×

Cały czas trzymam, nawet, jak piszę (trochę niewygodnie).

Już miedziany toporek daje radę, tylko trzeba uderzyć ze 6 razy w pieniek.
Srebrnego nigdy nie miałam.
A złoty po dwóch uderzeniach załatwia taki pieniek, tylko trzeba się "napiąć" czyli przytrzymać kwadrat aż twarz bohatera będzie czerwona.

Wszyscy, za których trzymam kciuki zawsze dobrze zdają. Mogę Ci obiecać, że będę trzymała także w czasie Twojego egzaminu dojrzałości (zresztą nie tylko w Twojej intencji, he, he); Pomoże? : )

Umieram : D Ale poczekam jeszcze, aż napiszesz, że mówisz to swoim dzieciom po sto razy i dopiero teraz rozumiesz, jak Twoim Rodzicom i nauczycielom było ciężko... : D Mam nadzieję, że forum jeszcze wtedy będzie istnieć.

Pies jest bardzo skuteczny (nie ważne, czy w zagrodzie czy poza nią), ale tylko wtedy kiedy się go dobrze wytresuje!

Tak, tak, to najważniejsze! : )
Ale moje pierwsze nie pomagało, tylko się sportem wyrodna dziewucha interesowała...

Rzeczywiście, zgroza! Dzięki wielkie, Alaizabel, teraz już wiem, jak oni to robią; ręcznie by się nie dało raczej.
Pisać tak nie będę, bo robię tam za indywidualistkę, ale czasem do odszyfrowywania czyichś postów się przyda.

Masz racje, bo głupie kury siadają zawsze tuż przy ogrodzeniu i dziki pies je kąsa zza niego; potem im spada liczba serc. Ale bohater nie przeskoczy podwójnej zagrody, więc i tak trzeba zostawić "pojedynczy" odcinek.

O nie! Dziecko nie jest małe - jest dorosłe, ale bohater odzyskuje nieco młodszy wygląd (bo w ostatnim roku jest siwiutkim dziadziusiem). Ja tę grę już raz skończyłam, to wiem. Albo nastoletnie jest dziecko, tak dobrze nie pamiętam, bo w "życiu po życiu" już nie grałam za wiele, tylko zaczęłam od nowa.

O kurcze! Nie wiedziałam. Muszę to zobaczyć!
Fakt, ze taki słabowity, padający na kolana bohater AWL SE wygląda dość dramatycznie (na tyle, że go zawsze karmiłam i dawałam spać), ale żeby śmierć!...

Kamienie i drewienka nie chronią przed dzikim psem; trzeba położyć "lumber" czyli klocki drewna z drewutni (swoją drogą drewienka/gałązki ciachnięte toporem zamieniają się właśnie w te klocki).

...i wtedy postać przerywa pracę i łapie się za brzuszek, prawda? Przez to nie można np. ryb łapać, a i w polu praca wolniej idzie. Ale, żeby zaraz umierać, to chyba niee...

Jeśli chodzi o mnie, to się wkurzyłam na B&G i zaczęłam znowu grać w BtN; mam dopiero pierwszy rok i jeszcze nie mogę pozwolić sobie na eksperymenty (pusta lodówka).

Nie, Devil, przykro mi, ale w BtN nie można siać PRZED sezonem, bo zwiędnie!

Wcale się nie gniewamy; temat, jak najbardziej o pokemonach (też). Wprost przeciwnie - serdeczne dzięki za tę niezwykle ważną dla mnie informację! : )