Wysłany: 19 Cze 05 19:44 • Temat postu: Muzaaa... co byśmy bez niej zrobili......
Ja ogólnie słucham różnej muzyki. Przeważnie pop, ale przyznam się, że preferuję same melodie, ewentualnie unowocześnioną gregoriańską, typu "Ameno". Sama też trochę gram na organach i gitarze, ale tylko trochę. Klasyczna muzyka też mi nie szkodzi. Nie cierpię głośnej muzyki, bo mam wyczulony słuch (ze względu na zaawansowaną wadę wzroku, którą wyleczyłam do zera po 7 latach okularów, mówię wam, co za udręka :kaput: ) i bardzo mi działa na nerwy. Zawsze mam takie czerwone uszy jak słyszę zbyt głośną muzę.
Wysłany: 17 Cze 05 21:00 • Temat postu: jak się gotuje
Przepisy możesz zdobyć dając ludziom rzeczy które lubią. Zapisuj sobie co mówią i postępuj wedle ich rad. Jeden przepis wykopiesz z kopalni, drógi wyłowisz w morzu. Jeśli ci się nie chce, to zajrzyj na stronkę do działu artykuły. Gotować możesz jeśli masz kuchnię. Narzędzia do gotowania kupuje się w TV markecie, leci w każdą sobotę.
Ale po co ja to w ogóle piszę?? Tyle tematów już było o przepisach i gotowaniu... Myślcie ludzie jak zakładacie nowy temat, dobrze??
Wysłany: 15 Cze 05 19:33 • Temat postu: ---> 2x15 HMT's Birthday! - SPECIAL EPISODE! <---
No, muszę przyznać, że niezłe. Fajnie, że się w tym znalazłam. Tylko czemu Crash nie napisałeś jaki kto dał prezent?? Mój był świetny. Oczywiście idealny...
A życzenia od Maggie takie:
Kwadrylion latek niech HMT zaliczy
Tego Maggie forumowiczom życzy.
Niech zawsze kwitnie HMT chwała,
Niech o nim pamięta załoga cała.
Gnyskowi zaś Maggie stronki gratuluje
Bo na siłach do życzeń większych się nie czuje.
Wysłany: 13 Cze 05 19:31 • Temat postu: Fajne książki
No tak. Jak mogłam zapomnieć o staruszku Sapkowskim. Wiedźmin jest świetny, i ma fantastyczne zakończenie (nie wiem czemu innym się nie podoba). A tego autora polecam jeszcze "Narrenturm" i "Boży bojownicy", których czytam ostatnio. To dwie części z trzech, ale na ostatnią trzeba jeszcze trochę poczekać. Dopiero się pisze.
A Harrego czytałam nawet po angielsku. Przyznam, że zupełnie inaczej się czyta. Polecam tym którzy lubią bądź umieją ten język.
Nic. Ona weżmie z tobą ślub w najbliższą niedzielę. A niech sobie gada co chce. Jak już się zgodziła, to po prostu czekaj niedzieli. W kalendarzu też ci się ten dzień zaznaczy takim serduszkiem.
Wysłany: 12 Cze 05 17:06 • Temat postu: Fajne książki
Ja czytałam wszystkie "Anie" i podobały mi się. Ale są lepsze książki: np. kryminały Joanny Chmielewskiej (polecam zacząć od "Nawiedzonaego domu", "Wielkch zasłóg", "Sakrbów" i "2/3 sukcesu", a potem przerzucić się na resztę. Te cztery różnią się od pozostałych bohaterami i nieco fabułą) które przeczytałam prawie wszystkie, Władca Pierścieni. Ostatnio przeczytałam "Letnie drzewo" autor Gay Gavriel Kay, czy jakoś tak. Pożyczyła mi moja wychowawczyni i jednocześnie przyjaciółka, która uwielbia wręcz fantastykę. Mam nadzieję, że pożyczy mi następne części, bo zgłupieję, jeśli nie dowiem się co było dalej.
Przychylam się też do Tomka, również podobały mi się książki o Artemisie Fowlu, aczkolwiek nie czytałam ostatniej części, muszę sobie kupić.
Polecam też powieści Nienackiego i Niziurskiego. Fajnie się je czyta.
A jak ktoś chce pogadać ogólnie o książkach, to niech pisze na moje gg, bo ja bez czytania nie mogę żyć: 1060183
Staram się pomagać zwierzętom. Kocham przyrodę, w tym zwierzęta. I jestem po części wegetarianką. Nie jem mięsa, jeśli mnie nie zmuszą. Sama z siebie w życiu nie zjadłabym kanapki z szynką. Ale kotleta mogę zjeść, choć wolę tosta. Najchętniej to nie jadłabym w ogóle mięsa, tylko moja rodzina (zwłaszcza rodzice) tego nie akceptuje.
A co do zbijania zwierzyny łownej to mogę zadać tylkio takie jedno małe pytanie: Dlaczego człowiek znienia przyrodę, zamiast z nią współpracować i współżyć??
No cuż, ja stwierdzam, że to nieprawda. Proszę bardzo Tomek btn bardzo dobrze się ze mną dogaduje, a też jest strzelcem. Jesteśmy bardzo podobni charakterami, a nasze opowiadanie idzie szybko do przodu, wkrótce wkleimy następne części.
Tidus i Popuri, łądna z was para (serio), ale jeśli mogę o coś spytać, co na to wszystko Tidus??
Wysłany: 10 Cze 05 12:14 • Temat postu: Wojna żywiołów...
To ci powiem: komentujesz nieprzychylnie innych, a sam nie jesteś lepszy. Nie obraź się na mnie, ale tak jakoś mi się wydaje. Coś wspominałeś o opisach w jednym z moich ficków, a ja zauważyłam, że za dużo opisów niszczy całą książkę (lub opowiadanie) i sparawia, że czytelnik leci kilka linijek dalej, jak napotyka opis. A jeśli lubisz opisy itp. to poczytaj sobie przygody "Pana Samochodzika" Nienackiego, tam jest tego dużo.
Nie trafiłeś z iwani, eloo. Iwani jest bardzo szczupła (może nie tak jak ja, ale jednak) i w żadnym wypadku nie podrzebuje diety. A co powiesz o mojej wadze??
Dobra, ja też jestem strzelcem. Możesz mi podać owca horoskop na najbliższy tydzień?? Ciekawa jestem co z tego bęzie...
Wysłany: 08 Cze 05 18:29 • Temat postu: Gdzie Indziej
Tak to błąd forum. Tomek wklejał, bo ja najpierw wkleiłam wszystko i było tego trochę dużo. Zniechęciłoby was od czytania. Tomek pociął. Ale prawdą jest, że wcześniej sprawdził. On będzie pisał z punktu widzenia Falusia, ja ze swojego, a Luna ze swojego. W najbliższym czasie prześlemy następne odcinki, pracujemy nad nimi.
Wysłany: 07 Cze 05 17:06 • Temat postu: Problem z Krasnalami
Anix, nie wiem, czy maiłaś 100%, ale jeśli tak było to napisz jak tego dokonałaś. Chyba, że borynowi znów się coś pomieszało (bez obrazy, to taki mały żart) ;)
Wysłany: 07 Cze 05 16:59 • Temat postu: Gdzie Indziej
Dobra, ja wiem, że to jest trochę długie, ale błagam, niech to ktoś chociaż zacznie czytać!!
OK, dość tych dramatyzmów, czytać i już. Nie będę pisać następnych części tylko dla Luny, Tomka, iwani i Madzi Małej (siostry Luny). Albo nie. I tak będę dla nich pisać. Nawet jak inni nie przeczytają.