Wysłany: 12 Cze 05 08:33 • Temat postu: Fajne książki
Ja tak samo jak Domka nie lubie "Ani z zielonego wzgórza"... Miałam w podstawówce przeczytać w domu fragment tej książki tu myślałam, że sie zaraz powiesza... Już wole się uczyć jakiegoś przedmiotu (prócz fizyki ) niż to czytać... Nooo elo widać, że Ania zrabała ci psychike
Wysłany: 11 Cze 05 21:31 • Temat postu: Fajne książki
Mi najbardziej podobała się książka "O psie, który jeździł koleją" no i "dzieci z dworca Zoo" też mnie wciągneły ale pod koniec były już nudne.... Jeszcze pare lektur szkolnych tez mi się podobało... Takie jak "Przygody Tomka Sawyera", "Ten obcy" no i inne takie... Lubie takze czytać książki o zwierzakach, o tematyce historycznej, przygodowe a czasem nawet jakieś romantiki
A ja też jestem rybka A ty się eloo nie przejmój Waga jest cool i rybki też Szczególnie te co się urodziły 5 marca (). Mój tatusiek to waga Ale chyba nie jesteście do siebie stworzeni No a rybki urodzone 5 marca i wagi są thebeściackie
akurat tidus miałam takie szczęście, że znalazł się sponsor... A mianowicie sponsorka... babka co pracuje w jubilerze... No ale jak by sie nie znalazła to i tak byśmy z kumplem zrobili małą składke... a na cierpienie zwierząt nie potrafie patrzeć... Taki synek z Piekar powiesił w swojej piwnicy psa... Jak się o tym dowiedziałam to chodziłam od tego synka km. pamiętam jak mojego pieska uderzył samochód... Z szoku biedna leciała przed siebie... A to wszystko przez głupią puszke po piwie... I to dzień przed egzaminem z 6 klasy. Musiałam iść do wetrerynarza... Babka dała jej zastrzyk na "wstrząs" po którym Diana była taka troche przymulona... miała czerwone oczy o w ogóle... Narobiła mi stresu ale jak ktoś zaklupał mi w parapet i zaczęła szczekac to juz wiedziałam, że jej nic nie ma Bo jak miała siłę sczekać i to tak głośno to już było wsyztsko jasne
Ja tam nie jestem wegetarniankom ale za to pomagam zwierzakom... W kilku przypadkach karmiłam małe kotki, które mieszkały pod balkonem, jeden miał nawet kocią chorobe i wyleczyłam go razem z kumplem u weterynarza... No i jeszcze z tym samym kumplem miałam takiego wróbla co miał coś z skrzydłem... No i uczylismy go powoli latać bo nikt nam nie chciał pomóc. No i kumpel wzioł go do sioebie na troche i w openym dniu okazało się, że wyleciał przez okno sam porobił kilka kółek koło okna kumpla no i polecioł jeszcze inna historia była z moim psem i ptakiem. ptaka wziełam od facia ( jego syn łapie ptaki), który miał go na działku , a ze czowiek nie siedzi 24h na dobe na działce to ptak często nie miał picia ani jedzenia. No więc poprosiłam tate ( bo ten facio to jego kumpel) i tatuś wzioł mi ptaszka A pies był przywiązany do torów... Ale nie chce mi sie pisac po kolei co tam się z nim działo po tym jak ją odwiązaliśmy z kumplami. No i zawsze jakieś ziarna od mojego ptaka daje ptakom z zewnatrz ... No i ja jestem za tym, żeby ci co biją konie, psy i inne zwierzaki, przywiązuja je do torów, głodzą, topią itd. zostali tak samo potraktowani jak zwierzeta , które katowali. Niech poczują to co zwierzaki , którym robią takie świństwo... To jest moje zdanie...
nie zgodze się z tobą POPURi że ryby to głupi znak !! Ja jestem z pod tego znaku i mi się podoba... a Tidus tgo nie pisał pewnie tylko wzioł i skopiował z jakiejs stronki... Chociaż tego nie wiem bo nawet nie chciało mi sie tego czytać
Wysłany: 09 Cze 05 21:59 • Temat postu: Wojna żywiołów...
No ja się zgadzam z Welonem bo wiem co chciał powiedzieć... wszyscy ( no sa wyjątki...) piszą jakieś opowieści fantasy i większość z nich to niewypały. Więc już w ogóle czytam tylko ficki Iwani i jej paczki (chociaż niestety nie wszystkie), eloo_gościa i crasha ... Loodzie czy wy tylko umiecie pisac o fantasy ? Eloo jakoś pisze i o tym i o tym a każdy jego kawałek jest super....
Wymyślcie coś nowego... A ty eloo pisz to co niedawno zaczołeś bo z bracikiem turlaliśmy sie po podłodze
Wysłany: 05 Cze 05 21:22 • Temat postu: Konferencja
a ja mam inny powód poprostu.... "nie chce mi się z wami gadać "
i w ogóle ja tam gadałam z synkiem z turcji i było ok.... Ale skypa już nie sciagam bo ilekroć go mam na kompie to ten się pieprzy... A więc jak coś to ja też nie jestem za tym...
Wysłany: 03 Cze 05 17:20 • Temat postu: Obrazki of Luna
Crash napisał(a):
Mowilem ci juz kiedys o tym ze jestes \"najbardziej interesujaca osoba na swiecie\"...
Mwhahahaha a jak A tobie elo powiem czemu ta babka taka koścista... A wiec Blount rysuje babki i daje im zawsze coś z własnego ciała (tak powstała miriam )... No i Blount powiedział że nie jest wysportowany ale wiemy, ze jest chudy i.... koscisty ! czyli ma klate jak kaloryfer i w ogóle widać mu ino kosci Tak powstała koscista panienka Czy Blount stworzy cos równie ekstycujacego jak Miriam ? Czy TV pokaże nową twóerczośc Blount'a ? O tym przekonamy się po następnej twórczosci Mojego Bandyty XDXDXDXDXDXD
Wysłany: 27 Maj 05 15:54 • Temat postu: Obrazki of Luna
No fajne ale lepiej jakbyś pokazała nam coś takiego... ręcznie narysowanego Chociaz niestety nie wsyzscy maja skaner albo aparat... No a co twojego pytania sewi to widac , ze na Paint Shopie albo na fotoshopie... Ale stawiam na paint shopa bo poznałam po tych takis swiecacych
Wysłany: 27 Maj 05 15:49 • Temat postu: Wasze rodziny...
Rodzeństwo: brat Radek
Rodzice: grażyna i Edek (z fabryki kredek )
Mama pracuje w Monopolce (Blount bedzie miał zniżke ) a tata nie pracuje ponieważ niby to jest nie zdonly do pracy(jakos tego nie widac )
Mieszkam w bloku nr. 1, który mieści sie na ulicy Sowińskiego w Piekarach Śląskich... Moja siedziba mieści się w pierwszej klatce na parterze. czyli idzie wywnioskowac , ze mieszkam na ulicy Sowińskiego 1/1/1
Dzielnica , w której mieszkam jest zawalista, mam tu duuuuużo kumpli z mojego bloku jak i z innych bloków W piekarach mamy piekne hołdy , rózne stawy, rzeke bryne , JEZIORA ITD. od strony Bobrowników fajne pole no i dużo miejsc do łażenia w lato jak na dworze jest nedza
Mam psa(Dianke) i ptaka(Kubusia) no i w ogóle wszystko jest spox
Wysłany: 27 Maj 05 15:35 • Temat postu: Lednica... :)
Je zabiście (to było celowe ) A my mamy pomnik papieża a wy nie
Crash przyjedź też i pójdziemy na budy i kupie sobie zabawke ;P Nie no bez jaj trudno bedzie się spotkać aleee z crashem tyroszke łatwiej.. jakieś znaki rozpoznawcze ??
Moja ksywka?? Hmmmm.. kurde skąd to się wzieło ? No od koloru włosów ponieważ jestem blondynką. Kiedys pojechałam do kuzynka na urodziny i powiedział do mnie "co jest Blondi?" i mi sie to spodobało Ale gadają na dworze na mnie też Modo... Dlaczego ? bo jak ktos po mnie przyłazi a brat otwiera drzwi to zawsze rycy"Modo do ciebie" no i z tąd się to wzieło
Ostatnio edytowany Niedziela, 07 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz(y).