Rusek, Niemiec i Polak rzucają oszczepem, polak 24m, niemiec 50m a rusek 300m.
Polak 1 miejsce
Niemiec 2 miejsce
a rusek sdyskalifikowany
]:-> :serce: :aniol:
Diabeł kazał Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przez tydzień chodować psa, i nauczyć ich jakiejkolwiek sztuczki. Tego co nauczy psa najlepszej sztuczki przeżyje.
Po tygodniu Diabeł odwiedza Ruska. Pies był gruby, a Rusek chudy jak szkielet.
- Czego nauczyłeś psa??
Rusek daje psu kiełbase. Pies podał łape.
- Zbyt znana sztuczka. Do grobu.
Teraz do Niemca. Znów pies gruby, a Niemiec przypomina szkieleta.
- Czego go nauczyłeś??
Niemiec dał psu kiełbase. Pies zatańczył Poloneza.
- Ło, ło. Chyba wygrałeś :cool: . Nikt na świecie nie widział tańczącego psa. Ale i tak zajże do Polaka, na wszelki wypadek.
Tym razem pies to szkielet, a Polak to grubas.
Czego nauczyłeś psa??
Polak zaczoł zajadać kiełbase. Pies powiedział:
- No daj Cześek gryza.
- :cool: Brawo jesteś zwycięzcom. Gadający pies. Moje gratulacje.
( xD wiem, że piszę tu jusz trzeci dowcip, ale poprostu z czasem sobie przypominam )
Ostatnio edytowany Środa, 12 Marca 2008, w całości zmieniany 1 raz(y).
Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus patrzy a tu impreza na całego drogie wino i luksusowe żarcie.
- Zaraz zaraz miało być skromnie... skąd wzięliście na to pieniądze ?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.
<pink> opowiem ci kawal ale bedzie sprosny
<bear> dawaj
<pink> siedzi bocian na drzewie i krzyczy orgazm orgazmmm
<pink> znasz to?
<bear> nie
<pink> zaluj bo to zajebiste uczucie
Ekstremalnie piękna babeczka rzuciła studia i postanowiła zostać bogata. Dość szybko znalazła sobie bogatego i napalonego siedemdziesięciopięcioletniego staruszka, planując zerżnąć go na śmierć zaraz podczas nocy poślubnej. Uroczystości ślubne i bankiet poszły doskonale, pomimo półwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca miodowego rozebrała się i czekała rozkosznie w łóżku aż małżonek wyjdzie z łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie nic za wyjątkiem kondona skrywającego 30 centymetrowej erekcję. Niósł ze sobą zatyczki do uszu a na nosie miał klamrę do bielizny. Przestraszona że coś jest nie tak, zapytała:
- A to po co ci te gadżety?!
Na to dziadek odpowiedział:
- Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Brzmienia kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy.
Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz:
- i na ch*j się skradasz?
3 facetów opowiada jaki lubią seks z żoną:
1 mówi że on lubi 69
2 mówi że on lubi na jeźdźca
3 mówi ze on lubi "na dzikiego byka"
Pytają się go "a jak to jest na dzikiego byka?"
On odpowiada: " zaczynasz powoli jak na pieska, później obejmujesz żonę rekami i nogami i szepcesz do ucha, że sąsiadka też tak lubi. I jesli wytrzymasz 8 sekund to jesteś gość."
Józef szuka w lesie swego ojca Dżepetto, drwala. Znajduje domek, w którym stoi mężczyzna.
Józef: Nazywasz się Dżepetto??
Tak.
Józef: A czy jesteś drwale??
Tak.
Józefjcze-krzyczy przytulając go
Dżepettoinokio.
Mężczyzna ogląda TV, a żona zrzędz, że mu nie pomaga.
W końcu facet podnosi telewizor i wychodzi mówiąc:
- A na co mi żona kiedy mam telewizor.
Jasiu przychodzi do domu ze szkoły i mówi:
- Dostałem 6.
Mama się cieszy ale tata mu nie wierzy.
Kupił wykrywacz kłamstw, i z mamą jeszcze raz zapytali co dostał:
- 6.
- Łże.
- no dobra 5.
- Łże.
- No dobra 4.
- Łże.
- No dobra 3.
- Łże.
- No dobra 2.
- Łże.
- Niech będzie, 1.
- No synku - mówi tata - ja w szkole dostawałem same 6.
- Łże.
- No dobra 5.
- Łże.
- No dobra 4.
......
- No dobra 1.
A ja - mówi mama - dostawałam same szóstki .
- Łże.
........
- No dobra jedynki.
Jasiu przychodzi do domu ze szkoły i mówi:
- Dostałem 6.
Mama się cieszy ale tata mu nie wierzy.
Kupił wykrywacz kłamstw, i z mamą jeszcze raz zapytali co dostał:
- 6.
- Biii
- no dobra 5.
- Biiip
- No dobra 4.
- Biiip
- No dobra 3.
- Biiip
- No dobra 2.
- Biip
- Niech będzie, 1.
- No synku - mówi mama - ja w szkole dostawałam same 6.
- Biiip
- No dobra 5.
- Biiip
- No dobra 4.
......
- No dobra 2.
-No synku - mówi tata - jak ja chodziłem do szkoły...
- Biiip
Ostatnio edytowany Czwartek, 27 Marca 2008, w całości zmieniany 1 raz(y).
Więc po kiego chuja piszesz kawał którego nie pamiętasz ? By napisać ? Śmieszy cie to ? Temat i tak zmarł a jedyne co go ożywia to idiotyczne kawały gomeza.A wole by temat zmarł jako zapamiętany przez "dobre kawały wuja" a nie żył jako "popis głupoty gomeza" więc offtopic nie zaszkodzi.Może po tym poście gomez nie napisze tu już nic...
przy okazji-jeżeli ktoś uważa słowo "chuj" za przekleństwo
Mrx18:19:03Moge napisać słowo "chuj" w poście adresowanym do Gomeza ?
2008-03-27Matizo18:19:15Jasne, pewnie, kiedy tylko chcesz, jeżeli to do niego
;f
Ostatnio edytowany Czwartek, 27 Marca 2008, w całości zmieniany 1 raz(y).