Wysłany: 28 Paź 07 17:55 • Temat postu: Rune Factory ~A Fantasy Harvest Moon~
Będąc szczęśliwym posiadaczem R4 do DS'a, nie wahałem się zbyt długo, aby na kartę microSD wrzucić rom Rune Factory. Co sądzicie o tej grze? [o ile graliście =P] Bo według mnie jest to bardzo udany tytuł ze stajni Natsume. RF to tak w skrócie Harvest Moon [praca na farmie] + The Legend Of Zelda [trochę kombinowania i dużo machania mieczem] + Final Fantasy [levelowanie, podnoszenie statystyk i skillów].
Rune Factory Data Wydania: Japonia: Sierpień 24, 2006
Pół. Ameryka: Sierpień 14, 2007
Europa: Luty [?] 2008 Nośnik: kartridż NDS Rozmiar: 128.00 MB Działanie na R4: [karta Kingston Japan 1GB] brak zwolnien, zacięć i freezów, kompatybilna w 100% Patchowanie: nie
Zatem o co tutaj chodzi? Cała zabawa toczy się w Kardii - mieście położonym na wschodzie kontynentu Adonia. Jesteśmy...no właśnie - kim? Główny bohater cierpi na amnezję - nic nie pamięta - kim jest, skąd pochodzi i co tutaj robi. Dodatkowo jest zmęczony i wycieńczony. Na szczęście [lub też nie] o mało nie pada przed domem dziewczyny o imieniu Mist. Ta zaś podaje Ci pomocną dłoń - proponuje pracę na farmie. Jako że my nie mamy zbytnio gdzie się podziać, musimy się zgodzić na taki układ. Mist daje Ci dwa podstawowe narzędzia do pracy na farmie - motykę i konewkę. I teraz zaczynają się schody - musimy sobie radzić sami. O ile w Harvest Moon'ach już od początku mieliśmy komplet narzędzi, to w Rune Factory mamy tylko dwa wymienione wyżej. Resztę albo musimy zakupić u kowala albo musimy sobie załatwić sami. [co nie jest zbyt dużym wyzwaniem, jeżeli tylko dobrze się "zakręcimy" w mieście]
Oprócz rolniczych wichajstrów, naszemu bohaterowi powinniśmy także jak najszybciej sprawić miecz i tarczę. To nie żart - bowiem tutaj nie ma czegoś takiego jak "jagody mocy" - tutaj musimy w jaskiniach walczyć z potworami, aby zdobywać punkty doświadczenia, zdobywać kolejne levele, aby statystyki rosły [nie tylko HP i RP (RP - Rune Points - coś jak "stamina" w HM - ubywają w miarę używania narzędzi, zarówno rolniczych jak i "walecznych", jeżeli dojdzie do zera, używanie narzędzi zabiera kolejne punkty HP), ale także atak, obronę, szybkość, czy inteligencję.] Zapewne teraz powiesz - "zaraz, zaraz - tyle do kupienia, a my mamy mało pieniędzy!" To prawda - ale także i tutaj jest na ten problem rozwiązanie - otóż w RF możemy sprzedać WSZYSTKO. Naprawdę - wszystko! Nawet kamień [za 5 G], krzak [za 1 G], czy kawałki drewna [za 30 G - chociaż odradzam robienia tego]. Zatem zarabianie kasy nie stanowi problemu. Oczywiście nie będziesz trzepał grubych milionów w każdy dzień - towary są od Ciebie zabierane tylko w środę [Wensday], zatem masz cały tydzień, aby uzbierać wszelkie dobra doczesne, aby w ten magiczny dzień napełnić sakwę brzęczącymi, złotymi monetami.
Wcześniej wspomniałem, że odradzam sprzedawania kawałków drewna. Dlaczego? Drewno w RF jest bardzo ważnym surowcem, bowiem na początku twoja farma składa się WYŁĄCZNIE z twojego domu i pola. Nie ma żadnych obór czy stajni. Te muszą zostać wybudowane, [maksymalnie 7 obór, 1000 G i 100 drewna za każdą] i to nie dla zwierząt, tylko dla...potworów. W RF nie ma zwierząt - są potwory. Niektóre mogą zostać udomowione. Jeżeli uda Ci się udomowić danego potwora i będziesz o niego dbał, będziesz mógł mieć z niego zysk [np. niektóre znoszą jajka, lub dają mleko], będą Ci pomagać na farmie, czy nawet będą Ci pomagać w walce w lochach [bo jaskinie to tak nie za dobrze brzmi, a "lochy" to już tak Zeldowato. ;]] Oczywiście na początku nie masz dostępu do żadnego lochu - dopiero po wykonaniu odpowiednich zadań, dostaniemy tzw. "cave passes", które pozwolą nam na zwiedzanie kolejnych jaskiń. [lub jak kto woli - lochów]
Cała twoja praca nie tylko zaowocuje w "duuuuźo kasioooorki", ale także w podnoszenie skillów. Te zaś są podzielone na: Swordsmanship, Forging, Mining, Farming, Communication, Camping, Pharmacy, Decoration, Logging, Cooking i Fishing. I jeżeli np. będziemy dużo walczyli, to szybciej będzie rósł pasek "Swordmanship'a", co zaowocuje w mocniejsze ataki jak i większą szansę na krytyki, zaś jeżeli bardziej zajmiemy się pracą na farmie, to wskaźnik "Farming" będzie rósł, a dzięki temu mniej będziemy się męczyli w typowych pracach, np. przy podlewaniu.
Oczywiście w RF nie zabrakło typowych elementów "Harvest Moon'owych" takich jak godziny i pory roku, rozbudowa domu, podrywanie dziewczynek [i ewentualny ślub], czy festiwale.
Kończąc mojego posta [Jezusicku, alem się rozpisał], muszę powiedzieć, że RF jest grą cholernie złożoną. I to mi właśnie w niej się najbardziej podoba.
Plusy:
+złożona,
+Harvest Moon + RPG,
+wciąga!,
+miła dla oka grafika. Minusy:
-początkowy poziom trudności
-denerwujący Game Over [jeżeli potwory nas zabiją w jaskini nie ma dla nas żadnego ratunku - GAME OVER - i jeżeli nie zapisałeś, to musisz po prostu normalnie zacząć od nowa] Ocena końcowa: 9+/10
Zawsze odwiedzam strony w tej kolejnosci:
interia.pl - strona startowa. =P Poza tym mam tam mail'a, wiec...
hmt.pl - wymaga komentarza?
kirby.gry-online.pl/forum/ - tjaaaa, moje dzielo. XD "Wszak wejsc trzeba, zeby kogos zjebac."
sonic.prv.pl - argh, lubie tego niebieskiego pierdolca, ale na forum szczerze malo kto o nim gada. =P Prawie jak "zywe" rozmowy o Kirby'm na KPF...
crashpl.deviantart.com - hah, moje devKonto. Straaaaasznie zasmiecone pracami, komentami i favami, ale ogolnie jakos sobie radze. XD
A pozniej to przegladam co sie nawinie pod reke...znaczy sie klawiature.
Wysłany: 06 Paź 07 17:12 • Temat postu: Czy warto ??
Szczerze to calkiem warto, bo zaden emulator nie odda "uroku" grania na konsoli. Poza tym tez bedziesz mogl grac w FoMT zawsze i wszedzie. XD Wiem, co mowie, bo sam mam GBAsp/DS'a i FoMT. ;D [chociaz w dzisiejszej dobie bardzej polecam Ci kupic DS'a - wszystkie gry z GBA na nim dzialaja + sam fakt, ze masz DS'a. :]]
I maly btw - uwazaj z kupnem gier na GBA [ogolnie], bo czasem ktos moze Ci wcisnac piracki kart z bateryjka. [a jak juz wiemy, na orginalnych kartach jest FRAM] - szczegolnie sie to tyczy gier pokroju FoMT, bowiem na piracie dojdziesz gora do 5 roku, save Ci padnie [bateria sie wyczerpie], i bedziesz musial zaczynac od nowa.
Wysłany: 05 Paź 07 19:56 • Temat postu: niema konia
Żeby dopełnić wypowiedź, to zapewne użyłeś kodów na 10 serduszek u konia, jak JESZCZE go nie miałeś, nie? Wiesz, i tak miałeś szczęście, bo np. jak użyjesz kodu na wszystkie przedmioty, a nie będziesz miał rozbudowanego domu, to gra najnormalniej w świecie się ostro zawiesi.
A co do kodów - to prawda, prawda - dla zabawy można użyć albo do "popychania akcji do przodu" [to zazwyczaj w RPG'ach głównie, jak jesteśmy głodni fabuły, która wg. nas jest świetna, a są pewne elementy, które mocno spowalniają akcję np. monotonne zbieranie kasy.]
Wysłany: 05 Paź 07 19:45 • Temat postu: Dziwne zdarzenie i problem
Quiili napisał(a):
Mam problem i to dziwny Gram w Harvest Moon 64 i miałam dziwne zdarzenie!!
Umarła Ellen babcia Elli z piekarni!!
I mam jeszcze jeden problem. Wygrałam marchewkę w wyścigach koni. Ale nie wiem jak dać ją koniu :kaput: Tak samo nie wiem jak użyć okaryny na festiwalu duszków
POMOCY!! :cry:
a.) Jest wyznaczony jeden dzień [z tego co pamiętam, to podczas lata] na event ze śmiercią babuni. Jak możesz, to wczytaj save'a, i w ten dzień nie zapuszczaj się w okolice domu Elli, a ten event nie nastąpi - babunia będzie żyła. ;]
b.) Marchewki nie używasz na koniu - mając ją w bocznym ekwipunku [znowu zdaje się na moją pamięć XD] zdrówko konia nieco wzrasta i się chłopak mniej męczy. Tak samo jest z okaryną - przedmiotów z bocznego menu nie można tak samemu używać - są one automatycznie używane podczas rozmowy czy zdarzenia.
Wysłany: 29 Wrz 07 20:06 • Temat postu: SĄD - FOTMT vs. GBAsp
Domka napisał(a):
Ekhem... Ten temat ma 2 lata a ty go odświerzyłeś :/
Tak swoją drogą śmiesznie czytać Crasha sprzed 2 lat Taki... kulturalny xD nadmiernie
Tjaaa, aż zbyt kulturarny, ne? XD
Przez te 2 lata calkiem calkiem nauczylem sie odrozniania piratow od orginalow. Bah, co niektorzy nawet czytali moj art, jak rozroznic orginalne karty od pirackich na HMT. ;]
Wysłany: 28 Wrz 07 23:37 • Temat postu: Nintendo Wii
Te silikonowe nakładki na pliota? Chyba są od tego, żeby pilot Ci nie wyleciał z rąk, przy "ostrej grze", jakbyś zapomniał[a] opaski założyć, ale nie jestem do końca pewien.
[chociaż to ma sens, bo obudowa jest dość śliska, i już nie raz pilot wypadł z rąk, dobrze, że na opasce. ;p]
Wysłany: 27 Wrz 07 15:33 • Temat postu: Nintendo Wii
A cóż to za odświeżanko, co?
Tjaa, Wii mam już od czerwca tego roku i muszę powiedzieć, że to naprawdę dobra konsola. Głównie dlatego, że tutaj nie ma standardowego schematu "siedź z padem w ręku przed telewizorem i naciskaj przyciski" (co prawda jest parę gier na Wii które próbują trzymać się tego schematu, np. Sonic and the Secret Rings [którego też mam tak btw], w którym pilota trzymasz jak normalnego pada. [choć tylko trzymasz - bo do poruszania, trzeba poruszać pilotem, nie naciskać przyciski - korzystasz tylko z dwóch przycisków - 2 do skoku i 1 do zatrzymania się, reszta odbywa się przez ruchy pilota]) . Szczególnie dużą radochę przynosi gra w Wii Sports [szczególnie całą rodzinką na jednym pilocie np. w kręgle, heh. ;]]
A i jeszcze jedno - zagrajcie w jakiegoś FPS'a [np. w Metroida III] na Wii. Gwarantuję wam, że po grze pilotem, już NIGDY nie będziecie chcieli użyć jakiegokolwiek pada do FPS'ów. :X