podtekst jest taki, że Ci którzy mnie znają z pewnością sie domyślili, że bzdury gadam. Poza tym to był przykład mojego głupiego poczucia humoru, które jak widać nie wszyscy potrafią zrozumieć ^^
Albo jesteście głupi albo udajecie..Przecież większość doskonale wie że Buli lubi mange, sam mu kiedyś hentai wysyłałem!
Ja się domyśliłem natychmiast.
A ja kojarzę 2 czy 3 sooby, które nie lubiąc M&A mają na avku/sygnie/pulpicie tapetę z jakiegoś anime. Bo akurat grafika im się spodobała i sobie wkleili.
Cytat:
Poza tym to był przykład mojego głupiego poczucia humoru, które jak widać nie wszyscy potrafią zrozumieć ^^
Nadal w tym nie widzę niczego takiego, ale zwalę to na nie rozumienie twojego poczucia humoru
Ulubione anime : Chobits.
Opowiada o młodym chłopaku Hidekim, który przyjeżdża do Tokio aby studiować. Pewnego razu wracając do domu znajduje Persocona (takie ładne androidy). Po włączeniu okazuje sie ze jedyne co potrafi wypowiedzieć jest Chii (później Hideki dał jej tak na imie). Hideki uczy jej wszystkiego. Z czasem rodzi sie coś więcej niż przyjaźń .... Reszte sie sami z anime dowidzcie.
Ja tam polecam wszystkim Code Geass.Pierwsza 25 odcinkowa seria już się skończyła,druga ma 5 i trwa.Anime mi przypomina DNa choć ogólnie jest całkiem inne Kiedyś uważałem że DN to najlepsze anime,a DN i CG to dla mnie jeden poziom.
Fajne, trochę przewidywalne i przesadzone, ale ciekawe.
I tak pozostanę przy Hellsingu, jest po prostu naaaajlepszym anime jakie powstało kiedykolwiek (imo), mimo zaldwie 13 odcinków, ale kilku OVA, genialne ;D
I tak pozostanę przy Hellsingu, jest po prostu naaaajlepszym anime jakie powstało kiedykolwiek (imo), mimo zaldwie 13 odcinków, ale kilku OVA, genialne ;D
Cóż, jak wspomniałem, to moja wersja, i to popieram ;D Nigdy nie przepadałem za różnego rodzaju narutami, gdzie fabuła jest tak naciągana że przechodzi to ludzką logikę, wszelkie syfy które polecał mi mój kumpel, że takie super, o dziewczynce która cośtam, i chłopcu który cośtam, i chcą być razem ale kolejne cośtam również odpadają Dlatego zostaję przy wersji, że Hellsing, klimat przedni, ładnie wykonane, a chociaż nie męczy tym że przez 20 odcinków ciągnie się jedna scena. Moje zdanie, powtarzam po raz ostatni.
Jak dla mnie hellsing wersja telewizyjna też zbytnio nie przypadł do gustu. Jednak OVA było już całkiem fajne. Z pewnością dużo lepsze od wersji telewizyjnej, którą obejrzałem tak na prawdę bez większego zainteresowania.
Cóż, jak wspomniałem, to moja wersja, i to popieram ;D Nigdy nie przepadałem za różnego rodzaju narutami, gdzie fabuła jest tak naciągana że przechodzi to ludzką logikę, wszelkie syfy które polecał mi mój kumpel, że takie super, o dziewczynce która cośtam, i chłopcu który cośtam, i chcą być razem ale kolejne cośtam również odpadają Dlatego zostaję przy wersji, że Hellsing, klimat przedni, ładnie wykonane, a chociaż nie męczy tym że przez 20 odcinków ciągnie się jedna scena. Moje zdanie, powtarzam po raz ostatni.
dobrze dobrze
A ja mówie, że naprawde dobre anime to też nie są tasiemce.
Bo napisałeś to tak jakbym tak uważał
Ja uwielbiam mangi Death Note i Fullmetal Alchemist. Bardzo fajne. Poza tym mam komplecik wszystkich 42 tomów Dragon Ball, 2 z 3 tomów .hack//bransoleta zmierzchu i 19 tomów naruto
ja ostatnio oglądałem Death Note
i jestem pod wrażeniem bo anime jest zajebiste
w każdym epku coś się dzieje i nie da się przewidzieć kolejnego odcinka,
mam jeszcze parę różnych serii ale brak czasu i chęci do oglądania