Wysłany: 11 Kwi 06 14:56 • Temat postu: Problem z konfiguracją
Ja mam taki problem że:
Kilka dni temu miałam format. Przed formatem jakis miesiąc temu mój brat ściągnął z tej strony HMT: BTN i emulator. Nie widziałam jak on skonfigurował, ale wszystko pięknie i ślicznie. Po formacie, a dokładnie dzisiaj chciałam zagrać w HMT, lecz wyskakuje mi okienko z konfiguracją. To ja zaczynam konfigurować zgodnie z instrukcją. Lecz w konfiguracji Video jak się nie myle, nie mam tego PEC emulation cheater 2.5 (PEC). To co mam zrobić? Proszę o pomoc.
Blondi mówiła że nie tylko ja mam z tym problem więc napisałam ten temat.
Pozdrawiam
Omcia
____________________
There's no remedy for love but to love more /Thoreau/
Spróbuj przetestować te, które masz. U mnie chodzi video na" Pete's DX6 D3D Driver 1.75".
A u mnie na czym innym!! To nie od tego zależy....To o czym piszesz ten PEC emulator cheater to jest dodatek do emulatorów (chyba jest do wpisywania kodów), znajdziesz go na tej stronie w dziale HM: BTN. Spróbuj ściągnąć ten plik i skonfigurować.....Jeśli to się nie powiedzie to wogóle wyrzuć odinstaluj ten emulator i wyrzuć resztę plików do kosza (jeśli chcesz zachować save'y to gdzieś tam będzie w folderze tego emulatora folder "memcards", gdzie znajdują się prawdopodobnie zachowane stany gry). Następnie ściągnij ten emulatorek i skonfiguruj zgodnie z instrukcją :ekipa:
Ostatnio edytowany Środa, 12 Kwietnia 2006, w całości zmieniany 1 raz(y).
A jak już ściągnełam ten plik ? to jak mam skonfigurować?? Sądziłam że to automatycznie sie pojawi (tzn. ten Pec.... w kreatorze konfiguracji) ale nie pojawilo sie. Czy mam gdzieś jakiś plik skopiować czy coś?
____________________
There's no remedy for love but to love more /Thoreau/
Ehh no niestety jest po angielsku. Ale dzięki wielkie za chęci. Blondi mi pomogła =) Ściągne sobie poprostu z innej strony ePSXe ;] A i tak zrobiłam głupstwo bo skasowałam ePSXe i odrazu przy tym savy ;/ musze grac od poczatku ;] Ale jeszcze raz dziekuje
____________________
There's no remedy for love but to love more /Thoreau/