Wysłany: 08 Maj 05 13:51 • Temat postu: Lednica... :)
Hej Jedzie ktoś z was w tym roku nad jezioro Lednickie na coroczne spotkania młodzieży? Ja jadę juz drugi raz i ostatnio było super. Może sie spotkamy na miejscu Więcej szczegółów na www.lednica2000.pl
Hej, hej!! Ja jadę!! I Maggi też jedzie, tylko pewnie zapomniała tu wpaść (albo niezauważyła). I Iwani też jedzie!! Wszystkie jedzeimy!! :aniol: :aniol:
Dokładniej w sobotę. Ale my wyjeżdżamy w piątek wieczorem. Czeka nas cała noc jazdy autobusem. Być może będziemy mieć transparent z napisem Szynwałd, ale nie na pewno. Jeśli będziemy mieć, to szukajcie nas pod nim. Takie trzy roześmiane dziewczyny razem, to będziemy my.
Oczywiście tylko pod warunkiem, że ja znajdę swoją
Acha, może podamy jeszcze jakieś znaki ostrzegawcze (żebyście mogli umknąć, jak nas zobaczycie...).
No, macie jakieś pomysły? :aniol: :aniol:
jak nie znajdziesz czapki to ci porzyczymy następną.... ( to jest informacja dla luny)
a może wy byście podali coś co ułatwi nam poszukiwanie was (to była propozycja do forumowiczów, wybierających się z nami)
____________________
Kochać bez reszty to tracić siebie, żeby odnaleść się bogatszym...
Ja będe jak zwykle zgodnie z tradycją w sektorze drugim, podejrzewam ,że przy samej barierce przy wysokiej fladze z napisem Głogów ,która będzie zaczepiona na wędce (więc będzie ją widać z daleka, ja tak zawsze swojego miejsca szukam)
Tomek_btn:Rany boskie Gfo, w twoim poście był błąd ]:->
Je zabiście (to było celowe ) A my mamy pomnik papieża a wy nie
Crash przyjedź też i pójdziemy na budy i kupie sobie zabawke ;P Nie no bez jaj trudno bedzie się spotkać aleee z crashem tyroszke łatwiej.. jakieś znaki rozpoznawcze ??
Ja bym pojechal no ale mam "troszke" inne plany co na pierwsza polowe wakacji <jupi!! i can't wait!! ^^)
Co do Piekar - obiecuje, obiecuje ze w wakacje sie spotkamy ;););)
No i po wszystkim. Moja, Iwani i Luny Lednica nie wypaliła nieco. Jechaliśmy sobie spokojnie i za Kielcami w piątek w nocy, przez głupi próg zwalniający miska olejowa się uszkodziła. Całą noc spędziliśmy na stacji, a sobotę u mechanika. Wróciliśmy wieczorem innym autobusem, a ciężko było go zdobyć, bo wszystko pojechało do Lednicy... Cudownie było...
Ale mieliśmy włąsną rybkę, zrobioną z węża ogrodowego. Oto stronka ze zdięciem: http://img300.echo.cx/my.php?image=lednica0065it.jpg
Te dwie na dole to iwani i Luna(ta w czeronej czapce). Mnie tu nie ma, bo to ja robiłam to zdięcie