Wysłany: 27 Wrz 06 18:20 • Temat postu: Dupomon session.
Mata, co chceta.
"Witaj.
To jest swiat dupomonów a ja nazywam sie Ołk. Dupomony to takie pojebane zwierzaczki, ktorych uzywa sie do dupczenia, albo do walczenia. Wszystkich jest 151, i aby nie ssać, musisz zdobyc je wszystkie. (brzmi to jak tania reklama z McDonaldu, ale tak jest naprawde.) Zanim jednak rozpoczniesz swoja orgie w tym niezbalansowanym swiecie podaj mi swoje imie:
u r name?:
Yellow
Bule
Red
Other
Zatem ____, zapewne wiesz, ze moj wnuk od zawsze byl twoim rywalem. Chwilka, jak on mial na imie, bo wczoraj za duzo smazylem?
rivalz name?:
Dickhead
DickHead
DiCkHeAd
Other
Ok, ____, rozpoczynasz swoja supah-ultra-awesum przygode w tym swiecie. A teraz spierdalaj, bo bedziesz mi potrzebny pozniej."
Zasady: grac kazdy moze, niezaleznie od plci/wieku/wyznania etc. Pozniej jeszcze wyselekcjonuje sie goscia odpowiedzialnego za wkurwianie graczy losowymi walkami z dupomonami i wogole. Na poczatku wpiszcie swoje imie i rywala, zas w kolejnych postach postowac tylko to, co robicie i swoje kwestie dialogowe. (tzn. nie piszecie kwestii zadnego innego gracza/NPC'a)
SO LETZ BEGIN TEH PR0N PRATY LOLZ.
Wysłany: 24 Wrz 06 13:15 • Temat postu: The best RPG session ever.
Sesja RPG w swiecie Pokemona. XD
"TehFilip:
Witaj!
Jak ci na imię?
Ash
Blue
Snake
OTHER.
Okey
A więc cześć ____
To są pieprzone pokemony
żyją one w świecie pełnym oczojebnych kolorów i psychodelicznych orgii
a jako, że ty jesteś tym jedynym który może je poskromić i wydać dużo kasy na pieluchy i inne duperelowate merchendise musisz je złapać WSZYSTKIE jest ich łącznie 151
[Jako GM NPC i Quest będe ja, Yong będzie GM od Pokemonów]
???:Witaj dziadku!
Witaj...erm..jak ci było na imię...
[wybierz imię rywala]
Penis
penis
penis
OTHER
A tak!________
mój wnuk _______ będzie twoim rywalem bo ta gra jest tak chujowo zbalansowana, że zawsze będzie mieć lepsze pokemony od twoich
Up you go on an adventure
teraz zasady
[Każdy post to jeden ruch...Wy jesteście Graczem..dajce se tam imię i etc i wogule srata tata..w zależności do jakiego miasta i gdzie pójdziecie dostaniecie questa albo takie tam pierdoły..Yong będzie was wkurwiał pokemonami co się z trawy pojawią i innych obszarów..wszystko wygląda jak Streamon]
crh:
hero name: Other
gary name: hmm... Penis?
wychodzę z domu i gadam z jakąś dziopą.
ja: "masz fajne cycki."
dziopa: "chcesz się nimi pobawić?"
ja: "nie thx, sraka mnie ściska, lecę do doktora Dęba się wysrać"
TehFilip:
Witaj Other[?]
Masz małego ptaszka i by uleczyć twoje kompleksy dam ci pokemona
wybierz jednego z nich:
Charmander
Squirtle
bulbasaur
crh:
a jak wybiorę to mogę się iść wysrać?
k i choose...
Charmander.
Yong:
Pojawia się dziki Caterpie!
Caterpie używa "klejące się coś" na tyłku Other'a!
Tyłek Other'a został zablokowany na 2 dni!
TehFilip:
w tle PENIS właśnie skończył dupczyć jakiegoś NPCa
CZEŚĆ OTHER Lewarku..Ej dziadku ja też chce pokemona!
Wzemę Squirtla bo jestem strasznie tanim kutasem
Ej OTHER
WYZYWAM CIĘ NA SRAKOMON BITWE!
crh:
go! Charmander!
Attack -> Scratch
TehFilip:
That's not very effective
-25 hp for SQ
Squirtle uses tackle
-20 hp
[Charmander:30/50]
[Squirtle:25:50]
crh:
Attack -> NO U
TehFilip:
Squirtle blacked out
Charmander gained EXP 75
Charmander has leveled up to lvl6
HEH!Dobra robota OTHER teraz ja spadam zbierać inne odznaki by ty gumowy misiu nie zdobyleś jeszcze ani jednej i nie masz pokedexa HAHAHAHA!
crh:
*przypomina sobie fabułę gry i idzie rozmawiać z doktorkiem Dębem*
TehFilip:
OTHER muszę cię poprosić być poszedł do najbliszego miasta do sklepu byś przyniósł mi Paczkę którą zamówiłem ..a ...ja nie mogę....jestem ...trochę...zajęt...OMFG DOCHODZĘ!
crh:
wchodzę na route 1 i spotykam jakiegoś fiuta który daje mi ruską sczepionkę na AIDS.
wkładam ją do plecaka do kieszeni z prezerwatywami i idę dalej.
Yong:
Ruska szczepionka wylała się w plecaku!
TRUTUTUUT
Wild PREZERWATYWA appears!
...
WILD PREZERWATYWA turns into a Weedle!
crh:
go! Charmander!
attack -> ember
Yong:
Weedle used POISON STING!
-15 hp for Charmander + POISON
CHarmander used EMBER!
- 15 hp for Weedle!
---
Charmander 35/50
Weedle 15/30
crh:
item -> resztki ruskiej szczepionki -> use on Charmander
TehFilip:
[a propo czemu crash nie uleczyłeś go po walce z Penisem?Powinieneś mieć 15 Hp..ale to nie ma po uleczeniu znaczenia już graj dalej]
Yong:
Weedle used POISON STING!
Charmander - 10 hp
Other used RRS
Charmander +20 hp
... -10 hp due to poison!
---
Weedle 15/30
Charmander 30/50
crh:
uleczyłem go... w międzyczasie poszedłem srać a on sie regenerował lolz
TehFilip:
[Yong też grasz jako Other lol?]
crh:
attack -> Ember
DIE U STUPID BUG LOLZ
Yong:
[Ja nie gram, a crh olał, Charmander zaraz umrzeeee ;___;;; drama emo linkin park!]
Dobra, Weedle uciekł, a Charmander dalej ma poison, HALP HIM D00D!!1
crh:
zabijam wedla depcząc go i uciekam do pokecenter w viagra city.
wychodze z domu i potykam sie o kamien.
Nagle sobie przypominam gdzie mam isc.
Ide do doktora Dęba.
ja: "SLYSZALEM ZE TU...ehem, ze masz dla mnie pokemona, dawaj dawaj dawaj."
TehFilip:
Masz Pikaczu..słyszałem, że jesteś rywalem OTHER'a...a chuj z tym..idź do następnego miasta i przynieś paczkę dla mnię
crh:
DOCHODZĘ... ZARAZ BĘDĘ.... JESTEM JESTEM.... uff pokecenter. dzieki mocy prezerwatyw zaliczyłem całkiem fajna laskę po drodze. lecze Charmandera po czym idę do sklepu wziąć paczkę z wibratorami dla Dęba.
TehFilip:
Witaj pedale.
Oto paczka dla dęba a teraz spierdalaj
crh:
spierdalaj spleśniały grzybie.
lalala idę sobie na skróty do domu, po drodze zabijam 2 pid-geje i sratatę, charmander ma lvl 7.
wchodzę do profesora Dęba i zastaję go z prostytutką.
Kay:
Otrzasam sie po tym jak jakis idiota potracil mnie przed chatka Dęba. Chcac byc mily rozsypuje woreczek z malymi kulkami, ktory skretnie ukrylem na taka okazje. Wychodze z miasta i ide do zatechlej dziury po paczke.
TehFilip:
Oh, Other..przepraszam cię...a więc..
[otwiera paczkę]
to jest pieprzony pokedex dzięki niemu możesz zdobywać odznaki oraz zbierać pokemony poprzez łapanie je w cokeball'e
crh:
bla bla skoncz pierdzieć i dawaj mi jakieś cokeballe bo mi kasy szkoda żeby kupować w media markecie.
Yong:
Dąb drapnął się po głowie.
"Ok, zaara, daj mi tylko do kibla skoczyć, wyprodukowac muszę, joł"
I wyszedł. Co robisz?
TehFilip:
[Kurwa ja jestem Oak wypierdalaj Yong]
Dobra ..to przerób tego dopeballa..nie będziesz musiał kupować orginałów..ale ja ci tego nie powiedziałem
Yong:
[Stfu, moje forum!111]
Dąb wciąż nie wrócił, co robisz?
TehFilip:
a spierdalaj prowadź sam se tą sesje
crh:
co robię? olewam yonga i koncentruję sie na Dąbie od filipa.
Dąb ty bucu zawsze czarna robota na mnie... sasd dobra mam te pierońskie cokeballe idę złapać jakiegoś pokelola.
wychodzę na route 1 i spotykam pidgeya.
Yong:
Młoty ; P
Kay:
EJ A JA TO CO?!??????????!!!1/
Yong:
A ty umarłeś przecież
crh:
a ja? ja chcę walkę z pidgeyem =(
Kay:
Oddawaj moje 5 zl!!111`1
Yong:
HA HA U FAIL
crh:
odpisz yong
Yong:
K, Other walczy z ERROR_NOOB_1 (bug, sorry, ale to postać Kaya), nie macie już Pokemonów, COR OBISH1111
Wysłany: 24 Wrz 06 12:39 • Temat postu: Luka or what?
Komar napisał(a):
Nie podawać linka z
Kod:
&sid=cyferki
. Usuwać tą końcówkę trzeba. A poza tym nie wiem czemu, ale linki na forum z "sid" nie powinny chyba być akceptowane. Coś kiedyś Gnysek mówił, że forum jest przed tym zabezpieczone ;)
No i to wszystko wyjasnia.
Co do drugiej sentencji: oj chyba nie. ;P
Ostatnio edytowany Niedziela, 24 Września 2006, w całości zmieniany 1 raz(y).
Wysłany: 24 Wrz 06 11:46 • Temat postu: Luka or what?
mariossjex na gg poslal mi linka do jednego z tematow na HMT. Niczego nie podejrzewajac, kliknalem na ten link i napisalem posta...bedac zalogowany jako... "mariossjex:" Co to mialo byc? Nie przypominam sobie, zebym logowal sie jako mariossjex:, ani zebym h4x0wał jego konto.
PSone: dokladnie chodzi mi o post z https://hmt.pl/viewtopic.php?t=2754&sid=f647edb256abe304aeddf091860761ea
PStwo: this is not a joke. I'm serious right now.
Jesli to luka to patch plz.
Wysłany: 21 Wrz 06 18:47 • Temat postu: Smycze - projekt
...bo kurna pliki wykonane we Flashu pod publike daje sie jako plik *.swf, a nie *.fla...
Szczerze? Jak inni - zadna nieszczegolnie przypadla mi do gustu.
Zaglosuje, jak bede pracowal w srodowisku XWindows. (tylko na XP'ku mam zainstalowanego Flasha MX 2004, a bardzo mnie korci, zeby obadac ta prace we Flashu.)
Wysłany: 18 Wrz 06 17:02 • Temat postu: 3 sezon HNP
farm_knight napisał(a):
:bad: A nie można było usunąć te przekleństwa. Bo to psuje cały wizerunek. Jestem na Nie
NO CO TY?! PRZECIEZ HNP BEZ PRZEKLENSTW TO JAK ROZA BEZ KOLCOW I DZIEWCZYNA BEZ PIERSI!
Zreszta eeeh, co nowsi uzytkownicy, to bardziej zgryzliwi.....chyba trza im by bylo pisac osobną wersje HNP bez przeklenstw i przemocy. >.>'
Coz, mozesz byc na nie, ale HNP jest, bylo i bedzie, dopoki HMT jest w sieci. :c)
Wysłany: 18 Wrz 06 16:08 • Temat postu: 3 sezon HNP
Buli napisał(a):
Miachachacha! Dafno tó nje byuo rzatnego otcinka! a tak na poważnie to mi się podobało tylko jakieś takie krótkie i najgorsze że niedokończone ale text GFO mnie rozwalił xD CrS u rlz!!!!!111 ;p
Kurna, nie bede dawal 3 czesci w jednym odcinku, bo wowczas byloby to ciut za dlugie. =p Anyway thankies.
Wysłany: 17 Wrz 06 17:45 • Temat postu: 3 sezon HNP
3x05 - Neokids -part 1-
IMAGE DELETED DUE TO AIDS.
Przyjedzcie do Harvset North Park, tutaj miło spędzisz czas
-Kilo wagi ,statku wrak, dużo wódki, seksu brak! -elg & Bln
Przyjedzcie do Miasteczka, do stracenia nie masz nic
-Dajcie wódki, dajcie szluga, bo tu ciągle jest rozróba! -Blt
Przyjedzcie do Miasteczka, i odreaguj jak się da
-Fgnmm ghmmaka gmhmmm fhgnmmm ghna ghnnmnmmaga! -Crs
Przyjedzcie do Miasteczka, tutaj parę kumpli mam!
[główna ulica North Park, przedpołudnie]
-Już zostały tylko dwa tygodnie wolności... -Bln
-Tak...a później..szkoła... -Blt
-Nauczyciele... -elg
-[Zadania domowe..] -Crs
-Zamknij się, kurwa! -elg
-Zresztą po co zapeszać szkoła ostatnie chwile wolności? Trzeba jakoś mądrze rozplanować te dni, żeby jak najlepiej z nich skorzystać! -Bln
-Wóda - piwsko - faje... -Blt
-Nie to konkretnie miałam na myśli.. -Bln
[drogę zastępuje trzech nieznanych gości]
-HeEeEeJaAh SłItAsKhI! -Gość1
-Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? -Gośc2
-Ej wy kurwa, wykurfy jedne, kurwa. Chcecie wpierdol?! -Gośc3
-Eee..co? -elg
-Pytałem sjem jurz pjentaztó innyh osub, ale oni sjem tylko dzifnie patżeli. -Gośc2
-[?!] -Crs
-To Ja JuSh IdEm PoKoMeNtHoWaĆ TrOcHeM Na SwO0JM BlOgOo. -Gośc1
-Kurwa pierdolona mać, kurwa! -Gośc3
[trzej goście odchodzą, czwórka stoi osłupiona]
-Co...to...kurwa...było?! -elg
-Tsunami?! Coś gorszego...-Bln
-[To chyba Ci nowi, którzy niedawno się wprowadzili. HMT Corp. skarży się na nich, że oni utrudniają im pracę.] -Crs
-To czemu gnysek ich wszystkich nie wybije? Albo chociaż zakaże wjazdu do North park...? -Blt
-[Konwencja Genewska.] -Crs
-Kurwa, urzędasy wszędzie się wcisną.. -Blt
-[Erm...dobra, mniejsza o to..] -Crs
[przychodzą Marian i Felixia]
-To straszne, to straszne!! -Mrx
-Ej weź no się uspokuj...co jest straszne? -elg
-Przed chwilą zaczepił nas jakiś gość, którego nie znam, i zaczął zadawać dziwne pytania. -Flx
-To...straszne...to musiał być pedofil! -Mrx
-O co się pytał? -Bln
-"Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? " -Flx
-Ej, toż to ten sam, który i nas zaczepił.. -Blt
-[W towarzystwie tamtych dwóch.] -Crs
-Was...was...też zaczepiał pedofil? WA! To już katastrofa! -Mrx
-Teraz, w North Park'u, jest istny wysyp nowych ludzi. Niestety, nawet 1/3 z nich nie jest normalna. -Flx
-[I to Cię nie niepokoi?] -Crs
-Ani wcale. Bedę mogła wydać więcej tomów Baka People, mhehehehe. -Flx
-On...ON TU IDZIE! -Mrx
[przychodzi Gość2]
-Czego chcesz? -Blt
-Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? -Gośc2
-Wypierdalaj stąd, bo zaraz Ci kopa zajebię. -elg
-Pujdem sjem spytadź innyh. -Gość2 [odchodzi]
-On jest bardziej uparty od GFO. -elg
-Zresztą kto dziś pamięta GFO? -Bln
[GFO pojawia się z nikąd]
-Jakże nikt nie mogł mnie pamiętać? Oh, straszne to przeżycia są, bowiem byłem jedną z nabarwniejszych postaci w tym żałosnym ficku, a tutaj zawód, cierpienie - nikt nie pamięta... -GFO
[wszyscy chórem]-SPIERDALAJ GFO!
[Budynek HMT Corp. południe]
-Po co my wogóle tutaj jesteśmy? -elg
-Żeby przedyskutować sprawy dotyczące nowych ludzi w North Park'u? -gns
-Możilwe... -elg
-Najlepiej wybić ich wszystkich. -Blt
-To niemożliwe. -gns
-Czemu? -Blt
-Konwencja Genewska. -gns
-No to mamy problem... -elg
-Dobra, ma ktoś jakiś pomysł na zatrzymanie fali n00bizmu, bez wybijania? -gns
[wszyscy milczą]
-Tak myślałem...dobra, nieważne, jakoś sam się tym zajmę. -gns
-Dryyyyń -telefon
[podnosi słuchawkę] -Halooooooo? -gns
-"Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić??????????????" -Głos w słuchawce.
-NO KURWA TRZYMAJCIE MNIE!!!! [celuje w telefon z Panzerfausta.] -gns
-Ej no! Szkoda telefonu! -Bln
-Jeszcze chwila i.... -gns
-Dryyyyń -telefon
[podnosi słuchawkę] -Halooooooo? -gns
-"Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić??????????????" -Głos w słuchawce.
[gns wystrzeliwuje salwę w telefon, pokaźna część biurka i ściany znika w ułamku sekundy.]
-JEBUT. -telefon
-Czy to rozwiąże moje problemy....? -gns
-Dryń dryń dryń -telefon komórkowy
-KURWA--MAĆ! -gns
[przystanek główny HNP, Crash i eloo czekają na autobus]
-gnysek nie czuje się zbyt dobrze... -elg
-[Ta...stracił swój ulubiony telefon...] -Crs
-Nie chodzi mi o to...chodzi mi o tych...no..."Dzieci Neostrady..." -elg
-["Dzieci Neostrady?"] -Crs
-Tak gnysek nazwał tych nowych, którzy niedawno wprowadzili się do North Park'u. -elg
-[Czemu akurat Neostrady?] -Crs
-Bo oni przyjechali tutaj, przez tą nowo wybudowaną obok szkoły "Neostrade". Zresztą ja wole określenie "Neokids." -elg
-[Ta...niby podobne, a lepiej brzmi...] -Crs
-Ta... -elg
[przychodzi Gość1 i Gość2]
-HeJaH ZjO0mAlHeEe! -Gość1
-Boże, nie... -elg
-Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? -Gośc2
-[Dobra, ja idę na piechotę.] -Crs
-Pojebało Cię?! Do centrum jest grubo ponad 15 km! -elg
-[Jebie mnie to, nie chcę jechać z nimi w jednym autobusie.] -Crs [odchodzi]
-Ech...on naprawdę jest czasem dziwny.. -elg
-A ChO ThAm U TsHjEbHjE SłYcHaćĆć??//// -Gość1
-Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? -Gośc2
-....Crash...Crash! Czekaj na mnie!!!! -elg [ucieka]
[centrum HNP, 3 godziny później.]
-Spóźniliście się. O 2 i pół godziny. -Blt
-Boo...puf...musieliśmy..uff...kurwa, szliśmy piechotą! -elg
-Piechotą?! 15 km? Pojebało was dokumentnie czy co?! -Blt
-[Bo...uff....bo...nie chcieliśmy jechać jednym autobusem z Neokidami...] -Crs
[przychodzi Gośc2]
-NIE KURWA, NIE! CO TY TUTAJ DO CH*JA WAFLA ROBISZ?! -elg
-Wsiołem ałtobuz. Tag po za dym to sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? -Gość2
-....odwołuję spotkanie, idę do domu... -Bln
-...ja też, idę do monopolowego na piwo... -Blt
-...ja stąd się oddale najbardziej jak mogę...-elg
-[... a ja...] -Crs [z zaułka wyłania się samochód, rozjeżdżając Crs'a] -SPLAT-
-OH MY GOD! THEY KILLED CRASH! -Bln
-PRZYNAJMNIEJ SPOKÓJ Z NEOKIDAMI MA, KURWA! -Blt
[przychodzi Marian i Buil]
-Co się stało? -Mrx
-Łazienka jest zamknięta... -Bli
-Jak kurwa łazienka? Co wy pierdolicie? -Bln
-Nieważne...em...po prostu neokidy mają na nas zły wpływ. -Bli
-Zły....bardzo zły....strzeżcie się ciemnej strony mocy! -Mrx
-Was już chyba totalnie pojebało. -elg
-No mówię przecież kurwa, że to sprawka tych neokidów! -Bli
-Coż, musimy naprawdę coś z nimi zrobić, bo inaczej wszyscy w North Parku i HMT Corp. zidiocieją! -elg
-A gdzie Crash? -Mrx
-Poszedł...odszedł...ee...niepreko wróci... -elg
-[Zapomnij, do następnego odcinka baranie.] -???
-[rozgląda się]...c-co? -elg
[HMT Corp. Bulding]
-Szczerze? -Blt
-Szczerze. -gns
-Mam tego serdecznie dośc. Jedni ciągle zadają pytania w stylu "sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić??????????????", drudzy "zJ0oMaLuUuJo0m", a dla trzecich dialog bez min. 15 przekleństw to nie dialog. Żądamy zniam, inaczej opuścimy North Park! -Blt
-Prawda! Dobrze mówi! -Bln
-No, ale co ja mam poradzić?! Gdyby nie konwencja genewska, to już dawno bym się ich pozbył! -gns
-To jest naprwadę paradoksalne! -elg
-Od kiedy ty używasz tak mądrych słów? -Blt
-Zamknij się, kurwa! -elg
-Coś wymyślę...na pewno...coś wymyślę...oby... -gns
-[szept] Kiepsko...szef nie ma planu... -elg
-Coś wymyślę...na pewno... -gns
-[szept] Oj bardzo kiepsko... -Blt
-Kurna....nie no....na pewno...coś wymyślę... -gns
-A może by tak podwyższyć podatki? -Bln
-Wtedy wszyscy dostaną po dupach. -gns
-A specialny podatek dla neokidów? -elg
-Po zamachu stanu to nie przejdzie...no wiesz... -gns
-Ano, tak... -elg
-Puk, puk. -drzwi
-Proszę... -gns
[wchodzi Gośc2 i Gość3]
-Hej, wy kurwa pojeby pierdzielone! Kto chce mieć wjebane, kurwa?!?! -Gośc3
-Sjema, mam problem w Harfest Món. Problem polega na tym, rze nje mam Harest Móna. Co mam zropić?????????????? -Gośc2
-WYPIERDALAĆ STĄD OBAJ! -gns
[wychodzą]
-No ja już nie mam siły.... -gns
-Niepotwierdzone źródła donoszą, że w ciągu następnego weekendu, do North Parku przyjedzie 2 razy tyle neokidów, nyaaaa. -Flx
-Mówisz to z takim spokojem? -gns
-Taaaaak, będę miała co robić, oj będę. -Flx [wychodzi]
-Widać ona jest JEDYNĄ osobą, której neokidzi nie przeszkadzają... -elg
-No tak...ale...trzeba coś wymyśleć... -gns
-No nie, zaczyna się... -Blt
-Jajajaja...ja..ja...się boję.... -Mrx
-A jemu co? -gns
-Ciągle uważa neokidów za pedofili. -elg
-Bo to hyba prafda. -Bli
-A tobie co się stało?! Mówisz z błedami...nigdy tak nie mówiłeś...? -gns
-Kórfa...no ja jurz tak od niedafna...odkond ci nełokidzi sję pojawili... -Bli
-Widać ci neokidzi też mają niekorzystny wpływ na innych. -Blt
-A nie mówiłem?! Musimy uratować North Park przed zgubnym wpływem Neokidów! -elg
-Ale jak?! -Bln
-Hm, dobre pytanie... -elg
[przystanek, najutrz rano]
-Nikt nas...nie śledził...? -Mrx
-Nie... -elg
-Nje ma rzadnyh nełokiduf w okolidzy? -Bli
-Nie... -elg
-Czyli...możemy czuć się bezpieczni....? -Mrx
-Tak jakby... -elg
-Ale...ja się...booooję! -Mrx
-Nie schizuj, kurwa! Musimy być silni w walce z neokidami! -elg
-Wątpię, żebyśmy z nimi wygrali... -Mrx
-Miej wiarę chłopie. -elg
-To tag spjefał jeden zezpuł o tym, no...o wjaże...i to rze.. -Bli
-Dość! Mnie nie obchodzi twoje CV! -elg
-Ale... -Bli
[podjeżdza autobus. Z autobusu wychodzi Bln]
-O kurna...mam straszne wieści! -Bln
-Co? -elg
[...ciąg dalszy nastąpi...już wkrótce...Neokids will strike back.]
Ostatnio edytowany Niedziela, 17 Września 2006, w całości zmieniany 1 raz(y).