Wysłany: 17 Lut 18 14:21 • Temat postu: Polska fanowska edycja Harvest Moon
Zarówno mnie jak i gnyskowki gdzieś po głowie chodzą plany na stworzenie polskiej fanowskiej edycji HM. I tak naprawde jeszcze nie wiem jak ten temat powinien wyglądać ale jestem przekonany że jak zwykle społeczność nie zawiedzie i poprowadzi wątek w najlepszym możliwym kierunku. Będzie to inspiracją dla projektu który być może się z tego narodzi s nawet jeśli to powinniśmy mieć dobrą zabawę ;)
Jaki Twoim zdaniem powinien być polski HM? Gdzie osadzona jego historia, jakie postacie, zdarzenia?
Ostatnio edytowany Sobota, 17 Lutego 2018, w całości zmieniany 2 raz(y).
Może polska wersja HM powinna być właśnie stricte polska. Mam namyśli stworzenie typowej wioski takiej starszej klimatycznej, z zawartą jakąś główną linią fabularną w klimacie słowiańskim. Jest wiele mitów, legend, stworków itp ale nie odstając oczywiście od prowadzenia gospodarstwa. Do tego jakieś polskie tradycje, święta. Przynajmniej ja osobiście bym tak to widział. Postacie przeróżne, jakiś znachor, zielarz, tawerny, baron, czy jakiś sołtys tego miasta. Ja się na historii dobrze nie znam ale wiecie mniej więcej co mi po głowie chodzi
Może polska wersja HM powinna być właśnie stricte polska. Mam namyśli stworzenie typowej wioski takiej starszej klimatycznej, z zawartą jakąś główną linią fabularną w klimacie słowiańskim. Jest wiele mitów, legend, stworków itp ale nie odstając oczywiście od prowadzenia gospodarstwa. Do tego jakieś polskie tradycje, święta. Przynajmniej ja osobiście bym tak to widział. Postacie przeróżne, jakiś znachor, zielarz, tawerny, baron, czy jakiś sołtys tego miasta. Ja się na historii dobrze nie znam ale wiecie mniej więcej co mi po głowie chodzi
Ja bym absolutnie nie mówi o fanowskiej edycji HM, dlatego, że to jest marka zastrzeżona i można skończyć z wyrokiem za łamanie praw autorskich próbę nazywania swojego projektu Harvest Moonem Raczej projekt gry farmerskiej.
Kiedyś robiłem takową grę, ale bez grafika taki projekt nigdzie nie zajedzie. Bez designera nie ma w ogóle tematu. Sporo ludzi próbowało i przestało w 20-30%. Ja mam pomysł na 80-90%, ale nie mam grafika, dlatego temat stoi. A już w ogóle to bym to w lekkim 3D pociągnął, ale to trzeba i animatora.
W moich wyobrażeniach gra na pewno osadzona jest w niewielkiej społeczności gdzie mamy okazje wsiąknąć w lokalne życie. Własnie to urzekało mnie w HM mimo iż wszelkie interakcje są mocno ograniczone to i tak mamy wrażenie że jesteśmy częścią wioski. Swoją drogą kto jest fanem przystanku alaska? Tam to dopiero mieliśmy niewielką hermetyczna społeczność plus kilka sezonów wydarzeń ;) Co do samych zajęć to zastanawiam się na ile tym co chwytało za serce było samo farmerstwo, może raczej chodzi o sposób na odnalezienie się w społeczności?
Podsumowując, jak bym to zrobił..
Niewielka społeczność z ciekawie napisanymi postaciami + mnóstwo ciekawych historii i wydarzeń z nimi związanych, kilka opcji na rolę jaką miałby odgrywać gracz w lokalnej społeczności np rybak/wędkowanie i wyprawy w morze, farmer/ogrodnik, drwal/leśniczy, kowal/własna stadnina, pszczelarz/ule w rożnych miejscach wioski (każda rola wiązałaby się z wyspecjalizowaniem w poszukiwaniu konkretnych surowców)
BTN nie miał jakiejś hiper historii, czy eventów (np. Stardew Valley ma parę ciekawszych wątków, jak problemy alkoholowe, gejostwo czy nocne igraszki Burmistrza ), ale mimo to chwytał za serce. Głównie klimatem wioski, tym, że te postaci zdawały się faktycznie ze sobą jakoś wieść życie (mieszkańcy opowiadali o innych), no i oczywiście wszelkie ulepszenia i możliwość posiadania żony napędzają grę. W Stardew rozwiązali to fajnie przez te community bundle.
Ja osobiście bym szedł nieco w stronę Story of Seasons, gdzie masz te jarmarki i przywożą rzeczy z "innych krajów" i trochę jest taka wymiana i barter (kursy na różne rzeczy). Poza rolnictwem też trochę rzemiosła: wytwarzanie ciuchów z wełny (np. siedzisz godzinę przy maszynie do szycia), budowanie mebli i narzędzi itd. Podoba mi się też wątek walki w kopalniach i schodzenia na głębsze piętra - zajmuje to sporo czasu, codziennie przejdziesz ich ok. 5-6, więc jak w Stardew Valley masz 120 pięter to i tak trzeba z 25 dni na zaliczenie tego.
Takie gry farmerskie trzeba przeciągać odblokowaniami i wyliczyć jak szybko gracz jest w stanie na to zarobić, tak, żeby w każdym roku coś odkrywał (albo po prostu zablokować niektóre rzeczy i udostępniać lokacje/przedmioty co jedną porę roku).
Optymalnie jest przeciągnąć grę na 3 lata. Zakładając, że jedna godzina to minuta i od 6:00 rano do 20:00 pracujesz, oraz masz 30 dni w miesiącu (SV ma 28 ale mi się to nie podoba, wolę jak kalendarz się zmienia), to trzeba min. 84 godziny na skończenie gry (o ile czas mija w budynkach). To jest grania na bardzo długo
Optymalnie jest przeciągnąć grę na 3 lata. Zakładając, że jedna godzina to minuta i od 6:00 rano do 20:00 pracujesz, oraz masz 30 dni w miesiącu (SV ma 28 ale mi się to nie podoba, wolę jak kalendarz się zmienia), to trzeba min. 84 godziny na skończenie gry (o ile czas mija w budynkach). To jest grania na bardzo długo
Rozważam czy dobrym pomysłem nie byłoby podzielenie gry na odcinki. Z czysto praktycznego powodu.. Mniejsze części zwiększają znacznie szanse że taka produkcja kiedykolwiek w ogóle by powstała, chociaż core gry to i tak nadal mnóstwo pracy na starcie. Plusem była by tez możliwość reagowania na potrzeby społeczności co do wydarzeń które by nas spotykały w kolejnych sezonach.
Cytat:
Ja bym absolutnie nie mówi o fanowskiej edycji HM, dlatego, że to jest marka zastrzeżona i można skończyć z wyrokiem za łamanie praw autorskich
Masz absolutną rację, chodzi o duchowego spadkobiercę. Może swoją wersje nazwę Timberlake hah!
PS: Zobaczcię w jak fantastycznym stylu swoją grę robi ekipa z Szanghaju:
EASTWARD malutkiego studia PIXPIL trójki chłopaków z Szanghaju, w fazie produkcji. Mają wypuścić w tym roku. Z HM nic wspólnego nie ma, fabuła i pomysł idzie zupełnie w innym kierukmu jednak graficznie jest to ten zamysł który miałem w głowie pisząc Tobie kiedyś ze pixelart jest trafnym kierunkiem dla takich projektów.
Oj, dzisiaj nie wiem czy proste 3D nie jest łatwiejsze od pixelartu. Do 3D jest mnóstwo tutoriali, gotowych narzędzi i modeli, a pixelart to jednak pure skill masterowany latami, wymagający ogólnie zmysłu artystycznego. Różnica jest taka, że coś nabazgrać w paintcie każdy umie, a temat 3D ma trochę wyższy próg wejścia :/ W każdym razie na pewno kibicuję polskiemu HM (może faktycznie lepiej pod inną nazwą, albo z nawiązaniem, np. Harvest Sun? )
Tu się zgodzę - proste 3D może być duuużo łatwiejsze od pixelartu, bo cieniowanie, rozmazywanie tekstur itp. "poprawia" nasz model. Zwłaszcza cieniowanie, które potrafi świetnie ukryć małą ilość wielokątów:
Zwłaszcza w przypadku gry widzianej z góry. Np. Age of Empires 3 generalnie wygląda naprawdę ładnie nawet dzisiaj (mogę być tutaj trochę za bardzo subiektywna, bo kocham aoe , ale kiedy zbliżysz kamerę na jednostki to jedna wielka bezkształtna abominacja.
Widziałam już przykłady, gdzie odpowiednie efekty świetlne, shadery i inne magiczne sztuczki potrafią z low poly zrobić cuda.