Wysłany: 02 Sty 06 16:44 • Temat postu: Wyobrażenia pierwszego grania!!
W tym temcie chciałbym żebyście opowiedzieli co myśleliście o niektórych postaciach, albo o zdarzeniach lub rzeczach, podczas gdy graliście pierwszy raz w FOMT'a. Ja naprzykład myślałem, że Gotz nie ma domu i biega sobie po lesie tak bez powodu, albo że pewnego dnia będzie można wybudować dom na tej górze co widać miasto. Zbierałem nawet kase, bo myślałem, że będzie można wybudować szklarnię między oborą dla krów, a składem na drewno. Szybko robiłem niektóre rzeczy, by być przygotowanym na wizytację której nie było. Wogóle jak grałem na początku to nie wiedziałem o co chodzi. Gdy dowiedziałem sie o krasnalach to mi się trochę znudziło z tego powodu , że przez cały czas robiłem wszystko sam, ale i tak dalej grałem. Bardzo sympatyzowałem z tym dostawcą i chińcolem, bo wydawało mi się, że wezmą mnie na statek i popłyne z nimi w siną dal. Próbowałem łapać motyle i robaki, albo coś robic ze zwierzętami leśnymi tak jak to robi się w innych wersjach (nawet goniłem je z siekerą ). Wydawało mi sie tak ponieważ na jakiejś stronie przecztałem, że Stu lubi robaki. Nie umiałem wtedy tak za bardzo angielskiego ( później zaczełem sie uczyć :aniol: ). Więc goniłem z winkiem pod pachą kupionym w winarni dawałem je wszystkim . Na tym zakończę czekam na wasze wyobrażenia podczas pierwszej gry. Proszę bardzo, by nie odpowiadać na te rzeczy gdyż są to rzeczy, które teraz wiem i jeszcze jedno proszę, by nie urządzać żadnych kłótni.
Temat głupi,no ale nic
Od początku gry wiedziałem wszysytko bo jestem całkiem długo (tj. nie tylko co powiedzmy Eer!on ale troche jestem ) i praktycznie wszystkie tematy patrzałem.Wiedziałem też chyba wszystko bo grałem w BTN i czytałem artykuły o tym na stronie (Że w rozbudowie nie ma nic o szklarni.Że nie ma pomarańczy)
(DO postu niżej.Słuchaj nie mam zamaru się z nikim kłucić,ale tylko napisałem że temat jest zdaje mi się bezsensu.To jest tylko moje zdanie.A ty mi piszesz że nabijam posty mimo że praktycznie cały post jest do tematu...)
Pzrzepraszam, ale jak uważasz że ten temat jest głupi to nie nabijaj postów. Proszę nie pisz nic, by ten temat był tematem, a nie kłótnią. Ale dzięki, że chociaż napisałeś że nie można sadzić pomarańczy :szacunek:
mi z początku gra wydała się głupia, no bo co fajnego jest w sadzeniu warzyw,i hodowaniu owieczek??
ale ta gra po godzinie grania potrafi wciągnac nie ma co jest wporzo!!!
Mnie na początku także nudziła ale po pewnym czasie zauważyłam że nie tylko opiekujesz sie farmą ale nawiązujesz nowe znajomości możesz obejzeć scenki sa festiwale oraz możesz założyć rodzinę (mąż i dziecko lub żona i dziecko)
____________________
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie chyba prądu dziś nie będzie
Jak ja grałem pierwszy raz w FOMT-Harvest Moon Friends of Mineral Town to myślałem że będom świnie,kury,owce,kozły,krowy,ryby,będzie można sobie wybrać zwierzaka że morzna mieć nawet w narzędziach jakmś rzecz na.kalkulator albo że to będzie bardzo długo a to wiosna,zima,jesień,lato trwa tylko jeden miesiąc czyli trzydziesić dni
B) a to wszystko co można mieć to:
-koni kturego się dostaje pod opieke
-krowe
-owce
-kure
-a narzdzia to:
-łopata(motyka)
-młot
-siekiera
-kosa
-wędka kturom się dostaje od Zacka
-pedometr niewiadomo poco tylko liczy kroki
Ale to wszystko to i tak dóżo :aniol: :aniol:
Pamietam jak kiedyś wszystkimi narzędziami próbowałem rozwalić ten głaz, który rozwala się przekletym młotkiem całymi dniami meczyłem mojego gostka by roz....... :aniol: kamień. Dopiero gdy dowiedziałem się o tej wspaniałej stronie HMT to dowiedziałem się jak rozwalić kamień
ja pierwszy raz gralam w to u mojej przyjaciolki-od razu mi sie spodobalo...ale ona sama grala w to niedlugo i nie wiedziala wszystkiego wiec ja tez duzo nie wiedzialam a dowiedzialam sie wszystkiego dopiero z tej stronki
Kiedy ja grałem w to pierwszy raz...normalnie nic nie wiedziałem...myślałem nawet że można kupić se ciągnik...dopiero później, jak już lepiej znałem angielski to zaczełem coś z tego rozumieć...
____________________
Fainaru Fantajii-Kuraudo Straifu
~Marta (gość)
Wysłany: 30 Mar 07 18:22 • Temat postu:
Ja od kiedy gram w tą grę miałam polską wersję. Nie pamiętam wielu "wpadek" (pamiętam tylko 1). Przez dłuższy czs jakoś do połowy jesieni 1 roku (w grze) myślałam, że ten policjant jest listonoszem.
Dla mnie temat wporzo (nawet). A co do pierwszych wrażeń to tak...
1. 1 raz gdy zagrałem myślałem że tu chodzi oto żeby mieć wszystkich za przyjaciół
2. do tej skrzynki na produkty chciałem wciepywać kamienie i drewno (-_-)''
3. Dougowi dawałem kwiatki
4. Bardzo mi się to podobało ponieważ miałem wtedy 9 lat i... no właśnie te klimaty XDDDDD
5. Po piąte grałem przedtem w BTN więc jak można nie zagrać
____________________
I zapłoną piekielnym ogniem wasze serwery, gdyż zabezpieczenia ich wątłe a podatność na buffer overflowy ogromna I zaprzestaną działania wasze routery a wasze niewiasty nosić będą pakiety w kubłach a tam będzie płacz zgrzytanie zębów 404 i request timeout
Dzięki że zrobiłeś ten Temat jest Spox :cool: .... Kiedy pierwszy raz grałem Hm.Fomt to myślałem że jest tylko jeden poziom jaskini, Serca dziewczyn to puls bicia ich serca i Wełne z owiec można było robić jako kurtkę
Ja sie wychowałam na GB color3 więc coś tam łapałam ale na początku dziwiły mnie te serca u dziewczyn ,że nie ma Petera (taki pierwowzór krasnoludka twój współlokator, jak sie grało chłopcem to była Sara), myślałam że tv market jest dla ozdoby i że z ludźmi wystarczy tylko gadać żeby sie zaprzyjaźnić :bad: Pamiętam jeszcze że koleżanka co wtedy ze mną była stwierdziła że MFOMT to "pedalska" gra...bo "ta dziewczyna też ma serce"...pokazała na Ricka A o wszystkim wyczytywałam najpierw na tej stronie a potem znalazłam dwukrotnie większy poradnik na angielskiej stronce...
Kiedy pierwszy raz grałem w HM:FOMT uważałem, że to jest najgłupsza gra na świecie. Myślałem, że jak podrywa się dziewczyne to to serce nie zmieńa barw, tylko od dołu do góry robi się czerwone. Kiedy się oświadcze to dam jej pierścień, a nie pióro. Myślałem, że skrzaty mają własne święto, i na festiwalu plonów coś przyniosom. Myślałem, że z wełny owczej można zrobić sweter. Na święta trzeba przynieść choinke ( ale nie wiedziałem gdzie jest choinka ). Myślałem, że łodzą z portu można popłynąć tam gdzieś w świat. Myślałem, że rodzina Dr. i Clifa pzybędzie bo Mineral Town. Siostra Manny będzie w wiosce po 4 roku, mama May przybędzie. A tu na stronce zrozumiałem, że to wszystko jest bzdurą.
Bardzo dobry temat. Najpierw grałem w HM:BTN więc nie miałem problemów z FoMT`em. Pamiętam jak kupiłem go sobie i włożyłem do swojego GBAmicro... Bardzo piękna gra... :serce: Nie wiem czemu, ale zawsze myślałem, że ten policjant jest listonoszem...