Ja tez sie poplakalem przy niektorych kasiazkach. Byly to Chlopiec z plazcu broni(no co 10 lat mialem)i Kamienie na Szaniec przy tej ksiazce bardoz sie wzruszylem
Ja niedługo dostanę w swoje chytre łapki, książke o fantastyce liczącą ponad 2k stron :serce2: . Nie lubię być nazywany molem książkowym mimo że ćwicze i zajmóje się o wiele więcej czynnościami niż czytanie książek, czy was spotyka że jak siedzicie sobie spokojnie i poczytujecie książke a obok was ktoś przechodzi i mówi że czytanie to porażka i bycie na dnie dna.
MI tak kumple czasami gadają
- Modo nie udawej, nże umiesz czytać
albo "Modo nie składej tych literek xD"
Ale to raczej na jaja... Nikt nie ma nic do mnie, że sobie coś tam czytam. Np. moja mama mówi, że uwielbia jak ja czytam... ZAwsze sobie siąde na fotelu u rodziców w pokoju i tak czytam... A mama ma radocha bo może powazniej wyglądam wtedy . Chociaż po niektórych książkach mam schizy
Tak jak np. wczoraj... Za dużo Opowieści z NArnii Z książek można czerpać wiele pomysłów XD Ale księżniczka Blondi i król RAdosław władca WuCetu rox XD
Ja nienawidzę również żyć światem książki, ostatnio mam manie na punkcie wilków bo w 1 części złotoskórego był wilk o imieniu Ślepuń, i ciagle mi się wilki śnią
Ja tam, czytam wszystko co wpadnie mi w łapki nawet lektury typu "Mackbet" (nie polecam) a tak to najfajniesza to chyba "Łowcy z Czerwonego Księżyca" Przepiękna historia o najważniejszych rzeczych w życiu ludzkim- Przyjaźni (nawet z 3 metrowym Jaszczuroludem) i Miłości (tu bardziej ludzka istota)