Nie,nie powstał.Na tym twoim jest najpewniej coś wykonanego przez fanów.A to się nie liczy.Jak narysuje mange w którym Goku zjada Vegete i zamienia się w SSJ69 i nazwe DB AF,to bédziesz pisal,ze powstalo cos takiego ? Na twojej stronie jest manga,z której tworzeniem twórca Dragon Balla nie ma nic wspólnego.
To było tak.Na początku powstały 42 tomy mangi.Zawierały ono cała serie Dragon Ball i Dragon Ball Z.Potem powstało anime Dragon Ball GT.Akira nie robił przy nim NIC,albo prawie nic. I to wszystko. Tj. teraz wyszła seria Kai,jako odświeżona poprzednio,ale manga to tylko 42 tomy.I żadnego GT i AF tam nie ma.
W tym artykule przedstawiam wam oblicze Japońskiej mangi Dragon Ball AF. Jest już dość dobrze znana w Polsce lecz gdzie nie gdzie można ją spotkać w polskiej wersji językowej. To właśnie od tej mangi powstał mit o powstaniu 630 odcinków anime DBAF. Oczywiście to jedno wielkie nie porozumienie, Akira zaprzeczył wszystkim pogłoskom na ten temat, a manga ta powstała na łonach małego Japońskiego wydawnictwa za pozwoleniem Akiry. Nie będę wam przybliżać fabuły, w końcu możecie przeczytać dwadzieścia przetłumaczonych stron owej mangi. http://www.dbpolska.net/downloads-101
Nawet możesz sobie ściągnąć.
Ostatnio edytowany Niedziela, 16 Sierpnia 2009, w całości zmieniany 2 raz(y).
Darkgandzi Ty chyba jeszcze nie zrozumiałeś, że ani z serią GT ani z serią AF Akira Toriyama nie miał prawie nic wspólnego. Jedyne oryginalne dzieło Akiry to manga Dragon Ball.
Poza tym czytać mangę od 4 lat i nie znać podstawowych gatunków jest na prawdę żałosne. A może od 4 lat czytasz tylko Naruto albo Hikaru no go? Wtedy nie dziwiłbym się, że nie znasz tych gatunków.
No ale DarkGandzi, nawet jeśli "jest" manga AF to jej nie "ma" jak się mówi o mandze Dragon Ball to ma się myśli tylko ORYGINAŁ stworzony przez Akirę, AF to tylko nędzne gówno stworzone przez innych, więc się nie liczy jako Dragon Ball.
Jeez, człowieku, znowu wszyscy Ci mówią, że nie masz racji, a Ty się upierasz, że ją masz bo tak -.-
Naprawdę, to ty się robisz coraz bardziej żałosny, a nie inni.
Proszę cię, odpuść... Przyznaj po prostu, że w temacie mang powinieneś sobie jeszcze trochę poczytać i tyle. Bo to, jakie są gatunki mang, jest naprawdę wiedzą podstawową, a nie to, co jest teraz na "topie". Rankingi [prawie] nic nie znaczą, ważne, jaki kto ma gust.
Nie istnieje manga Dragon Ball GT, Dragon Ball AF, Dragon Ball RN, czy jakiś inny Dragon Ball BAKA, przeczytaj sobie wydane tytuły mang autorstwa Toriyamy (chyba wszystkie prócz Awawa World z 1977), najnowsza manga, przy której ten mangaka maczał palce to Sachi-chan ! ! (mało znany oneshot), której współautorem jest Masakazu Katsura i jest to jedyny nowy projekt, przy jakim Toriyama współpracuje.
To o czym mówisz, czyli rzekomo jakiś tam śmieszny Dragon Ball publikowany przez drobne wydawnictwo nazywamy doujinshi (w wolnym tłumaczeniu "fanowskie magazyny"), nie ma kompletnie nic wspólnego z oryginalną mangą i nie możesz mówić o niej jako kontynuacji, czy sukcesorze oryginału. Mang typu doujinshi powstaje dziesiątki, w tym także o Harvest Moonie, ale i tym twoim Naruto, jednak nie możesz powiedzieć, że są one w jakikolwiek sposób następcą, to po prostu zabawa fanów dla fanów. Faktem jest, że w Japonii mimo iż doujinshi łamią prawa autorskie (także w przypadku doujinshi Dragon Balla o którym wspominałeś), panuje ogólne przyzwolenie ze strony autorów oryginalnych mang, gdyż uważa się, że powstanie doujinshi jest zaszczytem dla twórcy oryginału i potwierdza popularność jego dzieła, często nawet sami autorzy dają wskazówki dla fanów jak rysować, np. włosy danego bohatera, czy jakieś tam akcesoria.
Podsumowując. To o czym piszesz jest tylko fanowskimi zabawami, manga Dragon Ball została zakończona w 1995 roku, a to co czytasz, to nic innego jak doujinshi, jeżeli patrzymy na definicję mangi przez pryzmat oryginału, a o tym przecież mówimy.
Morał?
Google i Wikipedia naprawdę nie boli.
Ostatnio edytowany Niedziela, 16 Sierpnia 2009, w całości zmieniany 1 raz(y).
Macie irytujące ludzie"Hikaru no Go""Dragon Ball Z"
Jak mówię,że czytam od 4 lat to czytam -_-
Ale jak mówisz, że czytasz 4 lata, a przy podstawowych rzeczach w tej tematyce popełniasz elementarne błędy to mnie śmiech ogarnia.
Cytat:
A Naruto jest popularne, co nie zmienia faktu że ssie.
Manga akurat prezentuje przyzwoity poziom
Cytat:
Zresztą, o ile mi wiadomo manga Dragon Ball nie dzieli się na 3 części(zwykła,Z i GT).A może Ty tylko połowe przeczytałeś ?
Manga DB to po prostu jedna historia (wiadomo z różnymi arcami). W mandze nie istnieje czegoś takiego jak DBZ itd
Cytat:
Nie rozumiem co miałeś na myśli mówiąc,że "ssie" z tego co wiem mangi nie umieją ssać ;]]
Kretyńsko próbujesz łapać za słówka
Cytat:
I nie masz racji "Dragon Ball" dzieli się na 4 części...
DB manga nie dzieli się na żadne części.
Cytat:
Zapomniałeś o AF bo manga taka istniej+
AF oznacza April Fool i jako dzieło AT - był to fake, który nie istnieje. Sam Toriyama to powiedział.
Cytat:
"Dragon ball RN" zrobiony przez fanów.
Doujinshi nie liczą się i nie mogą się klasyfikować pod oryginalny gatunek.
Cytat:
Pzdr poćwicz jak masz zamiar,ze mną dyskutować następnym razem zastanów się 4x
Zacznij używać mózgu jak masz zamiar ze mną dyskutować. Następnym razem się zastanów poważnie.
Cytat:
A"Dragon Ball AF"powstał,proszę bardzo szanowny user'ze o to link do stronki na której się przekonasz,że istnieję bardzo dużo rodzai mang. http://dbpolska.net
Dodatki = doujinshi i nie mają nic wspólnego z dizełami Akiry Toriyamy poza próbą naśladownictwa. Sorka, ale właśnie pokazałeś że kupa wiesz o mandze i anime.
Cytat:
W tym artykule przedstawiam wam oblicze Japońskiej mangi Dragon Ball AF.
Które także jest doujinshi i nie ma nic wspólnego z DB.
Ogólnie to jedna wielka kpina. Ale nie spodziewałem się od ciebie odpowiedzi na poziomie, więc nie mogę powiedzieć, że się zawiodłem.
Co mnie obchodzi jest i tyle podałem,wam nawet stronkę to wy nie jak imbecyle mówicie,że tego nie ma.
co z tego,że nie napisał Akira?
Co mnie to chciał to mu pokazałem,że istnieją inne DB więc nie wbijajcie mi waszych chorych faz ja nie siedzie nontoper 24/7 przed kompem jak wy booty.
zaczerpnijcie świeżego powietrza,może bd myśleć w inny sposób...
Masz BigBang o to dowód,że jest manga RN
Dragon Ball RN, jest to manga, która opowiada o niedalekiej przyszłości tuż po odlocie Son Goku wraz z Shenronem w nieznane. Vegeta, Gohan i spółka przez ciągle trwający pokój na Ziemi, przechodzą w osiadły tryb życia, tracą swoją dawną formę.. Co dalej? Możecie dowiedzieć się z wersji PL znajdującej się w naszej strefie plików, bądź czytając na bieżąco nowe chaptery pojawiające się na oficjalnej witrynie Dragon Ball Rn. Słowo od autora artykułu: Wiele osób uznaje tą mangę za dobry początek drogi ku telewizyjnej wersji DBRN, jednak te spekulacje są błędne gdyż autorzy owej mangi zaprzeczają tym pogłoską, lecz nie ukrywają swoich marzeń kiedy to DBRN stała by się telewizyjną kontynuacją ówczesnego Dragon Ball GT. Odnośnie możliwości przeczytania tej mangi na naszej stronie w wersji Polskiej, posiadamy już dwa przetłumaczone chaptery.
Post pochodzi ze strony www.dbpolska.pl
I co znowu pewnie napiszecie,że nie ma tego?XD
Piszcie,piszcie lubię się śmiać z ludzi,którzy nie umieją korzystać z informacji podanych w postach ;]]]
Ostatnio edytowany Poniedziałek, 17 Sierpnia 2009, w całości zmieniany 4 raz(y).
Co mnie obchodzi jest i tyle podałem,wam nawet stronkę to wy nie jak imbecyle mówicie,że tego nie ma.
Widze, że dalsza dyskusja z tobą mija się z celem, ponieważ jesteś zbyt głupi (nazywajmy rzeczy po imieniu) by rozróżnić doujinshi od mangi.
Cytat:
co z tego,że nie napisał Akira?
To robi znaczną różnicę. Ponieważ to co sobie inni wymyślili nie wydarzyło się - nie zostało to zaplanowane przez akirę, nie było takiego wydarzenia.
Cytat:
Co mnie to chciał to mu pokazałem,że istnieją inne DB więc nie wbijajcie mi waszych chorych faz ja nie siedzie nontoper 24/7 przed kompem jak wy booty.
Piękne poparcie swojego argumentu. Po prostu cud, miód i malina.
Cytat:
zaczerpnijcie świeżego powietrza,może bd myśleć w inny sposób...
Masz BigBang o to dowód,że jest manga RN
/facepalm
Stanisław Lem napisał(a):
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
Cytat:
Dragon Ball RN, jest to manga, która opowiada o niedalekiej przyszłości tuż po odlocie Son Goku wraz z Shenronem w nieznane. Vegeta, Gohan i spółka przez ciągle trwający pokój na Ziemi, przechodzą w osiadły tryb życia, tracą swoją dawną formę.. Co dalej? Możecie dowiedzieć się z wersji PL znajdującej się w naszej strefie plików, bądź czytając na bieżąco nowe chaptery pojawiające się na oficjalnej witrynie Dragon Ball Rn. Słowo od autora artykułu: Wiele osób uznaje tą mangę za dobry początek drogi ku telewizyjnej wersji DBRN, jednak te spekulacje są błędne gdyż autorzy owej mangi zaprzeczają tym pogłoską, lecz nie ukrywają swoich marzeń kiedy to DBRN stała by się telewizyjną kontynuacją ówczesnego Dragon Ball GT.
BUAHAHAHAHAHAHAHA. Ktoś tutaj wierzy w ekranizacje Doujinshi. No nie wierze xD
Cytat:
Odnośnie możliwości przeczytania tej mangi na naszej stronie w wersji Polskiej, posiadamy już dwa przetłumaczone chaptery.
Jap -> Ang -> Pol?
Cytat:
I co znowu pewnie napiszecie,że nie ma tego?XD
Już ci mówiłem - doujinshi się nie liczą. Jak chcesz moge ci dać doujinshi w którym goku i vegeta rżną bulme z obu stron. To też uznasz, że się wydarzyło?
Cytat:
Piszcie,piszcie lubię się śmiać z ludzi,którzy nie umieją korzystać z informacji podanych w postach ;]]]
/double facepalm
Ty naprawdę jesteś <censored>
Domka: Kocham ten cytat Lema ;3 Jest tak smutno prawdziwy.
Dragon Ball AF powstał za zgoda Akiry nie to,że ktoś bez jego pozwolenia to zrobił...To on miał w planach zrobienie AF,ale to,że fani DB nie dawali mu żyć,odpuścił to sobie,ale pozwolił małemu wydawnictwie wypromować to...
Dragon ball RN i Fall są to wymyślone przez fanów,jeżeli nie zaliczasz tego do DB to ok...twój wybór,ale Irlandczyku bez perspektyw pamiętaj jedno...Napisane przed RN i Fall jest Dragon ball ;]
A i jeszcze jedno ;D to,że punktujesz swoja rodzinę i wyzywasz od<censored> nie oznacza,że Ja Ci na to pozwolę ;]
Cytat:
Już ci mówiłem - doujinshi się nie liczą. Jak chcesz moge ci dać doujinshi w którym goku i vegeta rżną bulme z obu stron. To też uznasz, że się wydarzyło?
Coś nie opanowany jesteś jak na admina...;D
Ostatnio edytowany Poniedziałek, 17 Sierpnia 2009, w całości zmieniany 2 raz(y).
O Losie.Nieopanowany ? Dla mnie podał świetny przykład.Dragon Ball AF miał Akira w planach ? Akira nie zrobił nawet GT,a miał w palanach AF,któreo odpuścił dlatego, że miał za dużo fanów i pozwolił komuś zrobić doujina fanowskiego,na którego nikt nie wymaga pozwoleń ? Kompromitujesz się. Irlandczyk bez perspektyw ? Powiem ci coś licealisto bez mózgu. Co z tego, że to jest Dragon Ball skoro narysował go jakiś Maciek12 z forum ? To zwykła fanowska rzecz. Po prostu ty,jak i chrono macie coś takiego, że nawet gdy 10 osób wam udowodni, że się mylicie,wy będziecie dalej robić z siebie idiotów,byle by nie przyznać się do pomyłki.To śmieszne.
Mogę Ci pokazać w sieci chłopczyku TYSIĄCE fanficków z, dajmy na to, Harrego Pottera, na którego pisanie mają przyzwolenie od samej J.K. Rowling fani z całego świata, nie ściga ich za prawa autorskie. ALE! Czy to oznacza, że można te historie uważać za oficjalne i pełnoprawne kontynuacje serii o Harrym Potterze? No proszę Cię, jak potwierdzisz, to przerośniesz głupotą samego siebie. A DOKŁADNIE tak samo ma się sprawa z DB AF. 5 osób Ci to próbuje wytłumaczyć, a Ty dalej jak ten osioł się upierasz przy swoim -.-
Eerion? Nieopanowany? Inni ludzie na jego miejscu [na naszym zresztą też -.-] Już dawno wyzywaliby Cię od idiotów i ćwierćinteligentów, bo, przykro mi bardzo, ale na to zasługujesz. A my Ci dalej próbujemy spokojnie udowodnić, że się mylisz, co masz, za przeproszeniem, gdzieś. Odpuść, bo naprawdę tylko się kompromitujesz... Każdy w sieci Ci to powie.
Dragon Ball AF powstał za zgoda Akiry nie to,że ktoś bez jego pozwolenia to zrobił...
yyy... Podaj mi zzewnętrzny argument lub sam tekst akiry, albo don't exist. Bo przebyłem kilka dyskusji na ten temat, ale nikt, ale to nikt nigdy nie poparł żadnej podobnej bzdury. Powód - nigdy tego nie było.
Zresztą
. Jak googlujesz Dragon Ball AF - masz bardzo mało linków, które nie są Polskie. To polacy się nakręcili i tyle na ten temat. Co do DB AF - jedno ze źródeł spoza kraju.
Cytat:
But we have heard from multiple people that Fans are making a comic called Dragonball AF and FUNimation or Toei has nothing to do with it.
Oznacza to, że nie tylko DB AF nie zostało wydane przez żadne małe japońskie wydawnictwo, ale też, że nie mają pozwolenia Toriyamy
Cytat:
To on miał w planach zrobienie AF,ale to,że fani DB nie dawali mu żyć,odpuścił to sobie,ale pozwolił małemu wydawnictwie wypromować to...
Akira Toriyama zakończył Dragon Balla w momencie zakończenia sagi. Gdy ekranizowano, pod wpływem nacisków pozwolił nakręcić Dragon Ball GT, lecz fabularnie - odciął się od niego. Nie planował żadnej kontynuacji - Podaj mi zewnętrzne źródło razem z linkami jeśli masz jakikolwiek inny dowód (a nie masz. Jestem tego pewny).
Cytat:
Dragon ball RN i Fall są to wymyślone przez fanów,jeżeli nie zaliczasz tego do DB to ok...
Nie zaliczam tego do Dragon Balla ponieważ w świecie w którym stworzył Toriyama takie rzeczy nie mają miejsca. To tak jakbym ja napisał książkę dziejącą się w świecie Władcy Pierścieni i każdemu kazał uznać, że TO SIĘ WYDARZYŁO. Absurd, co nie? Ty właśnie mówisz o tym samym i właśnie próbujesz wmówić, że to się wydarzyło.
Cytat:
twój wybór,ale Irlandczyku bez perspektyw pamiętaj jedno...
buahuahuahuahua
Wybacz, ale to właśnie wyjazd tutaj i zdobycie tej pracy daje mi szersze perspektywy niż to co mógłbym zdobyć w Polsce. Znajdź mi miejsce w Polsce gdzie moge sobie dorobić pracą za niecałe 40 złotych za godzinę. ;)
A poza tym - żałosny naskok na osobę. I jak zwykle nie udany.
Cytat:
Napisane przed RN i Fall jest Dragon ball ;]
A to poprzez złamanie praw autorskich - wszystki doujinshi tak mają.
Ja teraz zacznę pisać
Władca Pierścieni: Pierścień Eeriona.
Liczę, że uznasz tą książkę za naturalną kontynuację trylogii.
Cytat:
A i jeszcze jedno ;D to,że punktujesz swoja rodzinę i wyzywasz od<censored> nie oznacza,że Ja Ci na to pozwolę ;]
Nie dość, że odzywka jak z podstawówki, ale zaraz. Nie pozwolisz mi niby na jeżdżenie po swojej rodzinie?
Sam się zamieszałeś.
Cytat:
Coś nie opanowany jesteś jak na admina...;D
To nie jest brak opanowania. To po prostu bardzo dosadny przykład rozwalający na kawałki twoje teorie.
Oczywiście mi na to nie odpowiedziałeś.
Ogólnie - jeśli nie podasz żadnego porządnego argumentu, twój następny post zakończy dyskusję - przestanę odpowiadać i będziemy gadać o czymś innym, a twoje kreowanie flamewar najwyżej zostanie pokasowane.
Bo walisz pierdołąmi bez żadnego poparcia, kompletnie zmyślonymi, na które nikt nie może patrzeć.
Eer!0n nie jest nieopanowany, powiedział prawdę, istnieje takie doujinshi, reprezentujące zresztą dużo wyższy poziom kreski, niźli jakieś tam RN (i znacznie dłuższe od tego), poniżej masz prawdziwy dowód.
a tu w kolorze
To tylko kila stron wyciętych z kilkudziesięciu doujinshi o jakich wspominał Eer!0n, oczywiście bez żadnych aktów, gdyż na tym forum są nieletni, one też są wydawane, wszystkie traktują o seksie. Są w takim samym stopniu doujinshi jak ten RN, a nawet lepsze, gdyż pracowali nad nimi nie fani, a profesjonalni autorzy, co widać po idealnie odwzorowanej kresce i stylu (co widać na obrazkach), ich fabuła jest dużo lepsza niż tego RN. Tytułów takich są dziesiątki (dosłownie), a każdy zawiera nazwę "Dragon Ball", tylko różnią się końcówką (jakieś Dragon Ball X, Dragon Ball SE, itp.). Wszystkie zostały wydane na papierze, a ich autorami nie byli fani, tylko profesjonaliści. Dziewięćdziesiąt pięć procent tytułów doujinshi z DB w nazwie jest nieporównywalnie lepsza od RN pod każdym względem, manga to świat o którym nie masz bladego pojęcia. Jeżeli lubisz doujinshi, które może sprawiać także dużo przyjemności z czytania to zacznij rozglądać się za prawdziwym "fanowskim magazynem" zamiast siedzieć przy słabym RN.
Oczywiście możesz uważać każdy z tych kilkudziesięciu tytułów jako spadkobiercę Dragon Balla, tak jak robisz to z RN, ale miałbyś niezły dylemat, zaś doujinshi z Naruto są dosłownie setki, przedstawiają alternatywne wydarzenia, czy jakieś tam inne fantazje ich autorów. To są prawdziwe strony, nie żadne fotomontaże, możesz przeszukać całą mangę Naruto i ich nie znajdziesz.
Odpowiadajmy argumentami na argument, gdyż tylko taka dyskusja coś da.
Odpowiadajmy argumentami na argument, gdyż tylko taka dyskusja coś da.
No niestety zmartwię Cię, ale w tym przypadku chyba już nic nie pomoże...
Może jakbyście postawili przed tym gościem całego autora DragonBall i ten autor by mu powiedział co jest oficjalnym DB, a co nie to MOŻE by uwierzył.
Wydaje mi się że taka dyskusja nie ma tu sensu. Pisze niech sobie pisze i tak go nie przekonacie. Proponuję nie reagować na niego i wrócić do pierwotnego tematu tej debaty.