Wysłany: 02 Maj 05 22:14 • Temat postu: PlayStation 3
szaraczek to było pudło nie do zajechania choidziło i o psuciu niebyło mowy a i gierki jakie były klimatyczne robili na jakośc a nie na akord ah czy te czasay jeszcze wrócą
sprubój zasiad dużo trawy a powinienes dostać konia jeżeli to nieposkutkuje idź dp barleją daj mu pare prezentów i powinno być dobrze ale pamietaj o zasianiu trawy jak najwięcej to jest tez sposó na odzyskanie konia jeśli zostanie ci zabrany za to że o niego nie dbałeś
Wysłany: 02 Maj 05 15:36 • Temat postu: Kolejny dzień
4.05.2003
Nadszedł maj miesiąc na który wszyscy czekali z utęsknieniem, a to dlatego że wkońcu mogły zacząć się majówki i wypady pod namiot. Obudziłem się rano łeb bolał mnie jak co niedziela bo sobotnich imprezach. Pierwsze o czym pomyślałem to czemu spałem w ubraniu, jednak po chwili uświadomiłem sobie że wróciłem tak skacowany że nie miałem siły nawet się rozebrać, po chwili krótki moment refleksji próbuje sobie cos przypomnieć jednak bul głowy się nasila, po chwili jednak zaczynam przypominać sobie co działo się w nocy Felixia walczyła z dwoma dryblasami i o dziwo wygrała, Blount tańczący na rurce (myślę nic dziwnego), Tidus tańczący z jakaś nieznajomą Tango na parkiecie. Kiedy wszystko już sobie poukładałem wyjrzałem za okno i ujrzałem piękną majową pogodę myślę niema co siedzieć w domu w końcu mamy 3 dni wolnego trzeba zebrać tych ochlaptusów i jechać gdzieś wypocząć i porządnie wytrzeźwieć. Tak pomyślałem i zabrałem się za zbieranie ekipy. Na pierwszy ogień poszła Blondi z Felixią lekko skacowane po wczorajszej imprezie po tym jak chciały mnie zabić że je obudziłem zgodziły się i nawet zaproponowały że możemy jechać do domku ich rodziców w górach co przyjąłem z wielkim entuzjazmem. Na kolejny ogień poszedł Blount, i Eerion którzy jak zwykle z rana czekali na otwarcie monopolowego by kupić coś na kaca, chłopaków bardzo ucieszyła ta wiadomość i już chcieli pędzić do domów po większą gotówkę by zrobić pokaźniejsze zapasy jednak uświadomiłem ich że to będzie wypad bezalkoholowy co trochę zasmuciło chłopaków, jednak Blount po chwili powiedział
- to jest wypad bezalkoholowy czyli wódy i piwa nie zabieramy
- odpowiedziałem że tak i niech nawet nic nie kombinują
- ale jak się przed wyjazdem naparujemy to się nie liczy -spytał już spiskujący Eerion
- no w sumie to przed wyjazdem można
- no to my się tak naprujemy że nam na trzy dni starczy - powiedzieli roześmiani
Brakowało jeszcze Tidusa i tu był problem bo wiedziałem że aby go znaleźć będzie trzeba się trochę nawłazić bo odkąd dostał swojego psa nosi go wszędzie. Jednak ku mojego zdziwieniu nie musiałem go szukać bo to on znalazł mnie. Wielce uradowany tą wiadomością poszedł do domu zbierać manatki na wjazd. Mięliśmy jechać o 18 wiec miałem jeszcze trochę czasu postanowiłem udać się do dzielnicowego Gnyska czy ten ma jakieś nowe wiadomości o moim skradzionym radiu. Jednak na posterunku go nie zastałem siedział tam tylko zamknięty w celi Crash który za obnażanie się w miejscach publicznych dostał 4 dni odsiadki o chlebie i wodzie oglądając bez przerwy kolejne odcinki "Zbuntowanego anioła" zrobiło mi się trochę żal chłopaczyny pomyślałem co on musi cierpieć, wiozłem wielką gumową pałę i walnąłem go w łeb by choć na trochę zemdlał i odpoczął od ty okrucieństw. Następnie udałem się do domu spakowałem trochę gratów i udałem się pod dom dziewczyn gdzie mieliśmy się spotkać. Wszyscy już czekali nie było tylko Tidusa który jak zawsze się z czymś spóźniał, i tym razem tak było mało bo mało ale 10 minut się spóźnił tłumacząc się że zapomniał portfela i musiał się wrócić. Gdy już wszyscy się zebraliśmy wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w drogę. Po jakiś dwóch godzinach jazdy dotarliśmy na miejsce okolica była piękna, lasek, jeziorko piękny górski domek a za nim super nowoczesny aquapark z masą atrakcji. Że sił już nie mieliśmy po wyczerpującej podróży postanowiliśmy zajrzeć tak kolejnego dnia. Rano wszyscy rwali się do wyjścia każdy chciał się przejechać na wielkiej róże skoczyć z trampoliny czy wygrzać w saunie. Szybciutko znaleźliśmy się na miejscu i w oka mgnieniu byliśmy przebrani w stroje, dziewczyny prezentowały się wyśmienicie Tidus i Blount nie mogli oderwać oczu od swoich miłości. Wszyscy szybko zaczęli się bawić zjazdy rurą były wyśmienite trzymając się za ręce i mknąc w dół wszyscy krzyczeli w niebogłosy. Po chwili przenieśliśmy się na tranpoline patrząc w dół nikt nie chciał się odważyć na pierwszy skok:
- ej twardziele boicie się czy co -wołały dziewczyny
na co my odpowiadaliśmy zgodnym chórem:
-kobiety mają pierwszeństwo
Wkońcu znudzony tym czekaniem i ciekaw jak to będzie zakradłem się ukradkiem i zepchnąłem Felixie do wody a ta z piękną gracją spadła w dół nie musiałem czekać długo na reakcję gdyż oburzony Tidus zrobił to samo ze mną usłyszałem tylko
- jak tak mogłeś bestio i już byłem na dole
tam czekała już na mnie rozwścieczona Felixia która zaczęła mnie topić i gdyby nie to że reakcja poszła szybko i tuż za mną zleciał Tidus którego popchnął Blount to pewnie by się jej to udało. Po chwili wszyscy razem byliśmy na dole i postanowiliśmy udać się do sauny. Byliśmy trochę rozczarowani że nie możemy wejść razem z dziewczynami jednak jakoś się z tym pogodziliśmy i weszliśmy osobno. To było wspaniałym odprężenie w ciszy i spokoju, który ni trwał jednak zbyt długo po chwili z sauny dziewczyn usłyszeliśmy przeraźliwy krzyk -ty zboczeńcu- szybko zerwaliśmy się na nogi i otworzyliśmy drzwi naszym oczom ukazała się Felixia jakiegoś faceta po kroczu i Blondi okładająca do po twarzy. Po chwili odciągnęliśmy je od biedaczka i trochę uspokoiliśmy będzie nam tu zaglądał zboczeniec jeden mówiły. Gdy dziewczyny ochłonęły postanowiliśmy wrócić do domku i coś zjeść. Gdy zabieraliśmy się za szykowanie ktoś zaczął pukać do drzwi
- otwierać Policja usłyszeliśmy
Gdy wyjrzałem przez oczko ukazała mi się postać policjanta którym był owy pobity facet cały poobijany z podbitym okiem stał tam za drzwiami w mundurze policjanta
- wiejemy- wyszeptałem a że w wianiu przed Policją byliśmy wprawieni w mig się spakowaliśmy i już po chwili byliśmy na parkingu koło samochodu patrząc na powiewającą firankę w oknie przez które pryśliśmy oraz policjanta walącego do drzwi. Jadąc do domu rozmawialiśmy z podziwem o technice walki Felixi prosząc ją o kilka rad.
Wysłany: 01 Maj 05 23:51 • Temat postu: Rebelia przeciw gnyskowi, czyli kogo kocha domka!
lolol kurcze nie niebęde tego komentował ale o mało z krzesełka niespadłem a mówiąc o śmiesznych romowach przeczytajcie sobie to co ostatnio znalazłem necie http://forum.pclab.pl/index.php?showtopic=88865 gwarantuje że uśmiejecie sie jak nigdy
Wysłany: 01 Maj 05 23:16 • Temat postu: eloo\'s art
eloo wymiękasz myślałem że narysujesz tam jakiegoś potwora coś strasznego kogoś z obciętą głową a tu takie coś niepowiem fajne i ładne ale jakoś mi do cibie nie pasuje