraz fabuła, która zasadniczo się nie nudzi choć ograna. Całość dopełnia świetna i wpadająca momentami muzyka (Motoi Sakuraba i nic wiecej nie trzeba mówić) no i specyficzny humor.
Wspomne też jeszcze o Star Ocean: Second story. Gra rozbudowana(75 różnych zakończeń), system Private action kosztem charakterystycznych dla serii Tales of... comboes, oraz muzyka(ponowien Motoi Sakuraba). Te gry zapadły mi mocno w pamieęi...
Anoż można. I wybaczcie to wtrącenie z anime. No bo rzeczywiście anime powstało później niż gra. Z reguły jednak gry jrpg mają w większości wiele wspólnego z mangą i anime i właśnie ocenia sie na podstawie anime czy mangi i porównuje się stopień odwzorowania fabuły gry z filmem. Są wyjątki jak zawsze. ... Ale teraz napiszę o grze żeby nie było.
Mariossjex zgodze się z Tobą. Anime Pokemon jest dalekim zboczeniem od gry. Wątek mamy ten sam praktycznie= walczymy z trenerami my zostać tym mistrzem zbierając coraz to doskonalszą armie stworów. Jednakże sam ten wątek nigdy się nie sprzeda w anime bo sie znudzi w połowie. Zwłaszcza że jest ciagle odgrzewany
Dla przykładu. Te nowsze produkcje z pod logo Pokemon = Pearl, Diamond i Platinum są kamieniem milowym w tworzeniu gry Pokemon. Praktycznie wątek może nudzić, ale rozwiązania jakie proponują nam twórcy dodają nowych kolorów praktycznie dawno ogranej serii. No bo real time(czas w grze jest odwzorowywany z czasem prawdziwym ) zastosowany w tych seriach to jest zupełnie coś nowego. Gra zyskuje bogatsze ramy czasowe(Ciekawe jakby wyglądał Harvest w real time) i dodaje jej nowego wymiaru.
Ale tu nie rozchodzi się o grafikę czy muzykę bo to jest normalny poziom(jak na NDS). Tutaj rozchodzi się o ten wątek i o to że wszyscy kojarzą gre z anime. Źle zrobiłem porównując akurat tą gre z anime bo nie powinienem. Sorry for that.
Zresztą wyniki rankingowe najlepiej sprzedajacych się gier na NDS mówią same za siebie. Platinum był na pierwszym miejscu swego czasu...
Ja to podsumuje tak. Kto lubi Pokemony niech lubi Pokemony. Kto lubi Zelde niech też i w to gra. Gry są kultowe bez dwóch zdań, no tylko ileż można w to samo grać. Taki odgrzewany kotlet z nawet smacznym sosem.
Ja do Pokemonów szczególnie nic nie mam. Bądź co bądź Pokemon to jeden z trzech anime-tasiemców które stały się prekursorami gatunków(w przypadku Pokemon to kid anime) więc żywie szacunek do tego anime (jak i gry) z tytułu mojego zamiłowania do anime. I na tym tyle. Pokemon to odgrzewane danie bez żadnej poprawy wizualnej. Te same wątki i bohaterowie zbyt schematyczni. Tak czy owak nie ma co odgradzać się. I to na tyle ode mnie.
Czyli innymi słowy nie ważne z jakiego kraju pochodzisz, jeśli nie wiesz nic o kraju do którego przyjechałeś(bądź przyjedziesz), bądź się nim interesujesz odpuść sobie bo tylko się skompromitujesz. Moim zdaniem szacunek dla ludzi z innych państw poznajemy po tym że wiesz cokolwiek o kraju, z którego pochodzą. Może się mylę, ale to jest moja opinia.
Odnosząc to do Japonii. Jeżeli pojedziesz do Japonii, a guzik będziesz o tym kraju wiedział, to nie dość że się zgubisz to jeszcze cię wyśmieją.
Co do liceum: Droga Pani w dzisiejszym liceum to uczą się ci którzy chcą. Sam kończę teraz liceum i wiem co się działo i dzieje w polskim liceum. Nie żebym miał same dobre oceny. Tu chodzi o mentalność. Są ludzie którzy uczą się solidnie(lub też wcale), a są dobrzy tylko z jednego lub góra dwóch przedmiotów. A są tacy którzy mają stypendium, świadectwo z paskiem a jeśli chodzi o głębszą wiedzę to nie mają jej wcale lub jej śladowe ilości. To na tyle tej małej dygresji z mojej strony.
Moim marzeniem jest studiować japonistykę. Może to kiedyś nastąpi, ale jak mentalność ludzi się nie zmieni to ciągle będziemy tkwić w ciemnogrodzie.
Uważam że Kurosawa chciał przybliżyć kulturę europejską i japońską. Dziś nadal Japonia jest krajem nieznanym mentalnie wśród Polaków. Takie rzeczy jak anime czy manga są ograne ale mało kto wie o historii o tym kraju.
do muscat: Historia Japonii to jedna wielka masakra. Ale jak już to mówiłaś- inna mentalność. A chciwość i rządza wladzy byla we wszystkich krajach.
A teraz ja zadam pytanie?? Co wasi przyjaciele sądzą o waszym zainteresowaniu Japonią?? Ze mnie to prof. od geografii się śmieje, ale w gruncie rzeczy to szanują. Najważniejsze to mieć odrobinę wiedzy.
Jeśli chodzi o system japońskiej edukacji to wierzcie mundurek to pikuś. To idzie przeżyć(a zwłaszcza jak jest wiosna MOE^^!!!). System edukacji w Japonii został narzucony przez Amerykanów tuż po II WŚ. Polega on na zapamiętywaniu określonej ilości informacji, i nie zakłada możliwości rozwijania własnych talentów. To właśnie jest fenomenem Japonii.
Japonia to piękny kraj. Jej historia jest piękna(no poza mordem nankijskim 13 grudnia 1937).
Ostatnio edytowany Czwartek, 12 Marca 2009, w całości zmieniany 1 raz(y).
Wysłany: 28 Gru 08 22:32 • Temat postu: Witajcie(jak mnie jeszcze pamiętacie)
Wow!!! Widzę że stronka zmieniła się na lepsze przez czas mojej absencji. Kolorów tu się namnożyło. Interfejs stronki całkiem całkiem. No i HMTv. Wielki plus i szczere gratulacje dla Gnyska i ekipy adminów z mojej strony. Pozdrawiam Farm_knight
Ja mam strasznie ogólne upodobania muzyczne. Trochę Gothic, Metal, Nu Metal, rock(głównie japoński) oraz ogólnie japońska muzyka rozrywkowa i muzyka z wykorzystaniem stylu enka. Nawet chorał gregoriański mi się podoba i polska muzyka rozrywkowa z lat 80, 90. Nie cierpię techno i disco polo. że o country nie wspomnę.
Mój ulubiony zespół to: MUCC
Mój ulubiony wokalista: Jacek Kaczmarski
Ostatnio edytowany Piątek, 14 Marca 2008, w całości zmieniany 1 raz(y).