Wysłany: 24 Maj 05 12:51 • Temat postu: Goddess'zianka
Dzięki Tomek. :serce: Myślę, że zmotywowałeś mnie do działania i napiszę może coś jeszcze. Będę się wzorować na Lunie i przerzucę się na przerabianie cudzych dzieł. Ale musicie mi dać trochę czasu...
Wysłany: 22 Maj 05 20:58 • Temat postu: Goddess'zianka
Luna, to jest świetne! Ja wiem, że mówiłam ci już wiele razy, że super piszesz, ale jeszcze raz powtórzę: Świetnie, wspaniale piszesz. Gratulacje. Czy dobrze się domyśliłam i czerpałaś natchnienie z niektórych naszych sobotnich zajęć?? I nawet wiele błędów nie ma!! Jestem zachwycona!! Oczywiście twoje dzieło odnosi się do HM 64 jak się domyśliłam. Jeszcze raz najszczersze wyrazy uznania.
Nie ważne, co inni powiedzą, moje uznanie masz na stówę!!!!!!
Do niczego. Do zdięcia z max rozbudowy.
A jak ci się włączy taki system jak mi to potrzebne są przy porodzie dziecka. Grałam sobie raz na emulku i włączyło mi się nagle takie coś, że wszystko było jakieś większe. Zbierałam jajka z odległości dosłownie metra. Na niektórych festiwalach nie mogłam się ruszać, bo mnie ludzie blokowali. I wtedy nie masz jak wyjść z domu przy porodzie. Więc wyłazisz na dach i czekasz aż ci czas upłynie. Ale życzę ci, żeby ci się coś takigo jednak nie włączyło. Bo nie wiem jak to wyłączyć.
Wysłany: 19 Maj 05 19:24 • Temat postu: Najgorszy czas
Jesteś szurnięta!! Lunuś proszę, jak chcesz mi mówić "dziusiek" to nie na stronce. Bądź wreszcie na gg, bo chce z tobą pogadać. Mam nadzieję, że się zobaczymy w sobotę, bo musisz mi koniecznie powiedzieć którego HM w końcu masz.
A moje opowiadanko masz przeczytać w całości (ja twoją książkę przeczytałam, nie zapominaj!!).
Życzę powrotu Dobrego Czasu (patrz mój podpis).
Iri.
Wysłany: 15 Maj 05 17:57 • Temat postu: Najgorszy czas
A ja nie opisywałam swojej gry (w mojej było dużo, dużo gorzej).
Acha, i jeszcze jedno, w HM64 nie ma, że jak jesteś zmęczony to rano zasypiasz. Tu bez względu na wszystko budzisz się o 6, ale masz mało energii. A jak masz za mało, to budzisz się od razu chory i zostajesz w łóżku na cały dzień. Jak mi się będzie chciało, to skomentuje twoje komenty. Teraz nie mam czasu.
Wysłany: 15 Maj 05 14:27 • Temat postu: Najgorszy czas
Ja też się uśmiałam czytając twoje uwagi. Czy mi się wydaje, czy u góry napisałam, że mój ff odnosi się do HM64? Tam nie ma doktora, ani czegoś takiego jak klinika, poza tym ryby są droższe. Elli jest tu ciastkarką. Bez kuchni się nie ożenisz, a jak nie weźmiesz ślubu w pierwszym tygodniu jesieni to nie będziesz mieć syna jak kochany tatulek cię odwiedzi, a wtedy nie dostaniesz zdięcia. No to chyba na tyle. Mogłabym jeszcze skomentować twoje komentarze, ale mi się nie chce. Wracam do gry w HM BTN.
Wysłany: 14 Maj 05 15:10 • Temat postu: jak i dlaczego???
Co do całowania nie wiem. Ale szklarnia może zniknąć tylko po burzy. Jeśli maiałeś burzę, to ci mogła rozbić szklarnię. Dlatego warto mieć zawsze w zapasie drewno i kasę na nową. Tak normalnie, to szklarnia nie ma w zwyczaju sobie po prostu znikać.
To normalne Alex. Ja to nazywam wyznaniem miłości. To coś jakby ostatnia scenka przed ślubem.
Popuri wyznaje miłość pod drzewem do wspinania w lesie, Karen w nocy na plaży, Ann na ranczo też chyba w nocy, a Maria jak wychodzisz z biblioteki.
To podobne do tego, że dziewczyny chorują, przynoszą produkty na farmę, łamią nogę, masz sen i zdięcie z nimi. Normalna scenka.
Wysłany: 09 Maj 05 17:25 • Temat postu: Przemieszanie
Czy zdarzyło wam się kiedyś pomieszać świat rzeczywisty ze światem HM?? Jeśli tak to tu piszcie.
Ja kiedyś zastanawiałam się nad tym ile czasu taka jedna dziewczyna z mojej budy poświęca na czesanie. A ma włosy do kolan i codziennie ma je splecione w równy gruby warkocz. Jak ją zapytałam kiedyś kto ją czesze to powiedziała, że mama. Stwierdziłam, że ta dziewczyna musi pewnie dużo wcześniej wstawać, żeby się uczesać i zdązyć do szkoły. Ale po chwili jednak doszłam do wniosku, że to nie prawda, bo przecież w domu czas nie płynie!!
Kappa daje chyba normalnie Power Berry.
Festiwal koni jest także na wiosnę, nie tylko jesienią.
Skrzaty są takie same jak w wersji dla chłopaków i to samo lubią.
Na jesieni Cliff zapyta Cię o pomoc, jak się zgodzisz, to codziennie o 10 będziecie razem zbierać winogrona w winiarni. Potem nie będzie już siedział w kościele, można go znaleść tylko w barze.
Wysłany: 27 Kwi 05 18:13 • Temat postu: harwestowy gwalciciel!
Eh, mi ortografia nie przeszkadza, tylko INTERPUNKCJA (jak zawsze).
Fajne. Podoba mi się. Trochę się pośmiałam, nie wiem zupełnie czemu. Tak miało być??
Coś nieprzytomna dzisiaj jestem, brakuje mi królika doświadczalnego do mojej nowej miksturki, bo siora zwiała...
Wysłany: 27 Kwi 05 17:59 • Temat postu: wielka poezja iwani
Bardzo podobają mi się te wiersze, zwłaszcza ten filozoficzno-jakiśtam (naprawdę Gnysek mógłby już zrobić podgląd tematu przy pisaniu postów), już nie pamiętam.
Tak mi się wydaje, że jestem jedną z tych niewielu... ale nie będę wam... a z resztą, po co ja to w ogóle pisałam?? Zapomnijcie...
Wysłany: 27 Kwi 05 12:25 • Temat postu: wielka poezja iwani
Nie podoba mi się, ale to chyba normalne.
Kochana siostrzyczko, pocoś ty się wtryniła do tego mojego jedynego świata bez ciebie?? Oto wiersz dla ciebie
Było mi tu jak w niebie,
Lubili mnie tu, a nie ciebie...
<wreszcie>
A teraz ty wtargnęłaś
Spokój mej duszy (i forum) zagarnęłaś.
Chcę żebyś się stąd wyniosła
jest wiosna
czemu na huśtawce nie siedzisz?? <jak zwykle>
Czekasz na moje odpowiedzi??
Ja ci powiem oddanie,
że takie jest moje przesłanie:
ODWAL SIĘ ODE MNIE!!