Witam. Przedewszystrkiw wszystkim życzę Wesołych Świąt i kieruje pytanie...Czy ktoś ma może ktoś piosenke ( w byle jaikim formacie aby była ) zespołu The Wonders - That thing you do! ?? Jeśli tak to niech ten ktoś mi tu napisze!! thx
Mam pytanie. Ściągnełem z tej str. HM BTN a teraz chciałbym to tak nagrać na płyte żebym mógł grać na Plejce 1. Wiem że jest to możliwe a więc proszę aby ktoś mi powiedział krok po krku jak to zrobić!! Z góry thx
Wysłany: 21 Gru 05 14:39 • Temat postu: BimBolo ADVENTURES
Oto moja 1 książka!! Jest to tylko 1 rozdzaił ale z każdym dniem będe się starał dodawać corac więcej. Może ktoś z was pomógł by mi zrobić fjną okładkę to opowieści?? Jakby co to pisać do mnie na gg7551436 albo na maila absadam@wp.pl . A więc oto opowieść (1 rozdział). Aha!! Ta opwieśc nie ma być śmieszna tylko fantastyczna więc nie piszczie że nie jest śmieszna a więć oto ona (proszę o komentarze)
BimBolo
ADVENTURES
Rozdział 1
Wielkie odwiedziny
Za górami, za lasami mieszkał sobie pewien zwykły chłopak o imieniu BimBolo. Jednak nie był on zwykłym dzieciakiem. Był bardzo silny. Nie wiadomo skąd pochodziła jego nadludzka siła. Bim też tego nie wiedział. Mieszkał na odludziu niedaleko gór zwanych "Wichrowymi Górami". Pewnego dnia BimBolo wybrał się nałowy. Idąc zastanawiał się:
- Co by tu se złapać?? - zastanawiał sie - Czego dawno nie jadłem...?? Już wim!!
Rybki dawno nie jadłem!!
Nagle Bim wskoczył do pobliskiego jeziora i wyłowił kilka karpi. Idąc w stronę domu zauważył pewną grupkę ludzi w dziwnych ubraniach...
- Co to za buce?? -pomyślał.
Nie zastanawiając się ani chwili więcej ruszył w stronę swojego domku. Kiedy już doszedł rozpalił ognisko i zaczął jeść. Po chwili Bim zauwarzył tą samą grupkę ludzi którą widział wcześniej zmierzającą najprawdopodobniej do jego chaty. Wstał. Pomyślał że może chcą oni go ograbić, a więc przygotował się do ataku. Jednak ci ludzie dalej sobie szli w strone BimBola. Nie czekając ani chwili więcej rozpoczął atak.
Kiedy nabrał rozpędu i wyskoczył aby zadać cios poczył że jakaś siłe go przed uderzeniem podtrzymuje. Jakby ktoś przejął kontrolę nad jego ciałem!! Nagle poczuł że upada na ziemię. Wstał i ponownie rozpoczął atak lecz ludzie powiedzieli:
- Przybywamy w pokoju, zaprzestaj ataku. Jam jest jest magik z góry nadzieji. Zwą mnie, Baltazar!! HAHAHAHAHA!!
- Co ty gadasz?? - odrzekł Bim.
- Mówie że jestem Baltazar, a to są moi przyjaciele: Pir, Slir, Wir i Bzzil.
Jak już mówiłem przybywamy w pokoju. Mamy ci bardzo ważną misje do powierzenia!!
- Taaaaa, a o jakiej misji mowa?? - rzekł Bim.
- To misja uratowania świata!! - odpwowiedzaił mu Baltazar - Ale może wpuścisz nas na mału poczęstunek?? Zgłodnieliśmy podczas podróży.
- Nie - odrzekł BimBolo.
- Co?! - krzyknął Bzzil.
- Nie znam was, a mama zawsze mi mówiła żeby nie ufać nie znajomym.A co do tej misji, to się zastanowie... Przyjdzcie tutaj jutro o wrzasku, a ja wam wtedy to powiem, OKI??
- No dobra...Ale gdzie my się zatrymamy?? I naprawdę nie dasz nam nic do szamania?? - rzekł Baltazar.
- Nie obchodzi mnie to, idzcie gdzie chcecie. A tak wogle... To co to za misja?? - powiedział Bim.
- Aahhh, tak myslałem że o to się spytasz... - odpowiedzaił Baltazar.
- Myslałeś że mnie zrobisz w Bambucha?? Nie ze mną te numery!! Dobra ale co to za misja?! - rzekł Bim.
- A więc... Na pewnej górże która zwie się "Górą Zapomnienia" znajduje się pewnien kamień... Ten ów kamień daje siłę tak potężną że aż starch!! Słyszałeś może legendę o potworze żyjącym w lesie??
- Nie - odpowiedział Bim.
- Ten potwór mieszka daleko na zachód z tąd. Terroryzuje okoliczne wsie i nikt nie może go pokonać... Tylko dzięki temu kamieniowi uda się go pokonać - odrzekł Baltazar.
- Dobra chłopcy, narq. Idę spać i jutro dam wam odpowiedź. - powiedział.
- Dobrze - odwpowiedziała kampania Baltazara i z tymi słowami nagle rozpłyneli się w powietrzu. BimBolo wiedząc że jutro odwiedzą oni go ponownie zaczął się zastanawiać co by tu uczynić... Po chwili zastanowienia poszedł spać do swojego domku oświetlonego blaskiem księżyca.