×

kurcze niechce tu mówić jak stary dziad albo was do złego namawiać ale jak słysze co wy tu piszecie to mi się wydaję że ja 100 lat temu do skzoły chodziłem w mojej podstawówce to rugor może był ale na wagary jak się chodziło tak chodziło i nic z tego niebyło w technikum to juz byłi dwa światy każdy mógł do szkoły wejść każdy wyjść kiedy się tylko podobało i kiedy miało na to ochote i nikogo to nieobchodziło tylko za faki gonili i trzeba było uciekać przed dyrektorem ale jak złapał to nic wielkiego nierobiłtylko trzeba było kiepy zbierać kiedyś jak babka niechciała iść z nami do kina to sobie na placu szkolnym w noge graliśmy dopiero jak nas przyszła i prosiła abyśmy do szkoły poszli to się zlitowaliśmy i poszliśmy potem już zrozumiała że inaczej się nieda i zamiast na wagary to nas do swojej sali wołała zebyśmy się po mieście nieszlajali i niepili nawet herbatkę robiła a na studiach to jużcałkiem inna bajka jak się niechodzi to to nikogo nieobchodizi poprostu niechodzisz niezdajesz olewasz niemasz zaliczenia ale tu to już trzeba być cwaniakiem !!! a będzie wam w rzyciu dobrze