Wysłany: 03 Mar 09 14:11 • Temat postu: [GBC3] Billy,kury,miasto
1. W HM GBC3 to normalne, że mieszkańcy wyspy/miasta przemieszczają się z prędkością większą, niż prędkość światła. :F Nie bój żaby - on jest w mieście, tyle że musisz nieco polatać, żeby go znaleźć.
2. Ludzie z wyspy uważają cię za zboka i złodzieja, dlatego mają cały czas drzwi zamknięte. I nie ma żadnej możliwości, aby dostać się do tych budynków.
3. Hm, dawaj im jeść? Ew. możesz wypuszczać na dwór, albo zlecić swej kobiecie, by się kurami (i innymi zwierzętami) zajęła.
Wysłany: 22 Lut 09 15:45 • Temat postu: Harvest Moon: A new Life!
Popieram Blondi - wypuść jakiegoś gameplay'a, [podkreślam: gameplay'a, nie łażenie po mapce], rolling demko, build'a czy alpha/beta wersję, wtedy będziemy rozmawiać.
Wysłany: 22 Lut 09 14:31 • Temat postu: [BTN] naliczanie % za owoce mocy
Cytat:
Power Berries - (...)In total, there are ten Power Berries. They are extremely important to get to ensure that you can work hard all day long. They also add on to your percentage. Try to get all of them!
Wysłany: 17 Lut 09 21:38 • Temat postu: W co teraz gracie (2)
"gnysek" napisał(a):
Początek jest przymulasty, ale sama gra jest nawet na jakieś 40 - 100 godzin gry. SYstem walki przypomina trochę final fantasy i mi się podobał, fajne jest tworzenie hybryd digimonów, dzięki czemu dostają ataki po rodzicach. Ja się bawiłem przednie przy tej grze i żałuję, że żadna kolejna część nie była jej sequelem.
Średnio lubię wszelkie dungeon-crawler'y, ale powiem, że niezgorzej się grało w DW2. I zgodzę się z szefem - na początku nuuuuuda, jak flaki z olejem, dopiero później wszystko rusza z kopyta.
A mnie osobiście coś siekło na Diablo II i Black & White ostatnio.
Wysłany: 17 Lut 09 20:13 • Temat postu: HM: Shining Sun & Friends(?)
Grałem w japońską wersję. Niemalże to samo, co IoH, tylko że jest dodane skromne 3D + kilkanaście wysp, zamiast jednej.
Nawet tutorial'a nie skończyłem, bo dziadek nie chciał mnie poza farmę wypuścić, bo czegośtam nie zrobiłem :B
Skoro już jesteśmy przy temacie muzyki japońskich kompozytorów [hi Muscat], to najbardziej przypadły mi do gustu soundtrack Chrono Cross'a (Yasunori Mitsuda naprawdę odwalił kawał dobrej roboty, szczególnie przy kawałku "Magical Dreamers ~The Wind, The Stars and The Sea", tudzież "Garden of God" czy "Chronopolis" - polecam, polecam, szczególnie do przesłuchania przed snem), pierwszej części Grandii (nigdy nie mogłem przełknąć muzyki z synthesizer'a, a tu imć Noriyuki Iwadare tak świetnie połączył synthesizer z orkiestrą, że aż chce się słuchać! "Main Theme of Grandia" to masterpiece, bynajmniej wg. mnie) oraz Sonic Adventure 1 (ostatni soundtrack z Sonicowych gier, który naprawdę mi się podobał. Gud dżob, Jun Senoue!).