×

To mam jeszcze jedno
Będzie w przyszłości jakiś sposób na zwiększenie paska zmęczenia? Tzn. maksymalnej liczby.
Tak samo przy kupowaniu nasion można by wybierać ile torebek chcemy kupić, zamiast klikać kilka razy.

Mam nadzieję, że nie wymagam zbyt dużo ;] Nie samymi darmowymi projektami człowiek przecież żyje!

Żadnej misji nie trzeba wykonywać, wystarczy najpierw iść do wiedźmy w chatce, ona ci powie żebyś poszedł do syreny. I wtedy dojdź do miejsca o którym mówi tals - syrena cię przepuści.

Mam mały pomysł:
Mógłbyś w domku Takakury dać możliwość przeglądania twojej spiżarki czy cuś? Żeby nie musieć zapamiętywać co musisz sprzedać i ile

Ach i gratuluję wielkiego sukcesu, bo nie wszystkim się to udaje Bardzo wciągające! Teraz tylko podbij resztę Polski

Mi się pomyliły warzywa na początku [zapomniałam o porach roku] i mam tylko 1 grządkę zasianą, bo brak funduszy ;<
A, mam pytanie - ile trwa noc? Tzn. po jakim czasie mogę przyjść i znowu coś zrobić?

To się zarejestruj. Jakkolwiek straszna to czynność

Phoenixa Wrighta, według mnie. [lub IMAO, żeby było bardziej po angielskiemu >>LOL! Firefox nie podkreśla XD<<].
Chyba nie sądziłeś, że TWOJĄ, hm ;>

Dungeons and Dragons Tactics. Fabuła troszeńkę kuleje wg mnie, choć jestem dopiero na początku, więc może się rozkręcić. Ale wiadomo, system wspaniały, tylko trzeba sę przyzwyczić. Bo to tak na rawdę żywcem wzięte z "papierowej" wersji. Pogramy, zobaczymy ;]

Twój avek kojarzy mi się z llamą z deviatarta ;D
Świetne!

Code Geass, oczywiście ;] Domyśliłam się jak jeszcze przed kliknięciem
A masz może tą piosenkę z pogrzebu w 1. serii?

Offtopujemy trochę, ale już trudno ;]

Wiesz, widać mam to przekazane w genach, bo moja mama miała identycznie ;D Przynajmniej mam dużo książek do poczytania.
A to takie dziwne, że ją znam? Niby prawda, że teraz "modne" ubrania wśród młodzieży to fioletowo-żółto-różowe bluzy z kapturem, ale to nie znaczy, że musi mi się to podobać ^^'' Jestem jedną z tych dziwnych dziewczyn, które wolą ubrać, od zgrozo! sukienkę, a nie spodnie. Więc nie dziwota, że cenię sobie Audrey, która była bardzo kobieca, a niekoniecznie miała idealną sylwetkę [za chuda, za wysoka jak na tamte czasy, małe piersi...]

Ja też, ja też ;] I co myślisz?
Jakoś się dziwnie przyjęło, żeby za jej styl uważać prawie tylko to, co miała na tym filmie [mała czarna, perły, długie rękawiczki itd.] A to przecież nie tylko to
Wybaczcie, że jestem taka monotematyczna, ale po prostu podziwiam ją ;D

Odgrzewany temat, mrrr

Obecnie naszło mnie na najcudowniejszą kobietę, jaka wg mnie przewinęła się przez Hollywood. Głównie dlatego, że przez całe swoje życie była naturalna, piękna [choć w cale nie klasyczna! I miała wiele niedoskonałości. Ale i tak była piękna] i niezepsuta, jak większość "gwiazdek". I ten styl... Ponadczasowy, elegancki. Uwielbiam ją. Szkoda, że umarła taką bolesną śmiercią.

Ot, Audrey Hepburn ;]

Kciuki! Kciuki absolutnie będziemy trzymać! ;D

Pożyjemy, zobaczymy.
Ale wiecie, my tutaj mamy takie liceum, że ma świetny poziom, a przy okazji ludzie są całkowicie normalni, wkówać podobno aż tak bardzo nie trzeba, a matury są zdawane świetnie. I pozwalają rozwijać zainteresowania, znam dziewczynę, którą nauczyciel zwalnia z lekcji bo ma lekcje gry na instrumencie Więc dobrze jest ;]

Bez przesady, jak ktoś się chce dostać do NAPRAWDĘ dobrego liceum (parz -> pół mojej szkoły), to musi mieć dużo punktów. Do V LO w Krk przyjmują od około 170 ;P Ewentualnie 160-parę, ale to w drugiej rekrutacji dopiero. Więc jest z tymi testami zabawa