Wysłany: 15 Lis 10 02:25 • Temat postu: Pozdrowienia z Japonii
Hejka miśki. Ostatnio częstotliwość moich odwiedzin na HMT drastycznie spadła. Ale już się tłumacze, nie bijcie
Otóż siedze od 3 tygodni w kraju kwitnącej wiśni.
Tak wiem, musiałem się pochwalić =3
Jakby ktoś miał ochotę poczytać co tam naskrobałem o tym pobycie to zapraszam na Eerion.blogspot.com
Jeśli macie jakieś pytania, chcielibyście jakieś zdjęcie (wszystko w granicach rozsądku oczywiście), lub w ogóle macie ochotę się czegoś o ojczyźnie HMa i M&A dowiedzieć to dawajcie.
Albo tutaj, albo na blogu ^^
2. Mniej więcej kiedy znowu tam wracasz?? Jeżeli się wyrobisz do Sierpnia, to bardzo bym Cię prosił o zdjęcia lampionów podczas Obon. A jeśli zdążysz [lub przedłużysz jakoś(nie wiem czy się da)] do Lutego, to mógłbyś cyknąć pare fotek z Yuki-matsuri (festiwal śniegu). Bardzo ładnie proszę
Edit: Fajna koszulka z WOWa
Ostatnio edytowany Czwartek, 18 Listopada 2010, w całości zmieniany 1 raz(y).
koszulki są znajomego
Zaś co do świąt:
Wiza mi się kończy 20 stycznia, więc wszystko zależy od tego jakie możliwości będę miał w tym momencie. O ile na Obon jest spora szansa, że wpadnę, to z Yuki-matsuri może być ciężko. Zwłaszcza, że trzeba się wybrać na Hokkaido, by taki festiwal naprawdę poczuć.
Choć nie ukrywam, że gdy tylko będę miał możliwości się na niego wybiorę
Co do ciebie i walizki - limit kilogramów (20) byłby sporym problemem .
By pewnie nie puścili walizki i tyle by było twojego wyjazdu
Byłem pół roku temu. Wybrać się może się wybiorę jeszcze na odrobinkę, ale niczego większego nie planuję na obecnej wizie.
Choć z drugiej strony, kto wie? Może coś nieplanowanego wyskoczy i się przeprowadzę?
A ja jak zaczęłam czytać Twojego bloga to nie umiałam przestać ;D Lubie poznawać miejsca oczami "zwykłego" człowieka. Zwykłego w sensie - nie opierającego się głównie na jakiś wyczytanych informacjach ale na osobistych wrażeniach, przygodach. Naprawdę nie myślałam, że można się tak dobrze bawić czytając bloga ;D. Siedź tam jak najdłużej ! xD
Az mnie zazdrosc wziela, kiedy czytalem Twojego bloga ;D Dobrze ze chociaz jednym marzenia sie spelniaja, i jada tam gdzie chca ;) Milego pobytu zycze ;)