Wysłany: 06 Kwi 06 15:55 • Temat postu: Powrót do przeszłości
Czy jest taka gra w którą znów chcieli byście zagrać obojętnie na jaką platforme???
Ja osobiście poluje na gierke na C64 w nia grałem chodziło się jaskiniowcem i waliło maczugą w takie platformy a one spadały na głowę potforką tytułu niepamietam i tu jest włąsnie problem bo grałem w to może z 10 lat temu a wy wrócilibyście do jakiejś gry z waszego dziećiństwa.
A teraz druga część pytania gracie jeszcze w HM jeśli tak to ile i jakiego. bo ja ze wstydem musze się przyaznać że ostatnio to praktycznie wogóle a jeśli już to tylko FOMT ale to sporadycznie
Ostatnio edytowany Czwartek, 06 Kwietnia 2006, w całości zmieniany 1 raz(y).
Do sypialni, w momencie zakładania przez tate prezerwatywy, bezceremonialnie
wkracza maly Jasio.
Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się
nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
- Co robisz? -pyta Jasio
- A szukam kota - odpowiada tatuś.
- I co, będziesz go ruchał?!
Facet na rozmowie o pracę:
- Gdzie Pan wcześniej pracował?
- Służyłem w armii. Byłem w marines.
- Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?
- Owszem. Byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek...
- To znaczy?
- Granat urwał mi jaja.
- W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00 do pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe.
- Na 10:00? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od 10:00?
- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę, od 07:00, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć...
Cala sprawa dzieje się na Podhalu. Turysta przychodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman:
- Ano, panocku drink "Góra cy".
Turysta:
- Jak to "góra cy"?!
Barman:
- Widzicie panocku, bierzemy sklanecke wina... abo dwie... no góra cy i wlewamy do garnka, hej. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy, wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to tegoż samego
garnecka, hej. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku ... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesajac sycko gzejemy cas jakiz, hej. Pózniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek... dwa... no góra cy.
Wpada McGyver do sklepu:
- Potrzebuję szybko kompletu kluczy nasadowych!
- Ale nie ma...
- A co jest ?
- No.. Ketchup..
- Może być!
Einstein pojawia się przy bramie do niebios. Św. Piotr:
- Okej, wyglądasz jak Einstein, ale musisz to udowodnić. Kurde, ty nie wiesz, jakich sztuczek ludzie próbują, żeby tu się dostać.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryka palcami, pojawia się tablica i kreda. Einstein objaśnia zasady matematyki i fizyki, rysuje na tablicy wykresy, itp.
- Już dobra, dobra. Wierzę ci, wchodź.
Następny - Picasso. Scena się powtarza.
Picasso kilkoma ruchami tworzy piękny, surrealistyczny obraz.
- Wchodź, człowieku, wchodź, widzę przecież, że masz talent.
Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili, kim są. A ty?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Zapraszam, Andrzejku, zapraszam...
Ojciec pyta się swojej 25 letniej córki:
-kiedy Ty masz zamiar wyjść za mąż?
Ona na to:
-po co mam wychodzić za mąż jak mam w domu wibrator i to mi wystarcza.
Na drugi dzień córka wraca z pracy a tu w pokoju siedzi pijany jak bela ojciec a na stole stoi jej wibrator. Ona krzyczy:
-tata co Ty robisz??
-nie widzisz? Z zięciem pije.
W karty gra wilk, niedźwiedź , królik i lis . Lis trochę oszukuje . W pewnym momencie wstaje niedźwiedź i mówi .
-Ktoś tu oszukuje, nie powiem kto , ale jak strzele w ten rudy pysk ...
Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mówiolityka synku to:
-kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
-twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
-dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
-pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
-a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie
Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
coś tam słyszałem że polsat zapłacił wysokie kary za wypowiedzi padające pod adresem jakiejśc tam osoby w programie wojewudzkiego oraz zapłacił kare za każd wyemitywany odcinek Nieustraszonych czy czegoś tam co te robaki jedli wiec teraz pewnie tak będzie
ja sie zgadzam z Blondi takie odpowiadanie na gg czy tez na @ to nasz obowiązek tak samo jak pisanie na forum i odpowiadanie na pytanie bo przecierz niejesteśmy redaktorami/administratorami dla samego napisu coś się z tym wiąże jakieś obowiązki i zobowiazania jesteśmy na tych stanowiskach bo reprezentujemy pewną wiedzę o HM i powinniśmy się nią dzielić co do tego jak wygląda teraz towarzystwo na HMT a niepomyśleliście że to może przez to ze się ludzi olewa że sie z nimi niegada czasami rozowa zaczyna się nudno i nienatemat a potem się rozkreca mówicie że dawniej to tak super było no i moze le-piej było ale do kogo byś niezagada z redakcji to zawsze odpowiedział zawsze się powygłupiał a teraz sami piszecie że was to denerwuje że takie tam :ekipa:
tak pamiętam ile to ja godzin przegadałem z eloo to były czasy świeta racja my nie gryziemy tylko jak ktoś jest ułomy to mi sie z nim gadać niechce no i też trzeba zrozumeć że czasu czasami niema albo akurat sie gdzieś wychodzi i niema się coś zrarzać co do pogody to nic że wieje najważniejsze że słońce świeci i śnieg topnieje
Kierownik - sekretarce:
Pani Zosiu, czy moze Pani przegrac naszym partnerom wyniki za kwiecien,
oni zaraz podejda.
- Dzien dobry, czy to Panom mam przegrac wyniki miesieczne?
- Dzien dobry, tak, nam, gdyby byla Pani uprzejma, tu mamy czysta dyskiete.
- Alez oczywiscie
Wstawia dyskiete do napedu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy \;
# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
wyciaga dyskiete i podaje.
Partnerzy: o, kur*a !
Sekretarka: oj, znowu odmontowac zapomniałam
Wykoleil sie pociag wiozacy polskich poslow. Na miejsce pedza ekipy ratownicze, karetki i smiglowce. Gdy przybyli okazalo sie, ze nie ma zadnych cial. Szef ratownikow pyta okolicznych mieszkancow:
- Gdzie sie podziali wszyscy z tego pociagu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zgineli, co do jednego?
- No niektorzy mowili, ze jeszcze zyja, ale kto by tam, panie, politykom wierzyl...
Sedzia do oskarzonego:
- Dlaczego zona sie chce z panem rozwiezc?
- Sam nie wiem, zlociutki...
Ach, czuje sie jak bateryjka - zartuje po akcie cielesnym kochas. -Jestem do cna wyczerpany!
Ech wy, faceci, a potem sie dziwicie, ze sie was wymienia...
Milosc sprawia, ze czlowiek normalny wykonuje rozne zwariowane rzeczy.
Wielu przykladowo ozenilo sie.
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyzowanie rownorzedne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy ?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zly egzaminator - Toz przeciez mowie, jest pan, tramwaj i karetka. Skad wzial sie motocyklista?
- A ch*j ich wie skad oni sie biora...