×

Jak przeczytałem dzisiaj na mojej ulubionej stronie o grach (gameonly) nowa FIFA 2006, ukazująca się na większość konsol, w przypadku PS2 i PC będzie posiadała POLSKIH KOMENTATORÓW (Szaranowicz i Szpakowski). Co więcej nagrania już się zakończyły. Nie wiem natomiast jak będzie wygladała sytuacja polskiego Menu, i jak bedize z polskimi tłumaczami, ale może nasi rodacy dogadają się z zawodnikami i będą odpowiednie nazwiska itp.

Odsyłam do newsa:
http://www.gameonly.pl/?dzial=komentarze&Adzial=newsy&Akonsola=ps2|&Aid=6280

Tylko by czasem za dobrze tego nie przetłumaczyli bo nie chce słyszeć
"Michał Piecyk właśnie biegnie do bramk" i inne tego typu perełki

A ja dopiero co kupiłam Fife2005 :cry: :xxx: :kiler:

ciekawe jak to im wyjdzie i czy będzie sie wogóle dało tego słuchać

Komputer mój nie nadaje się do grania w FIFĘ, więc szkoda, że polska wersja nei wyjdzie na GCN'a :/

Prosiłbym kogoś kto grał już w POLSKĄ wersję na PS2 (premiera za klika godzin) aby powiedział mi czy warto oszczędzać kasę.

Nie grałem, ale po wypowiedziach innych z forum (nie HMT, tylko konsolowych) można powiedzieć, że gra jest po prostu łatwa. A Polski komentarz jest nawet niezły, lecz zdarzają sie wpadki (np. strzela sie gola na 8:0, a Szpakowski mówi "To bramka dająca prowadzenie" ). A sam gameplay jest kiepski. Kto grał kiedykolwiek w PES'a to będzie wiedział o co chodzi. W meczu ciężko jest niewygrać mniej niż 5:0. Lecz to są opinie innych graczy.

to znaczy jest tak poziom podstawowy tak jak pisał mój poprzednik jest przeznaczony dla przedszkolaków jednak im dalej tym lepiej i na wyzszych poziomach można sie naprawde dobrze pobawić co do komentarza to pomimo kilku wpadek daje naprawde fajne urozmaicenie do gry niejest flegmatyczny i wprowadza fajną atmosfere :szacunek:

Ja bym się cieszył gdyby mi działała.
Ale grałem u kumpla i polskie komentarze nie są najlepsze :szatan:

Grałem na PC i te komentarze nie są szokujące. Ja już wolałbym żeby ich nie było, bo tylko psują wszystko. Jeśli by im się udały takie komentarze jak na meczach w TV, to egzemplarze znikały by z półek jak świerze bułeczki. Już lepiej wychodziły komentarze skoków, chociaż też były do d**y

E tam ja i tak bardziej lubię johna motsona. Był we wszystkich poprzednich częściach fify i do tego się już przyzwyczaiłem.