Wysłany: 14 Paź 04 15:48 • Temat postu: Dwocipy od lat 3
Drodzy Pracownicy
Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd naszej firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy. Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dość swobodnego języka możecie kogoś urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne. Ten typ
języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do tego
zarządzenia poniesie surowe konsekwencje. Aby ułatwić wszystkim "przejście" na akceptowalny dla wrażliwych uszu język zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą: "LEPIEJ POWIEDZ..." Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywności komunikacji. A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów pracowników lista:
LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
ZAMIAST: Czyś ty ochujał? Co ja kurwa domu nie mam czy co?
LEPIEJ POWIEDZ: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić.
ZAMIAST: I tak kurwa do zajebania! Całe życie z kretynami!
LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić...
ZAMIAST: No i weź tu kurwa tłumacz debilowi...
LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
ZAMIAST: A chuj mnie to obchodzi!
LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm... To bardzo interesujące...
ZAMIAST: Co ty pierdolisz?
LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoś rozplanować...
ZAMIAST: I kurwa dopiero teraz mi o tym mówisz?
LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą...
ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejś dupy!
LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana...
ZAMIAST: I chuj ci w dupę...
LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą...
ZAMIAST: I co kurwa jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę...
LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania...
ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej roboty...
LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
ZAMIAST: Pojebało cię? Frajera szukasz?
LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.
ZAMIAST: To suka jakich mało!
LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyś więcej poćwiczyć robienie tego.
ZAMIAST: Przecież ty kurwa nie masz zielonego pojęcia jak to się robi!
Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywności pracy i usprawnienia komunikacji. Jeszcze raz dziękujemy
Departament Kadr
a teraz zapoznajmy się z najważniejszymi zasadami obowiązującymi w pracy (każdej!)
Reguła Planera:
Jeśli zrobisz wyjątek, to następnym razem to będzie już uważane za twój obowiązek.
Prawo Slousa:
Jeśli wykonujesz robotę zbyt dobrze, to już się od niej nie odczepisz.
Franco prawo miejsca pracy:
Jeśli to, co robisz sprawia Ci przyjemność, to najpewniej partaczysz.
Larsona zasada biurokratyczna:
Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.
Pierwsza pułapka geniusza:
Żaden szef nie będzie trzymać pracownika, który ma zawsze rację.
Prawo Otta:
Gdy szef staje przy biurku, zawsze akurat robisz coś niekoniecznego.
Prawo Benchleya:
Każdy może odwalić dowolny kawał roboty, jeśli tylko nie należy to do jego obowiązków.
Prawo Clyde'a:
Im dłużej zwlekasz z tym, co masz do zrobienia, tym większa szansa, że ktoś Cię wyręczy.
Prawo Darwina:
Szczęśliwym praca nie idzie.
Achesona reguła biurokracji:
Raport ma służyć nie poinformowaniu czytelnika, lecz ochronie autora.
Roberta reguła administracji:
Tytuły przeważają nad osiągnięciami.
Prawo Wilsona:
Ranga osoby jest odwrotnie proporcjonalna do szybkości mowy.
Prawo Mosleya:
Poczynania szefów oparte są na micie, ze przyszły rozwój organizacji zrekompensuje dawne niedoróbki.
Piąta reguła powodzenia w biznesie:
Pilnuj, żeby szef szefa nie dobierał się szefowi do tyłka.
Trzecie prawo wydajności:
Kiedy szefowie mówią o polepszeniu wydajności, nigdy nie maja na myli siebie.
Zasada Prince'a:
Ludzie, którzy pracują siedząc, zarabiają więcej od tych, którzy pracują stojąc.
Wellera prawo zdobywania funduszy:
Nigdy nie przyznawaj, ze masz wystarczająco dużo personelu, miejsca i pieniędzy.
Robertsona reguła biurokracji:
Im więcej dyrektyw wydasz, aby rozwiązać problem, tym gorzej się to wszystko skończy.
Andersona prawo przetrwania dla niższego personelu:
Nigdy nie miej za często racji.
Aluzje lepiej przyjmować niż czynić.
Prawo Chapmana:
Nie będę niezastąpiony. Ludzie niezastąpieni nie awansują.
Prawo Owena:
Jeśli jesteś dobry, to cala robota zwali się na ciebie. Jeśli jesteś naprawdę dobry, to nie dopuścisz do tego.
Prawo tytulatury p.o. dyrektora odpowiedzialnego:
Im dłuższy tytuł tym mniej ważna praca.
Prawo Van Roya:
Narada nie zastąpi efektów.
Aksjomat Adlera:
Język jest tym, co odróżnia nas od niższych zwierząt i od urzędników.
Prawo Coblitza:
Każda komisja jest w stanie podjąć decyzję głupszą niż którykolwiek z jej członków.
Prawo Niesa:
Energia zużywana przez biurokracje na obronę błędu jest wprost proporcjonalna do jego wielkości.
Phillipa prawo procedur komisyjnych:
Łatwe do przeprowadzenia są tylko zmiany na gorsze.
Prawo Petersona:
Nigdy nie opóźniaj końca narady, ani początku przerwy obiadowej.
Komisyjne reguły Chapmana:
Nigdy nie zjawiaj się na czas, bo będziesz musiał zaczynać.
Nie odzywaj się do połowy posiedzenia, a zyskasz opinię człowieka inteligentnego.
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe; dzięki temu nikogo nie urazisz.
Kiedy masz wątpliwości - zaproponuj powołanie podkomisji.
Pierwszy wystąp z wnioskiem o przełożenie obrad; zyskasz popularność, gdyż wszyscy na to czekają.
Prawo Wolińskiego:
Praca w zespole polega na tym, że przez połowę czasu trzeba tłumaczyć innym, że są w błędzie.
Wysłany: 11 Paź 04 19:34 • Temat postu: Przewidziane nagrody.
moim zdanie powinien być jeszcze jakiś podział nagród bo widze że ludzie idą na łatwizne za arta lichego np takiego gdzie są tylko ceny (wiadomo robi się 5 minut) inny podpis i za takiego co widać że ktoś dużo pracy włorzył inny podpis