×

Wiecie co powie? Do dupy jest moja szkoła, do dupy jest tam wszytsko szczególnie nauczycielka od historii i w-fu (juz załatwiam sobie zwolenienie). Karzą do siebie mówić panie profesorze, alez to żałosne. Taki jest wizerunek "prestizowych szkół". Reszte doipsze krótce bo narazie wkurzony jestem. A jak wasze wrażenia z nowych szkół?

Ja w tym roku poszedłem do technikum mechanicznego, tam z kolei mój wychowawca jest przeciwieństwem do twojego, poprostu luzak, na lekcji co chwila powtarza słowa typu kuźwa itd., ale będzie na jego lekcjach ciekawie myśle z kolei mechaniki uczy mnie taki fajny dziadek co po wejściu do klasy zaraz zaczął mnie pytac co to jest moc, i tak szybko tłumaczył wszystkie rzeczy, że jeszcze po wyjściu z klasy miałem wielkie oczy (a czemu mnie spytał to nie wiem siedziałem w 2 ławce i nawet wydaje mi się fajny ten nauczyciel, ale mam nadzieje, że zacznie lepiej tłumaczyc, a to mówił tylko tak na początku) Troche szkoda, bo w mojej szkole jest z 6 dziewczyn na 609 osób, w czym nie ma żadnej w mojej klasie. Dzisiaj miałem 6 lekcji od 8 rano
za to w poniedziałek uwaga - 8 !! w czym trzy włefy pod rząd :wow: dlaszego planu nie spisałem. A co do kolegów to jesczze trudno powiedziec, ale troche mnie niepokoi to, że klasa zaczyna się dzielic w grupy... Ja mam nie najlepiej bo jeszcze nie znam nikogo w tej szkole, ale poznaje stopniowo, już widze ile będize nauki po tym, że po pierwszym dniu mamy już prace domową... a tu jeszcze 4 laty przede mną...

eh moja szkoła jest beznadziejna,ludzie tam poprostu są żałośni,są 3 typy
1) Zi00male którzy próboją być takimi "ziomami" z pod blokowisk ale im nie wychodzi
2)Małe strachliwce które fikaja gorszym od siebie(tak samo dziewczyny)
3)Kujoniska które wywyższają sie od innych ale są beznadziejni.

Poprostu aż żal na to patrzeć,a jak patrze na moją klase(same Zi00male) to chce kogoś zabić,nie dość że dziewczyny w tej szkole to pasztety,chłopacy są beznadziejni to nauczyciele też są nic nie warci :/ Nasza wychowawczyni zachowuje sie jakby prowadziła sklep z cukierkami a nie klase,tragedia,inni nauczyciele są w miare znosni (referat z fizy na dzień dobry??ołł yeah).Ha,do tego słyszałem wśród strachliwców że ma być fala na młodszych(bicie poprostu) ale jak sie wkurw...wkurze to ja im taką fale zrobie że hej,no bo co,podejdzie takie 160cm i zacznie mnie bić? niedoczekanie poprostu mam ochote uciec z tamtąd :/

Eloo, normalnie przypominasz mi LO SUX swoim opisem =P
U mnie jeszcze jest ponadzwyczaj normalnie: normalnie ludzie w klasie z ktorymi mozesz pogadac, normalnie nauczyciele (wiecie, niezapowiedziane kartkowki i taki tam stuff =P) i super text'y goscia od W-f'u (normalnie textami Smugglera z CDA przypomina =P). Zyc nie umierac w takim liceum! (na razie =PPP)

eh moja szkoła jest beznadziejna,ludzie tam poprostu są żałośni,są 4 typy
1) Zi00male którzy próboją być takimi \"ziomami\" z pod blokowisk ale im nie wychodzi
2)Małe strachliwce które fikaja gorszym od siebie(tak samo dziewczyny)
3)Kujoniska które wywyższają sie od innych ale są beznadziejni.
4.Debile które fikają do każdego (w grupie oczywiście)
Poprostu aż żal na to patrzeć,a jak patrze na moją klase(same Zi00male i pojeby) to chce kogoś zabić,nie dość że dziewczyny w tej szkole to pasztety,chłopacy są porąbani to nauczyciele też są nic nie warci :/ Nasza wychowawczyni zachowuje sie jakby prowadziła sklep z cukierkami a nie klase,tragedia,inni nauczyciele są tak jak wychowawczynia porąbani.Ha,do tego słyszałem wśród strachliwców że ma być fala na młodszych(bicie poprostu) ale jak sie wkurw...wkurze to ja im taką fale zrobie że hej,no bo co,podejdzie takie 160cm i zacznie mnie bić? niedoczekanie poprostu mam ochote uciec z tamtąd :/

Mam szkołe taką jak eloo

od eloo : "podejdzie takie 160cm i zacznie mnie bić? niedoczekanie :" tu bym sie kłucił z tobą,ponieważ...ekhm...no wiesz

Edytowany przez: eloo_gosciu 2005-09-02 18:54:43

A w mojej szkole nie jest najgorzej 3 Gimnazjum, najstarszy rocznik w szkole nikt nie podskoczy Starzy znajomi, kilku nowych nauczycieli(heh akurat ci sie zmienili któtych nie lubiłem ) no po prostu jest dobrze

A u nas smutno z lekka no bo nik nie siedzi na jadalni jak to robiła stara 3 klasa pierwszacy uciekają Ci z drogi i w ogóle tak lewo idziesz przez korytarz i wiedząc ze jestes najstarszy i ze nikt nic do Ciebie nie ma i nic nie powie wolałem byc 2 klasistą i nie przejmować sie teraz ze powinienem juz kuć do chocby próbnego testu....

Więc tak przeczytałem to co napisaliście i torche chce mi się śmiać (bez urazy dla nikogo) osobiście przechodziłem 5 lat do technikum z tego co się teraz orientuje to technikum jest 4 letnie to że do nauczyciela trzeba mówić pani/e profesorze to normalka wszędzie tak jest i u mnie też tak było a jak się powie inaczej to wielka obraza trzeba zauważyć przy tym że ic ludzie magistra mają a od profesorów każą sie nazywać nam to tłumaczyli tym że trzeba się przyzwyczaić do tego bo tak się na studiach zwraca przy czym to wszystko to gówno prawda bo na studiach jak ktoś ma magistra to się mówi pani magister jak ktoś doktora to panie doktorze etc a jak się pomylimy to już się niemamy po co pokazywać jak na jakiegoś zjeba trafimy co do reszty to ja pierwszego dnia w szkole miałem już 2 kartkówki pamiętam jak dzis przychodze nowi ludzie nowa szkołą i tak mnie przywitało (dla rozruszania panie mówiły) co do ludzi to tylko taie poczatki po pierwszym pułroczu dowiecie sie naprawde kto jest fajny a kto nie bo teraz wszyscy robnia wszystko na pokaz tak jest zawsze co do nauczycieli jeszcze to musicie sie teraz przestawić do tego że traz dla nich jesteście nikim czyli wszystkie wasze zasługi dyplomy i świadectwa z paskiem sa dla nich tyle warte co papier w kiblu i na swoja opinię musicie zapracpwać od nowa i radze zapracować solidnie bo będzie się ciągła za wami przez te wszystki lata a i dobra rada rodzice juz nic wam niepomoga musicie działać sami :szacunek:

...święta racja...u mnie wszyscy biegaja z rozpiska jaki wykładowca ma jaki tytuł, żeby się nie pomylić
...u mnie na studiach jest taka franca...kumpel się raz zapomniał i powiedział do niej "Pani profesor" ,a że babka ma magistra to zamiast się cieszyć to się tak wpieniła, że hoho...

...a ja wam tak napisze, te 3,4 lata szkoły średniej to minie zanim sie obejrzycie...a później zacznie się życie...czyli studia...to naprawde najlepszy okres w życiu człowieka. Szczególnie jak się mieszka na stancji...no tylko swój rozum też trzeba mieć i nie przebalować roku

Edytowany przez: Rudika1 2005-09-03 09:17:11

No właśnie - w kazdym liceum/technikum do nauczyciela mówi sie profesorze, nas uczyli tego już w gimnazjum. Zwłaszcza w takich szkołach do jakiej chodzę ja lub jaką ukończył wujek_kołacz - gdzie nauczyciele to w większości inzynierowie.

Ja się napewno nie podporządkuje.

No ło jeja, ale masz problem, co ci szkodzi powiedź do nauczyciela profesorze??

Kai chodzi o zasady moim zdaniem to jest nieuczciwe i uwłacza ludziom ,którzy wiele lat pracowali na tytuł profesora a ja mam nim tytułować każdego nauczyciela ,kóry sobie tego zazyczy by sobie podnieść samoocene, nie przesadzajmy. Nie o taką Polskę żeśmy walczyli :]
Mówić na nich profesor to tak jak do mnie powiedziec magister - i nie ma w tym przesady - mnie dzielą od magistra dwa stopnie nauki a magistra do profesora też dwie. Poza tym nauczyciele w mojej szkole ci którzy chcą by ich tak tytułować są tak żałośni ,że na serio przez gardło mi nie przejdzie. Nie wiem myślą ,że pozjadali wszytskie rozumy.

Wychodzac z takiego założenia, do nauczycieli powinieneś mówić panie magistrze, a ja do swojego dyrektora profesorze magistrze doktorze habilitowany... . Są zasady w naszym kraju i nic tego nie zmieni. Wyobraź sobie, że ktoś nagle chciałby jeździć lewą stroną ulicy, bo jemu się tak bardziej podoba. Tu nie chodzi o tytuł profesroa jako taki, a poprostu zwyczaj jaki w polsce jest już od dawna - po prostu w podstawówce i gimnazjum przestało się tak mówić ładne lata temu... ale z 40 a może 60 lat temu napewno uczyli tylko profesorowie.

Jaka jest różnica między lewostronnym ruchem a "profesorem". A no taka ,że ruch jest okreslony prawem, a tytuł to chyba tylko ich własnym zyczeniem. Ja nie mam takiego obowiązku w żadnej ustawie więc napewno nie będe tego robił. Jak ktoś nie chce żeby się zwracać pani magister to mówie prosze pana, proszę pani. Naprawdę jest mało tytuów ,które jeszcze coś znaczą a teraz i to mamy wyświechtac tak ,że profesor nic nie będzie znaczyć. Od profesora do magistra to minimum 4 lata dodatkowych studiów. Minimum. Poza tym tytuł profesora nadaje Prezydent RP a nie każdy sobie. Jakby to wygladało jakbym do każdego księdza mówił ekscelencjo, do każdego polityka Panie Prezydencie, a do nauczycieli akademickich Wasza Magnificencjo. To są rzeczy zastrzeżone własnie przez zwyczaj dla tych którzy kiedyś w siebie zainwestowali. Powiedzmy sobie co to za nauczyciel w takiej prowincji jaką jest Głogów. Jakby był w stanie stać się profesorem to by uczył we Wrocławiu a nie u mnie. Poza tym mam wrażenie ,że to jest jedyny sposób zbudowania jakiegos autorytetu w mojej szkole przez nauczycieli. A co z ich pracą? Dla mnie nauczyciel magister to będzie prosze pani, prosze pana ewentualnie prosze księdza lub proszę siostry.

Gnysek jemu sie chyba tego nie da wytłumaczyć. Zrozumie jutro jak pujdzie do szkoły.... :afro:

może i GFO ma racje ale tak już jest i nic tego nie zmieni a jestem pewien że twój bunt niepotrfa długo bo nauczyciel ma zawsze nad tobą przewagę i jak się uprze to zawsze ci udowodni że czegoś nieumiesz że zrobiłeś coś źle to już niejest podstawówka czy gimnazjum tu niebędzie sętymentów ze strony nauczyciela i jeśli będziesz chciał mieć dobre oceny i zdawać to trzeba się podporządkować tak przykra prawda u mnie szkołe zaczynało 36 osób skończyło 33 te 3 co odpadły niebyły głupie ale chciały wprowadzić sowoje porządki swoje zasady bo coś im się niepodobało........

no i jak tam szkoła wam idzie jak tam odczucia po pierwszych paru dniach

hehe ja już zdążyłem być na czterodniowej wycieczce klasowej ;] Kurde już mam jedną tróję z niemca ;/ ogulnie jest tak samo jak w zeszłym roku prawie nic sie u mnie nie zmieniło.