Wysłany: 04 Wrz 07 22:37 • Temat postu: Student Akademi Medycznej a Politechniki
Może ktoś to czytał już, ale tutaj tego nie ma wiec postanowiłem wrzucić
Porównanie jednej doby studenta Akademii Medycznej (AM) i Politechniki (PL) mieszkających razem:
18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
PL: Początek pierwszej skrzynki piwa
20:00
AM: Wracam ramwajem na stancję.
PL: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że pada śnieg i jest zimno.
21:00
AM: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
PL: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień.
22:00
AM: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
PL: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.
23:30
AM: Nadal czytam.
PL: Nadal uciekam.
24:00
AM: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
PL: Wycieńczony bieganiem wskakuję do rzeki i uciekaw wpław.
2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
PL: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.
3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
PL: Z braku napojów energetycznych wzmagających wyobraźnię, udaję się w podróż rowerem do najbliższego nocnego.
4:00
AM: Kumple też czytają PF i KT
PL: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję.
4:30
AM: Piję, nie wiem którą kawę.
PL: Nie wiem, gdzie jadę.
4:45
AM: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
PL: Urządzamy konkurs "kto szybiej wózkiem dookoła supermarketu"
5:15
AM: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywają.
PL: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie.
6:00
AM: Jestem wykończony! Nigdy już nie będę się tak długo uczył.
PL: Jestem wykończony! Tłumaczę znakowi STOP, że już nigdy nie będę pił.
6:15 - 7:30
AM: Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
PL: Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.
7:30
AM: O, już 7:30? Zaspałem!
PL: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?
7:45
AM: Idę się umyć... Gdzie jest wanna? I ten jełop z PL?
PL: Kurde, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka.
7:50
AM: ... znowu wypił domestosa...
PL: ... ale zgaga... to po tym likierze pewnie...
8:00
AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie.
PL: Widzę duchy w białych fartuchach.
9:00
AM: Chce mi się spać. Idę po kawę.
PL: Chce mi się spać. Idę spać.
12:00
AM: Przewracam się ze zmęczenia.
PL: Przewracam się na drugi boczek.
13:00
AM: Za twarde siedzenia na tych salach.
PL: Mama kupiła mi za miękką poduszkę.
1. "Hahahhaa - dobre!! o Kur...!!"
2. "Hmmm... ale ja jestem przecież studentem Polibudy!!!"
3. "Kur*a!! Zaje...wale im!!! Jak mogli tak napisać!!!"
4. "...chociaż w sumie trochę mają racji..."