Wysłany: 24 Mar 07 13:15 • Temat postu: NiGHTS Into Dreams...
NiGHTS Into Dreams... przez niektórych uważana za najlepszą grę na Saturn'a, a przez niektórych za najlepszą grę ery 32-bitowców. Całkiem słusznie, według mnie - żadna inna gra na Saturn'a pod względem technicznym i grywalności nie dorosła do pięt NiGHTS'owi.
Sama gra powstała w roku pańskim 1996, kiedy to Saturn powoli był wypychany na koniec kolejki przez PlayStation Sony'ego, i Nintendo64 od Nintendo. Jedynym ratunkiem była niebieski jeż SEGI - Sonic. Po tym, jak SEGA ogłosiła nowa super ultra zajebistą grę z Soniciem na Saturna, wszyscy fani na chwilę się odwrócili od serwowanego przez Sony Crasha Bandicoota i Super Mario 64 w wykonaniu Nintendo. Bo to było coś, na co fani czekali od dawna - połączenie szybkości i grywalności ze starszych wersji z bajecznym 3D - wymarzona gra dla Sonic'a. Po tym jak SEGA co raz udostępniała nowe screenshoty, Crash i Mario dostawali zbiorowego rozstroju żołądka i zabrali się za zębową obróbkę własnych paznokci. Niestety - nic nie jest idealne - "Sonic Xtreme got cancelled" - najbardziej druzgocąca porażka Sonic'a sprawiła, że Mario i Crash ostatecznie zasiedli na tronie, a Saturn stał się chłopcem do bicia. Jednak ani Crash B. ani Mario 64 nie spodziewali się, co ma wkrótce nadejść - WunderWaffe ze stajni Sonic Team'u.
NiGHTS Into Dreams zaatakował w roku 1996 z pełną mocą i nic dziwnego, że totalnie skopał zadki Crasha i Maria. Saturnowcy byli w szkou - żadna gra na Saturna nie serwowała im tak detalicznego świata w pełnym 3D, przy utrzymującym się stale framerate'ie, ani na chwilę zwalniającym + wspaniałym soundtrackiem i dużą grywalnością. Pomimo, że już było za późno na walkę Saturna o dominację na rynku konsolowym, to i tak NiGHTS cieszył się dużą popularnością, i podniósł sprzedaż Saturna w '96.
Sama gra oferowała coś, czego gracze jeszcze nie widzieli. Otóż cała historia obraca się wokół Nightopii - to kraina, którą odwiedzają ludzie, kiedy śnią. Ale większość śpiących nie zdaje sobie sprawy, że cała ta kraina jest rządzona przez niezbyt prawego Wizeman'a - który chce użyć energii z dziecięcych koszmarów, aby przenieść się z Nightopii do świata ludzi. Jego celem stają się Claris i Elliot - dwójka dzieciaków z miasta Twin Seeds, których łączy tylko to, że są z jednego miasta - bo osobiście w ogóle się nie znają. Było by kiepsko, gdyby Wizeman'owi udało się objąc całkowitą kontrolę nad snami dzieciaków - jednak nie teraz - NiGHTS, jako jeden ze sługusów Wizeman'a postanowił[a? - nigdy nie ustalono jego/jej płci...] się zbuntować i pokrzyżować plany Wizeman'a i uratować dzieciaków od rządów despoty.
W tej grze nie ma światów - tutaj są "noce". W tej grze nie ma leveli - tutaj są "sny". W tej grze nie ma bossów - tutaj są "koszmary". Każdemu dzieciakowi śnią się trzy sny, które są odzwierciedleniem jego charakteru. [np. łagodność i skrytość Claris są odzwierciedlone w snach Soft Museum: ~The Confusion~ i Mystic Forest: ~The Possibility~]. Po rozpoczęciu snu przez chwilę kierujemy postacią dziecka - aż tu BUM! Sługusy Wizeman'a zabierają dzieciakowi Ideya'y - wyglądające jak kulki orby. Jedyną Ideya'ą, która zostaje jest czerwona Ideya - ideya waleczności. Ową Ideya'ę należy donieść w jednym kawałku do Ideya Palace, aby uwolnić NiGHTS - i tutaj zaczyna się zabawa. Będąc w postaci NiGHTS możemy latać po śnie w poszukiwaniu pozostałych Ideya'ów - ale nie ma nic za darmo - aby zdobyć skradzionego orba, najpierw musimy znaleźć 20 niebieskich chipów, które pozwolą na zniszczenie Ideya Capture, w której uwięziona jest Ideya. Wtedy ze zdobytą Ideya'ą wracamy do Ideya Palace. I tak jeszcze 3 razy, aż zdobędziemy całą skradzioną energię i staniemy oko w oko z koszmarem danego snu. O ile zdobycie Ideya'ów jest nadrzędnym zadaniem, to podrzędnym zadaniem jest zdobycie jak największej ilości punktów - im lepiej i szybciej będziemy zdobywać chipy, gwiazdki, lub przelwatywać przez obręcze, tym dostaniemy więcej punktów. Jest to o tyle ważne, że pod koniec snu dostajemy rank w zależności od ilości punktów [od końca są to - F, E, D, C, B, A] - a aby dostać się do finałowego snu, potrzebujemy min. ranka C we wszystkich snach!
Jedna z dużych innowacji w NiGHTS jest A-Life. Otóż w czasie latania po śnie, zauważymy nie raz- nie dwa małe wesołe, dużogłowe ludziki ze skrzydełkami. To są obywatele Nightopii - Nightopiany. One - jak ludzie - mają swoje humory. W zależności od tego, jak NiGHTS będzie zachowywał[a] się w czasie snu, Nightopiany mogą być wkurzone, zdziwione, szczęsliwe itp. [np. jeśli NiGHTS będzie celowo atakował Nightopianów, to będą one wkurzone, a jak będzie zdobywał mało punktów we śnie, to połowa będzie znudzona itp.] I niech nikt tutaj nie pomyśli, że Nightopiany będą się zachowywali tak samo, po rozpoczęciu snu - nigdy w życiu - system A-Life jest zapisywany do pamięci systemowej Saturna, zajmując 190+ bloków, co daje gwarancję, że Nightopiany będą zawsze miały odmienny humor.
Także w zależności od humoru Nightopianów, muzyka w snach będzie się zmieniać - na bardziej spokojną i harmonijną, jeżeli Nightopiany są szczęśliwe, lub na niespokojną, jeżeli większość będzie wkurzona.
Aż dziw, że przez ponad 11 lat nie powstał sequel do "tak wspaniałej gry". Cóż - do dziś. SEGA i Sonic Team oświadczyło, że pracuje nad NiGHTS 2 na konsolę Nintendo Wii. Czego możemy się spodziewać? Wielkiej porażki, dobrej gry, czy świetnego sequela, godnego następcy NiGHTS z Saturna? Czas pokaże. Póki co polecam wszystkim NiGHTS Into Dreams, bo to rzeczywiście wspaniała gra.
Screenshoty: