Wysłany: 19 Kwi 09 12:50 • Temat postu: Fotki, foteczki
@Jozin
Wiem, to taka pułapka, udaję słodkiego a potem tabletka gwałtu.
@Muscat
Możesz je zobaczyć bez rejestrowania się -_-
@Blondi
Nie sugeruj że jestem brzydki bo się rozpłaczę..; < I mówię serio.
@Jozin II
Nie, Ty nie ,nie lubisz ryżu, to ryż nie lubi Ciebie.
Wysłany: 18 Kwi 09 11:37 • Temat postu: Gry Komputerowe
No wiem o tym..Ale ja po prostu nie mogłem! Taka chwila słabości...^^
Poza tym, fabuła właśnie ekstra jest, na początku robiłem całe śledztwa a potem tylko 3 bo tak byłem ciekaw co będzie dalej..
A zakończeni? WYŚMIENITE I MIOOODNEEE.
Dziwię się że tą gre krytykowano za monotoniczność, ja w Niej nic takiego nie znalazłem ; )
Wysłany: 17 Kwi 09 18:24 • Temat postu: Gry Komputerowe
Mnie właśnie nie nudziło, bo jak się robiło to ze stylem czyli jak najbardziej po assasyńsku to wychodziło genialnie.
Ej..A wkurwiały Cię te przygłupy?
BOŻE..JA ICH ZAWSZE ZABIJAŁEM, NIENAWIDZIŁEM TYCH POJEBÓW KTÓRZY MNIE PCHALI I WYDAWALI PRZY TYM TE CHORE DŹWIĘKI, CHODZIŁEM Z KIEPSKĄ SYNCHRONIZACJA PRZEZ TO ALE MIAŁEM TAKĄ SATYSFAKCJE..
Przez tą gre przestałem być tolerancyjny dla tych umysłowo niepełnosprawnych.
Zabij typa?
Dziewczyno, za każdym razem było inaczej ; p Tylko tego grubasa dało się zabić po cichu a tak to trzeba było ganiać.
To mi przypomina historie takiego Krystiana, raz opowiedział coś takiego:
"No ukradli mi portfel, napadło mnie pięciu, czterech pobiłem ale piąty miał nóż"
A prawda była taka że biegł przez plażę i zgubił.
I Jozin, opowiadaj co dalej, czekam na scenę z pościgiem.
Domka - Ale mówił, że dzieciaki, to to mu się akurat mogło udać, tzn jednego walnąć i pójść
Nie edytuj moich postów! ! ; <
No mogło, mogło, nie powiedziałem że nie, tylko to co mi to przypomniało.
Ostatnio edytowany Piątek, 17 Kwietnia 2009, w całości zmieniany 1 raz(y).
Wysłany: 01 Kwi 09 21:37 • Temat postu: Jakie książki czytamy?
"Domka" napisał(a):
Bo patrzenie się na "fajność" lub "niefajność" książki mija się z celem. O to mi chodzi. Bo autorom kiedyś nie zawsze chodziło o to, żeby książka była "fajna" z wartką akcją, ale żeby coś w niej przekazać, między wierszami chociażby. Więc to, że ktoś powie, że książka jest "fajna" albo nie, to w cale nie znaczy, że ją w pełni docenia lub rozumie. Nie można docenić literatury nie rozumiejąc jej... I widzisz, mówię o literaturze pięknej, czyli o dziełach artystycznych, a nie o książkach ogółem ;) A to różnica. Duża. Taki Harry Potter już się do literatury pięknej nie zalicza...
1. Dlaczego niby mija się z celem? Fajność książki to takie ogólne pojęcie że nie zdefiniujesz i nie sprecyzujesz tego, a to ze mówi się że książka jest fajna to najczęściej po prostu uproszczenie całego zdania o tej książce nie oczekuj po kimś że walnie Ci całym zdaniem w twarz" uważam ze ta ksiązka była naprawdę ciekawa i intrygująca, bardzo przyjemnie mi się czytało, wciągnąłem się w nią" Domka..Nie załamuj.
2.Domka...O to że pisarze chcieli coś przekazać w książce jakieś wartości to oczywista oczywistość.
3.Mhwahahah, literatura piękna jakbyś nie wiedziała to właśnie książka dla SAMEJ URODY ESTETYCZNEJ, czyli dobrze napisanej i ciekawej a nie mającej coś do przekazania.
4.Harry Potter właśnie bardziej się zalicza do literatury pięknej niż np wielkie traktaty filozoficzne Platona.