Wysłany: 16 Wrz 05 09:19 • Temat postu: Gadu-Gadu Wersja 7.0
Co sądzicie o tej wersji bo według mnie to totalne dno zwalnia jak rozmawia się z większą iloscia osób do tego wiesza sie dość czesto i to tylko niemoje odczucie wi9ele osób u mnie w sieci tak sądzi niepowiem bo ma pare fajnych bajerów ale błedów jest za dużo jeśli niewyjdą poprawki to najnowsze gg okaże się wielkim bublem
Wysłany: 16 Wrz 05 09:10 • Temat postu: Wybory prezydenckie
Wiem że większa ilość z was (chyba) niemoże jeszcze gosować ale jestem ciekaw na kogo byście zagłosowali oraz jaka jest wasza opinia na temat ilości kandydatów na to stanowisko to znaczy że tak rezygnują :ekipa:
Kawał wędkarski:
- Biorą?
- Nie bardzo...
- Złapał pan coś?
- Jednego.
- I co pan z nim zrobił?
- Wrzuciłem do wody.
- Duży był?
- Taki jak pan i też mnie wkurwiał.
Przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Misiu.. mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię , mów ..
- No bo wiesz... mam fortepian .. i musze go wnieść na 10 piętro w wieżowcu. i sam sobie chyba nie dam rady..
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posikał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posikał się , ze śmiechu...i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się posikasz, ale pękniesz i to nie tylko ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle.
Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem
Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W
końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie
zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?