Wysłany: 16 Cze 09 11:19 • Temat postu: Filmy, Musicale itd.
Lost był fajny na początku, teraz się robi taki tasiemiec jak Klan, wszystko naciągane. Ja oglądam również Housa i czekam na nowy sezon Dextera ;] A, no i Sex And The City coś nie mogę skończyć.
Wysłany: 09 Cze 09 13:14 • Temat postu: INTERPUNKCJA
Prawda. Upomniałam, ze dwa razy. Później odpuściłam, więc ona trochę chyba też powinna. Oczywiście nikt nikt nie jest idealny, ale to nie haczy troche o hipokryzję tylko kolosalnie.
Wysłany: 08 Cze 09 18:59 • Temat postu: INTERPUNKCJA
Zgadzam się z tym, że interpunkcja jest ważna i bla bla bla, wiadomo, ale zgadzam się też z tym, że najwięcej błędów zauważyłam u Domki a to ona sieje to całe zamieszanie. To tak jak nauczyciel od matematyki uczyłby w szkole, ale nie wiedział ile jest 2+2 a później oczywiście się tłumaczył, że to, że tamto jakby mu ktoś zwrócił uwagę. Z resztą już to raz napisałam Domce, w którymś tam temacie, że rzeczywiście ma sygnaturkę nie w porządku. Chrono jest irytujący, fakt, ale ja nie mam tak, że jak ktoś jest irytujący to go zjadę chociaż ma w tym momencie rację, a widzę, że większość tak robi. I nie widzę nic niezrozumiałego w tym stwierdzeniu Chrono, że on da sobie sygnaturkę, że "ch*j w dupe tym co lubią Chrono Tigera", będzie to sprzeczność tak samo jak sygnaturka Domki. Ok dajcie osty czy cokolwiek jak ktoś nie stosuje tych zasad, ale stosujcie to w każdym wypadku a nie tylko dla wybranych.
Wysłany: 13 Lut 09 11:42 • Temat postu: My Music..Set me Free.
No Domka znalazło by się kilka Twoich jak nie kilkadziesiąt więc zależy co kto rozumie przez słowo notorycznie. Ale na pewno twoja sygnaturka jest nie na miejscu. Ale jak wolisz.
Domka - rozumiem przez to to, że w jednym zdaniu robi 3 błędy + 5 literówek Oo Bo zdarzają się tacy. To, że raz na kilka[naście] postów zrobię jakiś błąd to prawda, no ale ludzie drodzy, bez przesady całkiem nie uważać na to, co się pisze Pisać po polsku to nie znaczy nie robić nigdy w życiu ani jednego błędu, bo tak się nie da...
Wysłany: 13 Lut 09 11:40 • Temat postu: Walentynki.
Ja kupię jakieś ciasto, szampana, obejrzymy jakiś film, poleniuchujemy i tak spędzę wieczór z moim narzeczonym. No i na pewno kupie jakis skromny prezencik, ale sama jeszcze nie wiem co Ale ogólnie na pewno będzie romantycznie. Ja bardzo lubię walentynki, może i są przereklamowane ale mi to nie przeszkadza.
Mam prośbę. Właściwie nie do was samych, ale to może pomóc, bo zdaje sobie sprawę, że większość ludzi tutaj nie jest w stanie pomóc bezpośrednio. Mój brat jest niewidomy (właściwie to niedowidzi, nie wiadomo co i ile widzi) wszystko opisane jest tutaj www.hubercik.com. Chodzi mi o to żeby ta strona dotarła do jak największej ilości osób. Z góry dzięki. ;)
Wysłany: 08 Gru 08 10:37 • Temat postu: Rola faceta dzisiaj wg jednego Pana.
OOOO jeny jakbym słyszała marudzenie mojego chłopaka, że wszystko musi byc tak jak ja chce i kiedy chcę. Oczywiście ze ten list jest przesadzony, może i w niektórych aspektach prawdziwy ale bez przesady. Taaa bo lepiej było jak kobieta sie nie miała odzywać, nie mogła pracować bo przecież musi być kurą domową i najlepiej żeby jeszcze facetowi skarpetki w kostke układała...
Wysłany: 02 Gru 08 21:01 • Temat postu: Takie tego ostatnio
Alaizabel, oczywiście niech mówi co myśli, ale niech robi to z rozwagą a nie co mu ślina na język przyniesie. Ja też nie jestem za tym żeby siedzieć cicho bo się dostanie osta, no ale bez przesady, jak się wypowiada to trzeba to robić z głową a nie jak najbardziej chamsko. Powiedziałam/ napisałam co chciałam i tyle.
Wysłany: 01 Gru 08 23:38 • Temat postu: Takie tego ostatnio
1.Napisałam, że mam wrażenie jak jest nie wnikam. Wygląda to tak jak wygląda.
3. Dlatego "ale z nami W OGÓLE sie nie znasz i nawet nic na forum nie napiszesz to nie przesadzaj". Nie, nie jest trudno na spokojnie wyrzucić kilka nawet wrednych ale sensownych rzeczy.
4. Napisałam, że zgadzam się z Domką w 90 %, ostrzeżenie powinni dostać wszyscy, którzy po sobie jechali. A Ryży może i jest szczery ale czy zawsze kieruje sie prawdą? Nie. Nikim sie nie zachłysnęłam jeśli o to słowo Ci chodziło, i dlaczego miałoby to obrócić sie to przeciwko mnie? ehehehehe groźba czy jak?
Ryży no spodziewałam się, że poprosisz o te cytaty a i tak zamknęłam shouta. Cholera teraz tyle przewijania.
Ryzy (11:52, Nie 30 Lis): Zorpieszczony, to brzmi jak nazwa choroby rodem z "Autostopem przez galaktykę"
Rozumiem, że to ironia, ale iście dziecinna.
Ryzy (11:51, Nie 30 Lis): Ale Ty jesteś głupia, myślisz że my chcemy zmienić żeby mieć radoche że "gnys dla nas pracuje" Po prostu, ten jest własnie majo fajny i wolimy tamten, Gnysek to powinien zrozumieć jako Admin
Nie Gnysek nie powinien niczego, będzie chciał zrozumie, nie to nie. Było wszystko jak na tacy, ale widocznie trzeba podać do ręki, a jak się nie poda to mega pretensje o coś co było pokazane. Obrażone dziecko na cały świat bo nie jest tak jak ono chce.
Ryzy (11:47, Nie 30 Lis): Okej, padło i mam, żyjesz teraz ze świadomością że Rysh powiedział że jesteś głupia, i co? Będziesz teraz rozpaczliwie udowadniać że jest jednak inaczej pogrążając się
"Rysh " Nieeeee tylko nie to. Odrazu mi sie nasuwają te pokemoniaste dzieci " $$lCnY BllllOga$$eK WbIjAj Do MnIe". Nie dość, że irytujące to jeszcze sprawiające wrażenie jakby ktoś się zatrzymał na etapie przedszkola.
Ryzy (12:04, Nie 30 Lis): Zamknąc to ja mogę wieko od skrzynki ja co najwyżej mogę umilknąc by zobaczyć co będzie dalej
Oczywiście wyciąganie z kontekstu i szukanie dziury w całym bo już się nie wie co napisać żeby wyglądało jak najbardziej chamsko.
Głównie chodzi mi o to nagminne obrażanie praktycznie każdego kto się nasunie żeby rozruszać forum. No rzeczywiście brawo udany pomysł niech się wszyscy skłócą bo tylko nielicznym nie o to w tym wszystkim chodzi. Tak ja nie szukam akceptacji, ale Ty chyba bardzo chciałbyś być jednak akceptowany. W ogóle ten fanclub teraz to jest jakaś chora przesada, i to nie jest gówniarskie? Nie wiem, czy to szukanie sojuszników, którzy będą przytakiwać, czy adwokatów.
"Co do dyskusji - widzę, że próbujesz się bronić. Choć czasem po prostu trzeba zmienić taktykę." Brawo.
Ostatnio edytowany Poniedziałek, 01 Grudnia 2008, w całości zmieniany 1 raz(y).
Wysłany: 01 Gru 08 22:53 • Temat postu: Takie tego ostatnio
Kara mam wrażenie, że stoisz za Ryżem tylko dlatego żeby Ciebie nie zjechał. Twój wybór. Nie obrażaj ludzi ślepych i głuchych, gdybym była ślepa nie napisałabym tu nic.
Nie oceniam nikogo w przeciwieństwie do Ciebie (ale Ty widzocznie należysz do tych ślepych i głuchych, pasowałabyś do niektórzych.) To, że nic nie piszę nie znaczy, że nic nie wiem. To czy obgadujesz Tokine mnie zupełnie nie obchodzi.
Kariery absolutnie nie chcę robić. Ilość postów o niczym nie świadczy. Oczywiście, że wszyscy są inni to nie podlega dyskusji. Jak coś się długo w sobie kumuluje to można to wyrzucić w normalny sposób nie uciekając się do kłótni, co Ty usilnie próbujesz zrobić.
Dla mnie Ryż to infantylny gówniarz i tyle, mimo to, że nie wiem ile ma lat i szczerze mnie to nie obchodzi bo zachowuje się na jakieś 13. Nie obrażając ludzi 13 letnich. Czytałam wypowiedzi w shoucie i w 90 % zgadzam się z Domka. A Ty nadskakujesz nad Ryżem jak taki pies za kością. Kłóć się dalej.
Wysłany: 01 Gru 08 22:11 • Temat postu: Takie tego ostatnio
A ja powiem tak, jestem tu krótko, ale to co miałam przeczytać to przeczytałam. Według mnie Ryży tylko próbuje zrobić z siebie "wielkiego złego". Szpan taki "patrzcie to ja wielki zły hmt", w rzeczywistości jest pewnie całkiem inaczej. Nie wspominając już o tym, że jest to strasznie żałosne i irytujące, ale wolny kraj. Zazwyczaj nie pisze nic innego jak tylko takie zdania żeby było widać jaki to on zły i nie dobry, wszystko na siłe. Oczywiście jak coś mu nie pasuje, spoko napisz, ale trzeba znać umiar. Pali za sobą mosty i żeby kiedyś się nie obudził i nie uświadomił sobie, że jest sam ;)
A jeśli chodzi o dziewczyny to żadnej nie znam, nie rozmawiam z żadną na gg czy też gdzie indziej, nie próbowałam się na siłę z nikim zaprzyjaźniać. I z tego co widzę to najbardziej trzeźwe i odrębne myślenie ma Alaizabel, w ogóle te całe maliny, nie wiem o co chodziło, ale masakra...
W pewnym sensie zgadzam się z przedmówcą, ale dla mnie postawę Ryża można najtrafniej określić jednym słowem: żal.
To tyle, oczywiście wyjdzie z tego kłótnia i większość będzie po sobie jeździła. Norma. Ja takich form "dyskusji" nie lubię więc jest to pewnie jednostronna wypowiedz. Tyle.
Ostatnio edytowany Poniedziałek, 01 Grudnia 2008, w całości zmieniany 1 raz(y).