Wysłany: 08 Kwi 05 21:47 • Temat postu: Biały marsz in Cracow
Chciałabym pokazać wam biały marsz w Krakowie. Ja też na nim byłam. na zdjęciach jestem tylko malusienkim punkcikiem pośrud całego morza ludzi ;P (ponad milion ludzi ) Marsz rozpoczął sie z Rynku Głónego a skończył na błoniach gdzie odbyła się msza. Ja szłam 2 godziny do błon (kiedy tam dotarłam, niektórzy wogóle nie wyszli z rynku ]:-> prawa fizyki rulez!! XDXD), a na samej mszy byłam tez 2 godziny. Niektórzy zostawali tam całą noc!! Dodaje zdjęcia i artykul z gazety z neta (lekko zmieniony) A oto one -
Tylko Kraków mógł tak podziękować Papieżowi za pontyfikat. Czwartkowy Biały Marsz Wdzięczności zgromadził ponad milion ludzi. - Jest tak, jakby On tu był! - mówili krakowianie
Do tego wielkiego wydarzenia miasto przygotowywało się od rana, a może od 26 lat. Flagi, przystrojone sklepowe witryny, zamknięte ulice, zapełnione samochodami pielgrzymów parkingi supermarketów - jak przed każdą z Jego pielgrzymek! W Białym Marszu przed laty - 17 maja 1981 roku - młodzież prosiła o zdrowie dla rannego w zamachu Papieża. Wczoraj niosła transparent "Ojcze Święty, dziękujemy". Dziękowali za pontyfikat, który zmienił świat. Tak jak zmieniony był w czwartek wieczorem Kraków.
Przed kościołem Mariackim biało, tłoczno i cicho zaczęło się robić już na godzinę przed marszem, chwilę później setkami tysięcy pielgrzymów wypełniony był już cały Rynek Główny.
Trasą, którą zwykle Papież przemierzał z kurii na Błonia, przemierzyło też setki tysięcy pielgrzymów.
Tłum w milczeniu przeszedł z Rynku Głównego na Błonia. Po drodze przystawano na minutę pod oknem kurii, sprzed którego wcześniej trzeba było uprzątnąć tysiące zniczy i świeczek zapalanych tu od soboty. Nie wszyscy jednak zmieścili się w jednym marszu. Ludzi przybywało z minuty na minutę. Na chwilę przed godz. 18 rozległy się dzwony, na Błoniach rozpoczęto czuwanie modlitewne. Pielgrzymi uczestniczący w marszu gromadzili się wokół ołtarza ustawionego w miejscu, w którym przed laty odprawiał msze święte Papież. Niektórzy czekali tu od kilku godzin - przygotowani na nocleg, ze śpiworami, kocami. Tłum gęstniał, a policja informowała, że na Błoniach może być już nawet milion wiernych.
O godz. 19 rozpoczęła się msza dziękczynna - sprawowana była w białym kolorze, jak podkreślają duchowni, rzadko stosowanym w liturgii pogrzebowej - kolor ten wyraźnie nakazany jest tylko przy pogrzebach dzieci.
Ponad 300 szafarzy udzielało komunii świętej, której i tak nie dostali wszyscy wierni.
Ojca Świętego przypominał stojący przy ołtarzu pusty fotel, na którym zasiadał w czasie swych pielgrzymek do Krakowa. Biskup Guzdek miał na sobie ornat, jaki nosił Papież w czasie poświęcenia bazyliki w Łagiewnikach. Na ołtarzu stanął kielich z Łagiewnik. Mszę rozpoczęła pieśń witająca Papieża w czasie ostatniej pielgrzymki: "Kochamy Cię, dziękujemy Ci, jesteś wśród nas".
Późnym wieczorem odczytano fragmenty listów Papieża do dzieci, młodzieży, rodzin, osób starszych, kapłanów. Odczytano też fragmenty ksiąg kondolencyjnych, które wystawiono m.in. w kurii i magistracie. O 21.37 wierni zapalili świece. Zapadła cisza. Po Apelu Jasnogórskim część wiernych rozjechała się do domów i hoteli. A część ułożyła do snu wśród tysięcy świec.
P.S. Mam nadzieję że nikogo nie zamudziłam XD
:zzz: :zzz: :zzz: :zzz: :zzz: :zzz: :zzz: :zzz:
No to tyle.
szczerze mówiąc interesujące.......ale jak ja byłem na mszy rezurekcyjnej (na Wielkanoc) na KUL'u to nie było żadnej adoracji ani tego typu nabożeństw tylko sama msza która trwała od 21 : 00 do 3:30 następnego dnia......hehe..... B) <za 80 lat: .........łał!! DZIADKU!! ale ty byłeś dzielny...!!> ......... B) ........
Ja byłam u nas w Tarnowie. Nie było nas tak wiele, ale jak na nasz region dużo: 35 tys. Niestrty, nie mam zdięć. Nie zabrałam aparatu i bardzo teraz żałuję...