ekhm... logicznie rzecz biorąc noworodki też są ludźmi i to 50 % też stanowi w pewnym sensie procent (co prawda mniejszy) jeśli chodzi o całą ludnośc.
Sumują 50 i 20 , wychodzi 70 !! Napewno 70 % (+częśc noworodków)ludności
I uważasz, że bez prądu umarło by coś ok. 70 % ludzi ?? Dla mnie to jest conajmniej zabawne to co napisałaś.
Pelka to co mówisz to chyba mówisz o Amerykanach, którzy nie radzą sobie bez prądu, bo MY Europejczycy radzimy obie bez problemów. No może jakieś 10%(Europejczyków) mogłoby zginąć, ale to głownie właśnie Ci podtrzymywani na życiu i Ci co są uzależnieni od elektryczności...
Ta wizja nie powinna być taka czarna, dzięki temu nie kontynuowano by eksperymentów z klonowaniem, nie tworzyli by broni biologicznych itd. Jak już wspominałem w wcześniejszym poście może ludzie znów by nauczyli się jak robić skomplikowane operacje bez prądu (jak starożytni Egipcjanie), jak chcesz powiedzieć coś na temat lekarstw to musze cię poinformować, że lepsze są naturalne zioła niż tabletki .
Dzisiejsi ludzie uzależnili się od prądu,oraz innych udogodniej.Kiedyś ludzie żyli inaczej,ale wtedy było inaczej.Nie było wtedy chorób cywilizacyjnych(stres,zawały serca itd.) oraz nowotworów.Wtedy można było osbie poradzić bez prądu ale dzisiaj już nie.Potrzebujemy prądu oraz inynch udogodnień by żyć w dzisiejszych czasach,w przyszłości pojawią sie nowe choroby oraz problemy ale również pojawią sie nowe,niezbędne sposoby walki z nimi.(coś tu napisałęm,sam nie wiem co,jestem pod wpływem anginy <choroba taka> )
Dzisiejsi ludzie uzależnili się od prądu,oraz innych udogodniej.Kiedyś ludzie żyli inaczej,ale wtedy było inaczej.Nie było wtedy chorób cywilizacyjnych(stres,zawały serca itd.) oraz nowotworów.Wtedy można było osbie poradzić bez prądu ale dzisiaj już nie.Potrzebujemy prądu oraz inynch udogodnień by żyć w dzisiejszych czasach,w przyszłości pojawią sie nowe choroby oraz problemy ale również pojawią sie nowe,niezbędne sposoby walki z nimi.(coś tu napisałęm,sam nie wiem co,jestem pod wpływem anginy <choroba taka> )
Nie zgadzam się z Tobą eloo da się żyć bez prądu, zresztą wiele ludzi tak żyje - teraz niektórzy ludzi chcą żyć tak NATURALNIE... I co żyją i nic im nie jest... Co do chorób to niektóre już była, sam Vincent van Gogh cierpiał na depresje... Tylko dziwne jest dla mnie, że teraz ludzie potrzebują cud maszyn by robić skomplikowane operacje itd. Jak przykładowo Egipcjanie w starożytności potrafili robić takie skomplikowane operacje co my dopiero teraz potrafimy robić z technologią...
Tidus trafiles w dziesiatke. Wlasnie o takich wielkich miastach mowie. Wyobraz sobie siedzi sobie taki w wiezowcu na 30ktoryms pietrze i zabieraja swiatlo. Toc on zawalu szybciej dostanie niz zpelznie na parter. Przecierz tam wszystko jest zautomatyzowane.
Tidus trafiles w dziesiatke. Wlasnie o takich wielkich miastach mowie. Wyobraz sobie siedzi sobie taki w wiezowcu na 30ktoryms pietrze i zabieraja swiatlo. Toc on zawalu szybciej dostanie niz zpelznie na parter. Przecierz tam wszystko jest zautomatyzowane.
I właśnie o to chodzi tacy ludzie są wygodni i mają się za nie wiem co, a jakby przyszło żyć jak prawdziwy człowiek to by sobie nie poradzili ! Tacy ludzie z nas się wyśmiewają i mają się za lepszych, ale by sobie nie poradzili bez elektryczności a my TAK ! I według mnie to dla takich ludzi była by to lekcja z życia i nauczyliby się żyć... Musieliby !
ale mówie że ludzie sie uzależniili,i jest tak im dobrze,wątpie by jakiśczłowiek zrezgnował z prądu czy innych udogodnień,co do tych operacji egipcjan to oni mieli większą wiedze którą nie wiadomo skąd zdobyli (ufo?) a my takiej wiedzy nie posiadamy!!dzisiejszy świat jest zgubiony i to raczej niemożliwe by zyć bez cywilizacyjnych udogodnień dla sporej liczby ludzi.
Właśnie o to chodzi ludzie są uzależnieni (ja do tych nie należę) i właśnie taki „kop” od życia by się wszystkim przydał ! A ty elloo chyba należysz do tych uzależnionych - nie przetrwałbyś... Życie bez prądu jest jak najbardziej możliwe trzeba tylko chcieć, ale tak to już jest, że większość ludzi jest leniwych i wygodnych.
A tak szczerze mówiąc, czy nie sądzicie, że utrata elektryczności jest całkiem możliwa ? A mianowicie terroryści, jak oni wpadną/wpadli na taki pomysł ? Według mnie trzeba być przyszykowanym do tego, że może przyjść nam żyć bez elektryczności... Przez jakiś okres (tak mśle).
Ja tam nie wiem... Bez prądu można, i nie można...
Czasme fajnie oderwać się od wszystkiego, połaźić se i nic nie robić, odpoczywać, robić różne rzeczy itp...
Ale w końcu nie po to robimy kolejne kroki w naszej ewolucjii, i w ewolucji cywilizacji, by teraz przerobić się na neandertali i biegać po lesie w poszukiwaniu owoców, by przetrwać.
ja tam bez prądu bym troche se i nawet pożył, ale tak już po 2 miechach to by mi chyba odjeb***o. Pamiętajmy że w dzisiejszych czasach elektryczność jest wszystkim co nas otacza.
nie jestem uzależniony,moge przeżyć bez prądu,ale poprostu wyrażam swoje zdanie tidus i nie powinieneś mnie oceniać w taki sposób O_o gdybym miał ciekawą książke,ogień,jakieś narzędzia łowieckie oraz światł(słoneczne) i miejsce do spania to bym przeżył,a jak
Heh.........ja zawsze chciałem wyruszyć w świat z kataną XD Ale są dwie rzeczy które mi to uniemożliwiają
1.Wyżywienie.....gdzie bym poszedł bez jedzenia ??
2.Nie mam katany XDXDXDXDXD
Ja bym moze wymyslil jakas fajna maszyne ktora nie dzialalaby na elektrycznosc a bylaby pozyteczna. Tak jak w sredniowieczu byly maszyny do budowania zamkow itp. mysle ze cos w tym stylu.
Ja bym moze wymyslil jakas fajna maszyne ktora nie dzialalaby na elektrycznosc a bylaby pozyteczna. Tak jak w sredniowieczu byly maszyny do budowania zamkow itp. mysle ze cos w tym stylu.
Edytowany przez: cinek 2005-08-11 21:45:23
No ale jaką ? Do czego by służyła ? Zastosowałbyś sile pary ?
Nie zastanawialem sie jeszce zbytnio do czego by sluzyla. Ale mysle ze wykorzystywalaby sile ludzi i moze sluzylaby do wznoszenia ciekawych budowli tak jak jak kiedys to robiono i wszyscy sie zadziwiali tymi wielkimi budowlami. I moze w koncu bysmy sie dowiedzieli jak robiono piramidy i inne tego typu budowle. Skoro nie byloby elktrycznosci napewno ktos wpadlby na pomysl jak to robiono
haha wiecie... mnie ten temat szczerze śmieszy Zresztą... za niedługo będzie się można posmiać.... Ale to za niedługo
A jakby nie bło elektoryczności zostałabym kobietą tarzana
haha wiecie... mnie ten temat szczerze śmieszy Zresztą... za niedługo będzie się można posmiać.... Ale to za niedługo
A jakby nie bło elektoryczności zostałabym kobietą tarzana
Nie wiem co w nim widzisz śmiesznego... Dla mnie to jest 1 temat, w którym prowadzimy prawdziwą inteligentną dyskusje...
eloo
oj tidus tidus,wkrótce zobaczysz co w tym śmiesznego :king: