Dzisiaj zagrałam w HM BTN ;) I po 4 godzinach gry po prostu zacięła mi się, gdy wchodziłam do innego pomieszczenia w grze. Czekałam z 15 min bo myślałam, że jednak zacznie chodzić, ale nic. A więc wyłączyłam i znów włączyłam i zamiast wczytać grę weszło mi na kartę pamięci a jak wiadomo dzieje się tak gdy nie ma w środku płyty a była. To wzięłam inną grę i zrobiłam to samo co przed i sytuacja była taka sama, dlatego pomyślałam, że to nie płyty wina tylko może lasera, bo płyty bez żadnej ryski są. No i właśnie chciałam zapytać czy to na pewno laser się zepsuł czy może coś innego?
Moim zdaniem to może być laser - proponowałbym najpierw najmniej inwazyjną opcję, a mianowicie wyczyszczenie go, bo może być zabrudzony.
Całą konsolę rozbierałam i wszystko czyściłam to można było.. i jednak po paru godzinach odpoczynku znów zaczął chodzić. Kiedyś tak nie miałam, ale teraz zauważyłam, że konsola po trzech godzinach grania zacina się tak, że trzeba resetować i odczekać z półtorej godziny, ale później dalej można grać...