Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

Kawały
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
54096 Wysłany: 21 Sty 05 21:51 • Temat postu: Kawały
W aptece rozlega się przeraźliwy wybuch.
Z zaplecza wychodzi aptekarz w poszarpanej koszuli, z twarzą usmarowaną sadzą.
- Proszę pana - mówi do stojącego za ladą klienta - Niech pan zaniesie tę receptę z powrotem lekarzowi i powie mu, aby napisał ją na maszynie.

Młody, niedoświadczony człowiek dostał pracę w pewnej wielkiej, bardzo znanej firmie. Pracował przez tydzień, radził sobie średnio, a tu nagle wzywa go dyrektor biura:
- Szanowny panie - mówi - zdecydowaliśmy się przenieść pana na wyższe stanowisko. Teraz będzie pan kierownikiem działu.
Tak też się stało. Po tygodniu dość marnej pracy, młodego człowieka wzywa szef koordynacji działów:
- Szanowny panie - mówi - zdecydowaliśmy się pana awansować, teraz będzie pan szefem filii w naszym mieście.
I tak mija kolejny tydzień takiej sobie pracy - ale oto prezes wzywa młodego człowieka do siebie.
- Postanowiłem Cię awansować. Teraz będziesz szefem naszej firmy na całą Polskę. Twoja pensja będzie dziesięciokrotnie większa niż dotychczas. Będziesz miał do dyspozycji służbowe auto, własny gabinet, będziesz wyjeżdżać na wiele zagranicznych delegacji.
- Dziękuję! - mówi ucieszony młody człowiek.
- I tylko tyle? - mówi prezes. - Taka propozycja, a tu tylko "dziękuję"?
- Dziękuję, tato

Rozmawiają dwaj trzylatkowie:
- Wiesz? Znalazłem na tarasie prezerwatywę
- Tak? Ale co to jest ten "taras"?

Do komisariatu wbiega roztrzęsiona kobieta.
- Ratunku! - krzyczy. - Zgwałciło mnie 12 mężczyzn!
- Proszę się nie denerwować - uspokaja kobietę dyżurny. - Złapiemy wszystkich!
- Ale ja nie chce wszystkich - mówi kobieta. - Ja chcę tylko trzeciego, ósmego i dziesiątego!

Przychodzi murzynek Bambo do mamy i pyta:
- Mamo, dlaczego ja mam takie krótkie, kręcone włosy?!
Bo ty Bambo, goniąc zwierzęta wśród haszczy byś się w nie włosami zaplątał!
- Dobrze mamusiu, a dlaczego ja mam takie duże usta?
- Bo ty Bambo musisz nawoływać dzikie zwierzęta i współplemieńców - jakbyś miał małe usta, to nikt by cię nie usłyszał.
- Dobrze mamo, a dlaczego ja mam taką brązową skórę?
- Bo ty Bambo jakbyś miał białą skórę to na tym słońcu byś się spalił.
- Dobrze kochana mamusiu. To powiedz mi w takim razie, co ja tu w Nowym Jorku robię?!?

Rebeka zgłasza się do rabina z prośbą o rozwód.
- Bój się pani Boga! - powiada rabin - Przecież ma pani takiego porządnego męża. Czy ma pani coś mu do zarzucenia?
- Rebe, ja podejrzewam mojego męża, że to ostatnie dziecko, które mamy, to nie jest jego...

Ksiądz poucza gosposię:
- Dziś wieczorem, jak przyjdą goście, podaj tylko drinki, bez niczego.
- Ależ proszę księdza! Może chociaż fartuszek założę?

Staruszka zbiera grzyby w lesie. Podchodzi do niej leśnik, zagląda do jej koszyka i mówi:
- Proszę natychmiast wyrzucić te grzyby. Nie można ich jeść!
A staruszka na to:
- One nie są do jedzenia, tylko do sprzedania.

Dostałem dziś emeryturę i chyba zaszaleję!
- Jak?!
- Włączę światło na pół godziny!

____________________

[obrazek]
Reklamy
arston88 Użytkownik jest offline
Postów: 0
Ostrzeżenia: 0%  
arston88
54097 Wysłany: 22 Sty 05 20:00 • Temat postu:
Cytat:
dwuch wariatuw planuje ucieczke z szpitala
-suchaj bedziemy udawać koty.
wieczoaem strażnik coś słyszy wskokuje d bubki i woła
-stać kto idzie
-miał miał - słyszy i wraca.
po chwili znów strażnik coś słyszy wskokuje d bubki i woła
-stać kto idzie
-to ja drugi kot -słszy strażnik

CO TO JEST ????????? Ostrzeżenie !!!
Karino Użytkownik jest offline
Postów: 100
Ostrzeżenia: 0%  
Karino
54098 Wysłany: 30 Sty 05 17:56 • Temat postu:
To teraz ja:

Siedzą 3 wiewiórki i mają po jednym orzechu. Pierwsza rozłupuje a tam diament, druga robi to samo a tam szafir, trzecia też a tam zloto. Nagle ta pierwsza mówi:
- Jak tak dalej pójdzie to zdechniemy z głodu.

***

Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, coś mnie rypie w stawie.
- Podejrzewam raka.

***

Płynie sobie żółw. Spokojnie... powoli... Nagle podpływa do niego rekin.
Żółw nie reaguje, zachowuje pełen spokój. Rekin jest coraz bliżej, opływa go dookoła. Żółw nic. Nagle rekin - chaps i odgryza żółwiowi nogę. Żółw na to:
- Rzeczywiście... śmieszne..., bardzo śmieszne.

***

Hitler przyjeżdża do obozu, w którym dowodził Hans i pyta go:
- Ile ważą średnio Żydzi?
- 50 kg - odpowiada Hans.
- Za dużo. Odchudzić! - rozkazuje Hitler.
Po miesiącu Hitler wraca i pyta:
- Ile ważą średnio Żydzi?
- 25 kg - mówi Hans.
- Za dużo. Odchudzić! - nakazuje Hitler.
Wraca po miesiącu i znów pyta:
- Ile ważą średnio żydzi?
- 8 kg - odpowiada Hans.
- Za dużo. Odchudzić!- mówi Hitler.
Wraca po miesiącu, patrzy a Hans siedzi i płacze więc pyta:
- Co się stało, że płaczesz?
- Żydzi na komarach uciekli.

***
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
54099 Wysłany: 01 Lut 05 17:53 • Temat postu:
Moje dowcipy są troche sprośne i zbereźne dlatego moderatorzy mogą je usunąć gdy im sie spodoba, macie takie możliwości nie?

Dawno, dawno temu żył sobie Rycerz. Pewnego dnia Rycerz poszedł napić się do gospody. było tam wielu chłopów i razem pili. Po chwili do gospody wbiegł chłop i krzyczy:
- Uciekajcie, uciekajcie! Czarny Rycerz idzie!
Wszyscy chłopi uciekli, a Rycerz sie speniał i też uciekł.
Następnego dnia taka sama sytuacja. Rycerz i chłopi piją, a chłop wpada i krzyczy, że czarny Rycerz idzie. Wszyscy wraz z Rycerzem uciekli.
Trzeciego dnia gdy chłop ostrzegł wszystkich przed Czarnym Rycerzem, nasz Rycerz postanowił zostać i stawić Czarnemu Rycerzowi czoła.
Czeka, czeka a tu nagle wpada wielki murzyn 2 na 2 metry, rozgląda się po gospodzie i widzi tylko naszego Rycerza. Wskazuje na niego palcem i mówi:
- TY!!! Zrób mi LODA!!!
Rycerz zdrygał się i zaczą się sex oralny. Robi mu tego loda, robi, robi a nagle murzyn mów:
- Tylko szybko! Bo Czarny Rycerz idzie!!!
________________________________
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
________________________________________
Pewnego dnia w lesie biegnie sobi zając. Nagle patrzy a tam wilk pali za drzewem marichuane. To zając podchodzi i mówi:
- Te, wilk rzuć to to jest gówno! Chodź lepiej troche pobiegamy!
To wilk rzucił fifke i biega z zającem. Nagle patrzą a tam lis próbuje coś se koksu w nozdrza walnąć. To podchodzą do niego i mówią:
- Te, lis rzuć to to jest gówno! Chodź lepiej troche pobiegamy!
To lis wyrzucił pakiet z koksem i biega razem z zającem i wilkiem. Nagle patrzą a tam niedźwiedź próbuje se hery dać po kablach. To podchodzą do niego i mówią:
- Te, niedźwiedź rzuć to gówno! Chodź lepiej troche pobiegamy!
A na to niedźwiedź łapie zająca i rzuca na 2 kilometry. Wilk i lis pytają:
- Te, niedźwiedź czemu wyrzuciłeś zająca?
A niedźwiedź na to:
- Jak tydzień temu zając wział ekstaze to cały dzień biegaliśmy!!!

______________
Pewnego razu w niebie Pan Jezus mówi do 12 Apostołów:
- Wiecie co? Martwi mnie problem rozprzestrzeniania się narkotyków na ziemi. Niech każdy z was zejdzie na ziemie i weźmie po działce z każdego rodzaju narkotyku to zbadamy je i znajdziemy sposoby aby im zapobiegać. Apostołowie rozeszli sie po ziemi i po tygodniu Jezus słyszy pukanie do nieba:
- Kto tam? - pyta Jezus.
- Tu Święty Piotr! Przynisłem Haszysz z Rosji!
- Dobra właź!
Po chwili znowu rozległo się pukanie:
- Kto tam? - pyta Jezus.
- Tu Święty Jan! Przynisłem troche trawy z Ampsterdamu!
- Dobra właź!
Po chwili znów ktoś puka:
- Kto tam? - pyta Jezus.
- Tu Święty Łukasz! Mam LSD z jakiegoś akademika w Polsce!
- Dobra właź!
Po godzinie Jezus mówi:
- Dobra już każdy przynióśł jakieś próbki do badań....ale jest was tylko 11...A gdzie Judasz?
Nagle rozlega się pukanie:
- Kto tam? - pyta Jezus.
- Tu Judasz! Przyprowadziłem policje!!!
________________________________
Trzech facetów poszło do nieba. Przy wejściu święty Piotr sie pyta pierwszego:
- Byleś wierny swojej żonie?
- Tak, nie zdradziłem jej ani razu!
- To masz tu ferrari i będziesz nim jeździł po niebie.
Pyta się drugiego:
- Byleś wierny swojej żonie?
- Niestety, raz zdradziłem ją ale potem jej o tym powiedziałem a ona mi przebaczyła.
- To masz tu mercedesa i będziesz nim jeździł po niebie.
Pyta się trzeciego:
- Byleś wierny swojej żonie?
- Niestety nie. Oglądałem się za każdą kobietą na ulicy i z większością z nich zdradziłem moją żonę.
- To masz tu malucha i będziesz nim jeździł po niebie.
Trzej faceci weszli do nieba i po tygodniu spotykają się, ale ten pierwszy, ten od ferrari jest pijany. Pytają się go drugi i trzeci:
- Co ci jest.
- Smutno mi to się upiłem
- A dlaczego?
- Bo spotkałem moją żonę w niebie i ona na wrotkach jeździ.....
_______________________________

Idzie sobie dwóch żydów i patrzą a coś leży na ulicy.
- To budyń! - mówi jeden.
- nie! To gówno! - mówi drugi.
- a nie bo budyń!
- a nie bo gówno!
Więc poszli do rabina prosić go o rozstrzygnięcie sporu. Rabin przyszedł na miejsce i pyta się o co chodzi, a jeden z żydów mówi:
- Znaleźliśmy to coś i Mosze mówi że to gówno, a ja mówię że to budyń!
Rabin bierze to coś do ręki przygląda się, próbuje jak wącha i smakuje i stwierdza:
- Wiecie co obaj mieliście rację. To jest budyń, ale już raz jedzony!!
________________________________
Pewnego dnia pana X skazali na więzienie za posiadanie. Pan X bardzo bał się że w więzieniu zleją go wsółwięźniowie więc poszedł do pana Y aby ten powiedział mu jak zachowywać się aby nikt go nie ruszał:
- Jak wejdziesz pierwszego dnia do celi to rozerjrzyj sie groźnie po zakapiorach w środku i powiedz: ,,Kopsnij szluga dla gangstera bo cie gangster sponiewiera''!!
Pan X zastosował się do porady pana Y i pierszego dnia w więźniu wszedł do celi rozejrzał się po zakapiorach w środku i powiedział:
- Kopsnij szluga dla gangstera bo cie gangster sponiewiera!
Wszyscy przestraszyli się i wyciągneli paczki papierosów w strone pana X żeby wziął od nich po szludze. Tylko taki jeden mały w kącie nic nie mówi tylko się trzęsie ze strachu!
- Kopsnij szluga dla gangstera bo cie gangster sponiewiera!! - mówi do niego pan X
- A..a..ale ja tu jestem cfelem...-powiedział mały więzień.
A pan X na to:
- Taaaaakkk?? To pamiętaj: od dzisiaj ja tu jestem cfelem!!!!

(dowcip powyżej jest trudny do zrozumienia więc jeśli nie rzoumiesz przeczytaj jeszcze raz!)
______________________________

- Dlaczego Hitler popełnił samobójstwo?
- Bo dostał rrachunek za gaz !!!!

____________________

B3B4IT'S2L8
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
54100 Wysłany: 20 Lut 05 21:54 • Temat postu:
Przewodnik tatrzański (baca) mówi do grupy turystów:
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z Państwa to się przytrafiło, proszę zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan jutro przyjmuje?
- W sztruksowych - odpowiada lekarz.

Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w d*.*ie i mówi:
- Mam dość tego walenia!

- Dlaczego sołtysowa kupiła sobie trzecia pralkę automatyczna?
- Bo na dwóch jej się balia chwiała...

Na ćwiczenia wojskowe rezerwistów powołano znanego profesora. W kancelarii sierżant
pyta:
- Czy chodził pan do szkoły?
- Tak. Skończyłem podstawówkę, potem liceum, następnie dwa fakultety na studiach, potem
doktorat...
- Dość! - przerywa sierżant. - Zapiszcie, kapralu, że umie czytać.

- W jaki sposób sołtys Wąchocka dorobił się na grze na trąbie?
- Płacili mu sąsiedzi żeby przestał grać.

- Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono...
- A ile ma pan lat?
- 60.
- O, to jedzie pan już na rezerwie.

yn Ignaca wrócił z wojska i Ignac zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do
sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi:
- Znalazłem ci narzeczoną.
- Ładna?
- Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!

Przypadkowy przechodzień zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP?
Psycholog uśmiecha się i mówi.
- Nie wiem. Ale cieszę się, że mogłem panu pomóc.

Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. W trakcie wykładu jeden ze studentów przerywa i pyta profesora:
- Panie profesorze czy forma "porachuje" jest poprawna?
Profesor po namyśle:
- W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedziec "już czas panowie"

____________________

[obrazek]
mariossj Użytkownik jest offline
Postów: 0
Ostrzeżenia: 0%  
mariossjhttp://hmvillage.repunlika.pl
54101 Wysłany: 21 Lut 05 18:26 • Temat postu:
Heh....szkoda że już tak żadko piszesz kawały........ale spoko..........ok teraz ja !

kiedyś usłyszałęm

Przychodzi baba do lekarza
-Panie doktorze nie mam Piersi
Doktor-a ja jaj

mało ale jak sięcoś przypomni to zedytuje

____________________

http://hmvillage.repunlika.pl , już niedługo :P
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
54102 Wysłany: 21 Lut 05 18:29 • Temat postu:
Przychodzi baba do lekarza z gównem na dłoni i mówi:
- Wreszcie zrobiłam coś na własną rękę....
_______________________
- Puk, puk!
- Kto tam?
- DOWN.
- Sam?
- Nie. Z zespołem.
_______________________
Siedzą trzy mrówki na palmie i wyklinają na słonia, który stoi pod palmą. Nagle słoń sie wnerwił i walną w drzewo i jedna mrówka spadła mu na kark. A pozostałe dwie mrówki na to:
- Mietek! Uduś sukinsyna!
_______________________
Jedzie chłop furmanką, a z tyłu na furmance baba siedzi. Nagle rozpoczyna się burza i zaczynają walić pioruny. Jeden z nich walną kilometr od furmanki. Chłop na to:
- No, no ,no...
Następny piorun walną pół kilometra od furmanki. Chłop na to:
- No, no, no...
Następny piorun walną już metr od furmanki. Chłop na to:
- No, no, no...
Ostatni piorun walną w babe. Chłop na to:
- NO!
_______________________
Gra Kwaśniewski z Papieżem w golfa. Kwaśniewski bierze zamach i...pudłuje.
- K***a mać!! Spudłowałem... - podsumowuje swoje uderzenie Kwaśniewski.
- Nie klnij synu bo cie Pan Bóg ukarze. - poucza papież.
Kwaśnieski próbuje drugi raz.
- K***a mać!! Spudłowałem...
- Nie klnij synu bo cie Pan Bóg ukarze.
Sytuacja powtarza się jeszcze pare razy. Nagle z nieba wylatuje piorun i trafia papieża.
- K***a mać!! Spudłowałem... - słychać głos z nieba.

(Jeżeli powyższy dowcip obraża twoje poglądy religijne lub polityczne, każde słowo "papież" zastąp słowem "Popeye", a każde słowo "Kwaśniewski" słowem "Wiśniewski", a jeżeli dalej poczuwasz się urażony słowo "spudłowałem" zamień na "bułeczka z musztardą". Dziękuję.)
________________________
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

____________________

B3B4IT'S2L8
wujek_kolacz Użytkownik jest offline
Postów: 1408
Ostrzeżenia: 0%  
wujek_kolacz
54103 Wysłany: 21 Lut 05 19:15 • Temat postu:
Po plaży nudystów spaceruje matka z synkiem. W pewnej chwili synek pyta:
- Mamusiu, dlaczego jeden pan ma większego, a drugi mniejszego ptaszka?
- Dlatego Jasiu, że jeden jest biedny, a drugi bogaty.
Jasio przytakuje ze zrozumieniem, a po chwili woła:
- Popatrz mamusiu! Tamten pan właśnie się bogaci

Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też"

Mama tłumaczy Jasiowi:
- Trzeba być grzecznym, żeby pójść do nieba!
- A co trzeba zrobić, żeby pójść do kina?

Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia:
- Co to jest mamuthus primigenius?
Ponieważ Jasio nie odpowiada, pani mówi:
- To mamut, czyli prehistoryczny słoń.
- Coś podobnego! To jaskiniowcy umieli wynajdować takie uczone nazwy?

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem coś nie w porządku. Ubzdurał sobie, że jest śnieżnym bałwanem. Stoi na podwórku z garnkiem na głowie, z miotłą w ręku.
- Proszę go do mnie przyprowadzić.
Po godzinie baba wraca i mówi:
- Panie doktorze, nic z tego. Została z niego tylko kałuża wody, garnek i miotła!

łodzian idąc przez wieś, zapytuje leciwą gospodynię:
- Babciu, jak tu najłatwiej trafić do szpitala?
- Powiedz mi jeszcze raz "babciu", to zaraz tam się znajdziesz!

Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?

W jednym z moskiewskich przedszkoli pani pyta dzieci:
- W jakim kraju dzieci mają najładniejsze zabawki?
- W Związku Radzieckim! - odpowiadają chórem dzieci.
- A w jakim kraju dzieci mają najładniejsze ubranka?
- W Związku Radzieckim! - znów odpowiadają dzieci.
- A w jakim kraju żyją najbardziej szczęśliwi ludzie?
- W Związku Radzieckim! - jeszcze raz odpowiadają dzieci.
Nagle nauczycielka zauważa, że jedno z dzieci stoi w kącie i płacze.
- Wowa, dlaczego płaczesz?
- Bo ja tak bardzo chciałbym mieszkać w Związku Radzieckim!...

____________________

[obrazek]
Sewi Użytkownik jest offline
Postów: 535
Ostrzeżenia: 0%  
Sewi
54104 Wysłany: 22 Lut 05 07:08 • Temat postu:
Młode małżeństwo poszło po raz pierwszy do przychodni ze swoim maleństwem. Po godzinie wracają do domu i ona krzyczy:
- Rany boskie, to nie nasze dziecko!!!
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
____________________________
Informatyk zabrał swojego syna do ZOO. Stoją przed wybiegiem dla pingwinów.
- Popatrz synku, a to są żyjące na kole podbiegunowym linuksy.
____________________________
Do samochodu wsiada dwóch podpitych facetów. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca.
- Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.
- Ja? Przez cały czas byłem przekonany, że to ty prowadzisz!____________________________
Mała, amerykańska dziewczynka wchodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie w lodówce. Dziewczynka:
- Czy pan jest naszym nowym babysitter?
- Nie. Ja jestem nowym motherfucker.
____________________________
Zaprosił facet znajomych do restauracji na kolację. Zauważył, że kelner, który prowadzi ich do stolika, ma w kieszeni łyżki. Zastanowił się chwilę, usiedli przy stoliku i wtedy zobaczył, że kelner od ich stolika również ma łyżki w kieszeni. A także inni kelnerzy na sali. Poprosił kelnera bliżej i pyta:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, że średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu, przez co trzeba iść do kuchni i przynieść nową. Dzięki temu, że mamy łyżki pod ręką, zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70,3%.

Zdziwił się ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy rozporku cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do guzika, a drugi znika wewnątrz spodni. Zaciekawiony zawołał kelnera i pyta:
- Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co?
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy, jak pan. Ale tak ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan, mam go przyczepionego do... no wie pan! Jak idę do toalety, to rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszek, dzięki czemu po oddaniu moczu nie muszę myć rąk i wydajność wzrasta o 30%.

Facet znów był zdziwiony, ale zaraz odkrył nieścisłość:
- Dobrze, rozumiem, że go pan wyjmuje łańcuszkiem, ale jak pan go wkłada z powrotem?
- Nie wiem, jak inni, ale ja łyżką!!!
____________________________
Czym się różni dziekanat od kibla?
W kiblu przynajmniej coś załatwisz.
____________________________
Jakie jest najlepsze imię dla twojej dziewczyny?
"Ikea", jest ze Szwecji, jest tania, można ją zabrać do domu i "montować" gdzie chcesz, na podłodze, na ścianie, w kuchni, w łazience...
____________________________
Wysoko na drzewie siedzi facet. Przechodzień ze zrozumieniem:
- Red Bull?
- Nie - Pittbull
____________________________
- Baco, a co to wedlug was jest relatywizm?
- Relatywizm, to jest takie cuś, że jak u wos w mieście spadnie 10 cm śniegu to jest katastrofa, a jak mi moja chałupę po dach zasypie - to są wtedy dobre warunki narciarskie
____________________________
Fiodor Szalapin miał lokaja o imieniu Piotr. Podczas pobytu w Berlinie, zgłosił się do niego dziennikarz z prośbą o wywiad z artystą.
- Nic z tego - rzekł lokaj. - Mój pan jest w toalecie i nie może pana przyjąć. Ale ja mogę udzielić wywiadu, bo o wszystkim jestem doskonale poinformowany.
- Jakie plany artystyczne ma mistrz na najbliższy miesiąc?
- Jutro jedziemy do Mediolanu, gdzie w teatrze La Scala będziemy śpiewać Mefistofelesa. Za tydzień jedziemy do Londynu, gdzie w pałacu królewskim damy wielki koncert...
W tym momencie uchyliły się drzwi od łazienki i słychać głos Szalapina:
- Tylko nie zapomnij Piotrze zabrać mnie ze sobą!
_________________________________
Zagadka
- Dlaczego Bóg stworzył alkohol?
- Żeby brzydkie kobiety też miały trochę seksu.
________________________________
Dowódca jednostki komandosów wręcza żołnierzom spadochrony. Któryś z żołnierzy pyta:
- A co będzie, jeśli mój spadochron się nie otworzy?
- Nie martwcie się szeregowy. Zgodnie z gwarancją firma wymieni go na nowy!
_________________________________________
Na ulicy pan X pyta przechodnia:
- Jak trafić do fryzjera?
- Pójdzie pan prosto, potem skręci w lewo, a dalej poprowadzą pana ślady krwi na chodniku...
_________________________________________
Kolega pyta kolegę:
- Udało ci się coś kupić w tym roku pod choinkę?
- Owszem. Kupiłem stojak.
_________________________________________
Idzie pijany żul przez cmentarz i widzi jak jakis facet no tego....''kocha'' kobiete na jakimś grobie. Żul mówi:
- Te panie, daj troche.
Na to facet:
- Sam se wykop!
________________________________________
W lesie Jasio pyta mamę:
- Mamo, co to jest??
- Czarna jagoda.
- A czego jest czerwona??
- Bo jeszcze jest zielona!
_________________________________________
W wigilię Bożego Narodzenia wieśniak wchodzi do obory i mówi do krów:
- Jest taka tradycja, że zwierzęta mówią w wigilię więc.....jak wam się u mnie powodzi?
- Spadaj! - odpowiadają chórem krowy - My jesteśmy krowy holenderskie i znamy tylko język holenderski!
_________________________________________
W samolocie pasażerskim lecącym do Nowego Jorku nagle przestają pracować silniki. Samolot traci na wyskości. Pilot rozkazuje aby wyrzucić z pokładu wszystkie bagaże. Samolot nadal traci na wyskosści ale na szczęście do lotniska już niedaleko.
- Szanowni państwo - zwraca się do pasażerów pilot - Wyrzuciliśmy bagaże lecz to za mało. Samolot doleci do lotniska jeżeli wyskoczy jeszcze jedna osoba.
Ze strachem ale i z nadzieją w oczach wszyscy rozglądają się po sobie. Nagle z fotela wstaje Polak. Pewnym, odważnym krokiem podchodzi do drzwi otwiera je i krzyczy:
- Za Afrrrrryykkkęę!!
...i wypycha murzyna!
_________________________________________
Lekarz pyta kolejarza:
- Jaki jest przeciętny wiek lokomotywy?
- Dwadzieścia, najwyżej trzydzieści lat.
- Dlaczego tak mało? Nie mogłaby żyć dłużej?
- Mogłaby, gdyby mniej paliła...
_________________________________________
Do autobusu wsiada pijany żul, łapie się poręczy i krzyczy:
- Ci co siedzą po prawej stronie to sku***syny, a ci po lewej - zlodzieje.
Na toodzywa się jakiś facet co siedział po lewej:
- O przepraszam! Ja nie jestem zlodziejem, ponieważ w życiu nikomu nic nie ukradłem!
Pijak na to:
- To wyp****alaj na drugą stronę.

____________________

B3B4IT'S2L8
© 2003 - 2024 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.