Jak zwykle próbuje coś sklecić. Zobaczymy jak mi wyjdzie ^^
Zło zawsze było... złe.
Ale odkąd ludzie przestali być dobrzy
przestało być tym za co je uważano
I
- Myślisz że damy im rade? Tam jest ich trzydziestu!
- Ale my się specjalizujemy w zabijaniu takich jak oni
- Ale trzydziestu naraz?! Oszalałeś?
- Jeśli przejdą przez ten las sami zginiemy z ręki przełożonych, a do tego zginą niewinni
- Ale...
- Ale? Jakie ale? Wiesz kim jesteśmy?
- elementalistami...
- Owszem! Elementalistami. Ludźmi którzy walczą z takimi jak oni! I jesteśmy wyspecjalizowani w zabijaniu ich! a teraz ani słowa i wszyscy na pozycje! Nieposłuszeństwo ukaram śmiercią!
###
Odkąd demony mogą wyglądać jak ludzie...
Ludzie mogą zachowywać się jak demony...
###
Na drzewach wciąż była rosa.
Las budził się do życia, słońce leniwie podnosiło się poza horyzont.
bo niektórym nie dane jest żyć zgodnie z naturą.
takimi osobami byli teridzi
którzy właśnie burzyli leniwy spokój natury maszerując lasem, hałasując i żywotnością wyróżniając sie z otoczenia... I tacy jak oni zawsze umierali pierwsi ponieważ byli inni...
###
Człowiek nie lubi nieoczekiwanych sytuacji.
Nie lubi na przykład jak kula ognia z nikąd zabija towarzysza trzy stopy od niego. Ale w końcu sami się zdecydowali by być kim są. I za to umierają. Druga kula była większa. z łatwością spaliła na popiół czwórkę nieuważnych wojowników. Reszta zdążyła się zorientować co się dzieje i jak to ludzkość - wpadła w panikę.
Ogarneli się dopiero ja zostało ich dziesięciu.
Wtedy przeciwnik się ujawnił.
zostali otoczeni przez ośmiu ludzi. Kazdy z nich był odziany w inny kolor.
Doszło do starcia.
###
Gdyby bogowie przyjrzeli się głupocie ludzkiej to nigdy by nie chodzili w złym humorze
###
- Zdaj raport
- Melduje że straciliśmy ehisa! głupek nie zauważył że idzie na niego dwóch i nie wykreował bariery
- Cały Ehis - pomyślał Kestel - zawsze nie był najlepszy w ocenianiu zagrożenia. A teraz leży tu i gryzie ziemie. Biedny stary Ehis... - po czym odchrząknął i rzekł - trudno, co się stłąo się nie odstanie. Zabrać mi ich, albo najlepiej unicestwić zwłoki. Ehis także. Oczywiscie najpeirw zabierzcie co cenne, bo nie pozwolimy żeby dobytek się marnował.
Ciała zaczęły powoli wsiąkać w ziemię...
koniec cz. 1
Nie wiem jakos zachciało mi się tak pisać.
Zastanaiwma się tylko czy ten pomysł wypali
Dlatego czekam na komentarze
Dzięki buli.
Bo jakoś się rozleniwiłem i dawno nic nie pisałem.
A co do tego - sam nie wiem czmeu jest taka forma.
Pewnie bądź co bądź niezrozumiała, ale musze się rozgrzać