Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

Ocena tego artykułu: punktpunktpunkt

Artykuł zawiera niedociągnięcia

Ten artykuł został napisany więcej niż 5 lat temu, w czasach, gdy redaktorzy byli jeszcze młodzieńcami :)
Informacje w nim zawarte mogą być niekompletne, a gramatyka i stylistyka niekoniecznie najlepsze.
W miarę wolnego czasu artykuły na stronie są poprawiane, niestety ten wciąż czeka w kolejce.




2X03 - Epidemic

[obrazek]

<front domu Crasha>
-Crash, do jasnej cholery, idziesz do szkoły czy nie?? -elg
-Fgh, fhgj fgghynn fhgick!!!! <No, I'm fuc*in sick!!> -crs
-Daj żesz spokój, to tylko zapalenie gardła, i katar...-Blt
-Fghtnymmie fhg fgfh hgnnm, fghg dgfh hfgne! <Odpierdolcie się ode mnie, nigdzie nie idę!> -crs
-Nie to nie, w końcu go do niczego nie zmisimy...-Bln
-No to idziemy -elg
<droga do szkoły>
-Oho, dziś Eerion zapowiedział klasowe....-Blt
-Dammit!! Ja niczego nie umiem! -elg
<nagle, zza krzaków wyskakuje Matizo>
-RATUNKU!! POŻAR!! POMOCY!! -Mtz
<nagle wyskakuje Gnysek>
-Oddaj mi tą zapalniczkę, do ku%#y nędzy!! -gns
-Erm...no to....aa..już nic...no tak, ale klasowe podobno ma być łatwe -Blt
-Ta, jasne...mam to w lewym półdupku...-elg

-Ech...oto i szkoła.....aż się boję włazić....-Bln
<w szkole>
-Co? Nas jest tylko trzech?? -Btl
-No tak drogie dzieci, nie wiecie, że zapanowała epidemia Kataru Złośliwego? -Ern
-Co? -elg
-No to jest taki katar, co zatyka Ci nos na amen, a gdy spuchnie Ci gardło stracisz jakiekolwiek możliwosći oddychania...-Ern
-Oż ty w morde, to zajebiśćie!! -elg
-Ale zaraz!!! Przecież taki katar ma Crash!! -Bln
-Musimy ratować biedaka!! -Blt
-No to do apteki!! -elg
-Ale zaraz, najpierw klasówka...-Ern
-DAMMIT!! -elg
<w Aptece>
-Joł ziomy!! Co wy tu fristajlujecie? -Fnt
-My? Nic.....-Blt
-Oż wy obrzygani dresiarze z obsikanych blokowisk! Ja chcę lekarstwo na Katar Złośliwy dla mojego pieska!! -Fnt
-A weź idź, spierdalaj! Crash tego potrzebuje! -Blt
<łapie za ostatnią flaszkę syropu>
-A mój piesek jest cholernie chory!! -Fnt
<także łapie za tą samą flaszkę>
-A Crash bez tego umrze!!! -Bln
<wyrywa Blountowi butelkę i ucieka>
-Taaak? Wobec tego wezwijcie Księza, bo lekarstwa nie pomogą!! MWHAHAHAHAHAHA!!! -Fnt
<Fenthick z syropem ucieka, ale i tak po raz kolejny wypierdala się na ryj, bowiem elg podstawia mu haka>
-Noż ty!! Jeszcze tu wrócę!! -Fnt
-No i co teraz? -Bln
-Skoro medycyna przyszłośći zawiodła, pora na domowe sposoby! -Blt
<wychodzą z apteki>
-A to co? -Blt
<nagle widzą Farmera na jakiejś scenie, z mikrofonem, i znakiem "VOTE FOR US!">
-"A wiec tego i tamtego, więc to i tamto ,a także coś innego..." -Farmer
-Co ten zjeb odpierdala? -elg
-No wiesz, Lepper założył drewniany garnitur, i Farmer kandydyje w tegorocznych wyborach...-Bln
-Ech......to wole nie patrzeć w przyszłość, jak go wybiorą....-Blt
-Dobra, nie przejmuj sie nim, i chodź do Crasha - potrzebuje pomocy! -elg
<dom Crasha>
<ŁUP!>-Crash? <ŁUUP!> Wyłaź!! -elg
-Fghnego? <Czego?> -crs
-Chodź, spróbujemy Cię uleczyć!! -Bln
-Fghnaajcie, dhfg ghe hgneehne! <Spierdalajcie, sam się uleczę!> -crs
-Czym niby? Cały stos syropów na ...ten...no....Katar Złośliwy zabrali! -elg
-Fgnego? <Czego?>
-Kataru Złośliwego....-Blt
<Crash otwiera drzwi, nagle go widzą przyjaciele, i wprost zamilczają>
<widzą Crasha z żółtą twarzą, czerwonym i napuchniałym nosem, i przymkniętymi, zalanami krwią oczami>
-Ghadgfo Fghatfu? <Jakiego Kataru?> -crs
-No złośliwego....jak go nie wyleczysz, to zdechniesz....-Blt
-Fghat? Ghfgh fgdhdh gfhf, gihghf dhfhg mnhpmppmm!! <What? Właźcie tu, i mnie leczcie! Nie chcę znowu umrzeć!> -Blt
-DOBRA! -wszyscy
<w środku>
-No dobra, więc użyjemy domowego sposobu <wyjmuje flaszkę>...wiecie co - pola, wypić....-Blt
<słychać głośne i charakterystyczne CHLAST>
-Nie słuchaj się go!! Użyjemy mocy nadprzyrodzonych, aby cię wyleczyć!! -elg
-Cicho być!! Ja go wyleczę domowymi okładami z źiół!! -Bln
-Spierdalaj z tymi okładami! Wódka leczy wszystko!! -Blt
-Nie!!! Użyjemy mocy telekinetycznych, aby wyleczyć go!! -elg
-Afe..<Ale..> -crs
-Domowe okłady rulez!!! Tak tylko go wyleczymy!! -Bln
-Afe...! <Ale..!> -crs
-Jebaj się z tym!! WÓDKA RZĄDZI!!!! WÓÓÓÓDKA!!! -Blt
-FGNYMHJE FHRYTHG!! <ZAMKNIJCIE RYJE!!> -crs
-No więć...ustalimy kolejkę społeczną...każdy będzie miał swoją turę na uleczenie...-Bln
-Dobra! -wszyscy
<kolejka Blounta>
<-EJ!!! CZEMU TEN ZJEB JEST PIERWSZY???? PROTEST!!!!!! :P -elg>
-No więc tak - najpierw bierzesz kieliszek... -Blt
-Afa <Aha> -crs
-Później nalewasz....<nalewa> -Blt
-Ghnn...<Hmmm...> -crs
-Później bierzesz kieliszek.......<gulp>.....ergh...pijesz! -Blt
-Af...<Ah...> -crs
-Spróbuj -Blt
<crs nalewa, bierze i pije>
-Fgt? <Tak?> -crs
-Nie ,nie, nie...jeszcze raz...-Blt
-... <...> -crs
-Najpierw bierzesz kieliszek...później nalewasz....bierzesz kieliszek..no i.....<gulp>.....ergh...pijesz! -Blt
-Rfghaj gha! <Teraz ja!>
<nalewa, bierze, pije>
-Fht? <Tak?>
-Hmmm....już lepiej, ale popracujmy jeszcze nad stylem, a więc - najpierw bierzesz kieliszek, później nalewasz...<itp. itd.> -Blt
<po ok. 35 kieliszkach...>
-I...ep....ee....czemu...ep...tu są...ep.....dwa...kieliszki....a więc...ep...zlokalizuj ten...hic...prawidziwy.....i...hic....<Blount upada i śpi> -Blt
-Hp....Ghfhgmm fhgh...ep...fhghg.....hyp...fhgomnno....FGHNIK! <Ep....jakoś mi to nie...ep...hic..pomogło...APSIK!> -crs
<kolejka Eloo_goscia>
-MWHAHAHA!! A więc...uleczymy Cię...MOCAMI NADPRZYRODZONYMI!!
<Crash siedzi, z termoforem na głowie...skacowany jak sto *uji...>
-FGhh ghfg fghnmp fgha...<Nie dzyj tak ryja...> -crs
-Mocami telepatii...mocami natury....mocami, które nawet się fizjologom nie śniły!!!!!! -elg
-Wof <Wof> -crs
-A więc...do dzieła!! -elg
<elg zakłada koszulke z napisem "SLAYERS", namazanym krwią, włącza magnetofon z heavy metalem, staje na pentagramie, zapala świeczki, i się drze:>
-I HAAAAATEEEE!!! HAAAAILLLL TOOOO THEEEEEEE KIIIINGGGGG!!! LEEEET THHEEEEEE FIREEEEEEE CONSUUUUUMMMEEEE ALLLL!!!! YAAAAHH!!! ABBLLLEEEEBLLLUUU!!!! AUUUU!!! BLEBLUUUU!!!!! WRRRR!!!! AUUUUU!!!! -EEEELLLLGGGG!!!!!
<crs zatyka uszy watą, bo pomimo kaptura nadal nie może wytrzymać>
-AWRRRRRRRRRRRRR!!!!! HEEELLLLLHOOOUUUUNDDDD!!!! COOOMMMMEEE!!!!!! AWWWWW!!!!!!! ARRRR!!!!! -EEELLLGGGG
-GGHHHFGHMMMNNPPPPP GHGHGHH HFGGG FGFHGH GGGFFHFFMMMPPPNNHMMM!!! <ZAMKNIJJJJJJ TEEEEEEENNNN
PIEEEERRRRDDDD*****%%%%%%%OOOOOONNYYYYY RYYYYYYJJJJJ!!!!!!> -CCCRRRRRSSSSS
-Co, nie pomogło? -elg
-FGE!! <NIE!!> -crs
-Dziwne, mojej siostrze zawsze to pomaga, szczegółnie, jak ją boli głowa...-elg
<kolejka Blondi>
-A więc wyleczymy cię sprawdzonym sposobem....-Bln
-Hjg ghjo ghjie...<Już to widzę...> -crs
-Dobra, chodź tu....Bln
-...<...> -crs
<Blondi zaklada mu na łep jakies zielone bandaże>
-Fghmn.....fh to ghghhj fty hfhgest??? <Ghnnn...co to do cholery jest??> -crs
-Bandaże ziołowe..... -Bln
-GH FGGHGH TUU FGGHNN FHGODZI!!! <MI NIE O TAKIE ZIOŁO CHODZI!!!> -crs
-Co? ...ops.....-Bln
<nagle wchodzi Fenthick z ziomami>
-Jołłłł laska.....maryśkowe plastry...nie no sztuka wymiatasz....elo, zimoy, chodźcie tutaj - piękne ZIOŁOWE plastry!! Każdy bierze po jednym, tylko nie nachajajcie się za mocno!! Dźiś wieczorem imprezka! -Fnt
-No nie....to nie te plastry....-Bln
-Fgoole ftgo...<Pierdole to...> -crs
<poźniej>
-Jednak wszystkie sposoby zawiodły...-Bln
-Ech....szkoda...-elg
<wychodzą z domu>
-Dobra, trzymaj sie Crash...-Blt
-FGHAAA!!! <KUR%AAA!!!> -crs
<przechodzą obok sceny Farmera>
-A więc nowym politykiem zostaje.......FARMER!!! Proszę o oklaski!!! <...cisza...>.....no więc drogi Farmerze, co masz do powiedzenia?? -Prezydent
-A więc jak nie tego, to tamtego, z tamtym i tym, i owędym, dale coś takiego...-Farmer
-No nie, mam dość polityki....-elg
<najutrz>
-Apsik.....po *uja wafla żeśmy wczoraj leczyli Crasha?? Przez to sami jesteśmy chorzY!! -Bln
-Eh...to wszystko wasza wina!!! Ekhu....tak to teraz też ten katar mamy i wałek... -Blt
-Eee...ja umieram!!! AAAAA!!! Ratunku!! Ergh.....-elg
-Zamknij ryj...-Blt
<nagle wchodzi w pełni zdrowy Crash>
-Fghy hgdhy, ghfho hgam? <Hej zjebki, co tam?> -crs
-Ty....zdrowy?? -Bln
-Tfn, ghfnn dgfhtnmm fgdhhgnm fgdhnm, ghdfg fhggdgfhmmnph dgfhhh dgfbmnmo, ghhnndm tfaj!! <Tak, bo odkąd wybrali Farmera w wyborach, i jego pies zachorował, to teraz wszystkie leki są za darmo!> -crs
-A....jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...czy jakoś tak....-elg
-Apsik.....a więc.....eprgh...do apteki!! -Blt
<idą do apteki>
-Fghmmmghf fhghmdfhhg i....<przerywa>....ooh........i fhgmhh fghdnfmg...oohhhhhh....<przerywa na dłużej>....mmmpppphnnnnnn....<łapie się za brzuch>....mmmmnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn.....<upada na ziemię>.....GHMNNNNNNNNNNN....<zaczyna kaszleć krwią, a wprost ją wymiotować>...GHN...GHNNNN...GHNNNNNNNNNNNNNNN...-crs
-Boże Święty!! Co mu jest???? -Bln
<szpital>
<doktor wychodzi z sali operacyjnej>
-Niestety, wasz kolega zmarł na pęknięcie naczyń krwionośnych, spowodowany franeleftaeloiną, zawartą w syropie na Katar Złośliwy. -Doktor
-Oh My God!! They killed Crash!!!! -Bln
-You Bastards!! -Blt
-Zresztą kilkadziesiąt psów w Miasteczku od syropu umarło tak samo! A teraz dzieci chodźcie, dam wam bezpieczny lek na tą chorobę -Doktor
-No widzicie? Czegoś się dziś nauczyłem... -elg
-Czego? -Blt
-Jeśli nie możesz wyleczyć kogoś domowymi sposobami, to nie możesz zostawiać go an pastwę losu ,ale iść z nim do lekarza, i...-elg
-...stary, co ty pierdolisz? -Blt
-Co? Aaa...już nic, chodzcie po ten lek....-elg
<cmentarz, następnego dnia>
NAGROBEK: CRASH
Sleep well for now litte child
The God will take yer soul Away

-Błeeeee.....buuuuu...był za młody, żeby umierać!!!! -elg
-No cóż, tracimy kumpli w przyspieszonym tempie....-Blt
<nagle w oddali widzą Fenthicka>
-BUUU!! MÓÓÓJ PIEEESKKU!!! CZEMUŚ ZDECHŁ?? CZEMUŚ MNNNIE OPUŚĆIŁ???? BUUUUU!!! CHLIIIP!!!!! -Fnt
<odwracają się>
-No cóż, nic już tu nie zrobimy...-Bln <kładzie kwiatek na grób>
-Buuu...chliiipp...łeeee....<nagle przerywa płacz>...dobra, idziemy, bo podobno dziś przecena w Monopolowym, na jabłka!!
-Dobra!! -Bln 'n Blt
<odchodzą, kamera powoli zbliża się do nagrobka>
<nagle z ziemi wygrzebuje się jedna ręka, poźniej cały Crash-Zombie>
-Fgh.....Zajebiśćie!!! -crs


MAIN DIRECTOR:
ŁUKASZ M.
JUNIOR ADMIN ON K4E:
PIOTR K.
A GUY, WHO DRINKS VODKA:
KAROL X.
A WOMAN, WHO LOVES GUY, WHO DRINKS VODKA
AGNIESZKA X.
USED TEXTS OF:
AGNIESZKA X.
KAROL X.
PIOTR K.
ŁUKASZ M.
EERION
MATIZO
GNYSEK
DOKTOR
FENTHICK
FARMER
PREZYDENT
POMOC DUCHOWNA:
KTO? NIKT....
UDŹWIĘKOWIENIE:
DIRECT SOUND
GRAFIKA:
CZCIONKA JAKAŚ TAM
REŻYSERIA:
JA, ZNACZY SIĘ "CRASH"



Dodane przez: wujek_kolacz
Tagi: brak tagów 

Opinie:


Pamiętaj! Opinie łamiące regulamin, zawierające wulgarne słownictwo, lub nie zawierające jednego, sensownego zdania będą usuwane.
© 2003 - 2024 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.