I tak prywatnie odradzam kupowanie rozmaitych cegiełek czy innych tego typu pierdółek. Od tego potrafią dość sporą kasę organizacje odciągnąć, zanim to trafi w ręce poszkodowanych. A ja wolałbym mieć pewność, że w ogóle/niezbędne minimum zostanie od tej kwoty odciągnięte, niż ryzykować/sprawdzać organizację na której konto miałby pójść przelew.
Tak więc tak jak Muscat optuje za opcją przelewów bezpośrednich ;)
Eer!On, a jak tam byłeś, to przeżyłeś jakieś trzęsienie ziemi? Po podobno jest dużo małych trzęsień i Japończycy są przyzwyczajeni (trudno uwierzyć jakoś).
Chyba jedno było. Podejrzewam że to była trójka (najsłabsze trzęsienie wyczuwane przez człowieka). Odczułem je po lekkim telepaniu się mostu na którym byłem. I w pobliżu nic ciężkiego (poza mną ) się nie przemieszczało. Japończycy nie zwrócili uwagi, ale...
Jak był wysyp filmików tuż po trzęsieniu, był filmik nagrywany w momencie ewakuacji w środku samego trzęsienia. I to co można tam było zauważyć, to kompletny brak paniki - ludzie kierowali się nawzajem do wyjść ewakuacyjnych z budynków, zaś już na dworze ludzie stali sobie niemalże jakby nigdy nic. Obserwowali co się dzieje wokół i czy tam gdzie się znajdują jest bezpiecznie. Szukałem moment w archiwum gazety.pl (tam to widziałem). To był taki temat ze zbiorem amatorskich filmików z miejsc trzęsień. Tak czy siak - reakcje były niesamowicie stoickie, więc naprawdę sprawa z nimi i trzęsieniami tak wygląda.
edit:
Pisz normalnie - Eerion. Ten zapis jest dość stary i niepraktyczny. Ale nie mam jak go zmienić, a Gnyskowi się nie chce
Widać że zupełnie inna kultura u nas to od razu wszyscy by się rzucili byle przed siebie nie patrząc na innych... najlepiej można to zaobserwować na lotnisku, jak tylko otworzą bramki do odprawy to Polacy rzucają się z tymi bagażami jakby miało im miejsca w samolocie braknąć...