Hmmm... pewnie to było w żartach... ale zaczynają mi proponować kurs "odraczkowania". Czyli żebym nosił inne ciuchy, nie gadał o kompach żebym szpanował itp. idt. A może ja nie chce zmieniać ubrań albo szpanować?
Przecież nikt Ci nie będzie nic narzucał. Wcale nie musisz sie ich słuchać. Takich ludzi sie po prostu ignoruje bo najwyraźniej mają zbyt wiele do powiedzenia.
A jak będziesz ciągle nosić tą bluzę, to będą się z ciebie śmiać z innego powodu (zgadnij z czego, na logikę - podpowiem, ma to coś z zapachem )
Ale to taki Offtop
Wiem że nie musze, ale jednak to świadczy coś o moim otoczeniu... i wiem z czego będą sie śmiać xD... dobra, ale kończmy to, bo ja uważam temat za zamknięty.