Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

Jesień i życie bez elektryczności
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5767 Wysłany: 10 Sie 05 13:20 • Temat postu: Jesień i życie bez elektryczności
W tym roku w czas zacznie się jesień, sama pogoda na to wskazuje. Zauważyłem, że astry już kwitną - a astry kwitną jak już ma być jesień i zawsze tak jest, że jak przychodzi jesień to owe kwiaty kwitną... Jednak myślę, że jesień będzie piękna i ciepła jak w tamtym roku, bo w tamtym roku jesień była bardzo miła ! Wiem, że jest środek lata, ale tylko chce was poinformować, że natura sam przemawia za siebie i nam mówi o wczesnej jesieni... Zobaczycie jak będzie wrzesień to będzie o wiele ładniejsza pogoda niż w lecie... Ale osobiście powiem wam, że lepsza ciepła jesień niż upały w lecie (ja jak byłe te temperatury powyżej 30 stopni to wychodziłem na pole jak już słońce zachodziło)...

A tak przy okazji chce wam powiedzieć, że górale jak na razie się nie mylili co do pogody latem. Początek i koniec wakacji miał być ciepły i jak na razie na to się szykuje... Ale jesienią się też nacieszymy.


Edytowany przez: Tidus 2005-08-10 16:32:31
Reklamy
pelka Użytkownik jest offline
Postów: 130
Ostrzeżenia: 0%  
pelka
5768 Wysłany: 10 Sie 05 13:58 • Temat postu: Re:
Co do pogody to doslownie przypomina letnie wichury w HM-strach z domu wychodzic zeby cos na glowe nie spadlo! Kolo mego bloku wiatr obalil topole, spadla na linie i nie bylo pradu przez 22 godziny! Dopiero niedawno podlaczyli(mam nadzieje ze na stale)!
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5769 Wysłany: 10 Sie 05 14:10 • Temat postu: Re:
U mnie też wieje dość spory wiatr, ale dla mnie to fajnie bynajmniej dobrze słychać jak szumią drzewa. Ja czasem chce by nas tak odcięło od prądu na kilka dni byłoby fajnie taka szkoła przetrwania, akurat my z małych miejscowości potrafimy sobie radzić w takich sytuacjach, bo osoby z większych miast by nie przetrwali bez prądu - dobrym przykładam są tu amerykanie, którzy bez elektryczności by zginęli... Ja osobiście zawsze korzystam jak najmniej z prądu - Tidus przetrwasz ! Ale wierzcie mi takie chwilowe odcięcie się od świata dobrze robi .

A tak przy okazji skoro mowa o pogodzie, wiecie czemu w wielu miejscach są powodzie ? Powodzie są przez to, iż ludzie wycinają lasy, a lasy trzymają wilgoć...Więc ten nadmiar wody spływa do rzeki przez co poziom wody się podnosi i dochodzi do wylania rzeki... No, ale co poradzić na głupotę ludzką, ludzie na szanują lasów wycinają je, śmiecą w nich, zakłócają spokój, płoszą zwierzęta... Mnie jednak najbardziej wkurza jak ktoś jeździ po lesie autem/motorem - nie macie gdzie kurwa jeździć buce ? Mówię wam kiedyś komuś odetnę łeb mieczem jak mi pojedzie motorem przez las... Nie ma ulic ? Jeszcze ostatnio zauważyłem, że głupim dzieciom nudzi się i ścinają duże drzewa, albo łamią te małe...

Edytowany przez: Tidus 2005-08-10 14:11:20
pelka Użytkownik jest offline
Postów: 130
Ostrzeżenia: 0%  
pelka
5770 Wysłany: 10 Sie 05 15:39 • Temat postu: Re:
Co do tych powodzi to ja o tym wiedzialam-czesto ogladam filmy przyrodnicze.Co do tego wandaliznu toz gadzam sie z toba w 100% !! POWINNO SIE TAKIM LUDZIOM GLOWY POUCINAC PRZY SAMEJ DUPIE !! !! !! Jesli chodzi jednak o kilkudniowy brak pradu to mam zastrzezenia! Co by sie stalo z zawartoscia lodowek? Wszystkie zapasy zywnosci popsuly by sie !!

Edytowany przez: pelka 2005-08-10 15:42:18
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5771 Wysłany: 10 Sie 05 15:59 • Temat postu: Re:
Wiesz w średniowieczu używano soli by się nic nie psuło(głównie mięso)... A tak to trzeba by było przechowywać żywność nie wymagającej chłodu , tylko te produkty, które potrzebują suchości... Wiesz jakby tak nagle zabrakło prądu to wiesz trza zjeść to co by się szybko zepsuło w pierwsze dni, a zostawić te rzeczy, jak już wspomniałem wcześniej, które nie potrzebują zimna.
Więc jak rozwiązaliśmy wszelakie problemy to teraz wysadzamy elektrownie .
pelka Użytkownik jest offline
Postów: 130
Ostrzeżenia: 0%  
pelka
5772 Wysłany: 10 Sie 05 16:05 • Temat postu: Re:
A co bys robil w wolnym czasie?Robutki reczne i takie tam sprawy? Czy nie tesknilbys za dzwiekami muzyki,wiadomosciami w telewizji,za KOMPEM?Jesli nie to prosze bardzo, wysadzaj!
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5773 Wysłany: 10 Sie 05 16:18 • Temat postu: Re:
pelka napisał(a):
A co bys robil w wolnym czasie?Robutki reczne i takie tam sprawy? Czy nie tesknilbys za dzwiekami muzyki,wiadomosciami w telewizji,za KOMPEM?Jesli nie to prosze bardzo, wysadzaj!

Ja bym rysował i malował, spacerował po lesie, rozmawiał z ludźmi, czytał książki - po prostu normalnie cieszyłbym się życiem. A muzyka jakbyś nie wiedziała to wiesz może wydobywać się z instrumentów, a nie tylko z głośników komputera/wieży. Bez kontaktu z całym świecie da się wytrzymać, choć właściwe powiem Ci, że ludzie są takim teraz plotkarzami, że raczej wszystkiego bym się dowiedział co się wydarzyło, bo plotki rozchodzą się szybko jedynie to będzie to wolniej niż przekazanie informacji przez TV/Radio/Internet.
Radzę nie kusić .
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
5774 Wysłany: 10 Sie 05 16:21 • Temat postu: Re:
Te uwazajcie, bo zaraz sie pozrecie i bedziecie sie bic a'la Tekken
Ja tam wcale nie uwazam ze bez pradu zycie straciloby juz totalnie sens - popatrz na ludzi sprzed 200 lat - czy oni tez sie nudzili? Zawsze zostaje COS! Pograj w pilke, polaz po dworze z ziomami, lub poderwij jakas lasencje....ZAJEC NIE BRAKUJE.

____________________

[obrazek]
pelka Użytkownik jest offline
Postów: 130
Ostrzeżenia: 0%  
pelka
5775 Wysłany: 10 Sie 05 16:29 • Temat postu: Re:
Crash napisał(a):
Te uwazajcie, bo zaraz sie pozrecie i bedziecie sie bic a\'la Tekken
Nie boj sie o to. Ja nie z takich co by tylko koty darli.
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5776 Wysłany: 10 Sie 05 16:30 • Temat postu: Re:
Crash napisał(a):
Te uwazajcie, bo zaraz sie pozrecie i bedziecie sie bic a\'la Tekken
Ja tam wcale nie uwazam ze bez pradu zycie straciloby juz totalnie sens - popatrz na ludzi sprzed 200 lat - czy oni tez sie nudzili? Zawsze zostaje COS! Pograj w pilke, polaz po dworze z ziomami, lub poderwij jakas lasencje....ZAJEC NIE BRAKUJE.

My się nie kłócimy tylko prowadzimy inteligentną dyskusje...

Zgadza się Crash ! Bez prądu da się żyć, tylko Ci co są uzależnieni od elektryczności (jak większość Amerykanów) by nie mieli nagle co robić i mogli by nie przetrwać, ale według mnie nauczyli by się tak żyć... I czy tak by nie było lepiej ? Elektryczność uzależnia...

A ja tak szczerze mówiąc jak by faktycznie zabrakło prądu to skonstruował bym latający statek (taki jak w FFIX). Możne znowu ludzie by zaczęli tworzyć piękne rzeczy...


Edytowany przez: Tidus 2005-08-10 16:33:55
Mariossjex: Użytkownik jest offline
Postów: 3184
Ostrzeżenia: 20%  
Mariossjex:
5777 Wysłany: 10 Sie 05 16:48 • Temat postu: Re:
pelka napisał(a):
A co bys robil w wolnym czasie?Robutki reczne i takie tam sprawy? Czy nie tesknilbys za dzwiekami muzyki,wiadomosciami w telewizji,za KOMPEM?Jesli nie to prosze bardzo, wysadzaj!

Ty jesteś uzależniona ??

Ja bez elektryczność bym......hm...Mangi poczytał,CDA se akyrat kupiłem,może malował,mam game boya ;p,Po lesie pochodził itd.
Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5778 Wysłany: 10 Sie 05 16:58 • Temat postu: Re:
A co byście zrobili jak byśmy już na zawsze mieli żyć bez prądu ?

Ja założyłbym plemię (najlepiej jakby plemię było wyznawcami WICCA - religia bardzo powiązana z naturą ), nasz obóz znajdowałby się w lesie zajmowalibyśmy się nauka walki mieczami i innymi broniami nie palnymi, zajmowalibyśmy się konstruowaniem jakiś maszyn (latając statki - wiem mam manie, ale chętnie bym czymś takim się przeleciał), pomagalibyśmy tym mniej wytrwałym (tych co bez elektryczności żyć nie mogą) i bronili się przed szaleńcami rzecz jasna. Oczywiście chciałbym by w plemieniu byli głownie nastolatki i dorośli, którzy ich rozumieją. Jeszcze ten pomysł można by było dopracować i bardziej rozwinąć, ale chciałem wam przedstawić to ogólnie.

Edytowany przez: Tidus 2005-08-10 16:59:44
pelka Użytkownik jest offline
Postów: 130
Ostrzeżenia: 0%  
pelka
5779 Wysłany: 10 Sie 05 18:28 • Temat postu: Re:
Jeszcze jedno wtrace na temat naszej dyskusji. Nikt chyba nie pomyslal o tych biedakach podtrzymywanych sztucznie przy zyciu. O nich przecierz tez mozna powiedziec ze sa "uzalezeni" od pradu. A gdybysmy mieli juz na zawsze zostac bez elektrycznosci to ja bym zajela sie ogrodnictwem! Uwielbiam sadzic,pielegnowac i przesadzac kwiaty(i nie tylko)! Moze komus wydawac sie to nudne ale ja mam na tym punkcie totalnego BZIKA!!!
Mariossjex: Użytkownik jest offline
Postów: 3184
Ostrzeżenia: 20%  
Mariossjex:
5780 Wysłany: 10 Sie 05 18:39 • Temat postu: Re:
Tidus napisał(a):
A co byście zrobili jak byśmy już na zawsze mieli żyć bez prądu ?

Ja założyłbym plemię (najlepiej jakby plemię było wyznawcami WICCA - religia bardzo powiązana z naturą ), nasz obóz znajdowałby się w lesie zajmowalibyśmy się nauka walki mieczami i innymi broniami nie palnymi, zajmowalibyśmy się konstruowaniem jakiś maszyn (latając statki - wiem mam manie, ale chętnie bym czymś takim się przeleciał), pomagalibyśmy tym mniej wytrwałym (tych co bez elektryczności żyć nie mogą) i bronili się przed szaleńcami rzecz jasna. Oczywiście chciałbym by w plemieniu byli głownie nastolatki i dorośli, którzy ich rozumieją. Jeszcze ten pomysł można by było dopracować i bardziej rozwinąć, ale chciałem wam przedstawić to ogólnie.

Edytowany przez: Tidus 2005-08-10 16:59:44

Lol XD
Wiesz,jagbym ja nic nie miał zrobić to
a)Przeżyłł bym w domu ^^
b)wiedząc że świat jest pewien maniaków elektryczności którzy bez niej chętnie by się zabili (i nie tylko siebie ^^)wziąłbym katane i poszedł w świat bronić ludzi przed szaleńcami.........eh...z tego co napisałem (i ty Tidus też) fantasy się zrobiło ;) A to co napisał Tidus może być fabułą jakiejś gry (sekta Wicca XD)
Crash Użytkownik jest offline
Postów: 1424
Ostrzeżenia: 10%  
Crash
5781 Wysłany: 10 Sie 05 18:44 • Temat postu: Re:
Ta, ja tam bym nie tworzyl plemienia czy tam innych rzeczy...ja po prostu ruszylbym w swiat. Finito.

____________________

[obrazek]
Mariossjex: Użytkownik jest offline
Postów: 3184
Ostrzeżenia: 20%  
Mariossjex:
5782 Wysłany: 10 Sie 05 18:59 • Temat postu: Re:
Crash napisał(a):
Ta, ja tam bym nie tworzyl plemienia czy tam innych rzeczy...ja po prostu ruszylbym w swiat. Finito.
Jest nas dwóch ;p Ktoś jescze
popuri Użytkownik jest offline
Postów: 912
Ostrzeżenia: 0%  
popuri
5783 Wysłany: 10 Sie 05 19:19 • Temat postu: Re:
Huh...ja bym spokojnie przeżyła bez prądu ,jest tyle ciekawych zajęć np rysowanie ,czytanie mang,książek itd A co do ludzi sztucznie podtrzymywanych przy życiu to myślę żę lepiej byłoby dla nich aby umarli niż byli nieświadomi tego że żyją i czuli się jak rośliny. Ja osobiście nie chciałabym być nieświadoma swego istnienia i żyć tylko dlatego że moja rodzina tego chce i nie obchodzi ich to żę moje życie i tak już dawno się skończyło.

____________________

SAILOR JUPITER XD
[obrazek]
[obrazek]

Tidus Użytkownik jest offline
Postów: 671
Ostrzeżenia: 0%  
Tidus
5784 Wysłany: 10 Sie 05 19:45 • Temat postu: Re:
pelka napisał(a):
Jeszcze jedno wtrace na temat naszej dyskusji. Nikt chyba nie pomyslal o tych biedakach podtrzymywanych sztucznie przy zyciu. O nich przecierz tez mozna powiedziec ze sa \"uzalezeni\" od pradu. A gdybysmy mieli juz na zawsze zostac bez elektrycznosci to ja bym zajela sie ogrodnictwem! Uwielbiam sadzic,pielegnowac i przesadzac kwiaty(i nie tylko)! Moze komus wydawac sie to nudne ale ja mam na tym punkcie totalnego BZIKA!!!

No wiesz jakby nie było prądu to niestety nie mamy dla nich ratunku... I wyprzedzę następne stwierdzenie, że w medycynie elektryczność jest niezbędna, a mianowicie w starożytni Egipcjanie potrafili nawet robić skomplikowane operacje mózgu bez prądu .

Mariossjex: napisał(a):


Lol XD
Wiesz,jagbym ja nic nie miał zrobić to
a)Przeżyłł bym w domu ^^
b)wiedząc że świat jest pewien maniaków elektryczności którzy bez niej chętnie by się zabili (i nie tylko siebie ^^)wziąłbym katane i poszedł w świat bronić ludzi przed szaleńcami.........eh...z tego co napisałem (i ty Tidus też) fantasy się zrobiło ;) A to co napisał Tidus może być fabułą jakiejś gry (sekta Wicca XD)

Ten wariant też brałem po uwagę, ale nie napisałem tego, ja jako ktoś pragnący przygody wyruszyłbym razem z tobą i to na pewno, ale najpierw chciałbym by moja ojczysta miejscowość był bezpieczna... Jednak to się by zrobiło raz dwa, a potem nie ma co czekać... Brać miecz w ręce i ruszyć ku przygodzie !

popuri napisał(a):
Huh...ja bym spokojnie przeżyła bez prądu ,jest tyle ciekawych zajęć np rysowanie ,czytanie mang,książek itd A co do ludzi sztucznie podtrzymywanych przy życiu to myślę żę lepiej byłoby dla nich aby umarli niż byli nieświadomi tego że żyją i czuli się jak rośliny. Ja osobiście nie chciałabym być nieświadoma swego istnienia i żyć tylko dlatego że moja rodzina tego chce i nie obchodzi ich to żę moje życie i tak już dawno się skończyło.

Popuri ja bym Ci nie pozwolił siedzieć w miejscu... Od razu bym Cię wplątał w bycie poszukiwaczem przygód.

A tak jak mówicie, że byście siedzieli w domu jakby prądu nie było to chyba nabrało by się szacunku (lub jeszcze bardziej by się szanowało) to co posiadamy, bo w końcu wielu rzeczy byśmy już nie mogli uzyskać.

Z tego co na razie wynika to brak prądu przyniósł by wiele dobrego, jedyne co złego w tym widzę to ludzi, którzy by sobie nie poradzili i popadliby w szaleństwo, ale takie prawo natury przetrwa najsilniejszy...

Edytowany przez: Tidus 2005-08-10 19:46:25
pelka Użytkownik jest offline
Postów: 130
Ostrzeżenia: 0%  
pelka
5785 Wysłany: 11 Sie 05 09:01 • Temat postu: Re:
popuri napisał(a):
A co do ludzi sztucznie podtrzymywanych przy życiu to myślę żę lepiej byłoby dla nich aby umarli niż byli nieświadomi tego że żyją i czuli się jak rośliny. Ja osobiście nie chciałabym być nieświadoma swego istnienia i żyć tylko dlatego że moja rodzina tego chce i nie obchodzi ich to żę moje życie i tak już dawno się skończyło.
Nie
zgagzam sie z toba! Znam kilka przypadkow wyzdronien. Obok mnie mieszka chłopak ktory 10 lat temu ulegl powaznemu wypadkowi! Mianowicie jechal z kolega motorem i zatrzymali sie na slupie. Jego czaszka byla pogruchotana i 3 lata(nie chce klamac ale dokładnie nie wiem) lezal w spiaczce. W tej chwili gdybys go zobaczyla to bys nie powiedziala ze byl kiedys warzywem. Niestety przyszly teraz takie czasy ze bez elektrycznosci ani rusz. Juz noworodki czesto jej potrzebuja(chodzi mi o inkubatory),ludze czesto choruja i zyja o wiele krocej niz kiedys. Gdyby w tej chwili zabraklo elektrycznosci:50% noworodkow umiera, 20% ludzi popelnia samobujstwo,40% ludzi popada w obled(morduja,bawia sie w boga,itp.). Zostalaby doslownie garstka ludz, a plemion nie trzeba by bylo tworzyc bo same by sie potworzyly.
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
5786 Wysłany: 11 Sie 05 09:20 • Temat postu: Re:
pelka napisał(a):
(...) Gdyby w tej chwili zabraklo elektrycznosci:50% noworodkow umiera, 20% ludzi popelnia samobujstwo,40% ludzi popada w obled(morduja,bawia sie w boga,itp.). Zostalaby doslownie garstka ludz, a plemion nie trzeba by bylo tworzyc bo same by sie potworzyly.

to całe 110% ... jak miło

a do tematu... którego temat wcale nie mówi o treści:
jedno króciutkie słowo:
BATERIE
tyle odemnie ....

____________________

B3B4IT'S2L8
© 2003 - 2024 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.