Może miał na myśli "palarnię", czyli ukryte miejsc spotkań palaczy, aby tam se powciągać Nie bierz tego dosłownie. Być może i jest taka palarnia, ale z jego wypowiedzi wywnioskowałem, że jednak miał na myśli takie secret place xP
u mnie w budzie jest nieoficjalna palarnia na boisku xD
i przed brama ;]
no i laski chodza troche dalej za garaze ja by nauczyciele wcale niewidzieli tego miejsca z pokoju xD
i tym bardziej wiedza ktora pali
ale po co palarnie za niedlugo i tak zabronia palenia w miejscach publicznych
Nasza szkoła jest po prostu...ech
Osoby NIEPALĄCE można na palcach liczyć. Przerwa wygląda mniej więcej tak:
-Ej, patrzcie czy nie ma przypału
-dobra, palimy, <chłyyyyyt>...<ekhe, ekhe;chłyyyyt>
-PRZYPAŁ!!
albo:
-macie szluga??
-nie, nie palimy
-a powinniście
a nauczycyeiel tylko:
-co, na papieroska??
-nie, do toalety
-acha
Jak tu nie kochać szkoły, nie??
no u mnie to 70% ludu w szkole na przerwie wylenga na plac jarac
ja wychodze sie przewietrzyc
bo palenia nienawidze
ale nierozumie bajtla 1 gimnazjum ledwie mi do kostek dorasta i jara jak najety
hesus u mnie jest tyle szkol i wiekszosc pali
Trzeba wziąć po uwagę ile osób też pali dla popisu, oni nawet się nie zaciągają tylko tak na pokaz…
Co do palarni to wiecie mi to lott niech sobie robią co chcą, ja i tak nie pale, bo po co mam palić po to by sobie psuć zdrowe i na dodatek za to płacić :/. Heh, ale wiecie jakby te palarnie zrobili to by nawet maryche zaczęli palić w kiblach, wyobrażacie sobie jakby ten dym od marihuany się roznoś na szkołę to wszyscy by na chaju byli. No to raczej jestem na nie , zresztą ja twierdze, że nauczyciele powinni być dla nas przykładem, a tu co ? Sami palą ! My to ciągle naszej informatycznie mówiliśmy by nie paliła i przestała .
Co do tej marychy to Tidus tak mówisz jakby juz jej tam nie palili.... a jak nie tam to przed szkołą i każdy to wie. A co do p.P_$#@%#^ to nie wiedziałem. Palarnie w szkołach takie "legalne" nigdy nie powstaną to niemozliwe :kaput:
ale nierozumie bajtla 1 gimnazjum ledwie mi do kostek dorasta i jara jak najety
hesus u mnie jest tyle szkol i wiekszosc pali
taa, z tego nie moge. Dzieciak ledwo umie mówić (bo zazwyczaj umieją tylko kur*a i ch*j)a palą gorzej niż w amerykańskich filmach
paliła u nas kiedyś babka od matmy, i to w szkolnym kiblu Ale można jej wybaczyć bo zaczęła przez naszą klasę :kiler:
no to ze podrostki "Kómuniści" jaraja to u mnie tez jest widoczne
u mnie nauczyciele pala w biurze od goscia z BHP ...
jak sie tam wchodzi trzeba miec nozyk do ciecia dymu i radar bo nic niewidac
prawda taka znana ze firmy nikotynowe najwiecej zarazbiaja na dzieciach i mlodziezy
szczerze wole kupic sobie cos do picia niz szlugi
jedno dobre piffko jest zrowsze od fajki