Wysłany: 19 Mar 05 14:13 • Temat postu: 2 sezon Harvest North Park!! ^^
************** DLA MODERATORÓW: CENZURA TEGO NIE OBOWIĄZUJE, JAK SIĘ Z TYM NIE ZGADZASZ OPUŚĆ TEN TEMAT TERAZ, INNI BĘDĄ ZABI...GADAĆ Z ELOO_GOŚĆIEM! **************
2x01 - "Yesterday's New Year's Eve"
SPECIAL GUEST(S): WHOLE NEW HMT REDACTION!
gns/Ern/Bln/Blt/Crs/elg - wiadomo ;) <errata - Crs nie należy do redakcji>
wujek_kolacz - wjk - NewBreadMan ;P
Matizo - zdesperowany strażak, panicznie boi się....ognia (!) -Mtz
Tidus - "Malarz - artysta ;)" -Tds
Fenthick - ziom z blokowiska, autor (dennej) Książki "1001 Sposobów Onanizowania się", podaje się za syna Tolkiena <choć i
tak nim nie jest> -Fnt
Felixa - Jedyna zdrowa psychicznie osoba w Miasteczku, autorka tomów mangi "BAKA People" -Flx
Tomaż Bi-Ti-En - t_btn - Zimny glina, bez skrupółów, brat Maksa Painta.
Venice - Kobieta, która uważa, że jest winna zatopienia Wenecji po raz 13.... -V13
<szkoła, przeddzień Sylwestra>
-Jutro Sylwester?...-elg
-No tak...-Blt
-No i jutro zabawa, tak? -elg
-Taaak....-Blt
-No to co my robimy w szkole?? -elg
-Nie wiem...uczymy się?? -Blt
-Czego?? -elg
-Gówna psiego, przestań mnie wypytywać jak Komisja Śledcza -Blt
<wchodzi Ern> -Witajcie Dzieci, jak wieie jutro jest Sylwester...-Ern
-<bez entuzjazmu> Noo......-wszyscy
-I dlatego z tej okazji wielkie przedsiębiorstwo HARVEST MOON TEAM zaprosiło nas na Bal Sylwestrowy!! -Ern
-Zajebiście!! -wszyscy
-Dlatego proszę, abyśmy sie spotkali jutro, przed szkołą, ładnie ubrani, no i wogóle....-Ern
-Zajebiocha!! Super, cool, extra!! -wszyscy
-Ale zaraz....przecież gnysek chce zapłaty 200 zł, za wejśćie do budynku firmy HMT...-Bln
-Fghmn Ghnii! ghndmf fhgndmg dfgnmmm dnfgmm dgfnsmfm fmgmnmpdmfg....<Spox Blondi! gnysek nie pobiera zapłaty, za specialne okazje....> -crs
-A no, może i tak....-Bln
-A wjecie gdzje jezd morze fibrator?? -Farmer
-Gfh hmn, gmhn fgnhmm fth fgneef...<No nie...znowu ten zjeb...> -crs
-Idź do Zsakuła i Owcasha, oni mają parę, może ci jeden dadzą...-elg
-Afa, dzjenkóję fam ża jnformadzję -Farmer
-Fgmhmn fhgndmf gnhmfng pgmhnnn fmgndmgnn dgfbrmgnmm fggnmmm dgfnsmdnn fmgnmm, nfmgn mphmn.....<Populacja zjebów na 1m kwadratowy, w naszym miasteczku przekroczyła wszelkie normy Unijne.....> -crs
-Ale zaraz.....przecierz w gazetach pisali, że gnyesk sprzątnął jednym strzałem Farmera.....-Blt
-A tam...pewnie źle zaprogramował broń zwaną "IP_BAN"....-elg
-No możliwe.....-Blt
<przystanek HNP>
-No więć proponuję.....-Blt
<przychodzi Fenthick>
-Eloo ziomale!! Poczujcie to!! <wyjmuje swoją denną książkę> Nie wychylać mi się tu!!! Wogóle to ja mam stajla, no i wogóle Joł 4all!! -Fnt
-Fghnaaj Fghjik, dfhg ghfhg thmdgh ghjssnmi!! <Spierdalaj Fantik, z tymi dennymi książkami!!> -crs
-Dennymi?? Sam jesteś denny!! Ja, syn wielkiego Tolkiena ci to powiem!! -Fnt
-Fenthick, możesz mnie uszczęśliwić? -Bln
-No jasne sztuka! Dla lasek wszystko! -Ftn
-To ty teraz spierdolisz stąd z szybkośćią światła w próżni, i nie wrócisz....-Bln
-Dobra joł! -Fnt
<Fenthick ucieka, ale i tak wypierdala się na ryj, bowiem elg podstawia mu haka>
-Auuu...jeszcze tu wrócę!! -Fnt
-FGHNY! <NIGDY!> -crs
-No dobra ,jeden problem rozwiązany...-Bln
-Więć proponuję polać, wypić -Blt
<wyjmuje cztery kieliszki, i butelkę domowej wódki 120%>
<polali, wypili>
-Urgh...mocne....dobra....a tak wogóle, to kto będzie DJ-em na Balu?? -elg
-Hmmm?? Chyba...o nie!! To DJ Cebulowe Bity! -Bln
-Co?? Nie mają innego?? -elg
-Pewnie nie...-Blt
-To straszne, przecież ona nawet nie wie co to konsola mixowania!! -elg
-I znowu puśći z płyty gramofonowej......."ZŁOTE PRZEBOJE KRAWCZYKA!!" -Bln
<nagle nastała muzyka z horroru, zagrzmiał grzmot, i zawył wilk>
-NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <wszyscy>
-Gf gmhnne!! <To straszne!!> -crs
-Nie możemy do tego dopuścić!! -Bln
-Trzeba uratować wszystkich od zagłady!! -Blt
-Jakiej? -elg
-Srakiej, przestań się tak pytać! -Blt
-No to co teraz zrobimy? -Bln
-Proponuję wpaść do mnie, aby uknuć plan uratowania wszystkich od muzyki Krawczyka! -Blt
<Dom Blounta, coś około godziny 16:00>
-No to co teraz? -elg
-Prpopnuję polać, wypić -Blt
<polali, wypili>
-Erp....no więc..ja proponuję akcję w stylu "Operacja Pustynna Burza"! -elg
-Ale tam nie ma piasku, ty ci*lu!! -Bln
-E? To się nasypie!! -elg
-F ghm ghy ghnfmg gdhfngm Bfghny? <No, a co ty proponujesz Blount?>
-Ja? Polać, wypić! -Blt
<polali, wypili>
-Ergh......gm.......no więc ja proponuję....po prostu tam wejść, i zastrzelić DJ-a! -Blt
-Hic.....ale przecież kur#@ mać, uszkodzisz DJ-a, a nie płytę...-Bln
-A no fakt...-Blt
-No to co zrobimy? -elg
-No jak to co? ..hic..Polać, wypić! -Blt
<polali, wypili>
-Hep.....no więc....hep....proponuję ukraść jej tą płytę...-Bln
-Ale...hep...przecież nikt nie wie....hep...gdzie ona ją trz...hep...trzyma! -elg
-No to jest...hep...źle...-Bln
-No to co...hep....do jasnej cholery...hep...zrobimy?? -elg
-Naturalnie...hep..pol...hep..polać, wypić!! -Blt
<polali, wypili>
-Hic...a...hep...co ty...hep..Crash...hep...proponuj....hep...proponuj....heep.....propp...oo...nujesz?? -Bln
-Fghn...hp....hmf fhgn...hp...fngh dhfngm....hp...dgdfh....dfghnmfn dhngnm <No...ep...proponuję akcję w stylu...ep...Metal...ep...Gear Soli....Soli...HIC....Solid...> -crs
-O...i...ep...to jest myśl.....je...jesteśmy...hic...uratowani!! -Bln
-No to za...ep...to...trzeba...hep...polać, wy...ep...wypić...-Blt
<polali, wypili>
<ok. godziny 18:00, droga do budynku HMT>
-Dzieci, a co wam się stało?? -Ern
<widać całą czworkę, z termoforami na głowach, widać, że skacowani jak cholera>
-PROSZĘ...nie...tak...głośno....-Blt
-Fghmn...hfnghmh....fhgn...dhfngmmo.... <Blount...nie...tup...tak...głośno...> -crs
<godzina 20:00, szklany dach budynku HMT>
-Dobra, tabletki 2Kc były dobre, już czuję się lepiej...-Bln
-No dobra, to co z planem? -elg
<nagle kamera się przenosi do wnętrza budynku>
-Szybciej wy dziady kalwaryjskie!! Pracować!! And never forget WHO IS THE BOSS OF YOU?? ME!! I AM THE BOSS OF YOU! I AM THE BOSS OF YOU!!!!! -gns
<szeptem na dachu>-Czego on tak ryja drze? -elg
-Fgh fhgn fmgnh, ghfngm dfghh sgfhgfnmy...<Nie wiem, może ma jakieś kompleksy...> -crs
<kamera po raz kolejny przenosi się do wnętrza budynku>
-A może ktoś chce chlebek? -wjk
-A nie zapali się?? -Mtz
-No na pewno nie, spokojna twoja rozczochrana, i pusta w środku! -wjk
-A to na pewno orginalny chleb? -t_btn
-No co ty!! Mnie podejrzewać o handel nielegalnym towarem?? U mnie chlebek zawsze pełnoziarnisty i czysty!! -wjk
-Ta....a kiedyś zrobię Ci wjazd na chatę, i siępoliczy te pirackie chlebki! -t_btn
-A co ja tu robię?? -Fnt
-Tą chwilę trzeba uwiecznić pędzlem na płótnie! -Tds <zaczyna malować czy tam rysować, jeden *uj..>
-A zakreciliście krany?? Bo jak nie, to nas zatopi!!!!!! AAAA!! -V13
-A mnie się wydaję, że mam koncepcję na nowy tom "BAKA People" -Flx
-Zaraz tu mnie haja chwyci!! -t_btn
-Tylko nie rozpierdol bufetu. -gns
<akcja się przenosi na dach>
-Dobra, to według planu ja spuszczam Crasha na linie, a on zabiera płyte i...-elg
-Dfghaaj!! Fgahsg dgfh adgh!! <Spierdalaj!!!! Sam się spuść!!> -crs
-Ale to ma być według planu, więc....-elg
-Fghaaj fhe!! <Jebaj się!!> -crs
-Ech....no dobra, dobra, weźmiemy Blounta, bo on jest najspokojniejszy ze wszytkich tu nas zebranych. -elg
<nagle widzimy Blounta najebanego jak murzyn po weselu, ze szlugiem w jednym ręku, i pustą butelką po wódce w drugiej>
-Sz....szła....dzie...dzie...ep...weczka.....do...ep...las...eczk....a....do...ep...zie...hic!....zielonego...ep..-Blt
-Dobra, to ja go przywiązę wokół pasa, a ty go przypniesz. -elg
<nagle Blount wstaje, i ostatkiem sił wlecze się po dachu>
-Ale...ep...co to?...hic...koniec...imprezki?? -Blt
<nagle się potyka o własne długie włosy, i spada przez szklany dach, do wnętrza budynku>
-Dfg na?? Fhgjhm fhj gmgnfmfnf!! <Ale co?? Jeszcze go nie przywiązałem!!> -crs
<w środku budynku>
-ALARM!! SZPIEG!!! SOUND THE ALARM!! DAJCIE MI BROŃ I...<wypija głębszy kieliszek wódki>....I...WOGÓLE UCIEKAĆ!! -gns
<nagle w prawym górnym rogu ekranu pojawia się prostokącik migający na czerwono, z liczbą "999" i napisem "ALERT">
-E...co...koniec imprezki? -Blt
<Gnysek przybiera kamuflaż drzewa, wyjmuje radio, i kontaktuje sie z bazą, Matizo panikuje, jakby wybuchł tu pożar i nie wie co zrobić ze sobą, Tomek_BTN łyka środki przeciwbólowe (painkilles :]), poprawia sobie krawat, i z twardą miną wyjmuje 2 Golden Desert Eagles, Tidusowi wisi to, co dookoła się dzieje, i maluje dalej, Fenthick piśćił bąka ze strachu, i się głupio rechocze, Wujek_Kołacz wskoczył za swój stragan z chlebem, wyjął bagietkę, i trzymając ją w ręce krzyczy: "ZIEMII OBRONIM, TO NASZ RÓD!!", zaś Felixa i Venice jako jedyne kobiety przybrały bardziej partyzancki rodzaj akcji - wyskoczyły przez okno ;P (zapomniały, że to nie parter...)>
-Boże...co tam się dzieje?? -elg
-Masakra na maxa! -Bln
-Idź Crash, uratuj Blounta!! -elg
<nagle elg wypycha Crasha, tak że ten spadł przez dach obok Blounta>
-JESZCZE JEDEN AGENT!! BASE, BASE - GRY-ONLINE.PL, WE NEED BACKUP!! -gns
-Fgh fhgdg dgfhh dgfhh sgfhfhfhgnmm!!<Jestem tu, żeby uratować Blounta!!> -Crs
<nagle wychodzi gnysek z CKM, i cały czas pakuje w Crasha>
-DIE YOU F**KING, DIRTY BASTARD!! -gns
-! Oh My God!! Gnysek Killed Crash!!! -Bln
<nagle wstaje Blount, i jakoś wybącza z siebie:>
-Y...ou....ba....star...d..s!!!! -Bln
-HEJ!! Tam jest więcej agentów!!!! -gns
-STAĆ!! -Farmer?
-Farmer.....-gns
-Nie udało Ci się mnie zabić za poprzednim razem, więc teraz to JA cie zabiję!! -Farmer
-Nigdy nie przejmiesz HMT!! -gns
-Haha....już za chwilę HMT bedzie moje, i bede mogl tam pisac tyle glupich postow, ile JA chce!! -Farmer
<nagle kula wystrzelona przez Tomka_BTN przeszywa głowę Farmera, ten w bullet time'ie spada na podłogę>
-Escape everynoe, I'll take them all!! -t_btn
-Uh oh...-Bln
-Ja też!! -gns
<gnysek wskakuje do okopu, zakłada hełm na łep, i wyjmuje DWA CKM-y>
<nagle podjerzdza policja>
-Stop! You are complettly surrounded!! -Policja
-Co się stało?? -gns
-Ciele oknem wyleciało! MAMY CIĘ GNYSEK!! Zresztąinnych szpiegów też! -Policja
-DAMMIT!! -gns
-DAMMIT!! -reszta
<skuwają gns, Bln, Blt, i elg, i wloką ich do radiowozu>
-Panowie, papieorsy zostawiłem!! -elg
-Zajebisty sylwester...-Bln
-Ale zaraz!!! Musimy uratować wszystkich!! DJ Cebulowe Bity zajebie na stojąco wszystkich tą kocią muzyką, i .....-elg
-Co? DJ Cebulowe Bity jest chora, i zastąpi ją DJ Abba! -Policja
-WHAT???? ELOO, ZAJEBIĘ CIĘ!!!!! -Bln
-DAMMIIT, DAMMIT, DAMMMMMMITTT!!!!!! -elg
-Co? -gns
<najutrz>
-No, dzięki Bogu, że nam uwierzyli, i nas wypuśćili!! -Bln
-A tak wogólę to co się działo wczoraj? Bo jakoś nic nie pamietam....-Blt
-Tak.....był zajebisty sylwester...wódka lała się strumieniami, a szlugi wyrstały z podłogi...-Bln
-O KUR#@!! Musiałem się wczoraj napić?? -Blt
-W końcu nie skończyło sietak źle...odkryliśmy spisek HMT, co zapobiegło narodowej katastrofie....-elg
-Cieszysz się?? No i co teraz niby mamy zrobić???? -Bln
-Jak to co?? POLAĆ, WYPIĆ!!!! -Blt
<słychać głośne i charakterystyczne CHLAST>
MAIN DIRECTOR:
ŁUKASZ M.
JUNIOR ADMIN ON K4E:
PIOTR K.
A GUY, WHO DRINKS VODKA:
KAROL X.
A WOMAN, WHO LOVES GUY, WHO DRINKS VODKA:
AGNIESZKA X.
USED TEXTS OF:
AGNIESZKA X.
KAROL X.
PIOTR K.
ŁUKASZ M.
POLICJA
EERION
WUJEK_KOŁACZ
MATIZO
TIDUS
GNYSEK
FELIXA
VENICE
TOMEK_BTN
FENTHICK
FARMER
POMOC DUCHOWNA:
KTO? NIKT....
UDŹWIĘKOWIENIE:
DIRECT SOUND
GRAFIKA:
CZCIONKA JAKAŚ TAM
REŻYSERIA:
JA, ZNACZY SIĘ "CRASH!!"
Nie no Crash to jest zaajeeeeeeeeeebiste!!!! Stary nawet nie wiesz jak mi się podobał ten odcinek!! Gdybyś widział moją reakcje gdy czytałem to kto co zrobił gdy Blount wleciał do budynku HMT!! Matizo panikował z powodu ognia którego nie było. Fenthick puscił bąka i się głupio rychotał!!!!!!! Nie no zajebsite. Jeszcze z tymi wstawkami z Metal Gear Solid!!!!!Po prostu cos wspaniałego!!!!
____________________
Kocham Cię Blondisiu :* ;*
~eloo_gosciu (gość)
Wysłany: 19 Mar 05 15:50 • Temat postu: Re:
Odcinek 02x02 Carnival ( czy jak to tam karnawał po angielsku jest )
Obsada : Taka jak w poprzednim odcinku
-No wiec tak wy moje drogie zjebane dzieci...ponieważ,kurwa,musiałem caaaaaaaaaaaaaały sylwester przesiedzećnad waszymi jebanymi kartkówkami które pisaliście 2 miesiące temu to dzisiaj robimy dzień wolny!!BO PRZECA JEST KARNAWAŁ!!-Ern
-Jeeeeeeeeeeee!!-wszyscy
-Aha i dostajecie wszyscy jedynki bo sprawdzić nie umiałęm- Ern
-OOO slupel tlo jes mloja najlesiejsa ociena!!-zsk
-WTF??Przypomniało mi sie!!On nie zdał to następnej klasy!!-bln
-Ehhh to jest klasa ogólnoklasowa czy kształcąca jak kto woli ale musiał zdać...-ern
-Zero sprawiedliwości na tym świecie...-blt
<gdzieś w HNP,okolica podobna do Rio de Janeiro w okresie Karnawału>
-Arrrrrrrrrrrrayia!!<czy jakiś inny dziki okrzyk>-ern
-A ten gdzie poleciał?-elg
-Fhgbo gmahgagm mgha oghmod hnamgyh??mhhggmt - mfhfyhyfh<a co nas ma obchodzić nauczyciel??niech go zabiją - lekcji nie będzie>-crs
<nagle wyskakuje jakaś kuso ubrana laska i macha przed blountem cyckami>
-Łoooooo to mi sie podoba!!-powiedział bln i zaczął macać cycki
-BLOUNT DO JASNEJ CHOLERY CO TY ROBISZ!!??-bln
-Eeee...mmm jakię mieciutkie...eeeeer ...łohohoh...Badam teren!!-blt
-A no to chyba że tak...ja też ide zbadać teren...wymierzyć długości i inne rzeczy...mrrrrrrrr...-bln
-Co za ludzie...-elg
-Fghme igdhmy??<gdzie idzemy??>-crs
-Hmmm...oo tam,w tej uliczce...widze gnyska!!-elg
<nagle pojawia sie koło nich gnysek>
-Witam was...a wy czego tu chcecie??-gns
-A co ty tam robisz co??-elg
-Musze ukraśc super nowoczesną Reno Daczje Logłan,4 osobowe miejsca z masarzem,rozkładane fotele które idalnie zastępują łóżko z wibracjami oraz z ochroną przeciwpacerną i alarm autoteściowy zabijający każdą męczycielke młodych zięciów w promieniu 10 metrów...ale oczywiście wy o tym nic nie wiecie bo to ściśle tajne...-gns
-AGhfa...ghmofghe gmhy hgmohguc??-<aha....może ci pomóc??>-crs
-Tak przydałą by sie ,bowiem musze sie dostać na dach tego budynku,lecz chyba będe musiał wykorzystać helikopter i spuścić się przez pewne żaluzje które w dzień dostarczają energię słoneczą do tego budynku.Lecz te żaluzje w nocy zamykają sie i nie mogą zostać otworzone na dłużej niż 40 sekund bo inaczej włączy sie alarm...-gns
-Mam lepszy pomysł ponieważ...-elg
-...więc mam zamiar dostać się do środka i rozwalić wszystko co się znajuje w środku...-gns
-Ale...-elg
-No i potem efektywnie wyskocze tą daczją logłan przez okno...-gns
-Ale...-elg
-I zakończe tą misje...-gns
-GMGHAJ MGHU GMHEHME HMGMERHEM HMGHGO GMHMGHGy MGHMGHO!!<DAJ MU WRESZCIE POWIEDZIEĆ DO KURWY NĘDZY!!>-crs
-Eh...no mów jaki masz LEPSZY plan...-gns
-Tutaj koło nas jest winda która prowadzi na góre i tam na dachu są takie drzwi za którymi jest ta daczja...i są one otwarte...-elg
-No przecież mówie o tym do cholery caly czas!!-gns
-Efgh...<eh...>-crs
<gdzies na górze po wjeździe windą>
-Aha!!Teraz wystarczy tu wejść...-gns
-STÓJ W IMIENIU PRAWA-t_btn
-jezu znowu ten pojeb...-elg
-Nie powstrzymasz mnie nędzna glino!Ja ,wielki Solid Gnysek Snake nie dam sie!!-gns
<tomek nagle zrobił swoją idiotyczną mine i wyjął z kieszeni probówke>
-Mwahahah!!tą śmiertelną probówka zabije cie!!
-Tak to będzie idealna scena do mojego komiksu...jak sądzisz tidoos,narysujesz ją?-Flx?
-"Pierwszy sposób onanizowania się : Wsadzić sobie narząd w..."-Fnt
-Fgho mfgmam fhmfhym fmhfhmfyhm fmhgfhmfhfyhfmh!!<to miał być prywatny pojedynek!!>-crs
-Giń gnysku!!-t_btn
<gdy tomek powiedział te słowa wystrzelił ze swojej pipeto-probówki wprost do gnyska a gnysek niczym neo w matriksie ominął pociski ale one trafiłi crasha który stał za nim>
-Oh my god,he killed crash!!-Flx(no co blondi nie było a ktoś to powiedzieć musiał)
-You bastard!!-elg
-Fuck this...-gns
-LUUUUUUUDZIE POWÓDŹ NADCHODZI!!-powiedziała V13 wskazując na kałuże.
-MWHAHAHAH!!DACZJA LOGŁAN BĘDZIE MOJA!!MOOOOOOJA!!-gns
<powiedziawszy to gnysek wfrunął do pomieszczenia z daczją i ujrzał owe auto na pełnych "obrotach" i z blondi stojącą przed wejściem ze shotgunem>
-Co ty tu kurwa robisz??-elg
-Niech no ten kurwiszon co mi blounta zabrał wyjdzie ano jej ten pusty łeb z cyckami odstrzele...-bln
-To jest ściśle tajne co sie tu dzieje!!-gns
-Blount...puk puk...wyjdź bo auto potrzebujemy...-elg
-ZAJĘTE!!ooh ahh tak tak...mocniej!!
-Blount przed chwilą cysterna z wódką miała wypadek z ciężarówką z petami i wódka razem z cmikami leje sie strumieniami!!-elg
<nagle blount jak strzałą wyskakuje z samochodu i pędzi w kierunku wyjścia z dzikim wrzaskiem radości>
-O TY KURWO CZAS ZEMSTY NASTAŁ!!MWHAHA-bln
<mówiąc to blondi zaczeła nawalać do daczji ze śrutówy>
-NIIIIIEEEEEEE MOJA DACZJA!!-gns
<nagle silnik sie zapalił i blondi zaczełą uciekać z eloo>
<głośne jebuuuuuuuuut>
-Jahoo ale jazda!!-elg
-No ale co z gnyskiem??-bln
<nagle z dołu wydobywa sie głos " Gdzie są te szlugi i wódka!!??">
-PRZEWIDZIAŁO MI SIE!!-elg
-TY SKURWYSYNIE!!-bln
<nagle ze zgliszczy wychodzi gnysek cały dymiący który sie potyka o omdlałego matiza któy nie zniusł widoku ognia i wpada w kałuże która wskazała venice>
-Uff...-gns
Stuff of Creditsów ma dożywotni urlop w plastikowym worku na bałtyku!!
Brawo eloo gosciu to także był baaaardzo fajny Fick!! To odzwirciedlenie wizerunku Tomka BTN!! Zajebiste!! Jeszcze raz gratuluje takich zajebistych pomysłów jakie macie!!
<front domu Crasha>
-Crash, do jasnej cholery, idziesz do szkoły czy nie?? -elg
-Fgh, fhgj fgghynn fhgick!!!! <No, I'm fuc*in sick!!> -crs
-Daj żesz spokój, to tylko zapalenie gardła, i katar...-Blt
-Fghtnymmie fhg fgfh hgnnm, fghg dgfh hfgne! <Odpierdolcie się ode mnie, nigdzie nie idę!> -crs
-Nie to nie, w końcu go do niczego nie zmisimy...-Bln
-No to idziemy -elg
<droga do szkoły>
-Oho, dziś Eerion zapowiedział klasowe....-Blt
-Dammit!! Ja niczego nie umiem! -elg
<nagle, zza krzaków wyskakuje Matizo>
-RATUNKU!! POŻAR!! POMOCY!! -Mtz
<nagle wyskakuje Gnysek>
-Oddaj mi tą zapalniczkę, do ku%#y nędzy!! -gns
-Erm...no to....aa..już nic...no tak, ale klasowe podobno ma być łatwe -Blt
-Ta, jasne...mam to w lewym półdupku...-elg
-Ech...oto i szkoła.....aż się boję włazić....-Bln
<w szkole>
-Co? Nas jest tylko trzech?? -Btl
-No tak drogie dzieci, nie wiecie, że zapanowała epidemia Kataru Złośliwego? -Ern
-Co? -elg
-No to jest taki katar, co zatyka Ci nos na amen, a gdy spuchnie Ci gardło stracisz jakiekolwiek możliwosći oddychania...-Ern
-Oż ty w morde, to zajebiśćie!! -elg
-Ale zaraz!!! Przecież taki katar ma Crash!! -Bln
-Musimy ratować biedaka!! -Blt
-No to do apteki!! -elg
-Ale zaraz, najpierw klasówka...-Ern
-DAMMIT!! -elg
<w Aptece>
-Joł ziomy!! Co wy tu fristajlujecie? -Fnt
-My? Nic.....-Blt
-Oż wy obrzygani dresiarze z obsikanych blokowisk! Ja chcę lekarstwo na Katar Złośliwy dla mojego pieska!! -Fnt
-A weź idź, spierdalaj! Crash tego potrzebuje! -Blt
<łapie za ostatnią flaszkę syropu>
-A mój piesek jest cholernie chory!! -Fnt
<także łapie za tą samą flaszkę>
-A Crash bez tego umrze!!! -Bln
<wyrywa Blountowi butelkę i ucieka>
-Taaak? Wobec tego wezwijcie Księza, bo lekarstwa nie pomogą!! MWHAHAHAHAHAHA!!! -Fnt
<Fenthick z syropem ucieka, ale i tak po raz kolejny wypierdala się na ryj, bowiem elg podstawia mu haka>
-Noż ty!! Jeszcze tu wrócę!! -Fnt
-No i co teraz? -Bln
-Skoro medycyna przyszłośći zawiodła, pora na domowe sposoby! -Blt
<wychodzą z apteki>
-A to co? -Blt
<nagle widzą Farmera na jakiejś scenie, z mikrofonem, i znakiem "VOTE FOR US!">
-"A wiec tego i tamtego, więc to i tamto ,a także coś innego..." -Farmer
-Co ten zjeb odpierdala? -elg
-No wiesz, Lepper założył drewniany garnitur, i Farmer kandydyje w tegorocznych wyborach...-Bln
-Ech......to wole nie patrzeć w przyszłość, jak go wybiorą....-Blt
-Dobra, nie przejmuj sie nim, i chodź do Crasha - potrzebuje pomocy! -elg
<dom Crasha>
<ŁUP!>-Crash? <ŁUUP!> Wyłaź!! -elg
-Fghnego? <Czego?> -crs
-Chodź, spróbujemy Cię uleczyć!! -Bln
-Fghnaajcie, dhfg ghe hgneehne! <Spierdalajcie, sam się uleczę!> -crs
-Czym niby? Cały stos syropów na ...ten...no....Katar Złośliwy zabrali! -elg
-Fgnego? <Czego?>
-Kataru Złośliwego....-Blt
<Crash otwiera drzwi, nagle go widzą przyjaciele, i wprost zamilczają>
<widzą Crasha z żółtą twarzą, czerwonym i napuchniałym nosem, i przymkniętymi, zalanami krwią oczami>
-Ghadgfo Fghatfu? <Jakiego Kataru?> -crs
-No złośliwego....jak go nie wyleczysz, to zdechniesz....-Blt
-Fghat? Ghfgh fgdhdh gfhf, gihghf dhfhg mnhpmppmm!! <What? Właźcie tu, i mnie leczcie! Nie chcę znowu umrzeć!> -Blt
-DOBRA! -wszyscy
<w środku>
-No dobra, więc użyjemy domowego sposobu <wyjmuje flaszkę>...wiecie co - pola, wypić....-Blt
<słychać głośne i charakterystyczne CHLAST>
-Nie słuchaj się go!! Użyjemy mocy nadprzyrodzonych, aby cię wyleczyć!! -elg
-Cicho być!! Ja go wyleczę domowymi okładami z źiół!! -Bln
-Spierdalaj z tymi okładami! Wódka leczy wszystko!! -Blt
-Nie!!! Użyjemy mocy telekinetycznych, aby wyleczyć go!! -elg
-Afe..<Ale..> -crs
-Domowe okłady rulez!!! Tak tylko go wyleczymy!! -Bln
-Afe...! <Ale..!> -crs
-Jebaj się z tym!! WÓDKA RZĄDZI!!!! WÓÓÓÓDKA!!! -Blt
-FGNYMHJE FHRYTHG!! <ZAMKNIJCIE RYJE!!> -crs
-No więć...ustalimy kolejkę społeczną...każdy będzie miał swoją turę na uleczenie...-Bln
-Dobra! -wszyscy
<kolejka Blounta>
<-EJ!!! CZEMU TEN ZJEB JEST PIERWSZY???? PROTEST!!!!!! -elg>
-No więc tak - najpierw bierzesz kieliszek... -Blt
-Afa <Aha> -crs
-Później nalewasz....<nalewa> -Blt
-Ghnn...<Hmmm...> -crs
-Później bierzesz kieliszek.......<gulp>.....ergh...pijesz! -Blt
-Af...<Ah...> -crs
-Spróbuj -Blt
<crs nalewa, bierze i pije>
-Fgt? <Tak?> -crs
-Nie ,nie, nie...jeszcze raz...-Blt
-... <...> -crs
-Najpierw bierzesz kieliszek...później nalewasz....bierzesz kieliszek..no i.....<gulp>.....ergh...pijesz! -Blt
-Rfghaj gha! <Teraz ja!>
<nalewa, bierze, pije>
-Fht? <Tak?>
-Hmmm....już lepiej, ale popracujmy jeszcze nad stylem, a więc - najpierw bierzesz kieliszek, później nalewasz...<itp. itd.> -Blt
<po ok. 35 kieliszkach...>
-I...ep....ee....czemu...ep...tu są...ep.....dwa...kieliszki....a więc...ep...zlokalizuj ten...hic...prawidziwy.....i...hic....<Blount upada i śpi> -Blt
-Hp....Ghfhgmm fhgh...ep...fhghg.....hyp...fhgomnno....FGHNIK! <Ep....jakoś mi to nie...ep...hic..pomogło...APSIK!> -crs
<kolejka Eloo_goscia>
-MWHAHAHA!! A więc...uleczymy Cię...MOCAMI NADPRZYRODZONYMI!!
<Crash siedzi, z termoforem na głowie...skacowany jak sto *uji...>
-FGhh ghfg fghnmp fgha...<Nie dzyj tak ryja...> -crs
-Mocami telepatii...mocami natury....mocami, które nawet się fizjologom nie śniły!!!!!! -elg
-Wof <Wof> -crs
-A więc...do dzieła!! -elg
<elg zakłada koszulke z napisem "SLAYERS", namazanym krwią, włącza magnetofon z heavy metalem, staje na pentagramie, zapala świeczki, i się drze:>
-I HAAAAATEEEE!!! HAAAAILLLL TOOOO THEEEEEEE KIIIINGGGGG!!! LEEEET THHEEEEEE FIREEEEEEE CONSUUUUUMMMEEEE ALLLL!!!! YAAAAHH!!! ABBLLLEEEEBLLLUUU!!!! AUUUU!!! BLEBLUUUU!!!!! WRRRR!!!! AUUUUU!!!! -EEEELLLLGGGG!!!!!
<crs zatyka uszy watą, bo pomimo kaptura nadal nie może wytrzymać>
-AWRRRRRRRRRRRRR!!!!! HEEELLLLLHOOOUUUUNDDDD!!!! COOOMMMMEEE!!!!!! AWWWWW!!!!!!! ARRRR!!!!! -EEELLLGGGG
-GGHHHFGHMMMNNPPPPP GHGHGHH HFGGG FGFHGH GGGFFHFFMMMPPPNNHMMM!!! <ZAMKNIJJJJJJ TEEEEEEENNNN
PIEEEERRRRDDDD*****%%%%%%%OOOOOONNYYYYY RYYYYYYJJJJJ!!!!!!> -CCCRRRRRSSSSS
-Co, nie pomogło? -elg
-FGE!! <NIE!!> -crs
-Dziwne, mojej siostrze zawsze to pomaga, szczegółnie, jak ją boli głowa...-elg
<kolejka Blondi>
-A więc wyleczymy cię sprawdzonym sposobem....-Bln
-Hjg ghjo ghjie...<Już to widzę...> -crs
-Dobra, chodź tu....Bln
-...<...> -crs
<Blondi zaklada mu na łep jakies zielone bandaże>
-Fghmn.....fh to ghghhj fty hfhgest??? <Ghnnn...co to do cholery jest??> -crs
-Bandaże ziołowe..... -Bln
-GH FGGHGH TUU FGGHNN FHGODZI!!! <MI NIE O TAKIE ZIOŁO CHODZI!!!> -crs
-Co? ...ops.....-Bln
<nagle wchodzi Fenthick z ziomami>
-Jołłłł laska.....maryśkowe plastry...nie no sztuka wymiatasz....elo, zimoy, chodźcie tutaj - piękne ZIOŁOWE plastry!! Każdy bierze po jednym, tylko nie nachajajcie się za mocno!! Dźiś wieczorem imprezka! -Fnt
-No nie....to nie te plastry....-Bln
-Fgoole ftgo...<Pierdole to...> -crs
<poźniej>
-Jednak wszystkie sposoby zawiodły...-Bln
-Ech....szkoda...-elg
<wychodzą z domu>
-Dobra, trzymaj sie Crash...-Blt
-FGHAAA!!! <KUR%AAA!!!> -crs
<przechodzą obok sceny Farmera>
-A więc nowym politykiem zostaje.......FARMER!!! Proszę o oklaski!!! <...cisza...>.....no więc drogi Farmerze, co masz do powiedzenia?? -Prezydent
-A więc jak nie tego, to tamtego, z tamtym i tym, i owędym, dale coś takiego...-Farmer
-No nie, mam dość polityki....-elg
<najutrz>
-Apsik.....po *uja wafla żeśmy wczoraj leczyli Crasha?? Przez to sami jesteśmy chorzY!! -Bln
-Eh...to wszystko wasza wina!!! Ekhu....tak to teraz też ten katar mamy i wałek... -Blt
-Eee...ja umieram!!! AAAAA!!! Ratunku!! Ergh.....-elg
-Zamknij ryj...-Blt
<nagle wchodzi w pełni zdrowy Crash>
-Fghy hgdhy, ghfho hgam? <Hej zjebki, co tam?> -crs
-Ty....zdrowy?? -Bln
-Tfn, ghfnn dgfhtnmm fgdhhgnm fgdhnm, ghdfg fhggdgfhmmnph dgfhhh dgfbmnmo, ghhnndm tfaj!! <Tak, bo odkąd wybrali Farmera w wyborach, i jego pies zachorował, to teraz wszystkie leki są za darmo!> -crs
-A....jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...czy jakoś tak....-elg
-Apsik.....a więc.....eprgh...do apteki!! -Blt
<idą do apteki>
-Fghmmmghf fhghmdfhhg i....<przerywa>....ooh........i fhgmhh fghdnfmg...oohhhhhh....<przerywa na dłużej>....mmmpppphnnnnnn....<łapie się za brzuch>....mmmmnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn.....<upada na ziemię>.....GHMNNNNNNNNNNN....<zaczyna kaszleć krwią, a wprost ją wymiotować>...GHN...GHNNNN...GHNNNNNNNNNNNNNNN...-crs
-Boże Święty!! Co mu jest???? -Bln
<szpital>
<doktor wychodzi z sali operacyjnej>
-Niestety, wasz kolega zmarł na pęknięcie naczyń krwionośnych, spowodowany franeleftaeloiną, zawartą w syropie na Katar Złośliwy. -Doktor
-Oh My God!! They killed Crash!!!! -Bln
-You Bastards!! -Blt
-Zresztą kilkadziesiąt psów w Miasteczku od syropu umarło tak samo! A teraz dzieci chodźcie, dam wam bezpieczny lek na tą chorobę -Doktor
-No widzicie? Czegoś się dziś nauczyłem... -elg
-Czego? -Blt
-Jeśli nie możesz wyleczyć kogoś domowymi sposobami, to nie możesz zostawiać go an pastwę losu ,ale iść z nim do lekarza, i...-elg
-...stary, co ty pierdolisz? -Blt
-Co? Aaa...już nic, chodzcie po ten lek....-elg
<cmentarz, następnego dnia>
NAGROBEK: CRASH
Sleep well for now litte child
The God will take yer soul Away
-Błeeeee.....buuuuu...był za młody, żeby umierać!!!! -elg
-No cóż, tracimy kumpli w przyspieszonym tempie....-Blt
<nagle w oddali widzą Fenthicka>
-BUUU!! MÓÓÓJ PIEEESKKU!!! CZEMUŚ ZDECHŁ?? CZEMUŚ MNNNIE OPUŚĆIŁ???? BUUUUU!!! CHLIIIP!!!!! -Fnt
<odwracają się>
-No cóż, nic już tu nie zrobimy...-Bln <kładzie kwiatek na grób>
-Buuu...chliiipp...łeeee....<nagle przerywa płacz>...dobra, idziemy, bo podobno dziś przecena w Monopolowym, na jabłka!!
-Dobra!! -Bln 'n Blt
<odchodzą, kamera powoli zbliża się do nagrobka>
<nagle z ziemi wygrzebuje się jedna ręka, poźniej cały Crash-Zombie>
-Fgh.....Zajebiśćie!!! -crs
MAIN DIRECTOR:
ŁUKASZ M.
JUNIOR ADMIN ON K4E:
PIOTR K.
A GUY, WHO DRINKS VODKA:
KAROL X.
A WOMAN, WHO LOVES GUY, WHO DRINKS VODKA
AGNIESZKA X.
USED TEXTS OF:
AGNIESZKA X.
KAROL X.
PIOTR K.
ŁUKASZ M.
EERION
MATIZO
GNYSEK
DOKTOR
FENTHICK
FARMER
PREZYDENT
POMOC DUCHOWNA:
KTO? NIKT....
UDŹWIĘKOWIENIE:
DIRECT SOUND
GRAFIKA:
CZCIONKA JAKAŚ TAM
REŻYSERIA:
JA, ZNACZY SIĘ "CRASH"
No fick jak zwykle zarąbisty ale widze, że tym razem postanowiłeś zrobić tak, żeby było żal troche Crasha. Nawet nagrobek mu dałeś. Fick troche odmienny(oczywiscie to nie oznacza, że zły) ale jak zawsze baaaaaaaaaaaaardzo fajny!!!!!!!!!!! Leczenie było zarąbiste. Zioła Blondi!! Nadprzyrodzone moce eloo oraz standardowe metody Blounta(człowieka wódki) były wyjebiste!!!
"Trailer odcinka 2x04 by Crash, za pośrednictwem Qkiego"
-Mrhm....O sole mio....-Blt
-...ty podstępna żmijo...-elg
-a rivva brijj....zara dostaneisz w ryjj..-Blt
-A mole sole amore....zaraz cie wpieprzą mole...-elg
-Amore pomidore...zaraz ci wpierdole...-Blt
Dziękuje bardzo
Masz racje Tidus: Ten odcinek będzie o Tobie bo tytuł to: 2x04-Tidus Aid
Czekam aż będzie w końcu jakiś o mnie z niecierpliwoscią
<intro> "Danger was lurking toward every turn
Trust your feelings, you've gotta - live and learn!
I know something, that may suprise you
Got no more reactions, but ONE thing to do!
I don't care, what lies ahead
No time for guessing, follow my master plan
To fight, even for destroy the last tree
I know you're there, and you'll set me free
Follow me
Set me free
Trust me, and we'll escape from the city....." -Tidus
-Dobra, stop -producent
-<zdejmuje słuchawki>No i jak było? -Tds
-Hmm....popracuj jeszcze nad stylem, i będzie dobrze, po za tym...-producent
-Wiesz co ci powiem? -Tds
-Co? -Producent
-Pałuj się facet....-Tds
Czołówka:
<Solówa gitarą> Przyjedzcie do Harvset North Park, tutaj miło spędzisz czas
-Kilo wagi ,statku wrak, dużo wódki, seksu brak! -elg & Bln
Przyjedzcie do Miasteczka, do stracenia nie masz nic
-Dajcie wódki, dajcie szluga, bo tu ciągle jest rozróba! -Blt
Przyjedzcie do Miasteczka, i odreaguj jak się da
--Fghnm fhgnmm gdhfgh fngmhnn dgfhsd fmngmmm fgdhnfmm, fhgnm! -Crs
Przyjedzcie do Miasteczka, tutaj parę kumpli mam!
2x04 - Tidus Aid
<szkoła>
-No wiec drogie dzieci, to wszystko, co powinniśćie wiedzieć o prostytucji w Nowym Yorku...-Ern
-Nie no, zajebiste są te lekcje histori Eeriona!! -Blt
<słychać głośne CHLAST>
-A teraz powtórzmy...JEBUT...<nagle część sufitu spada, i niszczy biurko Eeriona>....Cholera!! Te cholerne korniki!! Znowu w Harvset North Park!! -Ern
-No cóż, wczoraj już o nich mówili w wiadomośćiach -Bln
-Te pieprzone robaki!! Pozabijam je!!! WRRR!!! <podnosi stolik> Macie!! ZIUUU <stolik leci, wprost na śćianę>...Jeszcze wam mało?? EAT THIS!! <podnosi ławkę z zsakułem>
-Ale plosie pana, ja byłęm gsecny!! -zsk
-MACIE!! -Ern
<rzuca ławką, i w efekcie ławka i zskauł poleciały przez okno>
-Będziesz płacił za szybę, gnojku!! -Ern
<po szkole>
-No cóż, te korniki są wkurzające, ale chyba nie do tego stopnia żeby tak się wku*wiać.....-elg
-Nom, popieram, ale.....JEB! <Blount spada wraz z kawałkiem mostu w niewielki uskok>.....WRR!!! WY MAŁE SKUR**SYNY!!! POZABIJAM WAS!!!! WYRWE WAM ŁBY, I NASRAM DO ŚRODKA!!!! -Blt
-Fof, ghgj fhgj dgfhh jdjd!!! <Lol, musisz być cierpliwy!> -Crs
-Przecież tyle tu tego jest....-elg
-$#@%$#@^#$&#$$@#%^%$*&^&(^*$^$~!!!!!!! -Blt
-Dobra, zamknij twarz, i chodź. -Bln
<przechodzą obok sklepu z telewizorami>
-Hm? <patrzy w telewizor>....Yg ghfj, yg ghfj!! Fhgy hfjff d fhgjfjf!!! <You guys, you guys!! Tidus jest w telewizji!!!> -crs
-Co???? -reszta
<podchodzą do telewizorów>
-....a tegoroczną Nagrode Jobla, w kategorii "Najlepsza Piosenka" otrzymuje.....TIDUS!!! <oklaski> -prowadzący
-Woww....Tidus zdobył Złotego Jobla!! -Bln
-Chlip...nie no ja się wzruszyłem.....dawać chusteczki....-Tds
-Oż ty w morde, ku%wa mać!! Tidus wygrał!! A pomyślec, że jeszcze kiedyś był zwykłym kiepskim uczniej, tej popieprzonej szkoły!!!! -Blt
-Ojaaa!!! Ja też chyba zacznę karierę śpiewaka!! Nie będe musiał chodzić do szkoły!!-elg
-Nawet o tym nie myśl!! Masz głos gorszy od kota srającego na pustyni!! -Blt
-Taaak?? Bynajmniej mój jest przyjemniejszy niż lewatywa, a twój to (s)HIT!!! -elg
-Jeszcze zobaczymy!!!! -Blt
<odchodzą w przeciwne kierunki>
-Boże...Crash, powiedz mi czemu ja mam za chłopaka takiego pojebusa? -Bln
-Fg ghn...<Nie wiem...> -crs
-Dobra, chociaż popatrzmy na tą galę...
-Z Wielkim Honorem, i Bohaterstwem mogę odebrać tą Nagrodę, za mój trud włożony w pracę nad piosenką "City Escape" i....-Tds
<nagel do studia wpada człowiek jakiś tam>
-STAĆ!!! -ktoś
<wszyscy zatrzymują się - nawet kropla kapiąca z rynny sie w połowie drogi zatrzymała>
-Nagroda nie należy do niego!! <wyjmuje jakieś papiery> "City Escape" to MOJA pisoenka!!! Tidus najprośćiej w świecie ją SPLAGIATOWAŁ!!! -ktoś
-CO??? -prowadzący
-CO??? -widownia
-CO??? -Crs & Bln
-CO??? -Tds
-CO??? -gns
-CO??? -inni
-Co jest? -Mtz
-Ty podły!!! Ty.....<rzuca w Tidusa ogórkami>...won stąd!!!! Wytyczę ci proces sądowy!! Do usranej śmierci się nie rozliczysz z tego plagiatu!!!! -ktoś
<Tidus ucieka>
-To niemożliwe!! Tidus by nigdy niczego nie splagiatował!! -Bln
-FGHMN FHGNMMFH!! <PROWADZĄCY KALOSZ!!> -crs
-Chodź, idziemy do Tidusa wyjaśnić to! -Bln
-Fghn!! <Yeah!!> -crs
<szkoła muzyczna, 1 piętro>
-No więc? Zaczynamy!! Zaśpiewaj na początek całą gammę. -instruktor
-Eee....Do...Re...Mi...nie, chwila!!...Do...sol...mi...re...fa....ee...Kur%a!! Pierdolić to!! Daj mi facet coś trudniejszego!! W końcu chcę być śpiewakiem zawodowym!! -Blt
-Taaak? <robi diabelski uśmieszek>...dobra!! Zaśpiewaj hmm...15 Symfonię Mozarta! -instruktor
-Kur%a mać....-Blt
<szkoła muzyczna, 2 piętro>
-No dobra, najpierw mi zaśpiewaj całą gammę. -Instruktor2
-Do..Si..La..So..Fa..Mi..Re..Do...już!! -elg
-Ja chciałem gammę, a nie "reserved mode"...-ins.2
-Co ty mi tu pierdolisz? Jest gamma? Jest!! Dawaj teraz facet coś trudniejszego!! -elg
-Dooobra....no to zaśpiewaj 16 Symfonię Mozarta!
-Uh oh -elg
<front domu Tidusa>
-Tidus? <puka> Tiduus!! <puka> No wyjdź!! <Puka mocniej> Nic ci nie zrobimy, to ja - Blondi i Crash <puka> -Bln
-Mnphhhhh.....<wali w drzwi>! FGHNUS, GIOHO UTO *UNA GHDAANA!! <TIDUS, OTWIERAJ ŻESZ DO *UJA WAFLA!!>- crs
<nagle drzwi się rozsypują>
-Czasem korniki są pomocne...-Bln
<wchodzą>
-Tidus? -Bln
-Czego chcecie?? -Tds
-Co sie wogóle stało?? Jaki plagiat?? Jaka piosenka? Jaki Lepper?? Powiedz nam wszystko po kolei, od początku...-Bln
-No więc, urodziłem się w...-Tds
-Nie o taki początek mi chodzi!! -Bln
-Ah...no więc ułożyłem tą melodię, mając pewność że odniesie ona sukces...układałem wszystko sam...wszystkie słowa...melodia...wszystko sam.....jak to możliwe, że ta piosenka była w słowo, w słowo taka sama, jak pieśn tamtego gośćia?? -Tds
-Gh fjgjj, jfhfjjjd dmpnmhmnn ghpnimnooommmmm....<Oj weź nie przejmuj się, nic takiego się nie stało...> -crs
=Aaaa, właśnie się stało!! Muszęzapłacić 20 mln. euro odszkodowania...-Tds
-Wa? <Co?> -crs
-To co słyszałeś....ja nie mam takiej kasy!!!! -Tds
-20 sztachet?? Człowieku, to duuuuużo mamony!! -Bln
-Ja nigdy się nie wypłacę!!!! -Tds
-Fghn, fhgy ghfyynyn fhi!! <Spox, pomożemy ci!!> -crs
<Szkoła Młodych Tenorów>
-Co ty tu jeszcze robisz dziadu?? -Bln
-Jestem Awansowanym tenorem!! -elg
-Czego?? Chyab Heavy Metalu!! -Blt
-Zamknij ryj, dzisiejszy występ zadecyduje o wszystkim!! -elg
-TAK!! -Blt
<szkoła>
-Ludzie i ludziska!! Tutaj kasa, tutaj!! <wskazuje na Crasha, z widerkiem, z napisem "HeLp FOr tiDUs"> Zbieramy 20 milionów euro dla Tidusa!! Tutaj kasa!! Tutaj!! Bln
-Fghm ghfnnmd hfngn pfmgmhm <Nie wiem, czy to zadziała> -crs
-Chłopie odwagi, dopiero 4 godziny stoimy!! -Bln
-BFN, fhgnmm d hfngmm fsbfb gm,gmnpphmnmm ghnhmnppdmfn gmnfmmf pgmnmgndmdm!!! <BTW, dziś eloo_gośćiu i Blount mają występ, w Szkole Młodych Tenorów!!!>
-To dopiero wieczorem, ale obadamy i to....kasa tutaj!!! Zbieramy dla Tidusa!!....-Bln
<nagle duży kawał sufitu spada na Owcasha>
-FG gmh ghm!! Fhgn mfhghg Ofgnmas!! <Oh My God!! They killed Owcash!!> -crs
-You Bastards!!!....kasa tutaj, kasa!!!....-Bln
<wieczór, Szkoła Młodych Tenorów>
-Nooo!! Honorowe miejsca w pierwszym rzędzie!! -Bln
-Fghno ghjooto, ghoną!! <Cicho kobieto, wchodzą!!> -crs
-A teraz, dwa młode talenty, dwaj nowi uczniowie - oklaski dla elg i Blt!!!! -zapowiadający
-Klap, klap, klap <hmmm...tylko Crs i Bln klaszczą :/>
-Mrhm....O sole mio....-Blt
-...ty podstępna żmijo...-elg
-a rivva brijj....zara dostaneisz w ryjj..-Blt
-A mole sole amore....zaraz cie wpieprzą mole...-elg
-Amore pomidore...zaraz ci wpierdole...-Blt
<podchodzi do Blounta>
-Tralalala....<JEB MU Z BARA!!>...-elg
-Owch....lalalala....<JEB MU Z PIĄCHY> -Blt
-O żesz ty!! -elg
<JEB, BUM, CIUL, DUP - bijatyka na całego>
-No nie!!!! -Bln
-Fghhahhahahahahahaha!!! -Crs
<nagle korniki wygryzają dziurę wokólł żyrandola>
-Fahahahahha!!! -Crs
<nagle żyrandol spada na Crasha>
-Oh My God!! They Killed Crash!! Pieprzone korniki!!!! -Bln
-What?? -Bln & elg
<najutrz, szkoła>
-Kasa tutaj, kasa....tutaj <wskazuje na Blt i elg, związanych liną,z napisem "Super Best Friends!! Need Cash For Tidus!"> -Bln
<po lekcjach>
-No i jak? -elg
-Zebraliśmy.....OO...5 dolarów!!!! -Blt
-Woowww!!! -Bln
-Hehe, będzie na szlugi i wódk....<CHLAST>...ee....na Tidusa...-Blt
-No to idziemy do Tidusa!! -Bln
<po drodze widzą Eeriona, który z Mikroskopem i Środkiem Owadobójczym lata po ulicy>
-JA WAM DAM WY MAŁE SKUR**SYNY!! POZABIJAM WAS WSZYSTKICH!! -Ern
<dom Tidusa>
-No widzisz, zebraliśmy te ..ee...5 dolarów -Bln
-A już nie trzeba! -Tds
-jak to...nie trzeba???? -Blt
-Ano widzicie, tamten gość to nikt inny jak PRODUCENT, był zazdrosny, sfałszował papiery, i się podał za autora piosenki...na szcześćie Policja wywęszyła sprawę, i posłała gośćia za kratki. -Tds
-Czyli wszystko dobrze się skończyło!!! -Blt
-Taakk!! Wreszcie mogę wrócić do śpiewu!!!! Lalalalala....JEBUT!! <Na Tidusa spadł dosćduży kawał sufitu> -Tds
-...hahahahahahahahah!!! Dobre!!!! -elg
-Wahahahahahahahahahaha!!! I tak powróci!! -Blt
MAIN DIRECTOR:
ŁUKASZ M.
JUNIOR ADMIN ON K4E:
PIOTR K.
A GUY, WHO DRINKS VODKA:
KAROL X.
A WOMAN, WHO LOVES GUY, WHO DRINKS VODKA:
AGNIESZKA X.
USED TEXTS OF:
AGNIESZKA X.
KAROL X.
PIOTR K.
ŁUKASZ M.
KORNIKI
EERION
PRODUCENT
INSTRUKTOR 1 i 2
MATIZO
TIDUS
GNYSEK
PUBLICZNOŚĆ
ZAPOWAIDAJĄCY
POMOC DUCHOWNA:
KTO? NIKT....
UDŹWIĘKOWIENIE:
DIRECT SOUND
GRAFIKA:
CZCIONKA JAKAŚ TAM
REŻYSERIA:
JA, ZNACZY SIĘ "CRASH"!!
Dobre widzie poprawę ! Ale dziwne jest to, że to crash zawsze ginął, a teraz ja ?
~eloo_gosciu (gość)
Wysłany: 21 Mar 05 19:31 • Temat postu: Re:
Odcinek 02x05 Cucumbers Revenge
<gdzieś w odległej galaktyce...ekhm...świecie...ykhy...planecie??Eh w jakimś zakątku HNP...Pasuje??dobra....>
-Drogi gnysku snake...wysyłam cie z następną misją...otóż odkryliśmy położenie nowej broni atomowo jądrowej - Metal Gear Cucumber!!Niejaka Karino,Queen cucumber odzyskałą swoje działo i teraz znowu chce za pomocą niejakiego ogórkowego bóstwa ogórków,Kappy przejać władze nad światem!!-flx alias The Boss(kto grał w MGS ten wie)
-Eeee...no i ??Mam dużo do roboty i nie chce mi sie...-gns
-Masz iść do ruin dawnej bazy i ukraść to działo bym mogła przejać włądze nad światem...mauahahahah!!NIEE!!ZOSTAWCIE MNIE!!NIE CHCE DO CELI!!NIEEEEE!!BEDE GRZECZNA!!TYLKO NIE PALIDRAMOZOL!N!NIEeeeeeeee....chraaaap...chraaap...-flx
-eeeeee...taaaaa...-gns
-Ahh...gyyah...i wysyłamy jeszcze z toba Agenta Specjalnej troski...znaczy Agenta Specjalnego Qkiego alias Liquid Snake!!-flx
<gdzieś tam przed szkołą,4 nasze sieroty>
-Eeeee...wie ktośco będziemy dzisiaj robić?Podobno sa jakieś "Manewry w terenie "dzisiaj...-elg
-Walić to,dawaj vódke!!-blt
-Może to będzie sex grupowy w terenie...hmmm...-Bln
-Fghma ghmamhym ghmgohmmhm mgfmh fmh mr... tmhmgf fgmh fh...<ja chciałbym postrzelać sobie do zsakuła albo owcasha...nudzi mi sie...>-crs
<w szkole>
-DOBRA DZIECIARY!!KONIEC WALENIA LENIA I BĘDZIEMY DZISIAJ ĆWICZYĆ WOJSKOWE MANERWY!!GO GO GO!!COME ON!!-ern
<wszyscy wyłażą z wielkim entuzjazmem na szkolne boisko>
-eee...no więc...nie mamy zbyt nowoczesnego sprzętu ale sobie poradzimy...wszyscy niech wezmą po jednym...eeee...pistolecie na wode...Kurwa walić to idzcie do domu...-ern
-Jeeeeeeeeeeeeee!!-wszyscy
<gdzies koło monopolowego>
-Dalej robimy składke na papierosy i wódke...-blt
<nagle podłazi facet normalnie tak zamaskowany że by siebie w lustrze nie poznał>
-Czy to agenci Armi ż.Kurczaka ,rebelli ziemniaczanej i imperium monopolowego??
-Ooo cześć gnysek,czego chcesz??-elg
-KURWA!!Trace swoje zdolności maskujące...-gns
-Ffho fhofhmaa fohemho gmmrehm??<no dobra czego chcesz??>-crs
-Karino chce zniszczyć swiat swoim nowym działem ogórkowym,Metal Gear Cucumber!!-gns
-Eeee znowu ogórki i gile...-bln
-No dobra tak czy siak potrzebuje wsparcia!!-gns
-Jaaaasne...-blt
<gdzieś nie wiem gdzie ale to gdzieś jest>
-Dobra crash pilnuje z blondi a ja z blountem i eloo wchodze do środka-gns
-Fhmamh fghmmeh mghme mhmmemh m!!<wal sie kutafonie też chce być w akcji!!>-crs
-Cichooo przynajmniej sobie odpoczniemy bo i tak gówno robimy-bln
<wchodzą do hangaru i widzą wielkiego metalowego ogórka>
-LOL-blt,elg,gns
-Co to za crap??-elg
-O boże...i my to mamy ukraść??a mogłem siedzieć w domu i popijać vódke...-bln
-Walić to ide robić farmer frana...-gns
<nagle słychać głośny pisk jak z nienastrojonego mikrofonu>
-Ooops przepraszam...ekhem...tak jest dobrze??to dobrze...BIG BOSSIE!!JEDNAK CIE DOSTAŁAM W SWOJE RĘCE...BYŁEŚ SUPER ŻOŁNIEŻEM A TERAZ ZOSTANIES SUPER GÓWNEM!!-powiedziała felxia wskazujac palcem(nie łądnie nie ładnie) na crasha.
-Fhho??Ghmem??gmhak??<Co??Gdzie??Jak??>-mówi crash rozglądając sie za siebię.
-Ahahahaha<hahaha><lol2><rotfl>,ale lol crash big bossem,ahhaha...-elg
<nagle felixia podlatuje do crasha w dziwnym białym kombinezonie(kto grał w MGS3 ten wie - finałowa walka) i zaczyna go rozkładać techniką CQC(też z MGS) i łamie go i łamie i łamie i łamie i łamie i wkońcu wygląda jak nieuformowana kupa gówna>
-Hmmm...a to nie big boss...sry-flx
-Fhah gho...ghma..fhah gho...<Za co...krwa...za co...>-mówi crash i zdycha
<eloo tak sie polewa że nie ma siły mówić i w ogóle polewa straszna>
-A teraz Liquid Snejku,zabij no tego szpiega!!-mówi felixia wskazując na eloo!!
-COOOOO??SPIERDALAJ!!!NIE DAM SIE!!!KYAAAAAAA!!-wrzeszczy eloo i wskakuje do Metal Gear Cucumbera i zaczyna rozpierdalać wszystko.
-GYAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH!!-elg
<po totalnej rozróbie nuklearnej pojawia sie duch liquid snejka i mówi "Nawet nie zacząłem!!">
-Hmmm...a co z blountem??-bln
-A gdzie ten zjebus jest??-elg
<nagle patrzą na nawalonego blounta który siedzi pod drzewkiem>
-Aha...no prosze...dobra idziemy na piwo??byle szybko by sie nie zorientował!!-elg
-aaaa...eeee...Słyszałem!!-blt
-Eh...-bln i elg
Hahahahhahahahaha zajebiste obydwa!!! Witaj w klubie Tidus. Ja także umarłem. NAwet jednego dialogu ze mną nie było!!"po totalnej rozróbie nuklearnej pojawia sie duch liquid snejka i mówi "Nawet nie zacząłem" Chyba, że to nazywacie dialogiem. No trudno może powróce w następnym odcinku! Oby. Mimo wszystko bardzo wspaniała robota. Zarówno Crash jak i eloo gosciu!!
Czołówka:
<Solówa gitarą> Przyjedzcie do Harvset North Park, tutaj miło spędzisz czas
-Kilo wagi ,statku wrak, dużo wódki, seksu brak! -elg & Bln
Przyjedzcie do Miasteczka, do stracenia nie masz nic
-Dajcie wódki, dajcie szluga, bo tu ciągle jest rozróba! -Blt
Przyjedzcie do Miasteczka, i odreaguj jak się da
--Fghnm fhgnmm gdhfgh fngmhnn dgfhsd fmngmmm fgdhnfmm, fhgnm! -Crs
Przyjedzcie do Miasteczka, tutaj parę kumpli mam!
2x06 - Dodge Ball
<szkoła, boisko>
-No dobra dzieciaki, dziś jest piątek, ostatnia lekcja - wiecie co to znaczy? -Ern
-Że możemy iść w chatę?? -elg
-Nie!! Dziś pogramy znowu w zbijaka!! -Ern
-Niee....-wszyscy
-Czemu nie? -Ern
-My nie chcemy grać w zbijaka - po tym wszystko cholernie boli!! -Tds
-Ta....jeszcze piłka się zapali, i co wtedy??? -Mtz
-Dobra, zamknijcie mordy, ustalamy składy! -Ern
-No nie, jak tak dalej pójdzie, to przeżycie w tej szkole spadnie drastycznie! -Tds
-Dobra, do drużyny eloo_goscia idzie...Matizo...Tidus...<elg szeptem: Ja chce Felixe!!!!>...Felixa..<elg szeptem: jupi!!^^>....Scraps...<elg szeptem: Coo?? Niee!!! Tylko nie on!!>.....Tomek_BTN......no i....Królik!
-Jaaa!!! Moja być w drużyna!! Jaa!! Moja się cieszyć!! -Królik
-Zamknij ryj zjebie!! Ja ciebie tu nie chciałem!! -elg
-No dobra, do drużyny Blounta idzie......Gnysek......Crash.....Blondi....<Blt szeptem: jak na razie to Dream-Team! ^^>...Venice....Fenthick.....no i.....Kuki!!!! -Ern
-Dobra, ustalamy taktyke...-Blt
-<GWIZZZZZD> Dobra dzieciaki! Play Ball!
-Załatw go Crash! <podaje piłkę Crashowi> -Blt
-Ghnn!! -crs
<rzuca>
-Owcchhhh!!! <Matizo dostał w brzuch> -Mtz
-Hehehe.....you're out Matizo! -Ern
-Go for it, Tidus! -elg
-No to Hooop!!! -Tds
<rzuca>
<nagle Tomek_BTN w bullet time'ie omija piłkę szybkim osdkokiem w bok>
-Tada! -t_btn
-Dammit!!!! -Tds
-Dajcie mi tą piłkę - gns
-Nie!!! Gnysek, wypierdalaj od tej piłki!!!! -elg
-PLAY BALL!! <wyjmuje działko przeciwpancerne, i pakuje do niego piłkę>...FIRE!! -gns
<piłka leci z przybliżoną prędkośćią wiatru>
-<JEBUT>....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! -elg
<JEB!!!>
<elg wbity w śćianę>
-Żyjesz???? -Flx
-<wypluwa trzy zęby MLECZAKI >....taak....ale co to za życie....-elg
-Straciliśmy naszego kapitana!! -Tds
-A co z moja osoba? -Królik
-Ty spierdalaj, ty nie umiesz grać! -Tds
-Hehehehe.....pozbierajcie swojego kapitana, i wracajcie na biosko! -Ern
-Tidus, rzucaj!! -Mtz
-Dobra...-Tds
-A moja osoba być ładna!! -Królik
-Zamknij ryj debilu, nie widzisz że się koncentruję?? -Tds
-Twoja być spokojna....a jaka być dziś ładna pogoda...-Królik
-Zaaatkaj mordę cweluuu...........Boże, nie mogę się skoncentrować....-Tds
-O....jaka piękna ptaszek!! -Królik
-Wrrr....KURWA JEGO MAĆ!!! -Tds
<Tidus rzuca piłką z maxymalną siła w twarz Królika>
-<JEB> ...auuu...moja ząb!!!! -Królik
-Blawo! Juź dafno bym to zfobił....-elg
-Nie musicie dziękować...-Tds
-Dobra, wracaj na boisko eloo!! -Flx
-Play Ball! -Ern
-Felixa, rzucaj! -elg
-<Felixa przybiera postać wojownika, podobnego do Dragon Ball..>...Hame, hame....HAME!! -Flx
<piłka z olbrzymią prędkośćią leci wprost na Fenthicka>
-Jołłłłłł ziom....ratunku!! -Fnt
<piłka od tej prędkośći zapala się>
-GHAHAHAHAHA!! GIŃ! -Flx
<Fenthick robi unik, piłka uderza w Crasha>
-GHN.............-crs
<nagle Crash nabija się głową na słup, podtrzymujący siatkę do Siatkówki.>
-Oh My God! She Killed Crash!! -Bln
-You Baftald!!! -elg
-Co? Ja tylko go drasnęłam....-Flx
-Straciliśmy jednego, ale spokojnie...na wojnie tylko się liczy ciała wrogów i medale! -gns
-Eh......-t_btn
-Crash, piątka za styl, ale pała za obronę....dobra..<GWIZZZZZZD> Play Ball! -Ern
-Teraz ja!! -Blt
<Blount rzuca, przy okazji wypijając jeden głębszy>
-Ah...dobre.....co? Kto dostał?
-Hmmm...Scraps....urwałeś głowę biedakowi...-Bln
-A to dobrze! <wypija drugiego> -Blt
-Jasna cholera, Kuki - rzucaj! -Bln
-Dooobra....umpf.....co ta piłka taka ciężka???? -Kuki
-Człowiecze zamlicz, po prostu rzucaj!! -Blt
-Noo...ołkej...-Kuki
<Kuki rzuca na eloo_goscia>
-Hehehe...Mamy Cię! -elg
<nagle jakaś żółta strzałka pojawia się nad głową elg> It's eloo_gosciu's turn
Eloo_gosciu choose "Magic"
Eloo_gosciu cast "Protect"!
<Nagle nad elg pojawia się wielka bańka>
<Piłka odbija sięod bańki, jednocześnie ją rozbijając> "Protect" has formed a glass shield!
Ball hit the shield
Shield Destroyed
Defender didn't get any damage!
"Protect" effect wore off...
Turn End!
-HEJ!! -Bln
-Co? -elg
-Przecież ty masz szlaban na używanie magii, do końca roku, za złe oceny!! -Blt
-No to co...-elg
-Jajco!! -Blt
-Panie, czy magia jest dozwolona??? -Bln
-Eee...<zastanawia się>...powiedzmy że nie...-Ern
-No, ty sukinsynie!! -Blt
-Spierdalajcie, już tak wam powiem...-elg
-Eloo, pała za złe zachowanie i używanie czarów -Ern
-DAMMIT!! Wogóle to Matizo wracaj!! Potrzebujemy wsparcia! -elg
-Ale ja....nie chce...bo mnie jaja bolą...-Mtz
-WRACAJ TU!! -elg
-<GWIZZZZZD> Play Ball!
-Kur*a, Matizo nadaj żesz się do czegoś! -elg
-No to rzucaaaaam! -Mtz
-ehe...gns
<nagle gnysek wyciąga zapalniczkę, i rzuca ją w Matiza>
-KUR*A MAĆ!!! POŻAR!!! RATUNKU!!!!! AAAAA!!!! -Mtz
<Matizo wyskakuje przez okno>
-Nieee.....-elg
-Fenthick, rzucaj żesz, a jak nie trafisz, to możesz się powiesić od razu! -Blt
-Joł ziomal, zara wam tu ino pokaże stajla w takiej bali! -Fnt
<rzuca w Tidusa>
<Tidus jednak łapie ją>
-ZŁAPAŁEM!! ZŁAPAŁEM!! -Tds
-Ziomalllll jaka strata....masakra totalna....-Fnt
-Świetny chwyt Tidus, teraz wasza drużyna jest na ofensywie! -Ern
<Tidus rzuca w Gnyska>
<gnysek niestety za późno się kapuje, że piłka leci na niego>
<JEBUT>-Noo...ooo..oooo...-gns
<Gnysek powoli obsuwa siena ziemię, w tym czasie Eerion gra na skrzypcach>
-Za...wiodłe..m.....nie...oźwólc..ie....im...wygr...ać...ooo...hhhhh -Gns
-DAMMIT! Jak ta kdalej pójdzie, to nikt żywy stą nie wyjdzie! -Blt
-Punkt dla drużyny eloo_goscia, dobra <GWIZZZZD> Play Ball! -Ern
-Jasna cholera, masz Venice - rzucaj!
-Tam nie ma wodyyy??? Nieee zaleje naas? -V13
-NIE!!! -Blt
-Doobra...-V13
<bierze piłkę, jest gotowa do rzutu>
<Tomek_BTN wyjmuje balona z wodąi rzuca w Venice>
-AUAAAAAA!!!!! OH NIE!!! POTOP!! TSUNAMI!!! RATUNKU!! ZALEJE NAS!!!! -V13
<Venice wyskakuje przez drugie okno>
-DAMMIT, damn you Tomek_BTN!!! -Blt
-<wyjmuje dwa MP5> What did you said? -t_btn
-Er...nothin...-Blt
-Play Ball! -Ern
-Dobra, czas na wyeliminowanie Tomaża_BTN! -Blt
-Ale jak? -Bln
-Rzucaj TYM! -Blt
<daje jej ballzooke>
-Sweet :] - Bln
<Blondi strzela piłkami w Tomka_BTN - ten zaś je zgrabnie w bullet tim'ie omija>
-Choelra, przecież muszę kiedyś go trafić! -Bln
-ZABIJ DZIADA! -Blt
-WrRrR -Bln
<ostatecznie Blondi wyjmuje z kieszeni granat, i rzuca.....ZAWLECZKĘ do Tomka_BTN>
-Nie tym...tym zielonym!!!! -Blt
-Co? .....oh....ups.....<JJJEEEEEBBBUUUUUTTTTTTT>....<pokaźny kawałek sali znikł> -Bln
-Eh.....-Blt
-Haha! -T_btn <łyka środki przeciwbólowe (painkillers :]), poprawia krawat, i z twardą miną łapie za piłkę>
-Oh no!! Przecież ,mi został TYLKO Kuki...-Blt
-Zabić!! Mordować!! Rabować!! Gwałcić!! Palić!! Kastrować!! -Kuki
-Eh....chociaż wyceluj..-Blt
<Kuki rzuca, i o dziwo trafia w Tomka_BTN>
-???? -Blt
-Oż ty skur**synku!! Zabije cię gnoju!! -t_btn
-Kuki(z), uciekaj!!!! -Blt
<Kuki ucieka, jednak potyka się o piłkę, i przywala głową w ścianę, Tomek_BTN zrobił unik, jednak wpadł do pudełka pełnego starych gwoździ>
-No nie......teraz tylko ja....-Blt
-35 sekund do końca! -Ern
-<dobra Blount, skup się...> -Blt
-JAAA!!! <rzuca> -Blt
<piłka trafia w Felixe, odbija się i wali w Tidusa>
-Nghhhhhh.....dlaczego rzuciłeś tą piłką w moje klejnoty...?? -Tds
-Dwóch za jednym razem! Dobrze! 20 sekund do końca! -Ern
-Królik rzucaj, a jak spudłujesz, to ci wypruje flaki, i zrobięz nich spagetti a'la wiertara-kopara ;P -elg
-<Królik bez ruchu stoi>
-15 sekund -Ern
-Rzucaj zjebie!! -elg
-.... -Królik
-....11...10 sekund -elg
-Rusz dupsko ty idoto!!! -elg
-.... -Królik
-TY KUR*A *IULU OBESRANY!! RZUCAJ DO KU*WY NĘDZY!!!!-elg
-5 sekund...- Ern
-... ... ...-Królik
-KONIEC! -Ern
-NIEEEE......ZABIJE CIĘ!!!!
<nagle elg nabija Królika na pal, i zaczyna go smażyć kieszonkowym miotaczem ognia>
-EAT THIS SHIT AND DIE!!! MWHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!! -elg
-Koniec meczu, podsumujmy wyniki....-Ern
-Wygrałem tak?? Wygrałem?? -elg
-Drużyna Blounta has win the match!! -Ern
-CO????? -elg
-To co słyszałeś! -Blt
-Ale...on satracił całą drużynę i....!!! -elg
-Ale ty użyłeś 5 punktów na czar "Protect" -Ern
-DAMMIT, DAMMIT, DAMMIT!!!!!! -elg
-No dobra, tak więc - Ci co przeżyli dostaną piątki, a ci co polegi - krzyże! -Ern
MAIN DIRECTOR:
ŁUKASZ M.
JUNIOR ADMIN ON K4E:
PIOTR K.
A GUY, WHO DRINKS VODKA:
KAROL X.
A WOMAN, WHO LOVES GUY, WHO DRINKS VODKA:
AGNIESZKA X.
USED TEXTS OF:
AGNIESZKA X.
KAROL X.
PIOTR K.
ŁUKASZ M.
MATIZO
EERION
GNYSEK
VENICE
FELIXA
TIDUS
GNYSEK
TOMEK_BTN
FENTHICK
KRÓLIK
PIŁKA
POMOC DUCHOWNA:
KTO? NIKT....
UDŹWIĘKOWIENIE:
DIRECT SOUND
GRAFIKA:
CZCIONKA JAKAŚ TAM
REŻYSERIA:
JA, ZNACZY SIĘ "CRASH"!!
Sorry, że się powtarzam ale naprawde ...to było wyjeeeeeeeeeeeebisteeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!! Naprawde to jeden z najlepszych odcinków jakie JA przeczytałem. Bo może niektórzy mają inne zdanie ale dla mnie właśnie te dwa które były ostatnio najbardziej mi się spodobały
Po 1:
Jesteście walniętymi ludziami(nawet nie ludźmi) z przepukliną.
Po 2:
Cieszę się,że wreszcie tu jestem Jako psychopatyczny wariat ale w końcu prosiłem o moje odzwierciedlenie więc ok B)
Po 3:
To jest super!!!!
Koniec transmsji.
____________________
Płomienie strzelą znów z ogniska,
mrok rozświetlą błyskawice,
złamany miecz swą moc odzyska,
król tułacz wróci na stolicę.
~Crash (gość)
Wysłany: 27 Mar 05 13:53 • Temat postu: Re:
Hmm...sorx że nie napisałem nowego odcinka, bowiem mam troche zawaloną główke (ach te lekcje, nie dają spokoju, nawet na Wielkanoc)
no więc:
2x07 - Happy Easter Massacre! - Chlopcy spotykaja sie przy swiatecznym stole, no i...swietują
(<przy Wielkanocnym stole>
-Jebaj się z tymi pisankami, i sałatkami!! JA CHCĘ SZLUGÓW I WÓDKI!! -Blt)
Nie bylo by w tym nic zlego, gdyby jednym gosciem nie bylby psychopatyczny morderca...Po za tym jest to pierwszy odcinek w ktorym CRASH NIE ZGINĄL <no powłocznie >, no i po za tym sie....zakochał To trzeba przeczytac!!
2x08 - Blount's Baby - Blount doczekal sie sequela!! Male dziecko jest niezwykle piekne i ladne, gdyby nie to ze troche cech udzielilo sie od taty
(-Blount, daj mu mleka, do *uja wafla, bo strasznie ryja drze! -elg
-Co? Stary, jebnij się mlekiem w ten pusty ryj, zanim coś takieog powiesz!! DAWAĆ WÓDKĘ!!!! -baby). Po za tym eloo_gosciu odkrywa w sobie zdolnosci magiczne, i zostaje magikiem . Crash tu ginie od poteznego ciosu dziecka
2x09 - Baka People
Felixa nie ma pomysłu na kolejny tom "Baka People". Proboje to i owo znalezc w tutejszej szkole. No i wynajmuje nasza czworke, aby sluzyly jako modele do sesji zdjeciowej tomu Baka People. Z kolei Blount przezywa kryzys, z ktorego trojka proboje go wyciagnac. Crash tu ginie od spadającej lampy, ktora przyslowiowo NIE miala spasc.
2x10 - Crash's Treasure
Crash nie ma pomyslu na prezent z okazji urodzin jego nowej dziewczyny. Trojka proboje mu pomoc, wybierajac rozne przedmioty, jako prezenty, aby doradzic kumplowi. Z kolei arabski sułtan, ktory przyjerzdza do miasta odkrywa w Crashu wielką wartosc. Niestety Crash nie wie, ze chodzi o jego....kaptur....z ktorym Crash nie chce sie rozstac. Crash zostaje tu zasztyletowany, przez siły specialne sułtana, ale na szczescie tuz przed oddaniem prezentu, i zlozeniu zyczen.
2x11 - Viva Las Vegas
Nasza czworka wyrusza na wakacje do Las Vegas. Blount jest Święcie przekonany, że wygra w ruletce okrągły 1.000.000$. No i powoli całą czworke pochłania duch hazardu, do tego stopnia ze...zastawiają domy....Z kolei Blondi chce się spotkać z Elvisem Presleyem, choc nie wie ,ze juz dawno nie zyje. Swoj plan realizuje na wiele sposobów. Crash ginie tutaj od przypadkowej piłki, wystrzelonej przez Blondi. Crash dusi się piłką , która trafiła w jego szyję, i zgniotła przełyk no i umiera.