Jak w temacie, jakie jest waszę zdanie na temat kolczykowania się w różnych miejscach, czy wam się to podoba a jeśli tak to gdzie ten kolczyk powinien być. Ja sam mam kolczyk w górnej części lewego ucha i jestem raczej zadowolony, jeszcze myślałem aby se brew przebić.
Pozdrawiam!
hmm jak ktoś chcce to niech przebija.. jego sprawa.. Ja jak widze moje kumpele z kolczykami gdzie tylko się da to czasami mi się żygać chce Jedna kumpela to miała w nosie, w języku, w pępku i w jednym uchu chyba z 3 czy tam 4 dziurki... A jeszcze jak kiedyś znajoma sobie w pępku zrobiła i potem jej to wszystko ropiało... Bleh... Ogólnie to kolczyk zawsze mi się kojarzył z krowami xD TO chyba z bajek Ale każdego kręci coś innego (ale rym ) xD Jak ktoś chce to se może nawet cały ryj zakolczykować.. Nie moje ciało więc się nie przejmuje. A więc co jak co ale ja za żelastwem nie przepadam
Raczej nie przeszkadza mi gdy widze chłopaka z kolczykiem w uchu(dziewczyny to normalka), ale raczej nie przepadam za ludźmi którzy przekuwają sie gdzie popadnie... Tacy ludzi mi sie kojarzą z metalowcami i tonami makijarzu na twarzy(nie wiem czemu o_O) xD
Kolczyki w uchu, takie zwykłe u dziewczyn to normalka, ale w języku czy w... genitaliach (Tak, też są takie!) lub w pępku, lub w sutkach albo w brwiach to przesada... takie jest moje zdanie na ten temat.
Ja do kolczyków też nic nie mam, ale sam bym sobie nigdy czegoś takiego nigdzie nie załorzył :bad:
Ale wydaje mi się że nie każdemu pasują kolczyki gdzie popadnie. U mnie w szkole jest kilka osób z kolczykami (nie w uszach) i jak się patrzy na niektórych to aż się żal robi, ale na przykład jest jeden chłopak z kolczykiem w brwi i jedna (a właściwie to dwie) dziewczyny z kolczykami w pępku i im to zaje****ie pasuje.