Powiedzcie, jak myślicie: Czy należy skasować tematy:"Ostatnia Litera", "Skojrzania" czy "Co wolisz?"
Na początku było ciekawie, poznaliśmy trochę siebie przez to co wolisz, ale teraz to są prawie jedyne tematy w których cokolwiek coś widać i w tych tematach często przedstawia się gomenizm czyl głupota.
Wysłany: 29 Mar 08 21:44 • Temat postu: mam pytanie tylko
Nie ma emulatora ps2 który by dobrze działal tak że dałoby rade grać
To jest iso które powinieneś nagrac na płyte i grac na swojej konsoli o ile ją masz.
Wysłany: 24 Mar 08 23:59 • Temat postu: Miłość czy Pieniądze?
Nie daję mu aż tak draniowatych porad, nie mówilem mu zeby rzucał
Uwzględniam wiek jego i jego panny.
Poza tym, daję mu rady ogólnie żeby miał jakąkolwiek podpore, bo z doświadczenia wiem ze nawet majac w głowie jakiś głupi tekst na podryw którego moze i tak sie nie wykorzysta, facet jest pewniejszy.
Jakbym znał o wiele dokładniej sytuacje, wymyślilbym coś, więc daję Ci rady bardziej uniwesalne.
I nie prawda, moje rady nie są na podryw TAKICH panienek.
Chodzi o to że ja mam ciasto i dobry humor...
A wracając, Gomez, skoro 30 km to dużo i najpewniej spotykacie się najpewniej w szkole więc to będzie raczej związek czysto szkolny. Który jesteś rocznik? A i tutaj najlepiej byłoby wyciągać ją od koleżanek-nie wstydź się!, klucz to odwaga(ale nie na każdej przerwie! Dziewczyna to dziewczyna musi pobywać z koleżankami) i znajdź jakieś "miejsce" w szkole gdzie byś mógl ją zabierać. Wspominałes że jest z Tobą w klasie więc.. Wyślij jej jakąs karteczke że chcialbys porozmawiac na przerwie i wypytaj ją najpierw o głupoty lekkie zebys sie rozkrecil a potem o sprawy "ważniejsze" dla Ciebie wiec typ chłopaka, co lubi robić blablaba, to jak będzie odpowiadała to pokaże jakie jest jej nastawienie od Ciebie, jak będzie odpowiadała nieśmiało albo nieśmialo sie nie zgodzi to dobrze. A jak sie nie zgodzi oburzona to..Kiepsko.
Wysłany: 23 Mar 08 09:25 • Temat postu: Miłość czy Pieniądze?
Gomez uspokój się, doceć to że w ogóle stwierdziłem że podziele się z Tobą moją niewyczerpaną wiedzą!
Twoja odpowiedź powinna wyglądać tak:
"Przepraszam Panie Ryży, doceniam chcęci, ale niestety sytuacja wygląda tak:blablabla, byłbym wdzięczny jakbyś jednak coś doradził"
Zero szacunku dla starszych i mądrzejszyf, pfff!
Masz jednak szczęście że mam dużo ciasta.
A więć skoro koleżanka z klasy to jeeeszczee faaajnieeej, przynajmniej punkt 1 jak zapoznanie się masz już z głowy, a uwierz mi że to dla "kowbojów" najtrudniejsze. Możesz ją wziążć na "A Sandra, pomogłabyś mi z nauką?"
Przy czym zapraszamy delikwentke do siebie, gdzie ją bliżej poznajemy i tak w ogóle wszystko zaczynamy, ale ja Ci tego nie polecam bo to niczym z komedii romantycznej albo amerykanskiego badziewia o nastolatkach więc..I na dodatek sam tego nie robiłem.
Ja sam gdy podobała mi się dziewczyna z klasy to po prostu pytałem się czy by nie chciała spotkać się poza szkołą tak sami i tyle i wymyśl, coś, a skoro mieszkasz 30 km od Niej (swoją drogą 30 km to dużo? nie mam dobrych zdolności nawigacyjnych..;D) To wracajcie razem? Najwyżej nadwerężysz droge, ale czego się nie robi z miłości.
Jakieś niejasności Gomuś?