Wysłany: 02 Sie 09 14:38 • Temat postu: [Recenzja] Island of Happiness
Harvest Moon Island of Happiness
Wiemy jak ostatnio ma się sprawa z podróżami samolotem, kilka Airbusów spadło zabijając wiele osób, zapewne mając na uwadze ten fakt, nasz bohater wybrał inny środek lokomocji jakim jest statek, tu jednak ręka Boża go dosięgła posyłając naszą postać za burtę, by trafić miał na osamotnioną wyspę. Ażeby nie czuł się samotny stwórca postanowił posłać tam kobietę, w swej nieskończonej mądrości spostrzegł jednak, że mężczyźnie było nazbyt dobrobytu, zadecydował więc posłać tam jej rodzinę. Tak w skrócie zaczyna się nowa część Harvest Moona, młody rolnik budzi się na wyspie opuszczonej przez jej poprzednich mieszkańców, spotyka tam kilkoro ludzi, którzy także niedawno tu wylądowali, dzięki nim poznajemy prawidła rolniczego świata.
O ile poprzednie HM'y skupiały się przede wszystkim na rozwoju farmy, o tyle tutaj mamy aktywny wpływ nie tylko na farmę, ale także na rozwój całej wyspy! Zasadniczo IoH nie różni się nadto od poprzednich części, tu także hodujemy warzywa i zwierzątka, podrywamy dziewczyny, tudzież chłopaków, rozbudowujemy farmę. Początkowo na wyspie znajdujemy tylko kilkoro osadników, z czasem jednak ich ilość będzie się zwiększać w zależności od rozwoju wyspy, bowiem odkąd wyprowadzili się poprzedni osadnicy mosty i domy popadły w ruinę, więc lwia część wyspy pozostaje niedostępna. Na szczęście drwal, któremu możemy zlecić rozbudowę naszej farmy, za odpowiednią opłatą naprawi także mosty i ulice, w ten sposób wyspa szybko się rozrasta i zachęca kolejnych mieszkańców do osiedlania się. Oczywiście nasze działania mają także ogromny wpływ na ilość mieszkańców, przykładowo rozbudowa wyspy i wyłowienie kilkudziesięciu ryb przyciągną miłośniczkę wędkarstwa, młodą gwiazdę muzyki pop, a za nią przyjadą jej fani, zaś rozbudowa farmy przyciągnie miłośników rolnictwa.
Gra umożliwia zabawę zarówno mężczyzną, jak i niewiastą, w zależności od płci bohatera będziemy mieć do wyboru pięć potencjalnych żon lub mężów, bardzo duży nacisk położony jest na relacje społeczne, więc zdobycie wędki, konia, czy psa będzie wymagało zaprzyjaźnienia się z mieszkańcami. Także szalenie istotny jest nasz kontakt z pobocznymi osadnikami, gdyż ignorowanie ich spowoduje, że opuszczą wyspę, co utrudnia dalszy rozwój wyspy, a tym samym ukończenie gry.
Ze strony technicznej gra nie zaskakuje nas, ale też nie odstrasza, przypomina nieco Back to Nature, czyli trójwymiarowe budynki i niektóre elementy tła, zaś postacie, oraz flora i fauna są dwuwymiarowymi sprite'ami, kamera pozostaje zawieszona nieruchomo w powietrzu, ale spełnia swoją funkcję. Oprawa audio podkreśla klimat gry, dosłownie i w przenośni, zmienia się wraz z nadejściem kolejnej pory roku, także podczas scenek miłosnych, czy festiwali przygrywa nam przyjemna melodia, aczkolwiek do arcydzieł growej muzyki takich jak Hell March, czy Vehicle4 daleko jej.
Do plusów należy niewątpliwie fakt, że tylko od gracza zależy jak będzie się rozwijała cała wyspa, a nie jak dotychczas tylko farma, ciekawie prezentuje się też system upgradowania narzędzi, dzięki któremu możemy dostosować cechy danego narzędzia do naszych potrzeb, muzyka i sterowanie również uprzyjemniają rozgrywkę.
Niestety IoH posiada też sporo minusów, grafika została wykonana częściowo w 3D, Nintendo DS w przeciwieństwie do PSP nie jest kombajnem graficznym wśród handheldów, elementy trójwymiarowe są po prostu szpetne, tekstury wyglądają jak zdarte ze ścian Wolfensten. Taka grafika była dobra, choć nie rewelacyjna w 2000 roku, kiedy to ukazał się BTN, który mimo wszystko i tak prezentował się lepiej, czasem po prostu lepsze jest dobre 2D. Niektóre elementy otoczenia wyglądają wręcz infantylnie, najlepszym przykładem jest trawa, która z nieznanych mi powodów przedstawiona jest w postaci serduszek. Kolejnym utrapieniem są mini gierki polegające na głaskaniu zwierzątek za pomocą stylusa , no dobrze, jest to fajna zabawa za pierwszym bądź drugim razem, ale mając dwanaście kur, widok pięciu u których pojawi się ta mini gierka zaczyna irytować, po jakimś czasie człowiek się poddaje i pomija tę wątpliwą zabawę. Twórcy dali przysłowiowego ciała także w sprawie festynów, które w znakomitej większości polegają na przyniesieniu najlepszego zwierzaka, czy warzywa, gdzie się podziała bitwa na pomidory, czy wyścigi pływackie?!
Podsumowując Island of Happiness niestety stwierdzam, że jest trochę nieudaną próbą stworzenia czegoś nowego w świecie Harvest Moon'a, pomysł był dobry, ale gra została zrobiona byle jak, mam wrażenie, że robiono ją na szybko, wygląda jakby panowie z Marvelous Interactive pracowali z brzytwą na szyi przyłożoną przez dystrybutora. Jeżeli nie razi cię cała masa niedociągnięć, to zabawa z IoH może stać się całkiem przyjemna.
Ocena: 5/10.
Ostatnio edytowany Niedziela, 02 Sierpnia 2009, w całości zmieniany 2 raz(y).
No ładna recenzja Dobra robota
Z pozoru to gra wydawała się dobrą (według mnie), ale nie miałem jeszcze okazji zagrać dłużej Z tego co piszesz jednak się myliłem Ale jednak grafika nie wydaje się zła, mi się nawet podoba
Hm, ja też na początku sądziłam, że IoH będzie miłą odskocznią od nudnawych już z deczka części HMów. No, ale czar prysnął po 20 minutach grania. Strasznie denerwujące są te "puste opcje" - wiem tylko, że jeśli są dwie możliwości, to "tak" będzie pierwszą, a "nie" drugą. A co ze scenkami? IMHO najlepszym sposobem jest zapisywanie i metoda prób i błędów.
Gra mnie nie zadowoliła, jest taka troszkę...na odwal? To coś jak Need For Speed Undercover. Tak zapowiadali, tak chwalili - a wyszła z tego wielka kupa, taki "wcześniak". Dokładnie tak samo jest z IoH. No i te serduszka zamiast trawy... Chociaż nie zmienia to faktu, że każdy szanujący się fan Harvest Moon'a powinien choć trochę pograć w tą część tejże gry.
Chelsea za Chiny mi się nie podoba - to chyba pierwszy HM, gdzie miałam do wyboru obie płci i wybrałam męską... (Mark rlz!)Zazwyczaj grałam dziewczyną D:
Na koniec powiem, że recenzja jest dobra. Dobrze opisane, gra podsumowana. Oby tak dalej ;)
I mam pytanie, BigBang - bo z tego co pamiętam, grasz na Desmume - jak można zapisać na "karcie pamięci" emulatora? Mi się jakoś nie chce zapisać ^^''
____________________
Ore wa jikogu terorisuto
Kinou kaasan okashitaze
Asu wa tousan hotteyare
Grafika nie jest tragiczna, ale NDS ma spore ograniczenia, zwłaszcza 3D nie różni się od gier sprzed prawie 10 lat, moim zdaniem zamiast maltretować procesory DS'a grafiką trójwymiarową, developerzy powinni zrobić ładne 2D, dobrym przykładem jest Rune Factory 2, gdzie tła są bardzo ładne, a w 3D zostały wykonane tylko postaci, które prezentują się przyzwoicie.
Co do "pustych" buttonów, to jest wina emulatora, już gdzieś pisałem ludziom, żeby się przesiedli na desume, ale nikt mnie nie słucha. NO$GBA już nie jest takim "hardkorem", podobnie ideas, który też pozostawia wiele do życzenia, najlepszy w tej chwili jest desume, nie ma tych błędów z pustymi przyciskami, a grę możesz zapisywać w każdym momencie, ja nie korzystam więc z systemu save'owania na karcie pamięci, choć ten oczywiście działa.
http://desmume.org/
Tu możesz pobrać emulator i na nim graj w IoH, każdy inny generuje błędy w grafice.
Ściągnęłam najnowszą wersję DeSmuME i wszystko działa, dziękuję ^^
A co do pustych buttonów - to wcale nie wina emulatora, przecież nawet na filmikach na YT widać, że nie ma tekstów w tych przyciskach podczas scenek na serduszka na przykład. Tak je zrobiono, IMO to jest bez sensu, no ale nvm.
Co do grafiki to nie dane mi zobaczyć już postaci biegających wesoło po ekraniku NDS'a, gdyż mój DS leży gdzieś w szufladzie, czekając na "lepsze dni" z rozwalonym ekranem. No, na brak kasy nie ma rady, pracuję za darmo i dostaję co miesiąc określoną ilość pieniędzy na życie, a nie mam serca wyłudzać niczego od rodziców.
Czy ja wiem? NO$GBA to dno, grafika załamuje, zacina się niemiłosiernie i nic mi nie chce na nim dobrze pójść.
____________________
Ore wa jikogu terorisuto
Kinou kaasan okashitaze
Asu wa tousan hotteyare
Jeżeli mówię, że to jest wina emulatora, to znaczy, że to jest wina emulatora, gdybym nie miał pewności, to nie gadałbym głupot.
Wersja emulatora desmume 0.9.4 (r2437), nie ma pustych buttonów jak widać na załączonym obrazku.
Edit: Dla porównania wrzucam screen shota z innego emulatora, po lewej działający poprawnie desmume, po prawej ideas z błędami.
Ostatnio edytowany Poniedziałek, 03 Sierpnia 2009, w całości zmieniany 1 raz(y).
O faktycznie =o Nie wiedziałam...Grałam na starej wersji Desmume i miałam puste okienka. No cóż, zwracam honor i przepraszam. [Ha! Mój błąd jest dowodem, że jednak jestem człowiekiem...Prawda?]
____________________
Ore wa jikogu terorisuto
Kinou kaasan okashitaze
Asu wa tousan hotteyare