Wysłany: 11 Kwi 07 21:39 • Temat postu: Coś dla fanów Amelii Atwanter-Rhodes
to jest tylko pierwszy rozdział książki, którą piszę, a inspirację do jaj napisania wzięłam z książek Amelii Atwanter-Rhodes
Rozdział 1
Strach
17 letnia Amelia obudziła się z wrzaskiem. Znów przyśnił jej sen, w
którym wielkie, białe kły rozcinają jej delikatną skórę na szyi.
Jej brat bliźniak, Artur obudził się słysząc jej krzyk.
-Co się stało? To znowu ten sen? - zapytał.
-Tak. Ciągle się powtarza - powiedziała ze strachem w oczach - Co on
może znaczyć?
- Nie wiem - odpowiedział zgodnie z prawdą - ale uważam że powinnaś o
tym w końcu powiedzieć ojcu.
- Nie. To zła chwila na coś takiego. Przecież dopiero co umarła nasza macocha .
- Prawda - przyznał jej rację brat - ale samej cię z tym nie zostawię -
oświadczył.
- Jesteś najlepszym bratem jakiego mogłam sobie wymarzyć - powiedziała
z uśmiechem
Pół godziny później dziewczynka zasnęła, a księżyc świecił jasno nad
białym oknem sypialni.
***
Następnego dnia, była niedziela. Amelia obudziła się z bólem głowy.
Artur próbował ją pocieszyć, lecz to mu nie wychodziło. Gdy szli do
kościoła dziewczynka miała wrażenie że ktoś ich śledzi. Artur także cały
czas się odwracał, lecz z dużo większym niepokojem nisz ona.
Dziewczynka to zauważyła, więc po powrocie zaczęła wypytywać brata
co się stało.
-Nie wiesz jak to jest być dziwnym. Wszędzie, gdzie jestem w szkole, na ulicy, w
sklepie czy gdziekolwiek dzieje się coś dziwnego z wodą. Gdy patrzę na hydranty
woda się z nich leje. To jest przeczesz dziwne. Nie wiem co się zemną dzieje.
Czasem słyszę myśli ludzi któży znajdują się wokół mnie. Gdy się skupiam
przesuwam przedmioty - wyrzucił z siebie - pamiętasz jak Katrin prawie podcięła
sobie nadgarstek - powiedział i dodał powoli i cicho tak jakby się bał że ktoś stoi za
drzwiami - To stało się przeze mnie bo właśnie w tedy skupiałem się na tym nożu -
po chwili namysłu powiedział - Czasem widzę to, o czym śnisz. Po prostu, w jakiś
dziwny sposób, wdzieram się do twojego mózgu.
-Ten wypadek Katrin nie był spowodowany tym, co ty robisz to był tylko
przypadek - powiedziała zdumiona tym co usłyszała. Nie chciała dopuścić do tego
by jej brat się za to obwiniał.
Katrin była ich młodszą siostrą. Urodziła się dwa lata po tym jak ojciec Amelii i
Artura ożenił się po raz drugi. Wykonywała prawie wszystkie obowiązki w domu
i tylko czasem dawała sobie pomóc. Miała 14 lat.
Obydwoje umilkli na chwilę, lecz Artur zapytał czy pójdzie z nim pomóc Katrin.
Amelia nie mając nic do roboty zgodziła się i obydwoje zeszli na dół.
nie wiem czy wam się spodoba ale co mi tam raz się żyje
____________________
"Każdy umie współczuć przyjacielowi w nieszczęściu, ale trzeba bardzo szlachetnej natury, żeby cieszyć się z sukcesu przyjaciela."-Anonim
Takie sobie. Jakoś nie za bardzo mi się podoba. Ale po co piszesz po pół linijki? Chcesz żeby wyglądało na dłuższe? Nie stawiaj tyle enterów bo to wygląda idiotycznie.
po za tym jak ktoś nie przeczytał ani jednej książki Amelii Atwanter-Rhodes to nie moja wina. Tacy ludzie nawet nie wiedzą o co chodzi w tym co napisałam...
____________________
"Każdy umie współczuć przyjacielowi w nieszczęściu, ale trzeba bardzo szlachetnej natury, żeby cieszyć się z sukcesu przyjaciela."-Anonim
po za tym jak ktoś nie przeczytał ani jednej książki Amelii Atwanter-Rhodes to nie moja wina. Tacy ludzie nawet nie wiedzą o co chodzi w tym co napisałam...
Nie muszę czytać czyichś książek, by stwierdzić, że to opowiadanie jest dnem.
Jejku mam dopiero 13 lat. Może kiedyś wymyślę coś lepszego.
Lol spokojnie to tylko kilka słów krytyki ;p Co do opowiadania ... na moje tyż nieciekawe ... no niestety ale tutaj jest bardzo mało opisów ( 0 co zwykle lubię się czepiać jak ktoś się juz bierze za pisanie) i dialogi też jakieś takie nijakie ... ;/ no ale i tak dobrze że to umieściłaś ... ;p bo moje tzw "opowiadania" nie mają ochoty wyjść na światło dzienne ... ;p
____________________
Nadwrażliwość to mój wróg
Przerost duszy nad rozumem.
W głowę kopcie mnie
Może ozdrowieję.
Dyskretnej troski trzeba mi.